Re: O zagluszaczach

2000-05-30 Wątek JA

Okazuje sie, ze skoro nie ma sie poparcia
elektoratu i opinii publicznej to zapluwanie sie
staje sie wrecz celem polityki.

Ten tekst jest tego klinicznym przykladem.

Jacek A.



Re: falszywe uogolnienie

2000-05-30 Wątek Greg Chodowiec

On Sat, 27 May 2000 20:45:56 -0300, you wrote:

Greg Chodowiec wrote:
 [...]
 Pomimo moich wielokrotnych prosb nie zaprezentowal Pan dowodow
 popierajacych panskie pomowienia, moge wiec stwierdzic zgodnie z
 prawda, ze jest Pan klamliwym oszczerca.

Poczekam na pana wyjasnienia i przeprosiny za ataki na mnie i na innych. Mam
te niezdrowa zasade: odplacam pieknym za nadobne - stosuje metody ktore sa
stosowane wobec mnie. Jesli pan nie wie o czym mowie, wtedy nie mamy o czym
rozmawiac ze soba.

zb.
Czy mowi Pan o "atakach" ktore usprawiedliwiaja dzien 8 kwietnia roku
2000 kiedy to raczyl mnie Pan nazwac publicznie "durniem", czy tez
chodzi Panu o "ataki" poprzedzajace dzien 15 kwietnia roku 2000 gdy
raczyl sie Pan zwrocic do mnie per "kretynie bez zahamowan"?
Niech Pan wyszuka i zacytuje, uprzedzam, ze w tym wypadku wyjatkowo,
kto szuka ten nie znajdzie.
Podobnie chamskie techniki uzywaliscie Panowie wobec innych oponetow
na tej liscie. Niestety w moim wypadku trafila niezwykle tepa kosa na
kamien.
Nie trac Pan tez czasu na przeprosiny, reki Panu to nawet wirtualnie
nie podam.

Greg Chodowiec



Re: falszywe uogolnienie

2000-05-30 Wątek Greg Chodowiec

On Sat, 27 May 2000 08:01:48 -0400, you wrote:

Greg Chodowiec wrote:

 On Fri, 26 May 2000 01:32:08 -0300, you wrote:

 Greg Chodowiec wrote:
 


 Ale tu nie chodzi o tylko o znaczenie negatywne tego slowa lecz fakt,
 ze ja go uzylem, wiec nie dziwi mnie, ze niektorzy narodowi socjalisci
 czuja zazdrosc, ze nie zaliczylem ich do gangu po nazwisku (vide post
 pana Januszewskiego) a pan Borowiak to sie nawet publicznie obnosi z
 za swoim czlonkowstwem (sic!!!) jak dzieciak ze znaleziona zlotowka.

Panie Chodowiec, z Pana pisania wynika, ze starym kawalerem  albo zona Pana
porzucila. Czy sie myle?

 Jedno slowo i widzi Pan ilu ludzi uszczesliwilem.
 Pana zas stac wylacznie na plytki sarkazm jak np "autor tekstu byl
 mniejszym durniem od Pana" i ordynarne wyzwiska typu "kretynie bez
 zahamowan" ktorymi rozpoczol Pan mnie obrzucac gdy zabraklo juz Panu
 argumentow.

Lista wyzwisk jakie Pan wyprodukowal jest jeszcze swieza. Prosze ruszyc  swoja
mozgownica a jak nie pracuje to spogladnac do archiwum

 Dzieki temu polemika przeplatana drobnymi zlosliwosciami
 przemienila sie na wirtualne mordobicie. Szkoda, ze wlasciciel listy
 jakos tego nie zauwazyl.

Nie sadze oraz wogole do tego nie namawiam wlasciciela listy aby sledzil kazda
durnote napisana przez tych co im slina na jezyk przyniesie, bowiem wlasciciel
musialby kontrolowac liste na pelny etat a Pan musialby ponownie na sciepie sie
zameldowac.

 Kazdy moze sobie to jednak sprawdzic w
 archiwum listy.

 Sprowadza Pan dyskusje do poziomu na ktorym sie Pan wychowal i potem
 rozdziera szaty i szlocha wszem i wobec, gdyz "Zdaje sie, ze zdazamy
 powoli do scp?". Tak zreszta jak Pan Borowiak ktory niesprowokowany
 wyzwal mnie od "smieciarzy" a dzisiaj szlocha z Panem.
 Ale ja wcale nie narzekam, gdyz dzieki wybrykom wesolej gromadki,
 kazdy moze sie naocznie przekonac kim wy naprawde jestescie.

Skoro Pan nie narzeka to dlaczego powyzej Pan napisal: "Szkoda, ze wlasciciel
listy
jakos tego nie zauwazyl". Toz to prawie ze zawodowy "kabel".

Janusz J.

Drogi panie Januszewski, przyznam, ze nie czytalem panskiego listu w
calosci, gdyz lektura panskich wynurzen dziala na mnie jak pastylka
nasenna. Niestety wrocilem wlasnie z delegacji i na sen nie mam czasu
gdyz nadrabiam zaleglosci w korespondencji prywatnej. Obiecuje, ze
przeczytam panski nastepny list od A do Z.

W pierwszej linijce ktora natretnie probowala mnie uspic, napisal Pan:
"Panie Chodowiec, z Pana pisania wynika, ze starym kawalerem  albo
zona Pana porzucila. Czy sie myle?"

Nie wiem co z mojego "pisania wynika" gdy analizuje je osoba z panskim
nieprzecietnym intelektem i gruntownym wyksztalceniem. Moge jednak
stwierdzic bez przesady, ze z panskiego pisania panie Sierzancie,
jasno wynika,  ze smykalki do "wyciskania" prywatnych wiadomosci z
dyskutantow, jeszcze sie Pan nie pozbyl.
Oczekiwanie na to bym dostarczyl danych personalnych lub sie Panu
tlumaczyl jest swiadectwem radosnego optymizmu lub tez dowodem na
kompletny brak kontaktu z rzeczywistoscia. Jestem stronniczym wobec
kompletnego.

Tyle na dzisiaj,
Greg Chodowiec




 Greg Chodowiec

 PS
 Pomimo moich wielokrotnych prosb nie zaprezentowal Pan dowodow
 popierajacych panskie pomowienia, moge wiec stwierdzic zgodnie z
 prawda, ze jest Pan klamliwym oszczerca.

 zb.
 
 P.s.: jesli o slowa idzie, to mam jeszcze jeden problem: piszemy "internet"
 z duzej czy z malej? Sprawa jest calkiem powazna z tym "i".
 
 P.p.s.: Zdaje sie, ze zdazamy powoli do scp?
 



Re: Niemcy smieja sie w kulak ?

2000-05-30 Wątek Greg Chodowiec

On Mon, 29 May 2000 16:43:11 -0600, you wrote:

Z poniedzialkowej ,,Rzeczpospolitej''
http://www.rzeczpospolita.pl/Pl-iso/gazeta/wydanie_000530/swiat/swiat_a_1.html
,,Aleksander Kwasniewski zapewnil w Jerozolimie, ze Polska zrobi
  to, co w jej mocy, by oddac Zydom majatek, ktory utracili w
  wyniku  III wojny swiatowej oraz wskutek powojennych zmian.''
Onufry Zagloba proponowal darowac cudze kraje, ale to byl dowcip!
Za to teraz na powaznie do historii przechodzi prezydent, ktory
zadeklarowal ze za straty spowodowane przez Niemcow zaplaca Polacy.

Osobiscie jestem przeciwny jakiejkolwiek reprywatyzacji ze wzgledu na
pole minowe na ktore wprowadza ona Polske. Z panskiego listu niestety
nie udalo mi sie wywnioskowac czy jest Pan przeciwny reprywatyzacji
czy tez uwaza, ze nalezy reprywatyzowac ale wedlug klucza
narodowosciowego.
O ile budynek A nalezal przed wojna do pana B to zwracamy budynek panu
B. Czy pan B jest Zydem, Polakiem czy tez Eskimosem jest przeciez
zupelnie bez znaczenia. Fakt, ze pan B z rodzinna z powodu dokladnosci
i pracowitosci faszystow z kraju C, wojny nie przezyl, nie neguje
prawa jego spadkobiercow do majatku reprywatyzowanego w kraju D nawet
gdy zamieszkuja ziemie E. A gdyby sutulacje komplikowal maly szkopul
polegajacy na tym, ze przedstawiciele kraju C sprzedali za grosze
obywatelowi kraju D panu F budynek A - wlasnosc juz trupa B - to pan F
zasluguje bardziej na kare z reguly przyznawana hienom cmentarnym czy
tez paserom niz zwrot budynku A. Czy nie tak?

Greg Chodowiec



Re: O obywatelstwie - polskim

2000-05-30 Wątek Stefan Buchholz

Witam,

 Czy wiec ten projekt
  przypadkiem nie koliguje z prawem europejskim?
  Pozdrawiam.
  Stefan B.
 -
 Nie. Panstwa UE maja rozne prawodawstwa dot. obywatelstwa. Niektore uznaja
 podwojne obywatelstwa, niektore nie uznaja.
 KS

No dobrze. Wydaje mi sie, ze Niemcy nie chonoruja podwojnego obywatelstwa. W
tym panstwie mieszka wiele tysiecy tzw. "pochodzeniowcow". Z chwila wejscia
w zycie tej ustawy praktycznie nie beda oni mogli odwiedzac Polski, chyba,
ze wystapia o zrzekniecie sie obywatelstwa polskiego.  W Stanach dzwonila
wczoraj do mnie znajoma z Florydy, ktora wystraszyla sie ta ustawa i
zadzwonila do polskiego konsulatu. Poradzono Jej NATYCHMIAST zlozyc papiery
na polski paszport, gdyz moga byc w Polsce klopoty. Co najdziwniejsze w
trybie telegraficznym podeslano Jej formularze:-))) Polonusi wyczuwaja w tej
ustawie probe wyludzenia pieniedzy od Polonii. Jeszcze dziwniejsze jest to,
ze ustawy jeszcze nie ma a juz sie ja realizuje.
Pozdrowienia.
Stefan B.





Re: O obywatelstwie - polskim

2000-05-30 Wątek Anna Niewiadomska

At 06:29 AM 5/30/00 -0400, you wrote:
Witam,

 Czy wiec ten projekt
  przypadkiem nie koliguje z prawem europejskim?
  Pozdrawiam.
  Stefan B.
 -
 Nie. Panstwa UE maja rozne prawodawstwa dot. obywatelstwa. Niektore uznaja
 podwojne obywatelstwa, niektore nie uznaja.
 KS

No dobrze. Wydaje mi sie, ze Niemcy nie chonoruja podwojnego obywatelstwa. W
tym panstwie mieszka wiele tysiecy tzw. "pochodzeniowcow".

Moim zdaniem to nieprawda, tzn Niemcy pewnie tak jak Polska po prostu nie
przyjmuja do wiadomosci innego obywatelstwa.  No ale zalozmy ze
rzeczywiscie w jakims kraju posiadanie obcego obywatelstwa jest zabronione.
W takim razie mieszkajacy tam obywatele polscy ktorzy maja tez miejscowe
obywatelstwo sa po prostu przestepcami i jesli maja zamiar tam zostac
obywatelstwa polskiego powinni sie czympredzej formalnie pozbyc.

Z chwila wejscia
w zycie tej ustawy praktycznie nie beda oni mogli odwiedzac Polski, chyba,
ze wystapia o zrzekniecie sie obywatelstwa polskiego.


Dlaczego? Co moze zmienic w tej sprawie ustawa regulujaca sprawy
obywatelstwa polskiego?

 W Stanach dzwonila
wczoraj do mnie znajoma z Florydy, ktora wystraszyla sie ta ustawa i
zadzwonila do polskiego konsulatu. Poradzono Jej NATYCHMIAST zlozyc papiery
na polski paszport, gdyz moga byc w Polsce klopoty.


