Re: Milosnik poezji..

2000-09-26 Wątek Uta Zablocki-Berlin

Izabela J. Bozek:
/../
 A dwa, to niech pan otworzy uszy i poslucha:   Polska "Polandelowska" to
 Polska wielu narodow i wielu wyznan, to Polska otwarta, tolerancyjna,
 ktorej obywatelami sa swiatli, madrzy ludzie. Ludzie chlonni swiata. O
 takiej Polsce, prosze pana, pisal np. Andrzej Frycz Modrzewski, o takiej
 Polsce mowil w swoich kazaniach ksiadz Skarga. Pan, niestety, najwyrazniej
 do takiej Polski nie nalezy.  I dzieki Bogu, bo byloby tam strasznie, a tak
 jest tylko  (czasami) smiesznie.
 Poland -L, na szczescie, nie zostal zalozony przez takich jak pan, prosze
 pana, tylko przez ludzi odwolujacych sie do zupelnie innych idealow niz
 panskie. Dlatego nie panska sprawa jest pouczanie kogokolwiek, o czym tu
 sie pisze. Zegnam ozieble.

 Izabela J. Bozek


Brawo!

Pozdrowienia serdeczne
Uta
___
1.000.000 DM gewinnen - kostenlos tippen - http://millionenklick.web.de
[EMAIL PROTECTED], 8MB Speicher, Verschluesselung - http://freemail.web.de



Ponury przyglup, S.B., rozbawia Poland-L

2000-09-26 Wątek Wlodzimierz Holsztynski

On Mon, 25 Sep 2000 23:23:21 -0400, ponury przyglup Poland-L,
Stefan Buchholz (SB) [EMAIL PROTECTED] martwi sie brakiem wyobrazni:


[...] nie wyobrazam sobie bomby atomowej bez wkladu Einsteina,
malzenstwa Rosenbergow [...]

Prosze na polskiej liscie wiedziec i pamietac o Stanislawie Ulamie.
A jezeli chodzi o wybitnych fizykow Zydow lub pochodzenia
zydowskiego w ogole, to jest to imponujaca lista (ustepujaca tylko
liscie szachistow :-).

Warto dodac, ze nie moznaby  poja/c'  czegos tak niskiego
jak pan Buchholz bez wkladu Darwina.


Stefan B. - czytajacy ksiazki

   Wow!  Niech pan przysiegnie!!

-- Wlodek



jury w slowniku polskim

2000-09-26 Wątek W³odzimierz Holsztyñski

On Mon, 25 Sep 2000 20:35:29 -0400, Adam Tomaszewski
[EMAIL PROTECTED] wrote:

Swego czasu pan Niewiadomski probowal mnie (  nie tylko mnie )oswiecac i
pouczal jak pisac po polsku.
Prosze pana  o interpretacje ostatniego zdania ,ale tym razem juz po
polsku.
Moze "jury" to nowe polskie slowko?



Adam Tomaszewski

Jak najbardziej polskie i na pewno nie nowe
(choc, oczywiscie, pochodzenia francuskiego;
ale "juror" jest juz slowem polskim, pochodzenia
angielskiego).

Maly Slownik Jezyka Polskiego (Wyd. PWN (c) 1969),
wydany ponad 30 lat temu podaje:

jury [czyt z^uri] -ndm- komisja sedziowska, grupa
   znawcow, wyznaczonych lub wybranych do rozstrzygania
   konkursow artystycznych, literackich, sportowych itp.
   oraz przyznawania nagrod: J. konkursowe. J. wystawowe
   przyznalo dwie nagrody. fr.

(W slowniku, nad "u" w wymowie [z^uri] sa/ dwie kropki).

-- Wlodek



jury w slowniku polskim

2000-09-26 Wątek Anna Niewiadomska

At 04:48 PM 9/26/00 +0800, you wrote:
Swego czasu pan Niewiadomski probowal mnie (  nie tylko mnie )oswiecac i
pouczal jak pisac po polsku.
Prosze pana  o interpretacje ostatniego zdania ,ale tym razem juz po polsku.
Moze "jury" to nowe polskie slowko?



Adam Tomaszewski


Ubiegl mnie juz Wlodek Holsztynski, ale polecam sie na przyszlosc. Jesliby
pan kiedys znow mial klopoty ze zrozumieniem jakichs trudniejszych polskich
slow, prosze sie smialo pytac, i chetnie wyjasnie.

Michal Niewiadomski



Milosnik poezji..

2000-09-26 Wątek Stefan Buchholz

Witam,.

Widzi Pani czytanie nieodpowiednich ksiag dalo w Pani przypadku odwrotny
skutek. Nie nauczyla sie Pani jeszcze prostej rzeczy jaka jest zwroty
grzecznosciowe " dziem dobry", "serwus", "witam" od ktorych powinno sie
zaczynac listy.

 ...pan B. zwierza sie:

  Ja tez czytam ksiazki... od czasu do czasu delektuje sie
 poezja skladana w piekne strofy przez ludzi o czystym sercu 


 Nie uwierze, panie B. doprawdy, nie uwierze..

Widze, ze nie jest Pani wierzaca a jak juz to jakos inaczej.:-)))
.

 A potem wystepuje w roli autorytetu i dodaje:

  Jednak w tym wypadku lista nosi
 jednoznaczna nazwe i wypadalo by to uszanowac.

 Panie B.,
 jest pan ostatnim czlowiekiem, ktory moze dyskutowac o szacunku.

Czyzby?  Prosze podac mi przyklad mojego braku kultury w pisaniu postow.
Widze, ze w sytuacji jak ktos z Pania sie niezgadza przylepia mu Pani
wszystko co najgorsze, azeby tylko dopiec .tak sobie dla wlasnego
zboczenia.

To raz.
 Udowodnil pan to niejednokrotnie w swoich postingach.

Przyklady, przyklady prosze.


 A dwa, to niech pan otworzy uszy i poslucha:   Polska "Polandelowska" to
 Polska wielu narodow i wielu wyznan, to Polska otwarta, tolerancyjna,
 ktorej obywatelami sa swiatli, madrzy ludzie. Ludzie chlonni swiata. O
 takiej Polsce, prosze pana, pisal np. Andrzej Frycz Modrzewski, o takiej
 Polsce mowil w swoich kazaniach ksiadz Skarga. Pan, niestety, najwyrazniej
 do takiej Polski nie nalezy.  I dzieki Bogu, bo byloby tam strasznie, a
tak
 jest tylko  (czasami) smiesznie.

No wlasnie. Mowi Pani o liscie gdzie szanowany jest kazdywiec czemu sie
Pani mnie czepia? Ja tylko raczylem zadac pytanie nikomu nie ublizajac.

