Re: Odp: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-08 Wątek piotr.mojski

  takie dziwaczne zwyczaje?

 W Szwajcarii nie mozna w banku wymienic zadnego bilonu. Jak
 jestesmy za granica
 to wydajemy wszystkie drobne do spodu.

 Alicja Zielinska

 

Mam alu zupelnie inne doswiadczenia. czesto wysypuje w banku z woreczka
plastikowego najprzerozniejsze drobniaki i wymieniam bez problemu...

reg.
Piotr



Re: Odp: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-07 Wątek Jacek Arkuszewski

Stev Pec wrote:

  3. Jak sie wyjechalo na saksy do Chicago to po roku mozna
 bylo zarobic na maly domek. A teraz? Balcerowicz zniszczyl
 wartosc dolara w naszym kraju!!! (...)

 I wlasnie takich polakow Amerykanie pamietaja: brudne to, wodzia
 smierdzi i prace zabiera  porzadnym amerykanom pracujac za
 pol ceny.  Kongratulacje... wazny maly domek, a jak nas widza
 to wnosie
 Pogodnie
 Seweryn

Sewerynie, pan zdaje sie jest Polakiem. Niech sie wiec pan umyje i
wytrzezwieje
i nie robi nam wstydu.

Jacek A.



Re: Odp: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-07 Wątek Stev Pec

Date: Thu, 07 Oct 1999 09:05:00 +0100
From: Jacek Arkuszewski [EMAIL PROTECTED]
Subject: Re: Odp: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta
  3. Jak sie wyjechalo na saksy do Chicago to po roku mozna
 bylo zarobic na maly domek. A teraz? Balcerowicz zniszczyl
 wartosc dolara w naszym kraju!!! (...)

 I wlasnie takich polakow Amerykanie pamietaja: brudne to, wodzia
 smierdzi i prace zabiera  porzadnym amerykanom pracujac za
 pol ceny.  Kongratulacje... wazny maly domek, a jak nas widza
 to wnosie
 Pogodnie
 Seweryn
Sewerynie, pan zdaje sie jest Polakiem. Niech sie wiec pan umyje i
wytrzezwieje
i nie robi nam wstydu.
Jacek A.
**

Jacku... cos sie tobie pokrecilo, ja na saksy do Chicago na jezdze
Przyjechalismy legalnie i rzetelnie pracowalem na amerykanska
pensje.   Pana rodacy, Polacy jak wyzej, przyjezdzaja do USA
niby na wakacje a wlasciwie za robota jak wyzej.  Nietylko to
jest nieladnie robic za polowe ceny i odbierac chleb rzetelnym
Amerykanom.  Ale, mysle ze jest nielegalnie pracowac na
turystycznej wizie
Ale co tam wam Polakom przejezdzajacym na saksy otym mowic
NAJWAZNIEJSZE to zarobic na domek w Polsce.
Pogodnie
Seweryn
PS
Dodam ze alkoholu nie pije, a co do mycia to mam pilegniarke
ktora to czyni,



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-06 Wątek WLODEK KAPLAN -1023

 3. Jak sie wyjechalo na saksy do Chicago to po roku mozna
bylo zarobic na maly domek. A teraz? Balcerowicz zniszczyl
wartosc dolara w naszym kraju!!!

 No i co, nie bylo lepiej za Gierka? I do tego czlowiek sie
 tak znowu strasznie nie potrzebowal narobic.

 Jacek A.

Oj bylo, bylo. Jeszcze w koncu lat 80 pracujac na czarno w Szwecji
zarabialo sie miesieczna pensje w instytucie w ciagu JEDNEGO DNIA.
Lza sie w oku kreci.

Wlodek Kaplan
*-*
Wlodek Kaplan, Ph.D.
ACREO AB (former IMC)
Electrum 236, SE-164 40 Kista, Sweden
phone: +46 8 6327789, fax: +46 8 7505430
e-mail: [EMAIL PROTECTED]
http://www.acreo.se/
*-*



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-06 Wątek Malgorzata Zajac

Pan Michal Niewiadomski o listach pana Andrzeja Szymoszka :

  [...]  podobnie jak w przypadku uwagi p. Stysia o Balcerowiczu, mysle
  ze nie chodzi tu o zla wole lecz nieuwazne czytanie przedmowcy.
  Andrzej nigdy nie pisal ze uwaza ze za Gierka bylo lepiej (niz teraz).
  To bylaby ewidentna bzdura, w ktora zreszta wierzy wiekszosc polskiego
   spoleczenstwa. Andrzej po prostu relacjonowal wyniki sondazy spo-
   lecznych.

Jak zwykle ;-) nie bardzo moge sie zgodzic z panem Michalem...

Ja tam nie wiem w co wierzy pan Szymoszek, ktorego nawet lubie.
Ale kiedy czytam jego relacje o obecnej polskiej rzeczywistosci
to zaskakuje mnie niegodne luminarza nauki polskiej, slizganie sie
po powierzchni zjawisk, bez zapoznania sie z materialem zrodlowym
ich dotyczacym. Przyznaje, ze owo slizganie bywa sugestywne
i kwieciste ;-)

Jednym z ostatnich przykladow jest jego relacja po obejrzeniu ostatniego
odcinka telewizyjnego programu "Tygodnik polityczny jedynki".
Pan Szymoszek najpierw wyrazil (w tonie dosc zdecydowanym) swoja
opinie, ze telewizja Kwiatkowskiego jest OK, a po obejrzeniu programu
stwierdzil, ze jednak nie tak calkiem.

Przy okazji przyznal, ze nie ogladal poprzednich produkcji pana
Kwiatkowskiego. Zareczam, ze gdyby je widzial w calosci, okazaloby sie,
ze jego poczatkowa opinia byla zupelnie ksiezycowa.

Tak wygladaja niektore relacje pana Andrzeja oparte przewaznie
na jakiejs pojedynczej publikacji, ktora akurat wczoraj wpadla mu w rece.
Relacje zawierajace zawsze uogolnienia.

Oczywiscie kazdy ma prawo pisac co chce, przytaczac wyniki najrozma-
itszych sondazy. Dobrze jest jednak zapytac, kto te sondaze robil i jak
byly sformulowane pytania. Dobrze jest tez przegladnac od czasu do
czasu cale spektrum tytulow prasowych, skonfrontowac rozne opinie,
a nie ograniczac sie np. do pojedynczego numeru "Polityki". Jest chyba
na Uniwersytecie Wroclawskim jakas biblioteka. ;-)

A jesli chodzi o tego Gierka, to polecam obu panom artykul profesora
Jerzego Eislera wydrukowany w czasie wakacji (o ile pamietam w "Zyciu")
o polskiej pamieci historycznej.