Jakie klopoty? To chyba oczywiste ze jak sie chce jechac za granice to
trzeba nmiec dokumenty upowazniajace do jej przekroczenia.  A do
przekroczenie polskiej granicy Polacy porzebuja paszporu. Polskiego.


Co najdziwniejsze w
trybie telegraficznym podeslano Jej formularze:-))) Polonusi wyczuwaja w tej
ustawie probe wyludzenia pieniedzy od Polonii.

Kazdy kraj pobiera oplaty za wydawanie paszportu. Dlaczego polscy podatnicy
mieliby je fundowac tym ktorzy polskich podatkow nie placa?

Jezeli obywatel USA zachowuje dodatkowo obywatelstwo RP to chyba dlatego ze
czerpie z tego jakies korzysci - duchowe lub materialne. Dlaczego wiec ma
nie ponosic zadnych kosztow tej sytuacji? Jesli koszta sa wieksze niz
korzysci, z jednego lub drugiego obywatelstwa nazlezy zrezygnowac.

 Jeszcze dziwniejsze jest to,
ze ustawy jeszcze nie ma a juz sie ja realizuje.

Jakiej ustawy? Ta o ktorej byla tu mowa dotyczy sprawy obywatelstwa, a nie
paszportow i przekraczania granicy. Jak napisal p. Stys nic ona nie zmieni
w statusie obecnych obywateli polskich.

Pozdrowienia.
Stefan B.


Michal Niewiadomski



30 maja w SCMP

2000-05-30 Wątek Anna Niewiadomska

To chyba rekord. Moja gazeta napisala o Polsce po raz trzeci w jednym
miesiacu. Artykul nie stanowi oczywiscie dla nas zadnej rewelacji, ale
przyjemnie pomyslec ze sa jeszcze w tej czesci swiata ludzie ktorym nasz
kraj kojarzy sie nie tylko z berlinskimi zlodziejami samochodow czy
rzucaniem nozem w pilkarzy. Fragmenty przepisalem ponizej.

Michal Niewiadomski


Jiang can draw on the Polish experience

Christopher Lingle, SCMP 30 maja 2

Champions of democracy from around the world remember June 4, 1989, as a
day of infamy because of the outrages that were witnessed on and around
Tiananmen Square. However, on the same day on another continent another
notable, and less tragic events unfolded. A comparison of these events
provides an interesting perspective on the failures of the regime in
Beijing. At the same time, it offers a guide for those who seek further
economic and political reform in China.
(...)
There have been frequent claims in Asia and elsewhere that authoritarianism
provides greater stability (...). However, historical evidence suggests
that democracy is the best means for peaceful conflict resolution. The
Polish experience confirms that consensus can emerge from conflicts with
authority, without passing through chaos.
(...)
After wresting political power from communist functionaries, Poland quickly
underwent a period of eliminating some of the worst effects of central
planning. The new democratic leaders understood that political and economic
freedom would offer mutual support to one another. But China's leaders'
inability to grasp this interdependency means that their attempts to hold
on to power will doom their citizens to slower economic growth and greater
future hardships.
(...)
Poland quickly shed industrial over-capacity and resolved a potential
banking crisis (...). At the same time the economy opened to free trade. By
unleashing the enterpreneurial skills of the Poles ,many jobs lost to
post-communist downsizing were replaced by the private sector.

(...) President Jiang Zemin can join the pantheon of Chinese heroes if he
allows his people to realise their just destiny.



Ligowe cytaty

2000-05-30 Wątek Malgorzata Zajac

Oto najciekawsze cytaty z rozgrywek I ligi pilki noznej opublikowane
przez dzial sportowy "Zycia" w sezonie 1999/2000 :

   Grzegorza Laty nikt nie zdymisjonowal. Po prostu
   rozwiazalismy z nim umowe o prace.
   [prezes Widzewa Lodz - Andrzej Pawelec]

   Odchodze z wlasnej woli. Moze ktos inny spelni
   wymagania wladz tego klubu. Bo jesli Wisla re-
   misuje, to od razu jest kleska, a kiedy przegrywa,
   to juz kompletna tragedia. To nie jest normalne.
   [trener Franciszek Smuda - po zwolnieniu go
z posady przez wlascicieli Wisly Krakow]

   Tyle dobrego zrobilem dla tego klubu, a oni po-
   traktowali mnie jak jakiegos smiecia.
   [pilkarz Tomasz Frankowski, po przesunieciu go
do rezerowego zespolu Wisly]

   Nie moge pozwolic sobie na to, by byc karta
   przetargowa pewnego pana, ktory sciaga zawo-
   dnikow z Widzewa. Trenerowi Smudzie wydaje sie,
   ze jest arcymistrzem szachowym i moze wszystkich
   ustawiac. Ale on gra co najwyzej w warcaby.
   Nie bede pionkiem, ktorego bedzie sobie prze-
   suwal. Od Smudy rozni mnie sposob wychowania
   i kultura osobista.
   [pilkarz Ruchu Chorzow Mariusz Srutwa po powro-
cie z Legii]

   Wygrana jest lepsza niz orgazm. Porazka jest dla
   mnie katorga.
   [Franciszek Smuda - trener Legii]

   Jak sie komus nie podobaja transfery Legii, to
   niech wypier na Polonie. Zobaczymy, co powiedza
   ci, ktorzy nazywaja Citke, Wojtale i Lapinskiego
   kalekami, kiedy te kaleki zdobeda potrojna korone.
   [Franciszek Smuda - trener Legii]

   Sedziowanie w polskiej lidze jest tak slabe jak
   polskie sadownictwo.
   [trener Widzewa Orest Lenczyk]

   Jestem czlowiekiem prostolinijnym i bezposrednim.
   Nie chowam sie pod stol. Niektorym dzialaczom
   Legii to sie nie podoba.
   [trener Legii Franciszek Smuda]

   Moi zawodnicy zagrali tak, jakby przeladowali
   wagon wegla w czasie deszczu.
   [trener Wisly Wojciech Lazarek po przegranej
1:4 z Ruchem Radzionkow]

   Co z tego, ze Wisla ma najwiekszy potencjal,
   skoro od dwoch lat my jestesmy lepsi. Druzyna
   z wielkim potencjalem i malymi wynikami, to
   zwyczajna popierdulka.
   [bramkarz Polonii W-wa Maciej Szczesny]

   Ogladalem te sytuacje wiele razy i to w zwolnionym
   tempie. Moj krok do przodu potraktowano jako
   kopniecie sedziego, ale ja w ogole nie trafilem
   arbitra.
   [obronca Ruchu Chorzow Marcin Baszczynski
o skopaniu sedziego Zyjewskiego w czasie meczu
z Gornikiem]

Sedzia powiedzial do mnie, ze nasz sponsor, to
ch, a nie sponsor.
[trener Amiki Wronki Stefan Majewski]

Moj kontakt z trenerem Amiki ograniczyl sie do
decyzji o koniecznosci zmiany koszulki przez
bramkarza.
[sedzia Krzysztof Slupik, w odpowiedzi na wy-
znanie trenera Majewskiego]


Malgorzata



Re: Ligowe cytaty

2000-05-30 Wątek Andrzej Szymoszek

On 30 May 00 at 15:30, Malgorzata Zajac wrote:

 Oto najciekawsze cytaty z rozgrywek I ligi pilki noznej opublikowane
 przez dzial sportowy "Zycia" w sezonie 1999/2000 :

   I znow bede musial pospieszyc z tzw. informacjami uzupelniajacymi:

Odchodze z wlasnej woli. Moze ktos inny spelni
wymagania wladz tego klubu. Bo jesli Wisla re-
misuje, to od razu jest kleska, a kiedy przegrywa,
to juz kompletna tragedia. To nie jest normalne.
[trener Franciszek Smuda - po zwolnieniu go
 z posady przez wlascicieli Wisly Krakow]

   Wisla ostatecznie zajela drugie miejsce w lidze i wciaz
  ma szanse na puchar Polski. Obecny trener- Adam Nawalka,
  reprezentant Polski na MS'78 w Argentynie. Wicemistrzostwo
  wywalczyli w ostatniej kolejce, wygrywajac w Warszawie
  z Legia (obecny trener- Franciszek Smuda) 2:0.

Tyle dobrego zrobilem dla tego klubu, a oni po-
traktowali mnie jak jakiegos smiecia.
[pilkarz Tomasz Frankowski, po przesunieciu go
 do rezerowego zespolu Wisly]

   Bardzo stary cytat. Obecnie Frankowski jest "na topie"- zostal
 wicekrolem strzelcow sezonu 99/00, osmieszyl w niedziele Legie
 strzelajac jej 2 bramki i zostal powolany przez trenera Engela
 do reprezentacji na mecz z Holandia 4 czerwca w Lozannie (nie
 wiem, czemu akurat w Lozannie, informuje ludzi mieszkajacych
 daleko, ze to wcale nie jest w Holandii ;)

Nie moge pozwolic sobie na to, by byc karta
przetargowa pewnego pana, ktory sciaga zawo-
dnikow z Widzewa. Trenerowi Smudzie wydaje sie,
ze jest arcymistrzem szachowym i moze wszystkich
ustawiac. Ale on gra co najwyzej w warcaby.
Nie bede pionkiem, ktorego bedzie sobie prze-
suwal. Od Smudy rozni mnie sposob wychowania
i kultura osobista.
[pilkarz Ruchu Chorzow Mariusz Srutwa po powro-
 cie z Legii]

Ruch i Srutwa tez wyszli na swoje: mimo porazki 0:1 z Legia
 u siebie w przedostatniej kolejce ligowej, zajeli 3 miejsce
 i beda reprezentowac Polske w rozgrywkach o puchar UEFA, a Legia
 tylko pod warunkiem ze Wisla pokona w finale pucharu Polski
 Amike Wronki i tym samym wejdzie jako zdobywca pucharu,
 zwalniajac miejsce Legii.

Wygrana jest lepsza niz orgazm. Porazka jest dla
mnie katorga.
[Franciszek Smuda - trener Legii]

Az chcialoby sie zapytac PT listowiczow, co o tym sadza, i co
 dla nich, nie-trenerow pilkarskich, jest taka "lepsza" wygrana.

Jak sie komus nie podobaja transfery Legii, to
niech wypier na Polonie. Zobaczymy, co powiedza
ci, ktorzy nazywaja Citke, Wojtale i Lapinskiego
kalekami, kiedy te kaleki zdobeda potrojna korone.
[Franciszek Smuda - trener Legii]

Kaleki plus Smuda to oprocz zespolow ktore z I ligi spadly
  (Lech Poznan i LKS Lodz) najbardziej przegrana druzyna sezonu.
  Oczywiscie jesli uwzglednic tzw. potencjal. Smudy juz chyba
  nie chca w Warszawie, padl mit, ze ten trener odnosi
  same sukcesy.

Co z tego, ze Wisla ma najwiekszy potencjal,
skoro od dwoch lat my jestesmy lepsi. Druzyna
z wielkim potencjalem i malymi wynikami, to
zwyczajna popierdulka.
[bramkarz Polonii W-wa Maciej Szczesny]

Rok temu Wisla byla zdecydowanie lepsza, ale mecze bezposrednie,
  i to oba, wygrala Polonia. W minionym sezonie tez, ale Wisla
  wziela odwet w pucharze Polski, wygrywajac 2 mecze polfinalowe.