 Poland -L, na szczescie, nie zostal zalozony przez takich jak pan, prosze
 pana, tylko przez ludzi odwolujacych sie do zupelnie innych idealow niz
 panskie. Dlatego nie panska sprawa jest pouczanie kogokolwiek, o czym tu
 sie pisze. Zegnam ozieble.
 Izabela J. Bozek

Troche pogubilem sie w tym co Pani napisala i na dzien dzisiejszy nie wiem
kto i w jakim celi zalozyl liste POLAND-L. Czy mozna garsc ideologicznej
informacji? Prosze tylko bez personalnych przytykow, gdyz i w wierszach moge
znalesc mocniejsze strofy:-)))
Zegnam,
Stefan B.



Re: jury w slowniku polskim

2000-09-26 Wątek Adam Tomaszewski

No tak  to racja , zdanie ktore pan napisal tak ladnie brzmi po polsku ,
przydalaby sie jakas nagroda za to. Dlaczego by nie, kazde slowo polskie,
proponuje zastapisc
slowem pochodzenia angielskiego , niemieckiego lub chinskiego.

Adam Tomaszewski



 Ubiegl mnie juz Wlodek Holsztynski, ale polecam sie na przyszlosc. Jesliby
 pan kiedys znow mial klopoty ze zrozumieniem jakichs trudniejszych
polskich
 slow, prosze sie smialo pytac, i chetnie wyjasnie.

 Michal Niewiadomski




Re: Parodysci z prezydenckiego palacu

2000-09-26 Wątek Andrzej Szymoszek

 Witam po wakacjach.;-)

 Andrzej Szymoszek napisal :

 Powaznie, to wiele wskazuje na to, ze Marian Krzaklewski
   strzelil sobie kolejnego samoboja.

 Nieprawda. Ty myslisz Michnikiem. To "Gazeta Wyborcza" wskazuje ;-)

   Szczerze piszac, nie czytalem stosownego komentarza GW, bo
 nie kupuje codziennie "Wyborczej", nie wiem wiec kto i co
 wskazuje. A co z calej sprawy wyniknie- przekonamy sie
 w dniu wyborow, co sie bedziemy teraz spierac, kto zyska,
 kto straci.

 Proponuje jednakowoz nie bawic sie, jak zwykle zreszta, w malego=20
 Jasia, tylko przeczytac opinie fachowca - socjologa prof.Ireneusza=20
 Krzeminskiego z Uniwersytetu Warszawskiego z dzisiejszej "Rzecz-
 pospolitej", ktory twierdzi, ze :

   Wypowiedz tego fachowca widzialem w "Wyborczej" wczorajszej.
 To jak to jest, gdy w "Rzeczpospolitej" to dobry, a jaki
 w "Wyborczej"?

   Ale czemu fachowiec jako kontrargument dla mnie? Przeciez
 napisalem, ze panowie S i K prezsadzili i ze nieladnie sie
 zachowali? Jesli wypowiedzialem jakis poglad, to tylko ten,
 ze niekoniecznie ujawnienie "sprawy Kalisza" (a propos, gdzie
 wtedy byl minister Kalisz? Moze zapobieglby nieszczesciu?)
 wplynie na wzrost notowan Krzaklewskiego. Krzeminski nie twierdzi
 niczego przeciwnego.

ujawniony zapis przedrzezniania papieza przez prezydenta
Kwasniewskiego i jego ministra Siwca wykracza daleko poza
zagadnienia kampanijne.

W istotnym sensie jest to material o donioslym znaczeniu,
w kilka chwil ujawnia cos znacznie wiecej niz nieodpowie-
dzialne dowcipy eseldowskich politykow, bedacych najpewniej
na rauszu. Jak sadze nade wszystko ujawnia - rzeklbym -=20
bezwzgledny cynizm urzedujacego prezydenta i kandydata do
urzedu na nastepna kadencje. Ale nie tylko jego, lecz
calej eseldowskiej ekipy. Fotografie nie pozostawiaja=20
watpliwosci:

wszystko sie dzieje publicznie, a rozbawiona widownie stanowia
ludzie z SLD, pelniacy odpowiedzialne funkcje panstwowe=20
i samorzadowe. Rejestrujaca obraz kamera nie byla kamera
politycznego paparazzi, lecz calkiem oficjalnie rejestrowala
przybycie dostojnikow panstwowych do Kalisza. To wazny szczegol.

Przyznam sie od razu, ze powodem, ktory sklonil mnie do
zapisania tych kilku refleksji, byla tresc komentarzy,=20
jakie ukazaly sie na temat kasety z Kalisza. A ze przy okazji
spotkania socjologow w Rzeszowie uslyszalem podobne w tonie
wypowiedzi swych kolegow, sprawa wydala mi sie wazna.=20
Otoz chodzi mi o komentarze, ktore wprawdzie przyznaja, iz
wyczyn prezydenta Kwasniewskiego i jego ministra byl rzecza
naganna, niemniej jednak wykorzystywanie go w kampanii Mariana
Krzaklewskiego jest czyms rownie nagannym.

  O. A ja wcale nie twierdze, ze to naganne. Prawdopodobnie
 nieskuteczne, ot co. "Naganne" w sensie takim jak mawial
 Talleyrand, ze to gorzej niz zbrodnia, to blad.

  Mnie przekonuje prawo marketingu, ktore mowi, zeby nie wypowiadac
 sie zle o wyrobach konkurencji. Odbiorca tego sie spodziewa,
 a gdy nie dostanie, gdy zaskoczymy go wstrzemiezliwoscia w ocenie,
 a nawet umiarkowana pochwala, to jego to zainteresuje. Nie sztuka
 mowic: jestem najlepszy wsrod tego calego barachla. Sztuka
 powiedziec: moi konkurenci sa dobrzy, a ja mimo to staje z nimi
 w zawody. To prowokuje do sprawdzania delikwenta pod katem,
 w czym jest lepszy od pozostalych.

Ani Marian Krzaklewski, ani wyrazana przez niego hierarchia
wartosci nie jest mi zbyt bliska. Chcialbym jednak zaprotestowac
przeciwko takiemu stawianiu sprawy. Ujawnienie nagrania z Kalisza
wydaje mi sie sprawa wykraczajaca poza bilans kampanijnych zyskow
i strat. Gdybym byl "sztabowcem" Krzaklewskiego, czy tez=20
jakiegokolwiek innego kandydata, a dowiedzialbym sie o owym=20
nagraniu, uznalbym za swoj moralny, obywatelski obowiazek=20
ujawnienie nagrania z tej kasety. Ba, moze nawet wbrew spekulacjom,
czy przyniesie to dorazna korzysc w kampanii wyborczej.