Malgorzata



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-06 Wątek Uta Zablocki-Berlin

Waldemar Glaz:

 On Wed, 6 Oct 1999, Malgorzata Zajac wrote:

  Jerzego Eislera wydrukowany w czasie wakacji (o ile pamietam w "Zyciu")
  o polskiej pamieci historycznej.

 Poniewaz moi poglebieni studenci dali noge z moich splyconych wykladow mam
 troche czasu, zeby sie oddac nie przystajacemu polskiemu uczonemu zajeciu
 slizgania sie po powierzchni.
/../

 Wszak zabieram sie do slizgania. Otoz, po pierwsze historia nie jest nauka
 scisla. Znam takich i skalniam sie ku ich pogladaowi, ze nie jest ona
 nauka w ogole; w najlepszym razie, jak to powiada jeden moj kumpel, jest
 nauka anegdotyczna lub , jak chce taki jeden publicysta amerykanski -
 nauka ironiczna.
/../

Aahh, juz wiem! Wykladaz historie:-))

Uta

PS:
A tak 'by the way': Zagadzam sie calkowicie.



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-06 Wątek Andrzej Szymoszek

On  6 Oct 99 at 12:31, Malgorzata Zajac wrote:

 Pan Michal Niewiadomski o listach pana Andrzeja Szymoszka :

   [...]  podobnie jak w przypadku uwagi p. Stysia o Balcerowiczu, mysle
   ze nie chodzi tu o zla wole lecz nieuwazne czytanie przedmowcy.
   Andrzej nigdy nie pisal ze uwaza ze za Gierka bylo lepiej (niz teraz).
   To bylaby ewidentna bzdura, w ktora zreszta wierzy wiekszosc polskiego
spoleczenstwa. Andrzej po prostu relacjonowal wyniki sondazy spo-
lecznych.

No wlasnie, nieuwazne. Teraz wychodze na takiego, co to pisal,
   ze za Gierka bylo najlepiej. A ja nawet nie relacjonowalem
   wynikow sondazy spolecznych, tylko skonstatowalem, ze jesli
   ktos uwaza, iz bylo mu lepiej, no to widocznie bylo mu lepiej.
   Sliwka zreszta odwaznie przyznala, ze jakies podstawy ku
   temu sa. I bardzo ladnie ujela: kazdy chce "nieduzej" pracy,
   duzej placy i po tym ocenia. Nie ma sie co czarowac.

 Jak zwykle ;-) nie bardzo moge sie zgodzic z panem Michalem...

 Ja tam nie wiem w co wierzy pan Szymoszek, ktorego nawet lubie.
 Ale kiedy czytam jego relacje o obecnej polskiej rzeczywistosci
 to zaskakuje mnie niegodne luminarza nauki polskiej, slizganie sie
 po powierzchni zjawisk, bez zapoznania sie z materialem zrodlowym
 ich dotyczacym. Przyznaje, ze owo slizganie bywa sugestywne
 i kwieciste ;-)

 Jest byc moze godne polskich studentek uprawianie propagandy
   i zyczeniowe traktowanie rzeczywistosci.

 Jednym z ostatnich przykladow jest jego relacja po obejrzeniu ostatniego
 odcinka telewizyjnego programu "Tygodnik polityczny jedynki".
 Pan Szymoszek najpierw wyrazil (w tonie dosc zdecydowanym) swoja
 opinie, ze telewizja Kwiatkowskiego jest OK, a po obejrzeniu programu
 stwierdzil, ze jednak nie tak calkiem.

A jakos sobie nie przypominam? Moze cytacik? To znaczy co do
  tego "OK". I pojawia sie problem manipulacji: o KTORYM
  Kwiatkowskim mowimy? Bo po programie mam zastrzezenia do
  Andrzeja. Roberta wypadaloby oceniac za caloksztalt. Ocena
  oczywiscie jest negatywna chocby z tego powodu, ze w sobotnim
  Kinie Nocnym z tradycjami pokazuja jakies chaly juz nawet nie
  klasy B a C, no i nie bedzie bezposredniej transmisji meczu
  Szwecja- Polska. Jeszcze kilka powodow by sie znalazlo.

 Przy okazji przyznal, ze nie ogladal poprzednich produkcji pana
 Kwiatkowskiego. Zareczam, ze gdyby je widzial w calosci, okazaloby sie,
 ze jego poczatkowa opinia byla zupelnie ksiezycowa.

Jaka opinia?

 Tak wygladaja niektore relacje pana Andrzeja oparte przewaznie
 na jakiejs pojedynczej publikacji, ktora akurat wczoraj wpadla mu w rece.
 Relacje zawierajace zawsze uogolnienia.

To jest takie rozumowanie, nazywa sie "od szczegolu do ogolu".
  Powiem moze nieskromnie, ze jeden ktos, poznany na sieci,
  skomplementowal mnie kiedys za "umiejetnosc syntezy".

 Oczywiscie kazdy ma prawo pisac co chce, przytaczac wyniki najrozma-
 itszych sondazy. Dobrze jest jednak zapytac, kto te sondaze robil i jak
 byly sformulowane pytania.

   Jezu, alez to jest jezyk "Trybuny Ludu". I nade wszystko, zapytac:
  komu to sluzy.

 Dobrze jest tez przegladnac od czasu do
 czasu cale spektrum tytulow prasowych, skonfrontowac rozne opinie,
 a nie ograniczac sie np. do pojedynczego numeru "Polityki". Jest chyba
 na Uniwersytecie Wroclawskim jakas biblioteka. ;-)

   Z braku czasu trzeba siegac po rzeczy najwartosciowsze. A,
 "Polityka". Mamy jak raz dzisiaj wstrzasajacy raport: "100
  najbiedniejszych Polakow". Jest to przyklad wrednej antyrzadowej
  propagandy: jakoby w RP AD 1999 istniala skrajna nedza i problemem
  bylo zapewnienie raz dziennie posilku dla dziecka. Bez wskazania
  na oczywiste przyczyny tego faktu, tkwiace w zaniedbaniu reform
  w latach 1993-97 przez poprzednia koalicje.

 A jesli chodzi o tego Gierka, to polecam obu panom artykul profesora
 Jerzego Eislera wydrukowany w czasie wakacji (o ile pamietam w "Zyciu")
 o polskiej pamieci historycznej.

   O Gierka nie chodzi. Jasne? Ja w ogole niczego nie porownywalem,
 a juz zwlaszcza Edwarda II (bo byl Ochab) z Jerzym I. Jak ja
 moglbym porownywac okres dziecinstwa z zyciem doroslym, kiedy
 sam mam dzieci. Wiadomo, ze wtedy wszystko bylo inaczej.