Ogladalem te sytuacje wiele razy i to w zwolnionym
tempie. Moj krok do przodu potraktowano jako
kopniecie sedziego, ale ja w ogole nie trafilem
arbitra.
[obronca Ruchu Chorzow Marcin Baszczynski
 o skopaniu sedziego Zyjewskiego w czasie meczu
 z Gornikiem]

Sedzia sam mowil, ze sie potknal o serpentyne...Chyba
  najglosniejsza sytuacja na polskich ligowych boiskach
  minionego sezonu. Z kolei, pozdrowienia dla Michala,
  sedzia ostatnio trzepnal jednego zawodnika podczas meczu
  Makau- Hongkong...

 Sedzia powiedzial do mnie, ze nasz sponsor, to
 ch, a nie sponsor.
 [trener Amiki Wronki Stefan Majewski]

...i byly swietny pilkarz z 3. druzyny swiata z 1982 roku
   Amica to slynny producent sprzetu gospodarstwa domowego.

   Andrzej



Wloska satyra polityczna

2000-05-30 Wątek Malgorzata Zajac

Jesienia ubieglego roku opublikowano w Rzymie tzw. liste
Mitrochina (we wrzesniu akta Mitrochina ukazaly sie w
Anglii w wydaniu ksiazkowym). Wloska lista zawierala
nazwiska politykow, dziennikarzy i innych znanych ludzi
powiazanych jakoby z wywiadem sowieckim. Brytyjczycy
twierdzili, ze o istnieniu listy poinformowali Wlochow
trzy lata wczesniej. Innego zdania byl premier Massimo
D'Alema, ktory twierdzil, ze do czasu publikacji brytyj-
skiej o niczym nie mial zielonego pojecia.

Kierowany przez niego rzad ociagal sie z przekazaniem
listy do komisji parlamentarnej. Zrobil to dopiero po
wielu dniach burzliwej dyskusji. Sytuacje wykorzystal
popularny we Wloszech grafik Giorgio Forattini, ktory
splodzil natychmiast sarkastyczny rysunek i opublikowal
go na pierwszej stronie lewicowego dziennika "La Repu-
bblica".

Rysunek przedstawial siedzacego przy biurku premiera
w zarekawkach i z oslaniajacym oczy daszkiem na glowie.
Premier pochloniety byl bez reszty zamazywaniem posz-
czegolnych pozycji na dlugiej liscie nazwisk. Lista
w formie papirusowego zwoju siegala z biurka podlogi,
gdzie zwijala sie w opasly rulon. Zza zamknietych
drzwi padalo natarczywe pytanie: "No, co tam z ta lista?"
Zasapany Massimo D'Alema odpowiadal: "Chwileczke,
korektor jeszcze nie wysechl".

Jednym slowem, czytelnicy ujrzeli postac premiera-kore-
ktora przygotowujacego z namaszczeniem material do druku.
Twarz premiera niepokojaco przypominala twarz Adolfa
Hitlera, a na scianie gabinetu szefa rzadu wisial portret
brodatego mezczyzny do zludzenia przypominajacego Karola
Marksa.

D'Alema nie zdzierzyl. Kilka dni pozniej pozwal satyryka
do sadu. Oskarzyl go o dzialanie w zlej wierze i o rozpo-
wszechnianie falszywych informacji. Zazadal 1,5 mln USD
odszkodowania. Nie wypadalo mu jednak pozwac do sadu
dziennika, bo przeciez jak by to wygladalo, gdy lewicowy
premier pozywalby lewicowy dziennik.

Dla Forattiniego to nie pierwszyzna. Kolejny juz raz
musi odpowiadac za swoje rysunki przed sadem. Ciekawe,
ze gdy wczesniej pozywali go do sadu politycy, przewaznie
konczylo sie to tak, ze sedzia ogladal rysunek i wybuchal
niepohamowanym smiechem. I na tym sie sprawa konczyla.


Malgorzata
---

wykorzystalam korespondencje Anny Kowalewskiej z Rzymu
dla dzisiejszego "Zycia".



Re: O obywatelstwie - polskim

2000-05-30 Wątek Kazik Stys

Sprawa jest troche bardziej skomplikowana. Dotychczas obowiazujace ustawy o
obywatelstwie nie byly rygorystywicznie stosowane. Obecnie sa i z wejsciem nowej
ustawy stana sie bardziej restryktywne. Np. do niedawna obywatek jakiegolwiek
kraju polskiego pochodzenia mogl odwiedzac Polske legitymujac sie paszportem
kraju zamieszkania z polska wiza. Obecnie, i w przyszlosci, nie bedzie to
mozliwe. Tak jak pisalem uprzednio osoba polskiego pochodzenia bedzie musiala
legitymowac sie polskim paszportem. I tylko taki dokument bedzie uznawany przez
polskie wladze. A kto jest polskim obywatelem decyduje ustawa nie pytajac o
zgode osob mieszkajacych na stale zagranica.
Prawdopodobnie za kilka dni ta ustawa, i wynikajace z niej implikacje bedzie
omowiona obszerniej na witrynie internetewej Stowarzyszenia Inzynierow Polskich
w Kanadzie. Po zamieszczeniu omowienia podam adres.
Kazik Stys

--
In article [EMAIL PROTECTED],
[EMAIL PROTECTED] (Anna Niewiadomska) wrote:

 Jakiej ustawy? Ta o ktorej byla tu mowa dotyczy sprawy obywatelstwa, a nie
 paszportow i przekraczania granicy. Jak napisal p. Stys nic ona nie zmieni
 w statusie obecnych obywateli polskich.
 Michal Niewiadomski



Premier z klasa

2000-05-30 Wątek Malgorzata Zajac

W tym kryzysie rzadowym kibicuje premierowi Jerzemu Buzkowi.
Zauwazylam, ze od czasu jego niedzielnej wizyty w Zakopanem,
gdzie byl owacyjnie przyjety przez gorali, nastroj premiera
wyraznie poprawil sie. Dziala jak poprzednio, godnie, ale
zdecydowanie i jakby rozluzniony, z pewnym spokojem spelnia
odpowiedzialnie swoje obowiazki oczekujac na porozumienie sie
koalicji. Jutro planuje wizyte oficjalna na Slowacji.

W przeciwienstwie do premiera Buzka, unijnym ministrom: Bal-
cerowiczowi, Geremkowi, Suchockiej, Syryjczykowi i Onyszkie-
wiczowi trzeba zarzucic brak dobrego wychowania. Otoz ze
swoimi dymisjami nie pofatygowali sie oni do premiera, ale
ich dymisje przywiazl do kancelarii prezesa Rady Ministrow
oficer Biura Ochrony Rzadu, czyli po prostu ochroniarz.
Podobno byl to pomysl Balcerowicza. Nawet niektorzy czlon-
kowie wladz Unii Wolnosci przyznali, ze to bardzo nieelegan-
cka forma, na ktora sobie premier zupelnie nie zasluzyl.

Premier potraktowal ten gest swoich (bylych) wspolpracownikow
bardzo spokojnie i z godnoscia. Prof. Jerzy Buzek w wielkim
stylu konczy prawdopodobnie swoja misje, stawiajac wysoko
poprzeczke kultury politycznej.

Moje uznanie dla pana premiera.


Malgorzata



Re: Premier z klasa

2000-05-30 Wątek Andrzej Szymoszek

On 30 May 00 at 16:58, Malgorzata Zajac wrote:

 W tym kryzysie rzadowym kibicuje premierowi Jerzemu Buzkowi.

  (...)

 bardzo spokojnie i z godnoscia. Prof. Jerzy Buzek w wielkim
 stylu konczy prawdopodobnie swoja misje, stawiajac wysoko
 poprzeczke kultury politycznej.

 Moje uznanie dla pana premiera.


 Malgorzata

   No wlasnie, ale dlaczego konczy? Dlaczego od paru dni mowi sie
 o dymisji premiera jako jednym z warunkow dalszego funkcjonowania
 koalicji? A jak ktos z AWS rzucil, ze skoro Buzek, to moze by
 tak dla rownowagi rowniez Balcerowicz odszedl, to spotkalo sie
 to prawie ze z wysmianiem ze strony rzecznika UW Potockiego, ze niby
 dlaczego Balcerowicz? A dlaczego Buzek? Dlaczego sam powiedzial, iz
 gotow jest ustapic? Do jakiego bledu sie tym samym przyznal? Gdyby
 wszystko co zrobil bylo sluszne i swietne, to dlaczego mialoby
 sie mowic o dymisji Buzka? I to on sam osobiscie? Dlaczego
 "maly" zrobil sie taki bezczelny i "duzemu" stawia warunki?

   Andrzej



przykladowa zolta kartka

2000-05-30 Wątek Witold Owoc

Pod wplywem presji otoczenia zlamalem sie.
Mam jeszcze kilka innych kartek w redakcji.
Na razie pierwsza. Za jezyk i jatrzace przeinaczanie faktow.

] From: Greg Chodowiec [EMAIL PROTECTED]
] Subject: Re: Niemcy smieja sie w kulak ?
] Message-ID: [EMAIL PROTECTED]
] Date: Tue, 30 May 2000 02:10:17 -0600
]
] On Mon, 29 May 2000 16:43:11 -0600, you wrote:
]
] Z poniedzialkowej ,,Rzeczpospolitej''
] http://www.rzeczpospolita.pl/Pl-iso/gazeta/wydanie_000530/swiat/swiat_a_1.html
] ,,Aleksander Kwasniewski zapewnil w Jerozolimie, ze Polska zrobi
]   to, co w jej mocy, by oddac Zydom majatek, ktory utracili w
]   wyniku  III wojny swiatowej oraz wskutek powojennych zmian.''
] Onufry Zagloba proponowal darowac cudze kraje, ale to byl dowcip!
] Za to teraz na powaznie do historii przechodzi prezydent, ktory
] zadeklarowal ze za straty spowodowane przez Niemcow zaplaca Polacy.
]
] Osobiscie jestem przeciwny jakiejkolwiek reprywatyzacji ze wzgledu na
] pole minowe na ktore wprowadza ona Polske. Z panskiego listu niestety
] nie udalo mi sie wywnioskowac czy jest Pan przeciwny reprywatyzacji
] czy tez uwaza, ze nalezy reprywatyzowac ale wedlug klucza
] narodowosciowego.
] O ile budynek A nalezal przed wojna do pana B to zwracamy budynek panu
] B. Czy pan B jest Zydem, Polakiem czy tez Eskimosem jest przeciez
] zupelnie bez znaczenia. Fakt, ze pan B z rodzinna z powodu dokladnosci
] i pracowitosci faszystow z kraju C, wojny nie przezyl, nie neguje
] prawa jego spadkobiercow do majatku reprywatyzowanego w kraju D nawet
] gdy zamieszkuja ziemie E. A gdyby sutulacje komplikowal maly szkopul
] polegajacy na tym, ze przedstawiciele kraju C sprzedali za grosze
] obywatelowi kraju D panu F budynek A - wlasnosc juz trupa B - to pan F
] zasluguje bardziej na kare z reguly przyznawana hienom cmentarnym czy
] tez paserom niz zwrot budynku A. Czy nie tak?
]
] Greg Chodowiec

List powyzszy zostal napisany przy uzyciu funkcji "reply" (odpowiedz),
a nie wstukiwania z powrotem tekstu. Byla wiec to interwencja autora
aby zmienic II na III wojne swiatowa.

Mieszanie (drazliwego tematu) prywatyzacji do prostego, zarowno
moralnie jak i prawnie tematu zwrocenia przez winnego ofiarze
zrabowanej wlasnosci.

Podzeganie do niepokojow na tle narodowosciowym poprzez sugerowanie
"reprywatyzowac ale wedlug klucza narodowosciowego".

,,Robienie sobie jaj'' z ofiar. Przykladowo po komentarzu
"przedstawiciele kraju C sprzedali za grosze obywatelowi kraju D
 panu F budynek A - wlasnosc [--zbyt wulgarne nie powtorze--] B",
mozna by sie zastanawiac nad zaletami rozwiazania 2 nad rozwiazaniem 1:
 1. przedstawiciele kraju C odkupuja od pana F (lub jego
spadkobiercow) budynek A dla spadkobiercow B;
 2. przedstawiciele kraju C spadkobiercom B wyplacaja
biezaca wartosc budynku A;
a nie rzucac epitetami.