  Czyli on chcialby ujawnic nie patrzac na polityczne korzysci,
 a po prostu "z obywatelskiego obowiazku". Nie wypowiada sie,
 czy szanse wyborcze MK przez to wzrosna, czy zmaleja.

Nagranie z Kalisza przedstawia bowiem lepiej niz cokolwiek innego
sposob myslenia i dzialania prezydenta i kandydata Kwasniewskiego
oraz jego ludzi. Ujawnilo ich prawdziwe postawy i dalo wglad w
hierarchie wartosci. Dostarczylo wyjatkowego materialu do oceny
prezydenta i jego wiarygodnosci jako kandydata do urzedu.

  Sa to bardzo mocne slowa, mysle ze mimo wszystko nieco przesadzone.
 Powiem szczerze: gdyby mnie zdarzylo sie kiedys w zyciu wysiadac
 z helikoptera i zobaczyc witajacych ludzi, moze odbiloby mi
 i tez zrobilbym gest charakterystyczny dla kogos znanego? Moglby
 to byc nawet Jan Pawel II, w moim przypadku gest taki bylby wyrazem
 sympatii do papieza. Ja wiem, ze to zahacza o grzech przeciwko
 II Przykazaniu Bozemu, ludzie jednak czasem dla zgrywy robia
 rozne gesty, np. "krzyz 

Re: jury w slowniku polskim

2000-09-26 Wątek Andrzej Szymoszek

 No tak  to racja , zdanie ktore pan napisal tak ladnie brzmi po polsku ,
 przydalaby sie jakas nagroda za to. Dlaczego by nie, kazde slowo polskie,
 proponuje zastapisc
 slowem pochodzenia angielskiego , niemieckiego lub chinskiego.

 Adam Tomaszewski


  Pan ma bardzo ladne imie "pochodzenia" hebrajskiego.

  Andrzej (poch. greckiego)



Re: jury w slowniku polskim

2000-09-26 Wątek Adam Tomaszewski

Prosze pana,
to co jest napisane w slowniku to ja o tym doskonale wiem,
kto i w jakim celu umiescil ten  wyraz w slowniku polskim,  nie mam pojecia.
Istnieje kilka polskich wyrazow charakteryzujacych slowo" jury".
Z luboscia wielu dziennikarzy i nie tylko, wtraca w zdania polskie slowa
pochodzenia obcego.
Mniej interesuje dlaczego tak sie dzieje? czy tak jest wygodniej, moze
latwiej?
lepiej brzmi??
Czy to moze jest jakis nowy  "trynd",  moze piszac w ten sposob , swiadczy
to o  wyzszosci nad pospolitym motlochem?? Pan i pan Niewiadomski twierdza
ze to slowo polskie, ja utrzymuje ze to slowo
obce polskiej pisowni,
 no, ale coz moze wiedziec przyglup urodzony na kamieniu.


Adam Tomaszewski

 Jak najbardziej polskie i na pewno nie nowe
 (choc, oczywiscie, pochodzenia francuskiego;
 ale "juror" jest juz slowem polskim, pochodzenia
 angielskiego).

 Maly Slownik Jezyka Polskiego (Wyd. PWN (c) 1969),
 wydany ponad 30 lat temu podaje:

 jury [czyt z^uri] -ndm- komisja sedziowska, grupa
znawcow, wyznaczonych lub wybranych do rozstrzygania
konkursow artystycznych, literackich, sportowych itp.
oraz przyznawania nagrod: J. konkursowe. J. wystawowe
przyznalo dwie nagrody. fr.

 (W slowniku, nad "u" w wymowie [z^uri] sa/ dwie kropki).

 -- Wlodek




Re: Parodysci z prezydenckiego palacu

2000-09-26 Wątek Uta Zablocki-Berlin

Katarzyna Zajac:
/../
 Andrzej Szymoszek napisal :

 Powaznie, to wiele wskazuje na to, ze Marian Krzaklewski
   strzelil sobie kolejnego samoboja.

 Nieprawda. Ty myslisz Michnikiem. To "Gazeta Wyborcza" wskazuje ;-)

 Proponuje jednakowoz nie bawic sie, jak zwykle zreszta, w malego=20
 Jasia, tylko przeczytac opinie fachowca - socjologa prof.Ireneusza=20
 Krzeminskiego z Uniwersytetu Warszawskiego z dzisiejszej "Rzecz-
 pospolitej", ktory twierdzi, ze :

Opinia to 'tylko' opinia, a zadna tam prawda lub nie prawda jesli nam pasuje lub jesli 
nie. Rzeczpospolita jest jedna z nielicznych gazet, ktora daje glos roznym opiniom, 
niezaleznie od tego, czy ktos  posiadaja monopol na jedyna sluzna, po prostu..:

/../

 Czyz to wyznanie nie swiadczy o tym, ze prezentujesz podobne stanowisko
 jak bohaterowie Twojej literackiej fikcji ? Tak samo koltunskie, nie
 poparte zadna analiza, pelne uprzedzen, po prostu...

A wiec dzisaj mozemy przeczytac wywiad z Profesorem Jerzy Szacki, Instytut Socjologii 
Uniwersytetu Warszawskiego:

*

Ocena i przyzwolenie

Rz: Ujawnione przez sztab wyborczy Mariana Krzaklewskiego zdjecia z wizyty prezydenta 
w Kaliszu w 1997 roku przypomnialy takze wczesniejsze, podobnie niesmaczne, zachowania 
Aleksandra Kwasniewskiego. Choc wydaja sie one bulwersujace, popularnosc 
Kwasniewskiego nie slabnie. Dlaczego?

JERZY SZACKI: Nie jestem zwolennikiem Aleksandra Kwasniewskiego, ale ocene jego osoby 
trzeba wywazyc, zachowujac proporcje miedzy tym, w jaki sposob sprawuje on swoj urzad 
przez ostatnie piec lat, a owymi incydentami. Sa one niesympatyczne czy nawet 
oburzajace, ale jednak odosobnione. Nie wiem, czy spoleczenstwo wywaza starannie 
proporcje, mysle, ze dzialaja tu inne czynniki, przede wszystkim ten, iz poparcie dla 
Aleksandra Kwasniewskiego nie musi byc wyrazem milosci czy afirmacji. Moze to byc 
rownie dobrze wyraz niecheci do jego konkurentow, ktora w pewnych wypadkach ma az 
nazbyt mocne podstawy.

A czy nie jest to wyraz niezwykle malych oczekiwan spoleczenstwa wobec politykow?