 Malgorzata

   Andrzej



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-06 Wątek Andrzej Szymoszek

On  5 Oct 99 at 20:04, Katarzyna Zajac wrote:

 Andrzej Szymoszek pisze :

 Jesli ludziom dobrze zylo sie za Gierka, to znaczy ze za Gierka
 zylo im sie dobrze. Ja mam nawet taki typ dla SLD: jak Walesa
 rekomendowal w 1989 roku kandydatow OKP, tak teraz powinni sobie
 lewicowcy robic zdjecia z Gierkiem, poki zyje. Ze zrobia ludziom
 tak dobrze, jak za Gierka.

 Nie kpij sobie.

   Dlaczego. Bez kpienia sobie nie bylbym taki kwiecisty.

 Nie przyszlo Ci do glowy zastanowic sie, dlaczego u licha Miller
 i Kwasniewski tego nie robia ? Maja przeciez najwazniejsze media
 w reku.

   Tak, to juz chyba gdzies slyszalem...

 Nawet jesli rzeczywiscie tak jest, to pytam uparcie, dlaczego
 ludzie od czasu do czasu wybieraja tych spryciarzy. Reformy sie
 robi przeciez po to, zeby bylo _lepiej_. Czyli z wdziecznosci
 dla obecnej koalicji za przeprowadzone reformy powinno sie ich
 wybrac znowu, na zasadzie: jest twardo- ale do przodu. Tak
 jak w Angli wybierano przez lata konserwatystow, a w Niemczech
 chadekow.

 Demagogia.

   Nie. Rzeczywistosc. I nie ma to tamto. Nie ma "potem", "w okresie
 dlugoterminowym". Bodaj Keynes zauwazyl, ze w okresie dlugoterminowym
 to my wszyscy bedziemy martwi.

 Nie trzeba pytac uparcie. Trzeba po prostu glowkowac i skonstatowac,
 ze sytuacja postkomunistycznej Polski z garbem, to nie sytuacja Niemiec
 (oczywiscie zachodnich) czy Wielkiej Brytanii w latach 60.-80.
 (z przerwami na Brandta i Wilsona, o ile dobrze pamietam ze szkoly)

   Nikt tez nie mowi, ze to taka sytuacja jest. Jaka przerwa na
 Brandta? Jesli juz, to na Brandta i Schmidta? Ale dobra, niewazne.

 To sa problemy zupelnie innego rodzaju. Z komunizmu jeszcze nikt nie
 wychodzil (z calym szacunkiem dla pani Thacher).

   Ale tez tak naprawde jeszcze nikt w nim nie byl? Wielki mi
  to komunizm, z pietruszka na straganach, trzecia druzyna
  pilkarska swiata, czolowa swiatowa kinematografia. Cos po
  tym zostalo i jak mamy to cos, to trzeba dalej robic tak, zeby
  bylo dobrze, a nie zeby bylo zle, a dobrze tylko nielicznym.
  Proste? I jasne reguly: jak jestem chory, ide do lekarza,
  nie obchodzi mnie jakis NIP, jakis PESEL. Jak nie jestem
  w stanie pracowac, dostaje zwolnienie. Jak jestem emerytem,
  przynosza mi co miesiac emeryture i w ogole nie musze wiedziec,
  kto to Alot i co akurat ma do powiedzenia. Dobra, niech nie
  bedzie od razu dobrze, ale niech przynajmniej proste,
  uczciwe reguly zaczna obowiazywac.

 Niemcy wychodzily
 wczesniej z wojny, ale przeciez korzystaly z planu Marschalla.

A my to co, nie korzystamy z roznych tam planow, programow,
 pomocy? To chyba nie jest jedyna przyczyna sukcesu niemieckiego?
 Oni po prostu zrobili to lepiej, trafili na madrzejszych
 decydentow.

 Owszem, reformy sa po to zeby bylo lepiej. Ale rzadko kiedy od razu
 jest to mozliwe. Cudow nie ma. Po "pierwszym Balcerowiczu" uplynely
 2 lata zanim zaczely dzialac.

 Roznica zasadnicza jest w podejsciu mediow. Dzis najwazniejsze media
 podgrzewaja atmosfere. Kazdy idiotyczny formularz jakiegos urzedu,
 to dla nich okazja do trabienia, ze panstwo sie chwieje, a za wszystko
 odpowiada rzad.

Zycie niestety sklada sie z wypelniania "idiotycznych formularzy"
  i jesli tylko jest on bardzo idiotyczny, to rzeczywiscie rzad
  powinien spytac sie sam siebie, o co tu chodzi.

A, wtrace jeszcze to, co chcialem napisac o jednym z czlonkow
  rzadu. O Palubickim. Niestety jest tak, ze jak sie za bardzo
  przyjmie jedna strone, to potem trzeba dokonywac konsekwentnych
  wyborow. I mielismy ze strony krakowskich siostr wyrazy
  poparcia dla Palubickiego, zwlaszcza jak sie okazalo, ze komisja
  sejmowa przyjela jego wyjasnienia. Tymczasem z charakterystyka
  czlowieka pospieszyl z Poznania Pan Borowiak i potwierdzil
  pewne nazwijmy to obawy, ktore sie rodza, jak sie na takiego
  Palubickiego w telewizji patrzy, czy tez go slucha, choc on
  rzadko sie odzywa, jak gdyby sie bal, ze wtedy sie wszystko
  wyda. Obawy sa takie, to znaczy nie chce byc zle zrozumianym,
  nikt tak do konca o sobie samym nie moze powiedziec, ze jest
  absolutnie normalny, no ale ten Palubicki cos tam pod tym
  sufitem nie tego. I jesli komisja sejmowa zachowala sie tak
  jak sie zachowala, to ja tu widze zastosowanie rady:
  "lekarz kazal przytakiwac". Takich macie bohaterow.

 Telewizja Kwiatkowskiego powrocila do wzorow leninowskich,

Za Lenina jeszcze telewizji nie bylo...

 a media komercyjne po prostu szukaja sensacji.

 Oczywiscie sa tez media, ktorze staraja sie pracowac rzetelnie.
 Kanal cyfrowy Polsatu "INFO dokument" emituje na przyklad kroniki
 filmowe z okresu PRL. Znakomity material pokazujacy kolejno czasy
 Bieruta, Gomulki, Gierka i Jaruzelskiego. Te kroniki byly podobno
 wyswietlane przed seansami filmowymi w kinach. Takim entuzjastom
 okresu Gierka trzeba by zaaplikowac kilka kronik z tamtego okresu.

Njak kto sam pamieta, to po co mu kronika. To jest
  potrzebne komus, kto 

Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-06 Wątek Andrzej Szymoszek

On  5 Oct 99 at 18:52, Krystyna Pedzialek wrote:

 Tak wiec nie sadze aby Andrzej sobie kpil. Mysle ze on mysli tak jak =
 pisze i jezeli pisze ze za Gierka ludziom zylo sie lepiej to znaczy ze w =
 jego odczuciu kombatanta tamtego okresu tak wlasnie bylo.