W

P.S. Jak na razie mamy inna z ofiar wojny - kraj P. - przejmujaca
 moralne (a byc moze i prawne) zobowiazania kraju C.

P.P.S. Przepraszam, fakt iz czytalem gazete w poniedzialek
   nie znaczy, ze utracila ona swoja wtorkowosc.



Re: Kwasniewski kontra Zycie

2000-05-30 Wątek Katarzyna Zajac

W "Zyciu" ukazala sie reakcja redaktora naczelnego na inkryminowane
slowa prezydenckiego prawnika i ministra Ryszarda Kalisza. Oto jej
obszerne fragmenty.

Katarzyna

   

Po wyroku sadu pierwszej instancji w procesie, jaki "Zyciu"
wytoczyl Aleksander Kwasniewski, przez wszystkie media prze-
toczyla sie fala analiz, komentarzy i opinii. Glos zabierali
politycy, prawnicy, dziennikarze, pisarze, autorytety roznych
dziedzin zycia publicznego. [...]

Posrod tych rozmaitych wystapien wlasciwie tylko jedno drasty-
cznie odbiegalo od pozostalych - zarowno poziomem, jak tonacja,
stylem, nawet brzmieniem i barwa glosu. Te calkowicie odrebna
wypowiedz wyglosil Ryszard Kalisz, minister pelniacy obowiazki
szefa Kancelarii Prezydenta RP. Przypomnijmy, ze pan Kalisz
jest z wyksztalcenia prawnikiem, zas w procesie wystepowal
takze w roli swiadka, powolanego przez swego pryncypala.

Nie chodzi mi bynajmniej o zlosliwosci, ktorych minister Kalisz
nie szczedzil zarowno mnie osobiscie, jak i "Zyciu". Pomine
jego zarzuty "swiadomych klamstw", ktorych jakoby mielismy sie
dopuscic. Puszcze mimo uszu pogrozki, jakie zawarl w innej
jeszcze swojej wypowiedzi dla "Trybuny". Machne tez reka na
opinie, iz w istocie nie bylismy "dziennikarzami, lecz poli-
tykami", krytycznie i negatywnie usposobionymi wobec prezydenta.
Mozna by z tego lacno wyprowadzic calkiem logiczny wniosek,
ze na miano "prawdziwych dziennikarzy" zasluguja wylacznie
zurnalisci zyczliwie basujacy prezydentowi, a jeszcze lepiej
dyspozycyjni pochlebcy.

To wszystko furda. Bowiem minister Kalisz powiedzial cos jeszcze.
Stwierdzil mianowicie z sarkazmem, ze "Zycie" powinno bylo
sobie zapewnic swiadkow nie tylko bardziej "wiarygodnych",
ale tez "o wyzszym statusie spolecznym".

W pierwszej chwili przyjalem te slowa z niedowierzaniem. Moze
sie przeslyszalem? Moze minister mial co innego na mysli, a ja
opacznie pojalem sens jego wypowiedzi? Jednak liczne telefony,
listy i reakcje sluchaczy oraz Czytelnikow upewnily mnie, ze
to sie zdarzylo naprawde. Ze nic mi sie nie przywidzialo ani
nie uleglem sluchowym omamom. Zastanowmy sie zatem, coz w isto-
cie zawiera przeslanie Ryszarda Kalisza.

Jest to jezyk pogardy i nienawisci. Nieskrywanej glebokiej
pogardy do prostych, zwyklych ludzi. Tych ludzi prezydencki
prominent mierzy swoja miara. Nie ma dlan znaczenia, czy sa
uczciwi, czy zalgani; prostolinijni czy pokretni. Decydujace
znaczenie ma ich spoleczny status: jaka pozycje zajmuja w hie-
rarchii urzedowej, intelektualnej, materialnej, czy naleza
do finansowej, naukowej badz politycznej elity, czy pelnia
wysoka, nobilitujaca funkcje.

Minister Kalisz najwyrazniej ma przed oczyma swiadkow "Zycia":
ratownikow, ochroniarzy, recepcjonistki, innych pracownikow
osrodka w Cetniewie. Nie tai pogardy wobec nich. Dla niego to
zapewne plebs i spoleczne niziny. Coz moga reprezentowac tacy
ludzie z gminu na tle wynioslych i godnych postaci: prosze,
tu minister sportu lub przewodniczacy komitetu olimpijskiego,
gdzie indziej posel, ambasador i potezny przedsiebiorca, nie
mowiac juz o samym szefie prezydenckiej kancelarii.

Niemal wszyscy oni od lat naleza do prawdziwej elity, przez
dziesieciolecia rzadzacej "tym krajem". Niemal wszyscy byli
czlonkami tak dlugo panujacej PZPR, pelnili odpowiedzialne
funkcje w rozmaitych komitetach i egzekutywach. Wszyscy pozostali
to - w najlepszym razie - tak zwana "ludnosc".

Pomijam fakt, ze posrod swiadkow powolanych przez "Zycie"
sa ludzie tej miary, co Zygmunt Lenkiewicz, posel i profesor
Jerzy Wuttke, adiunkt Politechniki dr Teresa Zieniawa, dyrek-
tor muzeum Elzbieta Lewandowska, redaktor "Polityki" Piotr
Pytlakowski. Oczywiscie, maja oni jeden podstawowy mankament.
Przypadkowo zaden z nich nie nalezal do partii, nikt z nich
nie budowal "przodujacego ustroju".

Nie jest to jednak istotne. Zarowno w sumieniu, jak i przed sadem
wszyscy sa rowni. Zeznania ratownika, recepcjonistki i ochro-
niarza sa tyle samo warte, co oswiadczenia ministra, adiunkta,
czy profesora - pod warunkiem, ze sa prawdziwe. Mam identyczny
szacunek dla odwagi i prawdomownosci ratownika Marka Haberki
i profesora Jerzego Wuttke. To jest autentyczne kryterium.
Status spoleczny, pelniona godnosc czy tytul naukowy nie maja
tu nic do rzeczy. Rownie dobrze mozna wyobrazic sobie sprze-
dajnego posla badz wiarolomnego docenta. [...]

Naprawde Ryszard Kalisz obrazil wszystkich bez wyjatku swiadkow
"Zycia". Zarzucil im klamstwo, odsadzil od czci i wiary. Wszelako
jego dywagacje na temat niskiego statusu spolecznego odslonily
uczucia pogardy, jakie wobec zwyklych ludzi zywila "czerwona
arystokracja" wladzy i pieniadza. [...]

Swiadek Ryszard Kalisz bodaj jeden jedyny raz w tym procesie
powiedzial prawde. Wreszcie niczego nie udawal. Pofolgowal sobie,
bez cienia obludy, z brutalna szczeroscia. Dedykuje mu rownie
szczerze fragment wiersza Czeslawa Milosza. Ten sam, wykuty
w zelazie na pomniku Stoczniowcow w Gdansku: "Ktory skrzywdziles
czlowieka prostego".

(C) 

Re: O obywatelstwie - polskim

2000-05-30 Wątek Stefan Buchholz

Witam,

 Sprawa jest troche bardziej skomplikowana. Dotychczas obowiazujace ustawy
o
 obywatelstwie nie byly rygorystywicznie stosowane. Obecnie sa i z wejsciem
nowej
 ustawy stana sie bardziej restryktywne. Np. do niedawna obywatek
jakiegolwiek
 kraju polskiego pochodzenia mogl odwiedzac Polske legitymujac sie
paszportem
 kraju zamieszkania z polska wiza.
 I to rozwiazanie bylo moim zdaniem wlasciwe.

 Obecnie, i w przyszlosci, nie bedzie to
 mozliwe. Tak jak pisalem uprzednio osoba polskiego pochodzenia bedzie
musiala
 legitymowac sie polskim paszportem. I tylko taki dokument bedzie uznawany
przez
 polskie wladze. A kto jest polskim obywatelem decyduje ustawa nie pytajac
o
 zgode osob mieszkajacych na stale zagranica.

Przejrzalem projekt tej ustawy, ktora siega az do trzeciego pokolenia i moze
byc tak, ze ktos nie znajacy wogole j.polskiego ani nie majacy zadnych wiezi
uczuciowych z Polska bedzie zaszeregowany jako Polak.  Ustawa tez honoruje -
akceptuje przepisy prawne z czasow PRL-u, czyli piszac jasniej - okresu
zniewolenia.

 Prawdopodobnie za kilka dni ta ustawa, i wynikajace z niej implikacje
bedzie
 omowiona obszerniej na witrynie internetewej Stowarzyszenia Inzynierow
Polskich
 w Kanadzie. Po zamieszczeniu omowienia podam adres.

Prosze nie zapomniec:-)))
 Kazik Stys

Pozdrawiam.
Stefan B.



Re: przykladowa zolta kartka

2000-05-30 Wątek Greg Chodowiec

On Tue, 30 May 2000 09:52:27 -0600, you wrote:

Pod wplywem presji otoczenia zlamalem sie.
Mam jeszcze kilka innych kartek w redakcji.
Na razie pierwsza. Za jezyk i jatrzace przeinaczanie faktow.

] From: Greg Chodowiec [EMAIL PROTECTED]
] Subject: Re: Niemcy smieja sie w kulak ?
] Message-ID: [EMAIL PROTECTED]
] Date: Tue, 30 May 2000 02:10:17 -0600
]
] On Mon, 29 May 2000 16:43:11 -0600, you wrote:
]
] Z poniedzialkowej ,,Rzeczpospolitej''
] http://www.rzeczpospolita.pl/Pl-iso/gazeta/wydanie_000530/swiat/swiat_a_1.html
] ,,Aleksander Kwasniewski zapewnil w Jerozolimie, ze Polska zrobi
]   to, co w jej mocy, by oddac Zydom majatek, ktory utracili w
]   wyniku  III wojny swiatowej oraz wskutek powojennych zmian.''
] Onufry Zagloba proponowal darowac cudze kraje, ale to byl dowcip!
] Za to teraz na powaznie do historii przechodzi prezydent, ktory
] zadeklarowal ze za straty spowodowane przez Niemcow zaplaca Polacy.
]
] Osobiscie jestem przeciwny jakiejkolwiek reprywatyzacji ze wzgledu na
] pole minowe na ktore wprowadza ona Polske. Z panskiego listu niestety
] nie udalo mi sie wywnioskowac czy jest Pan przeciwny reprywatyzacji
] czy tez uwaza, ze nalezy reprywatyzowac ale wedlug klucza
] narodowosciowego.
] O ile budynek A nalezal przed wojna do pana B to zwracamy budynek panu
] B. Czy pan B jest Zydem, Polakiem czy tez Eskimosem jest przeciez
] zupelnie bez znaczenia. Fakt, ze pan B z rodzinna z powodu dokladnosci
] i pracowitosci faszystow z kraju C, wojny nie przezyl, nie neguje
] prawa jego spadkobiercow do majatku reprywatyzowanego w kraju D nawet
] gdy zamieszkuja ziemie E. A gdyby sutulacje komplikowal maly szkopul
] polegajacy na tym, ze przedstawiciele kraju C sprzedali za grosze
] obywatelowi kraju D panu F budynek A - wlasnosc juz trupa B - to pan F
] zasluguje bardziej na kare z reguly przyznawana hienom cmentarnym czy
] tez paserom niz zwrot budynku A. Czy nie tak?
]
] Greg Chodowiec

List powyzszy zostal napisany przy uzyciu funkcji "reply" (odpowiedz),
a nie wstukiwania z powrotem tekstu. Byla wiec to interwencja autora
aby zmienic II na III wojne swiatowa.