Bardzo rozpowszechnione jest przekonanie, ze politycy w ogolnosci to towarzystwo 
raczej malo ciekawe. I malo kto oczekuje od nich jakichs nadzwyczajnych cnot. A juz w 
szczegolnosci polskie spoleczenstwo - czy tez jego znaczna czesc - nie jest sklonna 
oburzac sie z tego powodu, ze ktos "sie napije".

I wiekszosc akceptuje takie zachowania, poniewaz sa one charakterystyczne dla nas 
samych?

W pewnym stopniu tak, chociaz akurat incydent z naduzyciem alkoholu nie jest do konca 
jasny i udowodniony. Nie kazdy wiec musi sadzic, ze mialo to miejsce, moga istniec 
domniemania, ze zostalo wymyslone przez przeciwnikow politycznych. Jesli ktos ma 
sklonnosc do tego, aby cenic dana osobe, niechetnie przyjmuje tego rodzaju wiadomosci 
na jej temat.
Ta prezydentura nie miala nadzwyczajnych zalet, ale bardzo trudno jest cos konkretnego 
zarzucic. Byla moze za malo aktywna, ale to, co Kwasniewski robil, jest w duzym 
stopniu wypelnieniem tego, czego w naszym ustroju mozna po prezydencie oczekiwac. W 
ramach minimum bylo to co najmniej poprawne. A calkiem niedawno Kwasniewski zdobyl sie 
na weto wobec tzw. uwlaszczenia. Przypuszczalnie duzo wygodniejsze byloby odeslanie 
ustawy do Trybunalu Konstytucyjnego i przeciaganie sprawy. Kwasniewski po prostu te 
bzdure zawetowal. To zasluguje na wysokie uznanie.

Spoleczenstwo akceptuje nawet naruszanie norm przyzwoitosci, ale przyzwolenie dla 
takich zachowan ze strony samych politykow wykuwa bardzo niedobry obyczaj. Zaniza 
poprzeczke.

Oczywiscie. Jednak trzeba zwrocic uwage, ze incydent w Kaliszu wywoluje u jednych 
wielkie oburzenie na Kwasniewskiego, a u innych wielkie, i do pewnego stopnia 
usprawiedliwione, oburzenie na jego konkurenta, ktory po trzech latach wyciaga taka 
sprawe zamiast porzadnych argumentow politycznych.

Rozmawiala Anna Wielopolska

***

 Krzaklewski reprezentuje w polskiej polityce, w stopniu wyzszym
 niz inni kandydaci, te wartosci ktore sa mi bliskie. Nowoczesnosc,
 a jednoczesnie przywiazanie do tradycji. Uczciwosc i wrazliwosc
 na sprawy spoleczne, a rownoczesnie zrozumienie dla zasad ekonomii
 wolnego rynku.

Zauwazylam, ze pokazal szczegolna wrazliwosc spoleczna w przemowieniach z okazji 20 
letnia porozumienia sierpniowego. Byl to dla mnie symbol uczciwosci wobec Walesy.

/../

 Parafrazujac slowa profesora Krzeminskiego, to nie jest kwestia
 dorazna wyborow prezydenckich i szczegolnego przywiazania do
 wybranego kandydata. To jest kwestia szersza: moich pogladow,
 instynktu samozachowawczego i zdrowego rozsadku.

O wlasnie..

 Katarzyna

Uta
___
1.000.000 DM gewinnen - kostenlos tippen - http://millionenklick.web.de
[EMAIL PROTECTED], 8MB Speicher, Verschluesselung - http://freemail.web.de



Re: jury w slowniku polskim

2000-09-26 Wątek Bartek Rajwa

Witam narodowo,

On Tue, 26 Sep 2000, Adam Tomaszewski wrote:

 Prosze pana,
 to co jest napisane w slowniku to ja o tym doskonale wiem,
 kto i w jakim celu umiescil ten  wyraz w slowniku polskim,  nie mam pojecia.

Drogi Panie Adamie, pewna wskazowka niech bdzie, ze slownik, ktory
cytowano byl wydany w 1969 roku (prosze sprawdzic oryginalny posting
p. Holszynskiego). Oznacza to, e musial byc _opracownany_ i
_napisany_ przed 1968! Ha! Tu go mamy! Przeciez wiadomo kto ten
tego... i to... tamto... przed 68! Stalinowsko-syjonistyczni
samozwanczy pseudo-polacy i krypto-kazarowie pod przykrotka kolderka i
takim tez samym plaszczykiem manipulujcc i plwajac rynsztokowo za
pieniadze Hupki i Czaji oraz Begina wprowadzili haniebne slowo
,,,jury'' w obszar naszej czystej slowianskiej mowy.

Pozostaje pytanie w jakim celu. Tu warto przywolac koncepcje slynnego
jezykoznawcy mgr inz Gaziora Eugeniusza (znanego w rodowisku
narodowym jako ,,Krzywy Genek''), ktory nie baczac na
niebezpieczenstwa grozace prawdziwemu patriocie eksperymentalnie
rozwiazal dyskutowany problem wymawiajac slowo ,,jury'' po wyjsciu z
sali sadowej Sadu Okregowego w Zamruchach. Wspomniany Gazior Eugeniusz
zaklal szpetnie (czysta polszczyzna): ,,do ch...ja z takim jury''.
Ledwie wypowiedzial te slowa spuchl na twarzy, a na szyji wyskoczyla
mu tzw. ,,gula'', ktora nabierajac fioletowego koloru pulsowala niczym
policyjny kogut (co sklonilo malzonke Gaziora Eugeniusza do pytania:
,,Co zes se Genek w karczycho zrobil?''). Owa ,,gula'' po chwili
wedrowki ulokowala sie w okolicach wezlow limfatycznych Gaziora
Eugeniusza by nastepnie pozostac tam az do przyjazdu zespolu
interwencyjnego lokalnej ochotniczej strazy pozarnej. Dzielni strazacy
wyciagneli ,,gule'' przy pomocy bosaka i sznurka konopnego.

Gazior Eugeniusz po powrocie do domu postanowil spotkac sie ze
szwagerem by zrelacjonowac mrozaca krew w zylach historie. Opowiadajac
uzyl nastepujacego sformulowania: ,,Tu mi kurnia taka gula, taki
kurnia _zydzior_ wyskoczyl, tak sie kurnia zdenerwowalem na to jury''.

Opisane fakty dowodza jednoznacznie, ze slowo ,,jury'' zostalo
wprowadzone na obszar polski przez osobistych wrogow Gaziora
Eugeniusza i wszystkich prawdziwych Polakow celem zdlawienia i
zadlawienia przy pomocy ,,guli'' ich swiadomych narodowych dazen i
usprawiedliwionych frustracji.