No wiec nie pisalem, ze za Gierka zylo sie lepiej, mam nadzieje,
  ze to juz dostatecznie jasne jest...A nawet pamietam, co mnie
  strasznie wkurzalo "za Gierka". Mianowicie program telewizyjny
  telewizji Macieja Szczepanskiego ulegal radykalnym zmianom
  w te wieczory, gdy tow. Gierkowi wypadlo jakies przemowienie.
  To jest zreszta przyklad na to, ze intensywna telewizyjna
  propaganda i kontrola nad mediami moga czasem dzialac
  przeciwnie do zamierzonego efektu, jak bowiem nietrudno
  sie domyslac, transmisje przemowien Gierka czynily ze mnie
  totalnego antykomuniste. Ja nie mialem tak dobrze
  jak dzisiejsze dzieciaki, zadnego tam wlasnego telewizora
  w pokoju, nielatwa sprawa bylo obejrzec film po dzienniku
  i gdy Gierek wcinal sie ze swa niekonczaca sie mowa, juz
  wiedzialem, ze z filmu, np. Kojaka, nici, bo zaraz mnie
  pogonia spac.

 Napisalem: "po dzienniku"? A wlasnie. Nie wiem czy Panstwo
  zauwazyli, ale ze zmiana, he he, panstwa zmienily sie dwie
  nazwy: "milicja" na "policje" i "Dziennik TV" na "Wiadomosci
  TV". Tymczasem prosci ludzie, jakby nieswiadomi tego co sie
  dokonalo, nadal uparcie mowia, ze "nie przyjechala milicja"
  (no, trzeba przyznac, dzisiaj to ona czesciej nie przyjezdza
  niz kiedys), albo cos tam "pokazali w dzienniku". Przy
  czym im wiecej jest tych roznych "Panoram", "Faktow",
  "7-miu minut" itp, tym bardziej dawne swiete wydarzenie
  z godziny 19:30 wraca do swojej specjalnej funkcji i ludzie
  czesciej mowia na to "Dziennik".

 Jako ze chyba wyczerpuje mi sie limit dzienny, chcialbym jeszcze
  wiadomosc sportowa przekazac: Szkocja wygrala z Bosnia i Hercegowina
  1:0 (jak zaczyna sie szkocki podrecznik futbolu? "-pozycz od
  sasiada pilke") i zapewnila sobie drugie miejsce (pierwsi
  Czesi) w dziewiatej grupie eliminacyjnej mistrzostw Europy. Jesli
  wiec wystapimy w barazach, to wlasnie na nich mozemy trafic, do tej
  pory barazowe miejsce zaklepala sobie tylko Slowenia, reszta wyjasni
  sie w sobote i w niedziele.


  Andrzej



Re: Odp: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-06 Wątek Stev Pec

 3. Jak sie wyjechalo na saksy do Chicago to po roku mozna
bylo zarobic na maly domek. A teraz? Balcerowicz zniszczyl
wartosc dolara w naszym kraju!!! (...)

I wlasnie takich polakow Amerykanie pamietaja: brudne to, wodzia
smierdzi i prace zabiera  porzadnym amerykanom pracujac za
pol ceny.  Kongratulacje... wazny maly domek, a jak nas widza
to wnosie
Pogodnie
Seweryn



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-05 Wątek Waldemar Glaz

On Tue, 5 Oct 1999, Katarzyna Zajac wrote:

 Pan Kazik Stys o Andrzeju Szy :

Przepraszam, czy to jest prywatna bijatyka, czy kazdy moze sie przylaczyc?
Zakladam, ze kazdy moze, zgodnie z ideologia liberalizmu, brac swoj los
w swoje rece i sie przylaczac. To sie:



 Przyznaje, ze jak czytam "listy o polityce i gospodarce" autorstwa
 wroclawskiego Andrzeja, to nie moge wyjsc z podziwu, skad sie
 bierze u niego ta zadziwiajaca ignorancja

To znaczy konkretnie, ze co?

i splycanie problemow

W poglebionych juz sie niejeden utopil. Dziwna sprawa- na ogol nie ten,
co poglebial.

 bez najmniejszej proby wnikania w istote rzeczy.

To znaczy w co, konkretnie?



   Doskonalym przykladem krotkiej pamieci sa wyniki ankiety, z przed
   kilku lat, w ktorej spytano respondentow kiedy zylo im sie najlepiej.
   Znaczna wiekszosc rodakow stwierdzila, ze za Gierka.

No to ja bym sie nie martwil. Jeszcze tylko 20 lat i znaczna wiekszosc
rodakow, ta wiekszosc, ktora obecnie zyje na granicy nedzy lub
biologicznego przetrwania, bedzie uwazala, ze 'za Buzka' zylo sie lepiej.
Inna sprawa, ze obserwujac 'kierunek dokonujacych sie odwaznych przemian'
takie opinie moga sie okazc po latach nie calkiem pozbawione podstaw.



Rachunek za to
   dobre zycie przyszedl teraz.

No tak, rachunek za obecne dobre zycie przyjdzie pozniej.
To sie da nawet wyliczyc kiedy. Tylko trzaby znac cztery dzialnia
arytmetyczne.


 Ale wrocmy do ostatniej wypowiedzi Andrzeja, ktory oceniajac
 poprzednie rzady SLD-PSL kombinuje tak :



 Dla mnie to wlasnie jest przyklad rozumowania, przepraszam,
 "domoroslego".
...
 ze to nie tak. Wedlug niego musi byc tak: albo stary dobry
 socjalizm, albo reformy a la Thatcher.

Jesli tak to panu Szymoszkowi wyroslo w domu, to rzeczywiscie
kiepskie cos mial plony w tym roku: tylko 'socjalizm albo
Ala Thather'. A obecny system rosyjski, a system indonezyjski,
a poludniowoamerykanski, a , last but not, least obecnie nam
panujacy 'system polski'. Prosze jakie bogactwo! Thather!
Dalby nam Bog jakies cwierc-Thatchera! Ech rozmarzylem sie!


Nikt tu nie sugerowal,
 ze np. Kolodko "trwal przy starym dobrym socjalizmie", kontynuowal
 po prostu liberalna polityke finansowa Balcerowicza i jego nastepcow.

To ten Kolodko musial byc calkiem nieglupi gosc. No bo jak kontynowal,
to znaczy, ze wiedzial na czym ta polityka polega. To mi przypomina
pewnego wybitnego fizyka, ktory twierdzil, ze sa tylko dwaj ludzie,
ktorzy rozumieja teorie wzglednosci: on i A. Einstein.


 Andrzeju, czy Ty nie rozumiesz, ze te problemy trzeba bylo zaczac
 rozwiazywac, a zwlekanie z kazdym rokiem pogarszalo sytuacje.