Mieszanie (drazliwego tematu) prywatyzacji do prostego, zarowno
moralnie jak i prawnie tematu zwrocenia przez winnego ofiarze
zrabowanej wlasnosci.

Podzeganie do niepokojow na tle narodowosciowym poprzez sugerowanie
"reprywatyzowac ale wedlug klucza narodowosciowego".

,,Robienie sobie jaj'' z ofiar. Przykladowo po komentarzu
"przedstawiciele kraju C sprzedali za grosze obywatelowi kraju D
 panu F budynek A - wlasnosc [--zbyt wulgarne nie powtorze--] B",
mozna by sie zastanawiac nad zaletami rozwiazania 2 nad rozwiazaniem 1:
 1. przedstawiciele kraju C odkupuja od pana F (lub jego
spadkobiercow) budynek A dla spadkobiercow B;
 2. przedstawiciele kraju C spadkobiercom B wyplacaja
biezaca wartosc budynku A;
a nie rzucac epitetami.

W

P.S. Jak na razie mamy inna z ofiar wojny - kraj P. - przejmujaca
 moralne (a byc moze i prawne) zobowiazania kraju C.

P.P.S. Przepraszam, fakt iz czytalem gazete w poniedzialek
   nie znaczy, ze utracila ona swoja wtorkowosc.

Nie mam naprawde pojecia gdzie w moim liscie doczytal sie Pan
"Podzegania do niepokojow na tle narodowosciowym poprzez sugerowanie
"reprywatyzowac ale wedlug klucza narodowosciowego" czy tez co wedlug
Pana stanowi "Mieszanie (drazliwego tematu) prywatyzacji do prostego,
zarowno moralnie jak i prawnie tematu zwrocenia przez winnego ofiarze
zrabowanej wlasnosci.". Bylbym wdziecznym gdyby zademonstrowal Pan w
jaki sposob moj jezyk odstaje w tym artykuliku od ogolnie na tej
liscie przyjetych norm kultury wypowiedzi ( ze szczegulnym
uwzglednieniem slowa "trup")i wskazac gdzie dopuscilem sie "jatrzacego
przeinaczanie faktow"
Uwazny czytelnik zauwazy, ze stwierdzilem poprostu, ze nie zrozumialem
celu panskiego listu i opisalem sytulacje z uzyciem hipotetycznych
krajow  C, D, F po to wlasnie by uniknac omawiania sytulacji
rzeczywistych. Za panskie skojarzenia nie jestem przeciez
odpowiedzialny.

Greg Chodowiec



Re: Ligowe cytaty

2000-05-30 Wątek JA

Pan Smuda powinien zostac natychmiast
politykiem tzw. "prawicy". Pomyslec,
ze taki talent sie marnuje!

Jacek A.



Re: Premier z klasa

2000-05-30 Wątek JA

Malgorzata Zajac wrote:

 W tym kryzysie rzadowym kibicuje premierowi Jerzemu Buzkowi.
 Zauwazylam, ze od czasu jego niedzielnej wizyty w Zakopanem,
 gdzie byl owacyjnie przyjety przez gorali, nastroj premiera
 wyraznie poprawil sie. Dziala jak poprzednio, godnie, ale
 zdecydowanie i jakby rozluzniony, z pewnym spokojem spelnia
 odpowiedzialnie swoje obowiazki oczekujac na porozumienie sie
 koalicji. Jutro planuje wizyte oficjalna na Slowacji.

 W przeciwienstwie do premiera Buzka, unijnym ministrom: Bal-
 cerowiczowi, Geremkowi, Suchockiej, Syryjczykowi i Onyszkie-
 wiczowi trzeba zarzucic brak dobrego wychowania. Otoz ze
 swoimi dymisjami nie pofatygowali sie oni do premiera, ale
 ich dymisje przywiazl do kancelarii prezesa Rady Ministrow
 oficer Biura Ochrony Rzadu, czyli po prostu ochroniarz.
 Podobno byl to pomysl Balcerowicza. Nawet niektorzy czlon-
 kowie wladz Unii Wolnosci przyznali, ze to bardzo nieelegan-
 cka forma, na ktora sobie premier zupelnie nie zasluzyl.

 Premier potraktowal ten gest swoich (bylych) wspolpracownikow
 bardzo spokojnie i z godnoscia. Prof. Jerzy Buzek w wielkim
 stylu konczy prawdopodobnie swoja misje, stawiajac wysoko
 poprzeczke kultury politycznej.

 Moje uznanie dla pana premiera.

 Malgorzata

Szkoda tylko, ze nie wykazal tej klasy tydzien temu w nocnej
akcji pospiesznie i jakby ukradkiem mianujac warszawskiego
komisarza. Ale dobre i to!

Jacek A.



Re: Premier z klasa

2000-05-30 Wątek Katarzyna Zajac

Andrzej Szymoszek pyta dlaczego premier Buzek konczy prawdopodobnie
swoja misje :

   No wlasnie, ale dlaczego konczy? Dlaczego od paru dni mowi sie
 o dymisji premiera jako jednym z warunkow dalszego funkcjonowania
 koalicji? A jak ktos z AWS rzucil, ze skoro Buzek, to moze by
 tak dla rownowagi rowniez Balcerowicz odszedl, to spotkalo sie
 to prawie ze z wysmianiem ze strony rzecznika UW Potockiego, ze niby
 dlaczego Balcerowicz? A dlaczego Buzek? Dlaczego sam powiedzial, iz
 gotow jest ustapic? Do jakiego bledu sie tym samym przyznal?

Malgoska, jak zwykle zmalpowala. Ja juz w sobote pisalam, ze premier
Buzek jest politykiem duzego formatu, glownie dlatego, ze oprocz
kultury i rozsadku prezentuje rzadka w polityce rzecz, a mianowicie
uznaje etyke jako wazny element w dzialanosci publicznej. I to sie
wyczuwa, szczegolnie w trudnych chwilach.

Nie mam zamiaru przypominac Andrzejowi elementarza politycznego,
zasad dzialania systemu demokratycznego, pisac o tym, jakie sa fazy
konstruowania koalicyjnego kompromisu (pamietajac o roli malej
partii bedacej tzw. jezyczkiem u wagi), wspominac jakie wady ma
w warunkach polskich formowanie rzadu mniejszosciowego (moim
zdaniem oczywiste samobojstwo polityczne). A Balcerowicz nie
jest bynajmniej czlowiekiem sklonnym do kompromisow.

Wszystko wskazuje na to, ze Unia Wolnosci usiluje wykorzystac do
maksimum sytuacje i zmusic AWS do przyjecia wszystkich jej zadan.
Krotko mowiac, do politycznego podporzadkowania jej sobie. UW
rozgrywa oczywisty atut, polegajacy na tym, ze w kazdej chwili
to co zrobila w Warszawie moze wlasciwie zrobic w skali panstwa.
Jakis czas temu "Rzepa" poinformowala, ze UW juz uzgodnila z SLD
wielkosc okregow wyborczych w nowej proporcjonalnej ordynacji
wyborczej (wedlug systemu d'Hondta) i liste krajowa.

Moim zdaniem stratedzy Unii juz podjeli decyzje, nie tyle koalicji
z SLD, ale zrobienia wszystkiego, aby doprowadzic do mozliwie
jak najwiekszej kleski wyborczej AWS, glownie jego "twardego jadra"
zwiazanego z Marianem Krzaklewskim. W ten sposob mogliby liczyc
na przejecie znacznej czesci elektoratu AWS. Mysle o elektoracie
centroprawicowym, ktory da sie przekonac przez prawa czesc Unii
i przychyne jej, potezne media. Wtedy dopiero beda odpowiednio
atrakcyjnym partnerem dla SLD, znacznie silniejszym niz byla
poprzednio PSL. Podejrzewam, ze ten zamysl realizuje wspolnie
z Unia czesc AWS powiazana z marszalkiem sejmu Maciejem Plazynskim.
To sie kiedys nazywalo "piata kolumna".

 Gdyby wszystko co zrobil bylo sluszne i swietne, to dlaczego
 mialoby sie mowic o dymisji Buzka? I to on sam osobiscie? Dlaczego
 "maly" zrobil sie taki bezczelny i "duzemu" stawia warunki?

Hmmm. Andrzeju, to o czym myslisz wskazuje, ze chcesz zastosowac
filozofie sierzanta, a do zrozumienia mechanizmow tej zlozonej gry
potrzebna jest filozofia generala. ;-)


Katarzyna



Re: premier z klasa

2000-05-30 Wątek Malgorzata Zajac

Pan Jacek zaluje :

 Szkoda tylko, ze nie wykazal tej klasy tydzien temu w nocnej
 akcji pospiesznie i jakby ukradkiem mianujac warszawskiego
 komisarza. Ale dobre i to!

Wprawdzie Kasia znowu napisze, ze malpuje, ale musze co nieco
wyjasnic. Mamy nagrany niedzielny wywiad premiera Buzka, ktory
mowil dokladnie o przeslankach swojej decyzji sprzed tygodnia.
Sprawa nie wyglada tak pieknie dla Unii Wolnosci jak utrzymuje
pan Jacek.

Premier Buzek czekal z wprowadzeniem komisarza dosc dlugo.
Oprocz przyczyn merytorycznych (pat organizacyjny, balagan,
ciemne interesy) byly istotne przyczyny prawne, tak ze musial
sie z decyzja pospieszyc.

Aktualnie obowiazujaca ustawa warszawska mowi, ze do polnocy
owego dnia decyzja premiera mogla polegac na zawieszeniu
organow samorzadowych. Od polnocy nie mozna juz bylo tych
organow zawiesic, a jedynie rozwiazac. Rozwiazanie wiazalo
sie z automatycznym przeprowadzeniem nowych wyborow przy
istniejacej chorej organizacji samorzadowych wladz. A wiec
byloby zupelnie beznadziejnym pociagnieciem przedluzajacym
stan choroby i anarchii.

Zawieszenie samorzadu umozliwia jednoczesne opanowanie balaganu
i zmiane prawa polegajaca na przyjeciu jakiejs nowej sensownej
ustawy, czy ustaw. Jezeli UW jest taka dobra, to pewnie pier-
wsze wybory pod dzialaniem nowego prawa wygra. Dlaczego wiec
tak jeczy i jazgocze ?

Trzeba byc fanatykiem partyjnym, zeby nie przyjmowac logicznych
argumentow.

Malgorzata



Re: przykladowa zolta kartka

2000-05-30 Wątek Lukasz Salwinski

Witold Owoc [EMAIL PROTECTED]:

Pod wplywem presji otoczenia zlamalem sie.

... i dalem 'zolta kartke' odpowiedzi, porownujac z innymi wcale nie
tak ostrej, ale za to odpowiedzi _na swoj wlasny_  email ???
I ktos ma potem wierzyc, ze to jest bezstronna ocena ???
wolne zarty...


Mam jeszcze kilka innych kartek w redakcji.
Na razie pierwsza. Za jezyk i jatrzace przeinaczanie faktow.