 Istnieje kilka polskich wyrazow charakteryzujacych slowo" jury". Z
 luboscia wielu dziennikarzy i nie tylko, wtraca w zdania polskie
 slowa pochodzenia obcego. Mniej interesuje dlaczego tak sie
 dzieje? czy tak jest wygodniej, moze latwiej? lepiej brzmi??

,,Nie! One chcom co by nam tu gula kurnia wyskoczyla !'' (wtracone
przez Gaziora Eugeniusza)

 Czy to moze jest jakis nowy  "trynd",  moze piszac w ten sposob , swiadczy
 to o  wyzszosci nad pospolitym motlochem??

No ladnie Panie Adamie, my tu gadu gadu, jak Polak z Polakiem, a Pan
wyjezdza z ,,tryndem''? Skad Pan zna takie _obce_ slowa? Moze to
latwiej? Moze lepiej brzmi! Ha! A moze tak sie u Pana w domu
mowilo? He? A jak sie tatus nazywal nim zmienil nazwisko?

,,Osz Ty kurnia w morde ten tego Nie ma to tamto'' (Ciurek Zbigniew,
szwagier Gaziora Eugeniusza)

Kresle sie z powazaniem

Bartek P. Rajwa

,,ja tyz, ja tyz'' (Gazior Genek, odcisk nieobrzezanego penisa
nieczytelny)

--
[EMAIL PROTECTED]| Does anybody else find irony in the fact that
tel.+4812 6341305 x 291 | Bill Gates says he's trying to write a stable
| OS, and Linus claims he's trying to take over
| the world?'' Anonymous



jak to Polska (na szczescie) jeszcze sie nie do konca zamerykanizowala

2000-09-26 Wątek Witold Owoc

Pan Andrzej Szymoszek [EMAIL PROTECTED]:
} Mnie przekonuje prawo marketingu, ktore mowi, zeby nie wypowiadac
} sie zle o wyrobach konkurencji. Odbiorca tego sie spodziewa,
} a gdy nie dostanie, gdy zaskoczymy go wstrzemiezliwoscia w ocenie,
} a nawet umiarkowana pochwala, to jego to zainteresuje. Nie sztuka
} mowic: jestem najlepszy wsrod tego calego barachla. Sztuka
} powiedziec: moi konkurenci sa dobrzy, a ja mimo to staje z nimi
} w zawody. To prowokuje do sprawdzania delikwenta pod katem,
} w czym jest lepszy od pozostalych.

To wprost niesamowite, ze jeszcze sa takie zakatki na ziemi
gdzie nie kroluje reklama negatywna. Ogladajacy telewizje
w Ameryce Polnocnej maja przypuszczalnie juz dosc reklamy
w ktorej rozowy kroliczek rozprawia sie z kiepskimi bateryjkami
wyprodukowanymi przez konkurencje. Ale nazwa firmy od rozowego
kroliczka utrwalila sie im do konca zycia

O (kolejnej negatywnej) kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi
w Stanach Zjednoczonych moze jednak napisze obiektywnie obywatel USA.

Nie mam czasu, bo i olimpiada (ciekawe zestawienie to obraz na zywo
z telewizji kanadyjskiej oraz komentarz do tego obrazu z PR I, np.
wczorajszy wyscig) i inne zajecia, ktore czekac nie moga. Ale
zmarnowalem przed chwila czas na reklamy. Pierwsza byla z firmy
ubezpieczeniowej, pokazywala jak to bohater reklamy cierpi nie majac
zadnych gwarancji, bo wybral zla firme. Dopiero gdy sie przeniosl
do naszej wybranej firmy, to mu sie zycie poprawilo. Reklama byla
(nomen omen) wyprana z jakiejkolwiek tresci. Po zamianie kolorow umow
moglaby zapewne sluzyc do poniewierania innej konkurencyjnej firmy.
Druga byla o proszku do prania: ,,nie uzywaj tego ktory uzywasz,
dopiero nasz zapewni ci nirwane oraz tak wybieli rzeczy, ze ho, ho''.
Trzecia byla o biednym dziecku (na oko z Bangladeszu), ktore za
jedyne 30 dolarow miesiecznie uzyska edukacje, schronienie i ubranie.
Bardzo smutno to dziecko patrzylo, nie byla to reklama
pozytywistyczna pokazujaca, ze oto dziecko dostalo edukacje,
schronienie oraz ubranie i teraz jest szczesliwe.

Teraz chyba wiem dlaczego w Polsce Pepsi ma przewage w sprzedazy nad
Coca-Cola - widocznie Polska jest tym krajem w ktorym nie ma reklam
gdzie pijacy wybiera Pepsi i tylko Pepsi, bo Coca-Cola to nie jest to.
Skoro test sie udal, to moze wkrotce wypowiadanie sie zle (z'le) o
wyrobach konkurencji zniknie z reklam w Ameryce Polnocnej.

Witold Owoc

P.S. Cytat pochodzi z listy pt. ,,Re: Parodysci z prezydenckiego palacu''



Odp: Re: Parodysci z prezydenckiego palacu

2000-09-26 Wątek Andrzej Szymoszek

  Uta:

 Zauwazylam, ze pokazal szczegolna wrazliwosc spoleczna w przemowieniach z
okazji 20 letnia porozumienia sierpniowego. Byl to dla mnie symbol
uczciwosci wobec Walesy.


  Ano wlasnie. Wymyslilem sobie wywiad, ktory nigdy sie nie odbyl,
a w ktorym na pytania odpowiada "Krzaklewski moich marzen" :

   P: Co sadzi Pan o lustracyjnych problemach Lecha Walesy?

   O: Jest to dla mnie w najwyzszym stopniu niezrozumiale i niesmaczne.
   Przewodniczacy "Solidarnosci", wielkiego ruchu spolecznego, ktory
   doprowadzil do pokojowej rewolucji nie tylko w Polsce, ale
   w calej Europie Srodkowo- Wschodniej, laureat pokojowej
   nagrody Nobla, mialby byc agentem tych, z ktorymi wygral?
   Przeciez my wszyscy z niego. Wspolpracowalem z Lechem Walesa
   w zwiazku, mialem zaszczyt przejac po nim funkcje
   przewodniczacego, gwarantuje ze to czlowiek uczciwy.

   P: Dlaczego wiec nie oddac na niego glosu w wyborach prezydenckich?
   Po co Pan startuje?