No pewnie. Do basenu tez trzeba wreszcie wskoczyc. Ile mozna tak
stac na brzegu i sluchac tych wszystkich zlosliwcow, ktorzy bredza,
ze w basenie nie ma wody.


 Z drugiej strony, jest oczywistym, ze z tym wszystkim wiaza
 sie losy wielkiej ilosci ludzi, dla ktorych to jest wielki problem
 zyciowy. Ci ludzie byli, sa i beda temu oczywiscie przeciwni.

Moze nie bedzie to tak dlugo trwalo - problemy zyciowe na ogol znikaja
wraz z zyciem. Wystarczy je skrocic. Trzeba przyznac, ze w szlenstwie
reformatorskim jest jednak jakas metoda.


 A wiec dazenie do uzdrowienia polskiej gospodarki _musialo_
 spowodowac problemy spoleczne.

Na razie owo spowodowanie jest jedynym objawem 'ozdrowienia'.
I blagam, prosze - tylko bez: 'a polki sa pelne'.


Totalna bzdura. Opoznienie reformowania systemu
emerytalnego
 zafundowane man przez 4 lata stagnacji i 4 lata wygodnego rza-
dzis skutkuje zapascia na linii budzet-ZUS


A ja czytalem, i pisali to ludzie uczeni, ze rowniez pan Balcerowicz
i nasi znakomici poslowie przyczynili sie do dziurki w ZUS.

 komputerowy do ZUS zamawiali postkomunisci. I co. Celowo przecia-
 gali jego wdrozenie (ktore powinno byc poprzedzone uchwaleniem
 ustaw),

E tam, przecenia pani poczucie 'celowosci' u polskich politykow.
Burdel i tyle, zadna tam celowosc!

bo nie chcieli sie z ta cala emerytalna machina zmierzyc.
 (PSL w tej reformie nie przeszkadzal).

No to sie koalicja zmierzyla. Widzialy galy, co braly. Trza bylo
nie pchac sie do wladzy na wyprzodki i dac sie komuchom pozmierzac.

A problem trzeba bylo szybko
 rozwiazywac. Od co najmniej osmiu lat bylo wiadomo ze budzetowi
 z tego tylko powoduo kolo 2000 roku grozi zapasc.


Slusznie, bo jest jeszcze caly tuzin innych powodow, tylko, ze ich
tak latwo nie da sie zobaczyc. To nie wyplaty emerytur, ktrre albo
sa, albo ich nie ma.



 Zmierzam do tego, ze kontynuowanie liberalnej polityki finansowej

To znaczy konkretnie czego?

 przez Kolodke nie wystarczalo. Nie wykorzystanie okresu wzrostu do
 przygotowania zmian strukturalnych, to jest koronny zarzut
 kierowany do SLD, na ktory postkomunisci nie maja odpowiedzi.

Nie musza miec - im wytarczy, ze obecna koalicja nie ustaje
w walce nad poprawieniem ich image'u i notowan. Mieliby jeszcze
sie wysilac!



 Zauwaz, ze nikt nie napuszczal na nich Leppera (ktory zreszta
 przez cale 4 lata cicho siedzial i obudzil sie w dwa tygodnie 

Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-05 Wątek Andrzej Szymoszek

On  5 Oct 99 at 17:23, Katarzyna Zajac wrote:

 Pan Kazik Stys o Andrzeju Szy :

   Czyzby p. Andrzej byl tak mlody, ze nie pamieta roku 1989,
   kiedy to szalala inflacja rozpetana przez ostatni rzad PZPR. :)
   Czyz gospodarka z 700% inflacja to nie spektakularne zawalenie
   tejze gospodarki? Z takim bilansem otwarcia trzeba bylo zaczac
   reformowac gospodarke.

Och, zlosliwosci pod moim adresem ze strony p. Kazika sa
  bynajmniej nie na miejscu. Jak latwo mozna bylo odczytac
  z kontekstu, nie chodzilo mi o tzw. pierwszego Balcerowicza,
  a o drugiego, o tego po 1997 roku. Po Rakowskim mial on
  zawalenie, ale nie po Cimoszewiczu.

 Przyznaje, ze jak czytam "listy o polityce i gospodarce" autorstwa
 wroclawskiego Andrzeja, to nie moge wyjsc z podziwu, skad sie
 bierze u niego ta zadziwiajaca ignorancja i splycanie problemow
 bez najmniejszej proby wnikania w istote rzeczy.

 Ja to mam ze tak powiem "z domu". To znaczy ignorancje
   etc. Wiec nie wiem, co Cie tak dziwi. Gdybym mial czesciej
   okazje znalezienia sie w orbicie Twoich wychowawczych
   i dydaktycznych oddzialywan, pewnie byloby lepiej. O ile
   w tym beznadziejnym przypadku w ogole mozliwe.

   Doskonalym przykladem krotkiej pamieci sa wyniki ankiety, z przed
   kilku lat, w ktorej spytano respondentow kiedy zylo im sie najlepiej.
   Znaczna wiekszosc rodakow stwierdzila, ze za Gierka. Rachunek za to
   dobre zycie przyszedl teraz. Ale kto wiaze ze soba te fakty.
   Znacznie pozniejsze fakty (patrz wyzej) wymykaja sie ludziom
   z pamieci.

 Zgadzam sie z panem Kazikiem. Takze jesli idzie o to "odcinanie
 kuponow" i opisany cykl politycznej koniunktury.

 Ja sie tez zgadzam. Tylko co z tego. Jesli ludziom dobrze
   zylo sie za Gierka, to znaczy ze za Gierka zylo im sie dobrze.
   Ja mam nawet taki typ dla SLD: jak Walesa rekomendowal w 1989
   roku kandydatow OKP, tak teraz powinni sobie lewicowcy robic
   zdjecia z Gierkiem, poki zyje. Ze zrobia ludziom tak
   dobrze, jak za Gierka.

 Ale wrocmy do ostatniej wypowiedzi Andrzeja, ktory oceniajac
 poprzednie rzady SLD-PSL kombinuje tak :

  Ja mysle, ze nie jest to tylko problem zamykania kopalni.
  I latwe podzialy, w stylu iz tamta koalicja trwala przy
  starym, dobrym socjalizmie a obecna, reformuje z zapalem
  a la Margaret Thatcher, niewiele maja wspolnego z rzeczywi-
  stoscia.

 Dla mnie to wlasnie jest przyklad rozumowania, przepraszam,
 "domoroslego".

   To jest przyklad rozumowania czlowieka doroslego.

 Andrzej wklada w usta pani Ani cos ("latwe podzialy"),
 czego ani ona, ani nikt tutaj nie sugerowal, a potem stwierdza,
 ze to nie tak.