] From: Greg Chodowiec [EMAIL PROTECTED]
] Subject: Re: Niemcy smieja sie w kulak ?
] Message-ID: [EMAIL PROTECTED]
] Date: Tue, 30 May 2000 02:10:17 -0600
]
] On Mon, 29 May 2000 16:43:11 -0600, you wrote:
]
] Z poniedzialkowej ,,Rzeczpospolitej''
] http://www.rzeczpospolita.pl/Pl-iso/gazeta/wydanie_000530/swiat/swiat_a_1.html
] ,,Aleksander Kwasniewski zapewnil w Jerozolimie, ze Polska zrobi
]   to, co w jej mocy, by oddac Zydom majatek, ktory utracili w
]   wyniku  III wojny swiatowej oraz wskutek powojennych zmian.''
] Onufry Zagloba proponowal darowac cudze kraje, ale to byl dowcip!
] Za to teraz na powaznie do historii przechodzi prezydent, ktory
] zadeklarowal ze za straty spowodowane przez Niemcow zaplaca Polacy.
]
] Osobiscie jestem przeciwny jakiejkolwiek reprywatyzacji ze wzgledu na
] pole minowe na ktore wprowadza ona Polske. Z panskiego listu niestety
] nie udalo mi sie wywnioskowac czy jest Pan przeciwny reprywatyzacji
] czy tez uwaza, ze nalezy reprywatyzowac ale wedlug klucza
] narodowosciowego.
] O ile budynek A nalezal przed wojna do pana B to zwracamy budynek panu
] B. Czy pan B jest Zydem, Polakiem czy tez Eskimosem jest przeciez
] zupelnie bez znaczenia. Fakt, ze pan B z rodzinna z powodu dokladnosci
] i pracowitosci faszystow z kraju C, wojny nie przezyl, nie neguje
] prawa jego spadkobiercow do majatku reprywatyzowanego w kraju D nawet
] gdy zamieszkuja ziemie E. A gdyby sutulacje komplikowal maly szkopul
] polegajacy na tym, ze przedstawiciele kraju C sprzedali za grosze
] obywatelowi kraju D panu F budynek A - wlasnosc juz trupa B - to pan F
] zasluguje bardziej na kare z reguly przyznawana hienom cmentarnym czy
] tez paserom niz zwrot budynku A. Czy nie tak?
]
] Greg Chodowiec

List powyzszy zostal napisany przy uzyciu funkcji "reply" (odpowiedz),
a nie wstukiwania z powrotem tekstu. Byla wiec to interwencja autora
aby zmienic II na III wojne swiatowa.

powyzszy to znaczy ktory ? Panski ? Pana Chodowca ?

Mieszanie (drazliwego tematu) prywatyzacji do prostego, zarowno
moralnie jak i prawnie tematu zwrocenia przez winnego ofiarze
zrabowanej wlasnosci.

prywatyzacji ? P. Chodowiec napisal _reprywatyzacji_ co mozna tez
rozumiec jako zwrot zrabowanej (i obecnie pozostajacej wlasnoscia
panstwa) wlasnosci. zadnego, dodatkowego (poza tym co jest juz i
tak skomplikowane, ze hej) mieszania w tym nie widac.


Podzeganie do niepokojow na tle narodowosciowym poprzez sugerowanie
"reprywatyzowac ale wedlug klucza narodowosciowego".

uh.. to trzeba bylo sie wyrazac jasniej komentujac artykul w 'Rz'
- Panski komentarz mozna tez bylo odebrac jako 'sugerowanie
"reprywatyzowac ale wedlug klucza narodowosciowego"'.

,,Robienie sobie jaj'' z ofiar. Przykladowo po komentarzu

...a wtracenie uwagi o Zaglobie jako ',,Robienie sobie jaj'' z
ofiar'...


takie sobie moje 3 grosze na temat 'zoltych kartek'

lukasz



Re: premier z klasa

2000-05-30 Wątek JA

Malgorzata Zajac wrote:

 Pan Jacek zaluje :

  Szkoda tylko, ze nie wykazal tej klasy tydzien temu w nocnej
  akcji pospiesznie i jakby ukradkiem mianujac warszawskiego
  komisarza. Ale dobre i to!

 Wprawdzie Kasia znowu napisze, ze malpuje, ale musze co nieco
 wyjasnic. Mamy nagrany niedzielny wywiad premiera Buzka, ktory
 mowil dokladnie o przeslankach swojej decyzji sprzed tygodnia.
 Sprawa nie wyglada tak pieknie dla Unii Wolnosci jak utrzymuje
 pan Jacek.

 Premier Buzek czekal z wprowadzeniem komisarza dosc dlugo.
 Oprocz przyczyn merytorycznych (pat organizacyjny, balagan,
 ciemne interesy) byly istotne przyczyny prawne, tak ze musial
 sie z decyzja pospieszyc.


Pat organizacyjny polegal przede wszystkim na tym, ze radni AWS
sie obrazili i przestali przychodzic na posiedzenia, a vice
przewodniczacy z AWS udawal, ze jest chory. Wiec moze trzeba bylo
zaczac od zdyscyplinownia ludzi swojej partii? Ale mniejsza z tym.

 Aktualnie obowiazujaca ustawa warszawska mowi, ze do polnocy
 owego dnia decyzja premiera mogla polegac na zawieszeniu
 organow samorzadowych. Od polnocy nie mozna juz bylo tych
 organow zawiesic, a jedynie rozwiazac. Rozwiazanie wiazalo
 sie z automatycznym przeprowadzeniem nowych wyborow przy
 istniejacej chorej organizacji samorzadowych wladz. A wiec
 byloby zupelnie beznadziejnym pociagnieciem przedluzajacym
 stan choroby i anarchii.

Dodatkowym jednak czynnikiem bylo to, ze przy rozwiazaniu
stan "niewazkosci", a wiec dzialalnosc komisarza mogla by trwac
jedynie 2 miesiace, a potem nowe wybory, ktorych AWS zdecydowanie
sie boi. Zawieszenie natomiast rady przed polnoca i zarzad
komisaryczny moga trwac natomiast 2 lata (co skolei jest zupelnym
dziwolagiem prawnym) i tyle czasu mozna miec konfitury. Tak wiec
motywacje sa raczej jasne i sprawa zdecydowanie cuchnie zwlaszcza,
ze juz ponadplanowo i wbrew prawu zaczeto wymieniac wladze dzielnicowe,
ktorych sprawa nie dotyczyla. I zgadnijcie jamniczki moje kto
przychodzil na nowe stanowiska? Sami funkcjonariusze AWSu.


 Zawieszenie samorzadu umozliwia jednoczesne opanowanie balaganu
 i zmiane prawa polegajaca na przyjeciu jakiejs nowej sensownej
 ustawy, czy ustaw. Jezeli UW jest taka dobra, to pewnie pier-
 wsze wybory pod dzialaniem nowego prawa wygra. Dlaczego wiec
 tak jeczy i jazgocze ?


Ze ustawe trzeba zmienic jest calkie jasne i wcale nie jest powiedziane,
kto wybory wygra. Najrozsadniejszym by bylo zrobienie - zgodnie
z ogolna organizacja - Warszawe powiatem i dzielnice gminami, ale mozna
by tez z Warszawy zrobic jedna wielka gmine, a dzielnice zmienic w
jednostki organizacyjne, a nie polityczne.

 Trzeba byc fanatykiem partyjnym, zeby nie przyjmowac logicznych
 argumentow.


Wlasnie droga Malgorzatko - przyslowie o oku, belce i zdzble sie klania!

Jacek A.

 Malgorzata



Re: przykladowa zolta kartka

2000-05-30 Wątek Witold Owoc

Pan Lukasz Salwinski [EMAIL PROTECTED] prosi o objasnienie:
} Witold Owoc [EMAIL PROTECTED]:
}
} Pod wplywem presji otoczenia zlamalem sie.
}
} ... i dalem 'zolta kartke' odpowiedzi, porownujac z innymi wcale nie
} tak ostrej, ale za to odpowiedzi _na swoj wlasny_  email ???
} I ktos ma potem wierzyc, ze to jest bezstronna ocena ???
} wolne zarty...
Moim zdaniem byl to dobry przyklad. Watek sie dopiero
ledwo co zaczal, bez zadnych zaszlosci, wyciagania
kto komu pierwszy i co kiedys powiedzial.
Ponadto nie bylo bezposrednich atakow personalnych, a wiec
i pozniejszych (wy)tlumaczen ze ,,ale on tak lubi'' albo
,,a bo on do mnie sie tak zwraca, wiec i ja do niego
przemawiam tym samym jezykiem''.

} Mam jeszcze kilka innych kartek w redakcji.
} Na razie pierwsza. Za jezyk i jatrzace przeinaczanie faktow.
} 
} ] From: Greg Chodowiec [EMAIL PROTECTED]
} ] Subject: Re: Niemcy smieja sie w kulak ?
} ] Message-ID: [EMAIL PROTECTED]
} ] Date: Tue, 30 May 2000 02:10:17 -0600
} ]
} ] On Mon, 29 May 2000 16:43:11 -0600, you wrote:
} ]
} ] Z poniedzialkowej ,,Rzeczpospolitej''
} ] http://www.rzeczpospolita.pl/Pl-iso/gazeta/wydanie_000530/swiat/swiat_a_1.html
} ] ,,Aleksander Kwasniewski zapewnil w Jerozolimie, ze Polska zrobi
} ]   to, co w jej mocy, by oddac Zydom majatek, ktory utracili w
} ]   wyniku  III wojny swiatowej oraz wskutek powojennych zmian.''
} ] Onufry Zagloba proponowal darowac cudze kraje, ale to byl dowcip!
} ] Za to teraz na powaznie do historii przechodzi prezydent, ktory
} ] zadeklarowal ze za straty spowodowane przez Niemcow zaplaca Polacy.
} ]
} ] Osobiscie jestem przeciwny jakiejkolwiek reprywatyzacji ze wzgledu na
} ] pole minowe na ktore wprowadza ona Polske. Z panskiego listu niestety
} ] nie udalo mi sie wywnioskowac czy jest Pan przeciwny reprywatyzacji
} ] czy tez uwaza, ze nalezy reprywatyzowac ale wedlug klucza
} ] narodowosciowego.
} ] O ile budynek A nalezal przed wojna do pana B to zwracamy budynek panu
} ] B. Czy pan B jest Zydem, Polakiem czy tez Eskimosem jest przeciez
} ] zupelnie bez znaczenia. Fakt, ze pan B z rodzinna z powodu dokladnosci
} ] i pracowitosci faszystow z kraju C, wojny nie przezyl, nie neguje
} ] prawa jego spadkobiercow do majatku reprywatyzowanego w kraju D nawet
} ] gdy zamieszkuja ziemie E. A gdyby sutulacje komplikowal maly szkopul
} ] polegajacy na tym, ze przedstawiciele kraju C sprzedali za grosze
} ] obywatelowi kraju D panu F budynek A - wlasnosc juz trupa B - to pan F
} ] zasluguje bardziej na kare z reguly przyznawana hienom cmentarnym czy
} ] tez paserom niz zwrot budynku A. Czy nie tak?
} ]
} ] Greg Chodowiec
} 
} List powyzszy zostal napisany przy uzyciu funkcji "reply" (odpowiedz),
} a nie wstukiwania z powrotem tekstu. Byla wiec to interwencja autora
} aby zmienic II na III wojne swiatowa.
}
} powyzszy to znaczy ktory ? Panski ? Pana Chodowca ?
Zgadzam sie, ze moze zbyt malo jasno to ujalem, ale nie
przyszlo mi na mysl ze bedzie to sprawialo jakiekolwiek
trudnosci w zrozumieniu skoro osoby zainteresowane maja
zarowno list pana Chodowca jak i oryginal w skrzynce
pocztowej. A jesli nie maja, to sa one w archiwum, w ktorym
nie mam wladzy zmienic nawet jednego bajta.
Aby nie bylo juz watpliwosci za ,,Rzeczpospolita''
napisalem "II", to zostalo zmienione przez p. Chodowca
w jego odpowiedzi na "III".


} Mieszanie (drazliwego tematu) prywatyzacji do prostego, zarowno
} moralnie jak i prawnie tematu zwrocenia przez winnego ofiarze
} zrabowanej wlasnosci.
}
} prywatyzacji ? P. Chodowiec napisal _reprywatyzacji_ co mozna tez
} rozumiec jako zwrot zrabowanej (i obecnie pozostajacej wlasnoscia
} panstwa) wlasnosci. zadnego, dodatkowego (poza tym co jest juz i
} tak skomplikowane, ze hej) mieszania w tym nie widac.
Chwileczke, gdzie ja napisalem o (re)prywatyzacji?
Przypominam tytul (Subject) byl ,,Niemcy smieja sie w kulak ?''.