   O: 10 lat temu trzeba bylo glosowac na Walese. Ale od tamtej pory wiele
sie w Polsce wydarzylo. W 1997 roku AWS wygrala wybory
i w koalicji z UW cos w Polsce zmienila, chocby wprowadzila
   program czterech reform. Reformy te trzeba poprawic i dokonczyc.
   Nie uchylam sie od odpowiedzialnosci, chce zajmujac najwyzsze
   stanowisko w panstwie do tego sie przyczynic. Nastepne wybory
   parlamentarne moze wygrac lewica, byloby dobrze zachowac pewna
   rownowage polityczna.

   P: Rowniez Aleksander Kwasniewski ma klopoty lustracyjne?

   O: Trudno mi sie wypowiadac, nie znam go bowiem tak dobrze,
ani jego zyciorysu, jak jego poprzednika na stanowisku
prezydenta. Po to jednak zostaly uruchomione pewne przewidziane
prawem procedury, by wszystkie watpliwosci wyjasnic.
Mam nadzieje, ze czlowiek, ktory sadzac z sondazy, dysponuje
   duzym spolecznym poparciem, bedzie mogl je zweryfikowac
   w wyborach. Troche niezrecznie mi o tym mowic, jestem bowiem
   jego kontrkandydatem, ale jesli mam wygrac, to zyskujac wieksze
   poparcie dla swojego programu.

P:   Zbliza sie rocznica Sierpnia'80. Czy Aleksander Kwasniewski powinien
   zostac zaproszony do Gdanska na obchody?

O:  W obchodach najwazniejsza jest "Solidarnosc", owczesni
   bohaterowie, z Lechem Walesa na czele. Szerszy, europejski
   wymiar tej rocznicy wymaga jednak, by bylo to nie tylko
   polskie swieto. Udzial glow panstw zarowno z Europy Srodkowo-
  Wschodniej jak i Zachodniej niewatpliwie uswietnilby uroczystosc.
  Protokol wymagalby zatem obecnosci takze polskiego prezydenta.
  Ja wiem, ze  wielu  ludziom mogloby to sie wydawac kontrowersyjne,
 w naszej nielatwej historii byl on bowiem po drugiej stronie barykady.
 Ale "Solidarnosc" zburzyla te barykade, a teraz pan Kwasniewski jest
 demokratycznie wybranym prezydentem.

P:  Dlaczego spowodowal Pan wstrzymanie zgloszenia przez AWS
 ustawy o powszechnym uwlaszczeniu?

O: To jest bardzo wazna ustawa i musi zostac jeszcze dopracowana.
 Ona budzi wielkie spoleczne emocje, niekorzystne by bylo, gdyby
 te emocje nalozyly sie w jakis sposob na kampanie prezydencka.

 P: Podobno gdzies pokazano film, na ktorym minister Siwiec, prowokowany
 przez prezydenta Kwasniewskiego, parodiuje papieza Jana Pawla
 II? Co Pan o tym sadzi?

 O: Tak, rzeczywiscie, widzialem film. Bardzo mnie zasmucil i zaskoczyl,
  dotychczas bowiem prezydent Kwasniewski i jego wspolpracownicy
  wydawali sie rozumiec, jakie gesty i symbole sa wazne dla olbrzymiej
  rzeszy Polakow. Ze swej strony moge zapewnic, ze ani ja, ani
  moi wspolpracownicy nie damy nigdy nikomu powodu do tego,
  by czul sie wyszydzony.



  Katarzyna

 Uta

 Andrzej :-)



Re: jury w slowniku polskim

2000-09-26 Wątek W³odzimierz Holsztyñski

On Tue, 26 Sep 2000 10:05:25 -0400, Adam Tomaszewski
[EMAIL PROTECTED] wrote:

Prosze pana,
 [...]
Czy to moze jest jakis nowy  "trynd",  moze piszac w ten sposob , swiadczy
to o  wyzszosci nad pospolitym motlochem?? Pan i pan Niewiadomski twierdza
ze to slowo polskie, ja utrzymuje ze to slowo
obce polskiej pisowni,
 no, ale coz moze wiedziec przyglup urodzony na kamieniu.


Adam Tomaszewski

Raz i drugi, jakze niepotrzebnie, strzela Pan z biodra
i trafia kula/ w  plot.

-- Wlodek



Re: Yehuda Amichai

2000-09-26 Wątek Andrzej Mezynski

On Mon, 25 Sep 2000, Stefan Buchholz wrote:
[...]
   Kiedys ktos juz glosno
  powiedzial ze czystosc rasy to najwyzsza wartosc...

 Moge sie pod tym podpisac. To jest wartosc niepodlegajaca dyskusji.

  ale chyba nie moge sobie
  przypomniec kto to byl.. wiem ze to nie byl ktos z mojej rodziny... moze z
  rodziny pana Stefana? a moze panskich przodkow?

 A czy to takie wazne prosze Pani?

 Alez wazne, panie Buchholz, bardzo wazne dla pana, bo przeciez jest
pan zwolennikiem czystosci rasowej.  Jesli, na przyklad ten ktos z
panskich przodkow nie byl rasowo czysty, to co?  Co pan moze zrobic?
No co?

A. Strzelic sobie w (tak zwany) leb
B. Wyrznac wszystkich ktorzy o tym wiedza i udawac "niewinnego"

a moze.
C. Zmienic poglady
?
Byloby pana stac na zmiane pogladow, panie Buchholz?

Pelen nadziei (jak zwykle niezwykle :-),

ASM



Re: Ponury przyglup, S.B., rozbawia Poland-L

2000-09-26 Wątek Andrzej Mezynski

On Tue, 26 Sep 2000, Wlodzimierz Holsztynski wrote:

 Prosze na polskiej liscie wiedziec i pamietac o Stanislawie Ulamie.
 A jezeli chodzi o wybitnych fizykow Zydow lub pochodzenia
 zydowskiego w ogole, to jest to imponujaca lista (ustepujaca tylko
 liscie szachistow :-).

 Warto dodac, ze nie moznaby  poja/c'  czegos tak niskiego
 jak pan Buchholz bez wkladu Darwina.

 -- Wlodek


Powycinalem niektore fragmenty aby czytelnicy mieli klarowny obraz:
Oto rasista - syjonista warczy na rasiste - poloniste :-)
W poprzednich postingach rasista - polonista warczal na rasiste -
syjoniste; itp, itd, et ce tera :-)

Ekstremisci tucza sie nawzajem swoja nienawiscia :-(

ASM



Re: Yehuda Amichai

2000-09-26 Wątek Andrzej Mezynski

On Sun, 24 Sep 2000, Greg Chodowiec wrote:
[...]

 Po trzecie drogi panie Mezynski, niech sie Pan juz tak publicznie nie
 przemalowuje, kazdy juz wie jakiego koloru Pan naprawde jestes.