   Jesli nawet nie uzywa sie pewnych slow, to nie znaczy, ze ja nie
 moge ich odczytac miedzy wierszami.

   W dalszej czesci mamy cos takiego:

   1. Po komunie gospodarka lezy.
   2. (1989) Przychodzi wladza "Solidarnosci" i naprawia, naprawia.
   3. (1993) Przychodzi SLD- PSL i nastepuje stagnacja mimo pewnych
  elementow kontynuacji
   4. (1997) Znow "Solidarnosc", tym razem jako AWS- UW, i reformuje,
  reformuje.

 Wniosek: "komuchy" robia zle. "Solidaruchy" robia dobrze, bo
   robia cos koniecznego, co sie ludziom nie podoba. Ludzie glupie
   teraz wola znowu SLD, SLD przyjdzie, zahamuje reformy, znow
   bedzie trzeba AWS-u i BalcerowiczaJedni cos robia, drudzy
   tylko odcinaja kupony.

   Nawet jesli rzeczywiscie tak jest, to pytam uparcie, dlaczego
   ludzie od czasu do czasu wybieraja tych spryciarzy. Reformy sie
   robi przeciez po to, zeby bylo _lepiej_. Czyli z wdziecznosci
   dla obecnej koalicji za przeprowadzone reformy powinno sie ich
   wybrac znowu, na zasadzie: jest twardo- ale do przodu. Tak
   jak w Angli wybierano przez lata konserwatystow, a w Niemczech
   chadekow.

   Dalej, jesli faktycznie tak jest, to wychodzi na to, ze ci
   postsolidarnosciowi "zbawcy Ojczyzny" (po kazdym okresie rzadow
   postkomuny) to jacys ciezcy frajerzy sa. A w polityce nie mozna
   byc frajerem. Zrobic cos dobrego i zeby wygrali na tym inni?
   To niech AWS tez kiedys przespi kadencje i zobaczymy, co wtedy
   zrobi lewica. W ten sposob nastapi sprytne przesuniecie
   w fazie calego cyklu, a ludzie pozyja cztery lata spokojnie
   nie nekani "reformami" i kto wie, moze znow wybiora AWS?
   Alez by sie przeliczyli wtedy...

 Ale Andrzej tego wie, nie rozumie, albo rozumiec nie chce.

   Ja doskonale rozumiem. Juz prawie nawet zaczalem w to wszystko
   wierzyc. Nie ludzilbym sie jednak, ze ci faceci z rzadu sami
   w to wierza.


 Katarzyna

Andrzej



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-05 Wątek Katarzyna Zajac

Andrzej Szymoszek pisze :

Jesli ludziom dobrze zylo sie za Gierka, to znaczy ze za Gierka
zylo im sie dobrze. Ja mam nawet taki typ dla SLD: jak Walesa
rekomendowal w 1989 roku kandydatow OKP, tak teraz powinni sobie
lewicowcy robic zdjecia z Gierkiem, poki zyje. Ze zrobia ludziom
tak dobrze, jak za Gierka.

Nie kpij sobie.

Nie przyszlo Ci do glowy zastanowic sie, dlaczego u licha Miller
i Kwasniewski tego nie robia ? Maja przeciez najwazniejsze media
w reku.

Nawet jesli rzeczywiscie tak jest, to pytam uparcie, dlaczego
ludzie od czasu do czasu wybieraja tych spryciarzy. Reformy sie
robi przeciez po to, zeby bylo _lepiej_. Czyli z wdziecznosci
dla obecnej koalicji za przeprowadzone reformy powinno sie ich
wybrac znowu, na zasadzie: jest twardo- ale do przodu. Tak
jak w Angli wybierano przez lata konserwatystow, a w Niemczech
chadekow.

Demagogia.

Nie trzeba pytac uparcie. Trzeba po prostu glowkowac i skonstatowac,
ze sytuacja postkomunistycznej Polski z garbem, to nie sytuacja Niemiec
(oczywiscie zachodnich) czy Wielkiej Brytanii w latach 60.-80.
(z przerwami na Brandta i Wilsona, o ile dobrze pamietam ze szkoly)

To sa problemy zupelnie innego rodzaju. Z komunizmu jeszcze nikt nie
wychodzil (z calym szacunkiem dla pani Thacher). Niemcy wychodzily
wczesniej z wojny, ale przeciez korzystaly z planu Marschalla.

Owszem, reformy sa po to zeby bylo lepiej. Ale rzadko kiedy od razu
jest to mozliwe. Cudow nie ma. Po "pierwszym Balcerowiczu" uplynely
2 lata zanim zaczely dzialac.

Roznica zasadnicza jest w podejsciu mediow. Dzis najwazniejsze media
podgrzewaja atmosfere. Kazdy idiotyczny formularz jakiegos urzedu,
to dla nich okazja do trabienia, ze panstwo sie chwieje, a za wszystko
odpowiada rzad. Telewizja Kwiatkowskiego powrocila do wzorow leninowskich,
a media komercyjne po prostu szukaja sensacji.

Oczywiscie sa tez media, ktorze staraja sie pracowac rzetelnie.
Kanal cyfrowy Polsatu "INFO dokument" emituje na przyklad kroniki
filmowe z okresu PRL. Znakomity material pokazujacy kolejno czasy
Bieruta, Gomulki, Gierka i Jaruzelskiego. Te kroniki byly podobno
wyswietlane przed seansami filmowymi w kinach. Takim entuzjastom
okresu Gierka trzeba by zaaplikowac kilka kronik z tamtego okresu.

Od samego jezyka komentarza lektora i tematyki zrobiloby sie im
nieprzyjemnie (w niedziele widzialam jak otwierano nowy dom towarowy
i rzucono jakies kanapy i pralki - kilkutysieczny tlum potencjalnych
klientow byl trzymany w ryzach przez szarmanckich panow w niebieskich
mundurkach - toz to jakas Bialorus! - dzis wlasciciele hipermarketow
bezskutecznie marza o takich napalonych klientach). Poza tym bije
z tego jakas wszechogarniajaca i beznadziejna szarosc.

Moge sie zalozyc, ze wiekszosc zwolennikow skorzystania z wehikulu
czasu dala by sobie siana po obejrzeniu tych kronik. Nie mowiac juz
o tym, ze dlugi [gierkowskie] trzeba w koncu splacic z odsetkami.


Katarzyna



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-05 Wątek Kazik Stys

Andrzej Szymoszek ([EMAIL PROTECTED]) writes:
 On  5 Oct 99 at 17:23, Katarzyna Zajac wrote:

 Pan Kazik Stys o Andrzeju Szy :

   Czyzby p. Andrzej byl tak mlody, ze nie pamieta roku 1989,
   kiedy to szalala inflacja rozpetana przez ostatni rzad PZPR. :)
   Czyz gospodarka z 700% inflacja to nie spektakularne zawalenie
   tejze gospodarki? Z takim bilansem otwarcia trzeba bylo zaczac
   reformowac gospodarke.