Nastepnie komentujac
"oddac Zydom majatek, ktory utracili w wyniku II wojny swiatowej"
napisalem logiczny wniosek
,,za straty spowodowane przez Niemcow zaplaca Polacy''.

Czy w stylu, jak niektorzy sie wyslawiaja, mialem pytac
komu sluzy i kto za tym stoi aby wyciagac w moim opisie
listu p. Chodowca nacjonalizacje/reprywatyzacje ?

Ale za to teraz przerzuce pilke na pana strone. Skoro
juz pan pisze o (re)prywatyzacji, to zamiast kwalifikowac
,,zrabowanej'', czy nie lepiej porownac do innych
przykladow nacjonalizacji na swiecie:
 - Chile po roku 1983 (gdy nacjonalizowano zreprewatyzowane...);
 - nacjonalizacja Nippon Credit Bank decyzja rzadu Keizo Obuchi itd.
W Kanadzie tez nacjonalizowano (pan Chodowiec pisze z Kanady),
a moze i w USA tez? Wybralem akurat Japonie i Chile, bo
Polska miala byc druga Japonia, a z Chile Polska wziela
system emerytalny. Moze sprawiedliwiej byloby porownywac do
powojennych nacjonalizacji w Wielkiej Brytanii i Francji ?


} Podzeganie do niepokojow na tle narodowosciowym poprzez sugerowanie
} "reprywatyzowac ale wedlug klucza narodowosciowego".
}
} uh.. to trzeba bylo sie wyrazac jasniej komentujac 

Obywatelu! ...

2000-05-30 Wątek Kazik Stys

Wypelniaj swoj obowiazek wzgledem ojczyzny.

Panstwo obywatelom ‹ obywatele panstwu. Ochrona przed przestepczoscia - to
glowny obowiazek panstwa wobec obywateli. Obywatele sa zas przede wszystkim
zobowiazani do "ochrony dobrego imienia panstwa przed obcymi". Tak wynika z
grudniowego sondazu CBOS nt. relacji panstwo-obywatel.
(na podstawie dziennika PAP)
--
Mnie to nie tyczy, poniewaz mieszkam zagranica i mam paszport kraju X? Zaraz,
zaraz. W rozumieniu polskiego prawa (nawet obowiazujacego obecnie)  jestesmy
polskimi obywatelami. Znajmy swoje powinnosci. :-)
Kazik Stys



Re: Premier z klasa

2000-05-30 Wątek Anna Niewiadomska

At 07:28 PM 5/30/00 +0200, you wrote:

Moim zdaniem stratedzy Unii juz podjeli decyzje, nie tyle koalicji
z SLD, ale zrobienia wszystkiego, aby doprowadzic do mozliwie
jak najwiekszej kleski wyborczej AWS, glownie jego "twardego jadra"
zwiazanego z Marianem Krzaklewskim. W ten sposob mogliby liczyc
na przejecie znacznej czesci elektoratu AWS. Mysle o elektoracie
centroprawicowym, ktory da sie przekonac przez prawa czesc Unii
i przychyne jej, potezne media. Wtedy dopiero beda odpowiednio
atrakcyjnym partnerem dla SLD, znacznie silniejszym niz byla
poprzednio PSL. Podejrzewam, ze ten zamysl realizuje wspolnie
z Unia czesc AWS powiazana z marszalkiem sejmu Maciejem Plazynskim.
To sie kiedys nazywalo "piata kolumna".

Hm. Moze to rzeczywiscie lepiej, jesli w przyszlym sejmie partnerem
rzadzacego SLD bedzie silna opozycja UW i czesci obecnego AWSu? Bo rozumiem
ze alternatywa jest mnogosc skloconych z soba grupek opozycyjnych
(rozbitkow z obecnej koalicji) z ktorymi postkomunisci nie beda sie wogole
musieli liczyc?

Ja nawet nie twierdze ze wierze w to co napisalem, ale mysle ze w obecnej
sytuacji jest to uprawniony punkt widzenia.


Katarzyna



Michal Niewiadomski



Re: przykladowa zolta kartka

2000-05-30 Wątek Anna Niewiadomska

Nie mam teraz czasu na gruntowne rozwazanie argumentow przedstawionych w
kilku postingach. Ale jedno przeczytanie kazdego z nich nie pozwolilo mi
zrozumiec o co chodzi. Mysle, ze w takim razie przynajmniej czescia winy
nalezy obarczyc sedziego (i w tym wypadku jednoczesnie zawodnika).
Publicznosc powinna dobrze wiedziec o co chodzi, bez dzielenia na czworo
kazdego sformulowania.

Nie mam nic przeciwko temu, zeby wlasciciel listy przyjal aktywniejsza role
w jej kierowaniu. Mysle jednak ze jesli to mial byc przyklad nastepnych
jego akcji, to wybor tego przykladu oraz uzasadnienie wlasnej decyzji
zostaly przeprowadzone bardzo niefortunnie.

Michal Niewiadomski



98% Polakow juz wie!

2000-05-30 Wątek Tomasz J Kazmierski

Wedlug sondazu OBOP, przeprowadzonego "w dniach 13 - 15 maja na
reprezentatywnej, losowej 1064 osobowej ogólnopolskiej
grupie osób powy¿ej 18 roku ¿ycia", co najmniej 98% Polakow wie, jak
bedzie glosowalo w nadchodzacych wyborach prezydenckich, mimo,
ze do wyborow zostalo jeszcze ponad pol roku.

Oto wyniki sondazu. Aleksander Kwasniewski "mo¿e on liczyæ na 70 proc.
g³osów", Andrzej Olechowski na 10%, Marian Krzaklewski, Lech Walesa
i Andrzej Lepper po 4%. Marszalek Sejmu Maciej Plazynski "moze
liczyc na 3 proc. glosow", podczas gdy Janusz Korwin-Mikke, Jan
Olszewski i Jozef Zych otrzymaliby po 1%.

Jak z tego widac, wyzej wymienieni kandydaci zebraliby w sumie 98%
glosow. Nie dziwi wiec informacja OBOP, ze "zero procent g³osów
otrzymaliby: Jan £opuszañski, Tadeusz Wilecki i W³adys³aw Frasyniuk".

tjk

http://dziennik.pap.com.pl/Pol/pol.html



Re: List do Polonii posla Lopuszanskiego

2000-05-30 Wątek Tomasz J Kazmierski

Zbigniew J Koziol [EMAIL PROTECTED] wrote:

Istnieja strony www, na ktorych mozna sie zapoznac z wiekszoscia
kandydatow:

Niewatpliwie strony te stanowia jakies zrodlo informacji, pewnie
najlepsze, jakie w tej chwili mamy. Nie nalezy
jednak sondazy internetowych traktowac zbyt powaznie.  Po pierwsze
autorzy kazdej z tych stron www promuja jakiegos
okreslonego kandydata, co widac juz na pierwszy rzut oka :-) Po
drugie, internauci nie stanowia typowej reprezentacji glosujacych
obywateli. Po trzecie, sondowanie opinii poprzez otwarte zaproszenie do
glosowania nie zawiera zadnej wskazowki o procencie juz zdecydowanych
wyborcow. 6 miesiecy przed wyborami procent ten jest z cala pewnoscia
bardzo niewielki, a wiec i wszelkie sondaze sa niewiele warte.

tjk



Re: 98% Polakow juz wie!

2000-05-30 Wątek Zbigniew J Koziol

Tomasz J Kazmierski wrote:

 Wedlug sondazu OBOP, przeprowadzonego "w dniach 13 - 15 maja na
 reprezentatywnej, losowej 1064 osobowej og=F3lnopolskiej
 grupie os=F3b powy=BFej 18 roku =BFycia", co najmniej 98% Polakow wie, jak
 bedzie glosowalo w nadchodzacych wyborach prezydenckich, mimo,
 ze do wyborow zostalo jeszcze ponad pol roku.

 Oto wyniki sondazu. Aleksander Kwasniewski "mo=BFe on liczy=E6 na 70 proc.
 g=B3os=F3w", Andrzej Olechowski na 10%, Marian Krzaklewski, Lech Walesa
 i Andrzej Lepper po 4%. Marszalek Sejmu Maciej Plazynski "moze
 liczyc na 3 proc. glosow", podczas gdy Janusz Korwin-Mikke, Jan
 Olszewski i Jozef Zych otrzymaliby po 1%.

 Jak z tego widac, wyzej wymienieni kandydaci zebraliby w sumie 98%
 glosow. Nie dziwi wiec informacja OBOP, ze "zero procent g=B3os=F3w
 otrzymaliby: Jan =A3opusza=F1ski, Tadeusz Wilecki i W=B3adys=B3aw
 Frasyniuk"=

 http://dziennik.pap.com.pl/Pol/pol.html

Przyznam sie, ze do tej pory staralem sie traktowac OBOP powaznie. Ze DI nie
powinien byc - to juz wiem od pewnego czasu (choc pewnie lepszy on od
niektorych gazet).

To co OBOP podal to sa kpiny z rozsadku i normalna manipulacja opiniami -
przeciez zaden statystyk nie uzna probki 1000 osob za miarodajne zrodlo
informacji, tym bardziej gdy ograniczaja sie do zonglowania pojedynczymi
procentami - to sa kpiny przeciwko nauce.

Tak z boku problem mam taki: skoro na stronach internetowych JKM na samym
przodzie a w Polsce az 10 % internautow (albo wiecej! - wedlug niektorych
zrodel oczywiscie, nie wedlug mnie), to co tu wlasciwie nie gra? Demokracja
czy strony na www lub OBOP i/albo DI ?

zb.
P.s.: Wiem przeciez, ze z farsa mamy do czynienia, ale nie nalezy z gory
dawac za wygrana.



Kwasniewski zwalcza anysemityzm

2000-05-30 Wątek Janusz Januszewski

Prezydent Aleksander Kwasniewski przybyl z trzydniowa oficjalna wizyta do
Izraela. Oficjalnym powodem wizyty jest dziesiata rocznica wznowienia
stosunkow dyplomatycznych miedzy obu panstwami. W Izraelu prezydent chce
rozmawiac o zwiekszeniu wymiany handlowej i inwestycji izraelskich  w
Polsce, a takze o wspolpracy przemyslow obronnych obu krajow.  Wczoraj
Kwasniewski spotkal sie ze studentami na uniwersytecie w Tel Avivie. Jedna
ze studentek zapytala Kwasniewskiego na temat Radia Maryja i stwierdzila ze
rozglosnia ta w Polsce podsyca antysemityzm. Kwasniewski w odpowiedzi
wyjasnil, ze pojawiaja sie tam takie wypowiedzi oraz ze radio te  jest
takze antyprezydenckie. Stwierdzil takze, ze w Polsce Radio Maryja sie
wogole nie liczy a jego sluchacze to bardzo waski margines. W trakcie
wystapienia w imieniu Polakow przepraszal za rok 1968.

Janusz J.