 Greg Chodowiec

A tak! Slyszalem o takich eksperymentach:
Zaslaniali ludziom oczy i kolory kazali odgadywac przy pomocy
(przepraszam za wyrazenie) koncowek (opuszkow?) palcowych :-)

Panie Chodowiec Ten pan Chodowiec...
Klapki na oczach, szufladki w glowie :-)

Jak zwykle niezwykle trudny do zaszufladkowania,

ASM



Re: Milosnik poezji..

2000-09-26 Wątek Michal Klamka

At 08:22 AM 9/26/00 +0200, you wrote:
Izabela J. Bozek:
/../
 A dwa, to niech pan otworzy uszy i poslucha:   Polska "Polandelowska" to
 Polska wielu narodow i wielu wyznan, to Polska otwarta, tolerancyjna,
 ktorej obywatelami sa swiatli, madrzy ludzie. Ludzie chlonni swiata. O
 takiej Polsce, prosze pana, pisal np. Andrzej Frycz Modrzewski, o takiej
 Polsce mowil w swoich kazaniach ksiadz Skarga. Pan, niestety, najwyrazniej
 do takiej Polski nie nalezy.  I dzieki Bogu, bo byloby tam strasznie, a tak
 jest tylko  (czasami) smiesznie.
 Poland -L, na szczescie, nie zostal zalozony przez takich jak pan, prosze
 pana, tylko przez ludzi odwolujacych sie do zupelnie innych idealow niz
 panskie. Dlatego nie panska sprawa jest pouczanie kogokolwiek, o czym tu
 sie pisze. Zegnam ozieble.

 Izabela J. Bozek


Brawo!

Pozdrowienia serdeczne
Uta

Rowniez bije brawo i pozdrawiam serdecznie!
Michal Klamka



brawo!

2000-09-26 Wątek Zbigniew J Koziol

Michal Klamka wrote:

 Brawo!
 
 Pozdrowienia serdeczne
 Uta

 Rowniez bije brawo i pozdrawiam serdecznie!
 Michal Klamka

Ostatnio wiele braw widzialem w miejscach dyskusyjnych w internecie i nie
moge oprzec sie zadaniu nastepujacego pytania:

Panstwo cyrkowcow oklaskujecie czy bierzecie
udzial w dyskusji merytorycznej?

A moze chodzi o jakies glosowanie (przez aklamacje),
ktorego nie zauwazylem?

Pozdrawiam,
zb.



Re: brawo!

2000-09-26 Wątek Lukasz Salwinski

Ostatnio wiele braw widzialem w miejscach dyskusyjnych w internecie i nie
moge oprzec sie zadaniu nastepujacego pytania:

Panstwo cyrkowcow oklaskujecie czy bierzecie
udzial w dyskusji merytorycznej?

A moze chodzi o jakies glosowanie (przez aklamacje),
ktorego nie zauwazylem?

Pozdrawiam,
zb.

uh... merytorycznej dyskusji ? a to da sie z belkotem pana Stefana B.
w sposob merytoryczny dyskutowac ? mozna sie co najwyzej podpisac pod
stwierdzeniem Izy:

 Poland -L, na szczescie, nie zostal zalozony przez takich jak pan, prosze
 pana, tylko przez ludzi odwolujacych sie do zupelnie innych idealow niz
 panskie. Dlatego nie panska sprawa jest pouczanie kogokolwiek, o czym tu
 sie pisze.

lukasz (na Poland-L od roku 1991)



Re: tkg a P-L -- wrzesniowa refleksja / Re: Yehuda Amichai

2000-09-26 Wątek Michal Klamka

At 03:02 PM 9/24/00 -0400, you wrote:
[...]
Bylem wiele razy krytykowany przez przyjaciol
za swoje ostre reakcje na Polandelowski rasizm
i antysemityzm.  Jest to z mojej strony gambit,
czy tez jak pisalem w wierszach, "male samobojstwo".
Jest to moja reakcja na poblazliwa obojetnosc,
a nawet wrecz sympatie dla wypowiedzi naszych moczarowych
brunatniakow ze strony aktywnych uczestnikow Poland-L,
ktorzy uchodza za zrownowazonych, solidnych, kulturalnych,
konstruktywnych...

Z jednej strony, ostrosc moich zwrotow nie moze byc dla nikogo
pretekstem do poblazliwosci dla socjalnej patologii
Polandelowskich antysemitow.  Z drugiej strony, ale wciaz tej
samej, nikt na P-L nie moze powiedziec, ze nie zauwazyl tu
problemu antysemityzmu i rasizmu. Wszak wielu, i tym razem
bynajmniej nie moich przyjaciol, pozwalalo sobie krytykowac...
mnie, a wiec ALARM slyszeli, i to nie raz!  Pozwalaja malej Polsce,
jaka jest Poland-L, degenerowac sie, sami maja w to wklad.
Nie maja/ wymowki.  I to mi chodzilo, swoj skromny cel uzyskalem
(chocby kosztem opinii o mnie).

Czy to jednak warto? Obojetnosc nie musi oznaczac poblazliwosci. Sadze, ze
ignorowanie takich glosow jest nalepszym (o ile mozna mowic o jakimkolwiek,
dobrym) rozwiazaniem - polemika moze byc odebrana jako powazne
potraktowanie arumentow przeciwnikow, ktorych, przeciez, powaznie traktowac
sie nie da a przerzucanie sie wyzwiskami jest natomiast znizeniem sie do
ich poziomu.

-- Wlodzimierz Holsztynski, ktory naprawde wolalby
pisac o matematyce, poezji, szachach, sportach,...
i brac udzial we wszelkich kulturalnych dyskusjach
(tak jak dawniej, a nawet lepiej, bo z latami przybywa
wiedzy, doswiadczenia, a na Poland-L zawitalem ponad
jedenascie lat temu).


Michal Klamka, ktory po paroletniej przerwie powrocil, czas jakis temu, na
Polan-L.



Re: Yehuda Amichai

2000-09-26 Wątek Greg Chodowiec

On Tue, 26 Sep 2000 14:04:14 -0500, you wrote:

On Sun, 24 Sep 2000, Greg Chodowiec wrote:
[...]

 Po trzecie drogi panie Mezynski, niech sie Pan juz tak publicznie nie
 przemalowuje, kazdy juz wie jakiego koloru Pan naprawde jestes.