 Och, zlosliwosci pod moim adresem ze strony p. Kazika sa
   bynajmniej nie na miejscu. Jak latwo mozna bylo odczytac
   z kontekstu, nie chodzilo mi o tzw. pierwszego Balcerowicza,
   a o drugiego, o tego po 1997 roku. Po Rakowskim mial on
   zawalenie, ale nie po Cimoszewiczu.

Panie Andrzeju,
Obawian sie, ze zagraly troche emocje i nie zauwazyl Pan pewnego znaku.(:-)).
W zadnym razie nie pozwalam sobie na zlosliwosci, nawet jezeli sie z kims nie
zgadzam. Juz Rakowski (ktorego Pan przywolal) stwierdzil, ze tupanie nogami
to nie argument. Jedyny raz, kiedy zgodzilem sie z jego wypowiedzia.
kaes



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-05 Wątek Krystyna Pedzialek

--
From:   Katarzyna Zajac
Sent:   Tuesday, October 05, 1999 2:04 PM
To: [EMAIL PROTECTED]
Subject:Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

Andrzej Szymoszek pisze :

Jesli ludziom dobrze zylo sie za Gierka, to znaczy ze za Gierka
zylo im sie dobrze. Ja mam nawet taki typ dla SLD: jak Walesa
rekomendowal w 1989 roku kandydatow OKP, tak teraz powinni sobie
lewicowcy robic zdjecia z Gierkiem, poki zyje. Ze zrobia ludziom
tak dobrze, jak za Gierka.

Nie kpij sobie.

Sliwka: 

Byc moze jest to myslenie lokalne, jestem z Wroclawia, ale za Gierka mnie i mojej 
rodzinie nagle sie polepszylo finansowo. Nie wiem dokladnie na czym to lepiej 
polegalo, i jak dlugo trwalo ale prawda jest ze do tej pory mowi sie u mnie w rodzinie 
ze jak Gierek nastal to zrobilo sie bogaciej. Moze to tylko wrazenie. Moze, a moze 
nie... Z reszta w koncu cale zycie to tylko wrazenie jakie ono na nas wywiera. To co 
dla jednych jest siermiega dla innych istota zycia.
Tak wiec nie sadze aby Andrzej sobie kpil. Mysle ze on mysli tak jak pisze i jezeli 
pisze ze za Gierka ludziom zylo sie lepiej to znaczy ze w jego odczuciu kombatanta 
tamtego okresu tak wlasnie bylo.

 Czyli z wdziecznosci
dla obecnej koalicji za przeprowadzone reformy powinno sie ich
wybrac znowu, na zasadzie: jest twardo- ale do przodu. 


Kazdy czlowiek glosujac na jednostke lub partie ma nadzieje ze jemu wlasnie sie 
polepszy. Nie ma tu znaczenia lekko i w podskokach czy tez twardo ale do przodu zawsze 
przyswieca kazdemu glosujacemu jedna zasada : dla innych praca dla mnie placa. Ja mam 
miec lepiej a co do innych to niech sie martwia o siebie. Cyniczne? Nie. Bardzo 
ludzkie.


Oczywiscie sa tez media, ktorze staraja sie pracowac rzetelnie.
Kanal cyfrowy Polsatu "INFO dokument" emituje na przyklad kroniki
filmowe z okresu PRL. Znakomity material pokazujacy kolejno czasy
Bieruta, Gomulki, Gierka i Jaruzelskiego. 

O rany, a ja tego od lat szukam. Czy jest jakas szansa zeby te kroniki dostac, kupic, 
skopiowac? Polska Kronika Filmowa to majstersztyk powojennej Polski i powinna dostac 
Oskara za tresc, forme, etyke i poczucie humoru. 


Te kroniki byly podobno
wyswietlane przed seansami filmowymi w kinach. 

Tak jest. Przed kazdym filmem najpierw byl dodatek o chorobach wenerycznych, a zaraz 
potem leciala kronika filmowa. Nowy odcinek Polskiej Kroniki Filmowej byla rowniez 
wyswietlany w telewizji raz w tygodniu. 



Takim entuzjastom
okresu Gierka trzeba by zaaplikowac kilka kronik z tamtego okresu.


To co jest tutaj zacytowane to widok z lotu ptaka czyli to co epoka Gierka zostawial w 
spadku. Analiza tamtego okresu a odczucia ludzi jak im sie wiodlo w tamtym okresie to 
dwie rozne sprawy. Gierek mial piekne okulary, byl przystojny i nie jakal sie przy 
mowieniu. Wygladal dobrze. Kobiety czy chca sie przyznac do tego czy nie , patrzac na 
katalogi identifikuja sie z modelkami a nie z ubraniami. W tamtym okresie byc moze 
udalo sie Gierkowi stworzyc aure dzieki ktorej wystarczylo na niego popatrzec a juz 
nam sie lepiej robilo. Gierek nie jest jedynym przykladem tego typu myslenia.



Moge sie zalozyc, ze wiekszosc zwolennikow skorzystania z wehikulu
czasu dala by sobie siana po obejrzeniu tych kronik. 



Czy mowisz o kronikach czy tamtym okresie? 


Nie mowiac juz
o tym, ze dlugi [gierkowskie] trzeba w koncu splacic z odsetkami.

Nie tylko gierkowskie. Prosze nie zapomniec ze raz zaciagniety dlug ktory nie zostaje 
splacony przed wyznaczonym okresem nie tylko nie maleje ale rosnie.  Zacznijmy od tego 
ze za wyzwolenie nas spod okupacji Sowieci wystawiali nam niekonczacy rachunek, 
podarowalismy Szwabom odszkodowania wojenne i jeszcze do tego uwazamy ze gdziekolwiek 
nas przesiedlono to za to tez mamy zaplacic. 

Rachunek jest prosty. Tego sie splacic nie da.

Sliwka



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-05 Wątek Anna Niewiadomska

At 06:52 PM 10/5/99 -0400, you wrote:
Andrzej Szymoszek pisze :

Jesli ludziom dobrze zylo sie za Gierka, to znaczy ze za Gierka
zylo im sie dobrze. Ja mam nawet taki typ dla SLD: jak Walesa
rekomendowal w 1989 roku kandydatow OKP, tak teraz powinni sobie
lewicowcy robic zdjecia z Gierkiem, poki zyje. Ze zrobia ludziom
tak dobrze, jak za Gierka.

Nie kpij sobie.