Izrael chroni zbrodniarza Zyda Morela

2000-05-30 Wątek Janusz Januszewski

Polsko-niemiecka wspolpraca w sprawie Morela Przewodniczacy Niemieckiej
Wspolnoty "Pojednanie i Przyszlosc" Dietmar
Brehmer obiecal niemieckiej prokuraturze prowadzacej postepowanie przeciwko
Salomonowi Morelowi udostepnienie dokumentow i ulatwienie kontaktow z polskimi
swiadkami. Salomon Morel byl oficerem Urzedu Bezpieczenstwa. Od polowy lutego
do konca listopada 1945 roku prowadzil w Swietochlowicach oboz pracy dla
Niemcow i Polakow, ktorzy podpisali volksliste. W obozie przebywalo ok. 3-3,5
tys. wiezniow, ktorych, zdaniem swiadkow, Morel traktowal brutalnie, powodujac
uszkodzenia ciala i kalectwo. W 1996 roku Prokuratura Wojewodzka w Katowicach
postawila Morelowi zarzut popelnienia zbrodni przeciwko ludzkosci i oskarzyla o
doprowadzenie do smierci co najmniej 1.538 osob.
W 1998 roku ekstradycji odmowil Izrael (Morel jest obywatelem tego panstwa),
zaslaniajac sie argumentem o przedawnieniu przestepczosci jego czynow. Odrebne
postepowanie w sprawie UB-eka zydowskiego pochodzenia prowadzi prokuratura w
niemieckim Dortmundzie i wlasnie do niej z propozycja wspolpracy zwrocila sie
Wspolnota.

Za "NDz" podal janusz J.



Re: falszywe uogolnienie

2000-05-30 Wątek Janusz Januszewski

Greg Chodowiec wrote:

 Drogi panie Januszewski, przyznam, ze nie czytalem panskiego listu w
 calosci, gdyz lektura panskich wynurzen dziala na mnie jak pastylka
 nasenna.

Wiem, i zdaje sobie z tego sprawe, bowiem poczatek tych Pana kolorowych snow wzial
sie od tego kiedy jeszcze na sciepie wypisywal Pan klamsta na temat tego jak to
Zydzi bojkotowali po 1968 roku Polske. Wg Pana bojkotowali ja do tego stopnia,  ze
wogole nie odwiedzali Oswiecimia. Poniewaz ja jako byly mieszkaniec tegoz miasta
twierdzilem co innego a bylem swiadkiem licznych odwiedzin dosc czesto konczacych
sie na terenie Muzeum roznymi balangami z miejscowymi czerwonymi to Pana z tego
powodu poczela dreczyc publiczna spiaczka.

 Niestety wrocilem wlasnie z delegacji i na sen nie mam czasu
 gdyz nadrabiam zaleglosci w korespondencji prywatnej. Obiecuje, ze
 przeczytam panski nastepny list od A do Z.

 W pierwszej linijce ktora natretnie probowala mnie uspic, napisal Pan:
 "Panie Chodowiec, z Pana pisania wynika, ze starym kawalerem  albo
 zona Pana porzucila. Czy sie myle?"

 Nie wiem co z mojego "pisania wynika"

Wynika z tego tyle, ze o ile moge sobie tutaj przyklnac, za co wszytkich bardzo
przepraszam, ze w swoich wypowiedziach pieprzy Pan nie na temat. Jakos tak sobie
ubzduralem w swojej glowie, ze gdyby Pan byl zonaty to .!.

 gdy analizuje je osoba z panskim
 nieprzecietnym intelektem i gruntownym wyksztalceniem. Moge jednak
 stwierdzic bez przesady, ze z panskiego pisania panie Sierzancie,
 jasno wynika,  ze smykalki do "wyciskania" prywatnych wiadomosci z
 dyskutantow, jeszcze sie Pan nie pozbyl.

Niech Pan mi nie zaniza stopnia. :) Sierzantem, Panie Chodowiec, to bylem wowczas
kiedy Panski pupilek Jacek Kuron cieszyl sie  stopniem porucznika. A mial go juz w
roku 1981.

 Tyle na dzisiaj,
 Greg Chodowiec



Janusz J.



Re: przykladowa zolta kartka

2000-05-30 Wątek Lukasz Salwinski

Moim zdaniem byl to dobry przyklad. Watek sie dopiero

moze i bylby gdyby nie byla to ocena odpowiedzi
_na wlasny list_. W tym momencie pryska mit o bezstronnej
ocenie z pozycji administratora listy - niezaleznie od
intencji i tego co sobie administrator o tym mysli.

} Mieszanie (drazliwego tematu) prywatyzacji do prostego, zarowno
} moralnie jak i prawnie tematu zwrocenia przez winnego ofiarze
} zrabowanej wlasnosci.
}
} prywatyzacji ? P. Chodowiec napisal _reprywatyzacji_ co mozna tez
} rozumiec jako zwrot zrabowanej (i obecnie pozostajacej wlasnoscia
} panstwa) wlasnosci. zadnego, dodatkowego (poza tym co jest juz i
} tak skomplikowane, ze hej) mieszania w tym nie widac.
Chwileczke, gdzie ja napisalem o (re)prywatyzacji?
Przypominam tytul (Subject) byl ,,Niemcy smieja sie w kulak ?''.

Komentarz byl ze niby za to mieszanie prywatyzacji ze zwrotem
zrabowanego mienia ta kartka. A P. Chodowiec raz, ze napisal o
_reprywatyzacji_ (a nie _prywatyzacji_), a dwa, ze w duzej mierze
ten zwrot to wlasnie _reprywatyzacja_ (np komunalnych kamienic/
mieszkan czy innych nieruchomosci przywlaszczonych sobie 'z braku
wlasciciela' przez panstwo). Zadnego zbednego mieszania jakos tu
nie widze...

Nastepnie komentujac
"oddac Zydom majatek, ktory utracili w wyniku II wojny swiatowej"
napisalem logiczny wniosek
,,za straty spowodowane przez Niemcow zaplaca Polacy''.

Cos nie bardzo logiczny ten wniosek
bo na przyklad kto za taka komunalna kamienice 'przejeta'
przez miasto 'z braku spadkobiercy' ma zaplacic spadkobiercom ktorzy
sie po latach znalezli? Niemcy ? A z jakiej racji ? To jest tez
majatek utracony czy zrabowany  w wyniku II wojny Sw

Ale za to teraz przerzuce pilke na pana strone. Skoro
juz pan pisze o (re)prywatyzacji, to zamiast kwalifikowac
,,zrabowanej'', czy nie lepiej porownac do innych

oj.. ja tylko komentuje komentarz do komentarza ;o)
tak ze pileczki nie odbije - nie mam czasu by sie wglebiac w bardzo
zawile szczegoly zwrotu majatku - nad tym powinno pracowac cale
stado prawnikow, komisje sejmowe, itd...


} Podzeganie do niepokojow na tle narodowosciowym poprzez sugerowanie
} "reprywatyzowac ale wedlug klucza narodowosciowego".
}
} uh.. to trzeba bylo sie wyrazac jasniej komentujac artykul w 'Rz'
} - Panski komentarz mozna tez bylo odebrac jako 'sugerowanie
} "reprywatyzowac ale wedlug klucza narodowosciowego"'.
Gdzie to jest w moim tekscie ?

Panski komentarz do artykulu niestety mozna bylo odczytac jako
'Polska nie powinna Zydom niczego nie zwracac'. W Polsce zwracac
zagrabiony przez komune (ktora przylazla w efekcie IIWS) majatek
oczywiscie trzeba. To jaki to jest klucz jak nie narodowosciowy ?
Jezeli moga wyskoczyc tego typu watpliwosci to lepiej pisac jasniej.
bo inaczej mozna niezasluzenie oberwac...

W

P.S. Jak na razie mamy inna z ofiar wojny - kraj P. - przejmujaca
 moralne (a byc moze i prawne) zobowiazania kraju C.

Niczego takiego w wypowiedzi Kwasniewskiego (ktorego nota bene pamietam
w roli ministra sportu i w zwiazku z tym nie trawie) nie bylo - z notki
wynikalo, ze powiedzial cos w stylu, ze w miare mozliwosci bedzie sie
staral o zwrot majatku i ze nalezy pamietac o tym, ze Polska utracila
polowe terytorium, itp itd.  Brzmialo to stosunkowo lagodnie i
malozobowiazujaco.


l



Re: 98% Polakow juz wie!

2000-05-30 Wątek Zbigniew J Koziol

Napisalem:

  http://dziennik.pap.com.pl/Pol/pol.html

 Przyznam sie, ze do tej pory staralem sie traktowac OBOP powaznie. Ze DI
 nie powinien byc - to juz wiem od pewnego czasu (choc pewnie lepszy on od
 niektorych gazet).

 To co OBOP podal to sa kpiny z rozsadku i normalna manipulacja opiniami -
 [...]

 przeciez zaden statystyk nie uzna probki 1000 osob za miarodajne zrodlo
 informacji, tym bardziej gdy ograniczaja sie do zonglowania pojedynczymi
 procentami - to sa kpiny przeciwko nauce.

 Tak z boku problem mam taki: skoro na stronach internetowych JKM na samym
 przodzie a w Polsce az 10 % internautow (albo wiecej! - wedlug niektorych
 zrodel oczywiscie, nie wedlug mnie), to co tu wlasciwie nie gra?
 Demokracja czy strony na www lub OBOP i/albo DI ?
 [...]

Dodam jeszcze.

Rzucil mi sie w oczy namacalny przyklad manipulacji. Niby drobiazg, glupstwo
bez znaczenia, ale przeciez wlasnie na tej zasadzie i podobnymi klamstwami
odurnia sie ludzi.

Zobaczcie na rysunek na stronie podanej wyzej, czyli pod

http://dziennik.pap.com.pl/Pol/pol.html

Na wszelki wypadek zachowalem sobie jego kopie. Znajdziecie tam diagram
przedstawiajacy w  procentach notowania poszczegolnych kandydatow. Wezcie na
przyklad porownajcie wysokosc slupka Kwasniewskiego (70%) i Olechowskiego
(10%). Golym okiem widac, ze proporcje w rozmiarach slupka nie odpowiadaja
liczbom podanym. Zeby jednak nie opierac sie na subiektywnych wrazeniach,
zmierzylem (z dokladnoscia jaka potrafie) wysokosc tych slupkow. Okazuje
sie, ze Olechowski jest wysoki na 14 pikseli (punktow ekranu), zas
Kwasniewski na 156 pikseli. Z kolei 14 pikseli razy 7 (7 - bo 70%/10%) daje
98 pikseli! To duza roznica w porownaniu ze 156!

Pozdrawiam,
zb.



zolta kartka

2000-05-30 Wątek Witold Owoc

] Message-ID:  [EMAIL PROTECTED]
] Date: Wed, 31 May 2000 00:03:35 -0300
] From: Zbigniew J Koziol [EMAIL PROTECTED]
] Subject: Re: Trudna sytuacja dla Poland-L
]
] Wlodzimierz Holsztynski wrote:
]  [...]
]
] Proponuje zwolnic Owoca.
]
] zb.
]
] P.s.: Holsztynski moglby jego funkcje przejac - ta praca wymaga od strony
] technicznej tylko umiejetnosci wysylania e-mail, a tyle Wlodek H. potrafi.
] Jekzez ulzyloby sie wtedy na Poland-L! Znowu moznaby wrocic do dobrych
] czasow, gdy jeszcze internetu nie bylo, a geby byly zatykane szmata.

Czy komentarz potrzebny ?

W



Re: Z. Koziol nie ma sie czego obawiac

2000-05-30 Wątek w . glowa

Tylko przez grzecznosc nie wspomne, do jakiej kategorii przyrzadow do
czyszczenia splywow kanalowych, mozna by bylo zaliczyc panskie jadowite
pioro i to ciagle niezadowolenie.
Czyzby rozniczki sie co nie co zaczely roznicowac, czy kie licho?
W.G.
--

At 08:51 PM 5/30/2000 , you wrote:
31 May 2000 00:03:35 -0300, Zbigniew J Koziol [EMAIL PROTECTED]
nie ma sie co martwic o siebie:

  [...] a geby byly zatykane szmata.

Uczynil pan z wlasnej "geby" (pana slowo) szmate,
wiec nie ma pan problemu,

 Wlodzimierz Holsztynski