 Greg Chodowiec

A tak! Slyszalem o takich eksperymentach:
Zaslaniali ludziom oczy i kolory kazali odgadywac przy pomocy
(przepraszam za wyrazenie) koncowek (opuszkow?) palcowych :-)

Panie Chodowiec Ten pan Chodowiec...
Klapki na oczach, szufladki w glowie :-)

I:  Allegreo Con spirito Ironico

Nikt was tu panie (Mezynski) nie obmacuje,
poprostu farba Pan zalatuje.
I jeszcze dodam - wcale nie szydze,
ja nie dotykam tego czym sie brzydze.

(Zgrabne panienki) - Choral Andante

Klapki na oczach, szufladki w glowie
Co Pan nie powie, co Pan nie powie.

II:  Moderato Con Sostenuto Ironico

Nikt was tu panie (Mezynski) nie szufladkuje,
Wyraznie przeciez od Pana czuje,
Zes,
Cham co doradza w dziedzinie kultury,
taki szwajcarski ser bez dziury.
Bojownik o Polskosc, co gdy sie nudzi
gniazdo rodzinne zapaskudzi.
Filo i nawet antysemita
Chlop zes Pan czy tez kobita?

(Zgrabne panienki) - Choral Andante

Klapki na oczach, szufladki w glowie
Co Pan nie powie, co Pan nie powie.
(2da volta - Maestoso Andante)

III:  Con Moto Molto Ironico

Przyznam, ze belka w panskim oku
nie pozbawiona jest uroku.
Lecz w imie naszej przyjazni,
czy wie Pan co to - rozdwojenie jazni?

(Zgrabne panienki) - Choral Andante

Klapki na oczach, szufladki w glowie
Co Pan nie powie, co Pan nie powie.

IV:  Vivace

Niech sie na Poland-L nikt nie przeraza,
Pan Andrzej odwiedzi wkrotce lekarza.

(Zgrabne panienki) - Choral Appassionato Con Fuoco Andante

Klapki na oczach, szufladki w glowie
Lekarz juz Panu prawde powie, co Pan nie powie.

Prezentuje,
Greg Chodowiec i "Zgrabne Panienki"



Jak zwykle niezwykle trudny do zaszufladkowania,

ASM



Re: tkg a P-L -- wrzesniowa refleksja / Re: Yehuda Amichai

2000-09-26 Wątek Michal Klamka

At 03:02 PM 9/24/00 -0400, you wrote:
[...]
Bylem wiele razy krytykowany przez przyjaciol
za swoje ostre reakcje na Polandelowski rasizm
i antysemityzm.  Jest to z mojej strony gambit,
czy tez jak pisalem w wierszach, "male samobojstwo".
Jest to moja reakcja na poblazliwa obojetnosc,
a nawet wrecz sympatie dla wypowiedzi naszych moczarowych
brunatniakow ze strony aktywnych uczestnikow Poland-L,
ktorzy uchodza za zrownowazonych, solidnych, kulturalnych,
konstruktywnych...

Z jednej strony, ostrosc moich zwrotow nie moze byc dla nikogo
pretekstem do poblazliwosci dla socjalnej patologii
Polandelowskich antysemitow.  Z drugiej strony, ale wciaz tej
samej, nikt na P-L nie moze powiedziec, ze nie zauwazyl tu
problemu antysemityzmu i rasizmu. Wszak wielu, i tym razem
bynajmniej nie moich przyjaciol, pozwalalo sobie krytykowac...
mnie, a wiec ALARM slyszeli, i to nie raz!  Pozwalaja malej Polsce,
jaka jest Poland-L, degenerowac sie, sami maja w to wklad.
Nie maja/ wymowki.  I to mi chodzilo, swoj skromny cel uzyskalem
(chocby kosztem opinii o mnie).

Czy to jednak warto?
Obojetnosc nie musi oznaczac poblazliwosci. Sadze, ze ignorowanie takich
glosow jest nalepszym (o ile mozna mowic o jakimkolwiek, dobrym)
rozwiazaniem - polemika moze byc odebrana jako powazne potraktowanie
arumentow przeciwnikow, ktorych, przeciez, powaznie traktowac sie nie da a
przerzucanie sie wyzwiskami jest natomiast znizeniem sie do ich poziomu.

-- Wlodzimierz Holsztynski, ktory naprawde wolalby
pisac o matematyce, poezji, szachach, sportach,...
i brac udzial we wszelkich kulturalnych dyskusjach
(tak jak dawniej, a nawet lepiej, bo z latami przybywa
wiedzy, doswiadczenia, a na Poland-L zawitalem ponad
jedenascie lat temu).


Michal Klamka, ktory po paroletniej przerwie powrocil, czas jakis temu, na
Polan-L.
Michal Klamka



passus luzycki

2000-09-26 Wątek W.Glowacki

Pod:
http://www.sorben-wenden.de/

mozna znalezc troche interesujacych spraw, dosyc malo znanych, oczywiscie w
porownaniu do wrodzonego antysemityzmu, jaki niewatpliwie kroluje na
Poland-L, a z ktorym nalezy walczyc z silom i checiom, rownym budowniczym
Magnitogorska.
Oto i jeden z passusow, niczym oczywiscie sie rownajacy do poezji innych,
wybitnnych poetow.

  Polaku, czy Ty wiesz?

Droga siostro i bracie Polaku!

Czy Ty wiesz, ze za rzeka Odra
mieszka maly slowianski narod,
ktory Serboluzyczanie sie zowie?

Czy Ty wiesz, iz narod ten nasz
juz dziesiec stuleci jarzmo
germanskie, nieprzyjazne nosi?

Czy Ty wiesz, ze mowa nasza,
jak Twoja, jest slowianska
-ktora w morzu czarnym i
zlowrogim tonie...Pamietasz
jak w szkole czytales "Woz
Drzymaly" Boleslawa Prusa?

Barwy naszego narodu to kolor:
niebieski, czerwony i bialy.
Herb nasz to drzewo lipy,
drzewo o trzech korzeniach,
staroslowianski symbol zycia.
Z przykroscia Ci musze powie-
dziec, ze jeden korzen juz
odcieto, drugi usycha,
a trzeci...

Narod nasz, tak jak Twoj,
przezyl wiele, rozne zywioly
i kleski, i nadal trwa...
My tez bysmy chcieli zaznac
to co narod Twoj;
wolnosc,
rownoprawnosc,
a przedewszystkim prawo
do zycia!

Orzel Twoj wyzwolil sie
i wysoko sie wzbija, a nasze
stare drzewo lipa, w zatrutym
srodowisku, bez przyjaznej i
bratniej pomocy, w zapomnieniu
pomalu usycha.

Czy Ty siostro i bracie Polaku
na to pozwolisz?
Upomnij sie o nas prosze!

Brat z Luzyc.

W.Glowacki