Sliwka:=20

Byc moze jest to myslenie lokalne, jestem z Wroclawia, ale za Gierka =
mnie i mojej rodzinie nagle sie polepszylo finansowo. Nie wiem dokladnie =
na czym to lepiej polegalo, i jak dlugo trwalo ale prawda jest ze do tej =
pory mowi sie u mnie w rodzinie ze jak Gierek nastal to zrobilo sie =
bogaciej. Moze to tylko wrazenie. Moze, a moze nie... Z reszta w koncu =

To prawda. Poczatek lat siedemdziesiatych rzeczywiscie przyniosl poprawe
sytuacji materialnej polskich rodzin. Glownie za pozyczone pieniadze. Ale
czesciowo rowniez wskutek zmian w polityce gospodarczej.


cale zycie to tylko wrazenie jakie ono na nas wywiera. To co dla jednych =
jest siermiega dla innych istota zycia.
Tak wiec nie sadze aby Andrzej sobie kpil. Mysle ze on mysli tak jak =
pisze i jezeli pisze ze za Gierka ludziom zylo sie lepiej to znaczy ze w =
jego odczuciu kombatanta tamtego okresu tak wlasnie bylo.


A to juz nieprawda (nie pisze insynuacja, bo, podobnie jak w przypadku
uwagi p. Stysia o Balcerowiczu, mysle ze nie chodzi tu o zla wole lecz
nieuwazne czytanie przedmowcy). Andrzej nigdy nie pisal ze uwaza ze za
Gierka bylo lepiej (niz teraz). To bylaby ewidentna bzdura, w ktora zreszta
wierzy wiekszosc polskiego spoleczenstwa. Andrzej po prostu relacjonowal
wyniki sondazy spolecznych.

(...)

Takim entuzjastom
okresu Gierka trzeba by zaaplikowac kilka kronik z tamtego okresu.


To co jest tutaj zacytowane to widok z lotu ptaka czyli to co epoka =
Gierka zostawial w spadku. Analiza tamtego okresu a odczucia ludzi jak =
im sie wiodlo w tamtym okresie to dwie rozne sprawy. Gierek mial piekne =
okulary, byl przystojny i nie jakal sie przy mowieniu. Wygladal dobrze. =
Kobiety czy chca sie przyznac do tego czy nie , patrzac na katalogi =
identifikuja sie z modelkami a nie z ubraniami. W tamtym okresie byc =
moze udalo sie Gierkowi stworzyc aure dzieki ktorej wystarczylo na niego =
popatrzec a juz nam sie lepiej robilo. Gierek nie jest jedynym =
przykladem tego typu myslenia.


zgoda.



Moge sie zalozyc, ze wiekszosc zwolennikow skorzystania z wehikulu
czasu dala by sobie siana po obejrzeniu tych kronik.=20



Czy mowisz o kronikach czy tamtym okresie?=20


Nie mowiac juz
o tym, ze dlugi [gierkowskie] trzeba w koncu splacic z odsetkami.

Nie tylko gierkowskie. Prosze nie zapomniec ze raz zaciagniety dlug =
ktory nie zostaje splacony przed wyznaczonym okresem nie tylko nie =
maleje ale rosnie.  Zacznijmy od tego ze za wyzwolenie nas spod okupacji =
Sowieci wystawiali nam niekonczacy rachunek, podarowalismy Szwabom =
odszkodowania wojenne i jeszcze do tego uwazamy ze gdziekolwiek nas =
przesiedlono to za to tez mamy zaplacic.=20

Rachunek jest prosty. Tego sie splacic nie da.

Sliwka




Michal Niewiadomski



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-05 Wątek Jacek Arkuszewski

Moi zloci,

Dyskutowalismy juz kiedys o tym zjawisku "za Gierka bylo lepiej".
Tu chyba graja role 3 czynniki wlasciwie psychologiczne.

1. Najlepiej za Gierka byl cwierc wieku temu i wtedy ci,
   co sie dzisiaj skarza byli mlodzi. A nie kazdy potrafi odfiltrowac
   poczucia tego, ze sie pogarsza wlasnych zmian biologicznych.
   Dziewczyny wtedy sie bardziej podobaly, a i czlowiek mial wiecej
   pieniedzy, bo pracowal, a teraz ma emeryture. Natomiast
   ci, co wtedy musieli zyc z owczesnej emerytury juz dawno nie
   zyja i nie moga zaswiadczyc w jakiej nedzy zylo sie starym.

2. Kupienie pary butow, lodowki albo karpi na Swieta bylo wowczas
   sukcesem. Czlowiek to zdobywal i wracal do domu z poczuciem
   osiagnietego sukcesu. A dzisiaj? Za para butow mozna odwiedzic
   pare sklepow, wkoncu sposrod zmierzonych 10 par kupuje sie
   jakas i tuz za rogiem od domu znajduje w jeszcze innym sklepie
   te wymarzona i do tego tansza! Powrot do domu w poczuciu
   poniesionej wlasciwie kleski.

3. Jak sie wyjechalo na saksy do Chicago to po roku mozna
   bylo zarobic na maly domek. A teraz? Balcerowicz zniszczyl
   wartosc dolara w naszym kraju!!!

No i co, nie bylo lepiej za Gierka? I do tego czlowiek sie
tak znowu strasznie nie potrzebowal narobic.

Jacek A.



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta -Re

1999-10-04 Wątek Andrzej Szymoszek

On  1 Oct 99 at 9:57, Anna Romanowska wrote:

  Andrzej Szymoszek [EMAIL PROTECTED] 10/01/99 03:02pm 
 ...
  =20
   Widac rzadow poprzedniej koalicji ludzie
  nie oceniaja az tak zle, ich bledy nie tkwia tak silnie
  w pamieci, by jeszcze dzis zniechecac do wyboru SLD.=20

 Oczywiscie, skoro ludzie pamietaja, tylko, ze SLD nie zamykala kopalni, =
 nie reformowala niczego. To byl doskonaly rzad. Ciekawe jak dlugo by tak =
 postepowal? Az gospadarka by sie kompletnie zawalila?


   Andrzej

 Ania

Ja mysle, ze nie jest to tylko problem zamykania kopalni. I latwe
  podzialy, w stylu iz tamta koalicja trwala przy starym, dobrym
  socjalizmie, a obecna reformuje z zapalem a la Margaret Thatcher,
  niewiele maja wspolnego z rzeczywistoscia. Zaden Balcerowicz
  nie powie, czego to on musial nie zrobic, by ratowac
  gospodarke przed zawaleniem, bo tez i zadne spektakularne
  zawalenie nie grozilo. Jak znow przyjdzie SLD, nic sie az tak
  dramatycznie nie zmieni. To jest w gruncie rzeczy realizacja
  tej samej polityki, co najwyzej inaczej sie to przedstawia.
  Wymogi Unii Europejskiej stwarzaja coraz mniejsze pole manewru.


  Andrzej



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-01 Wątek Waldemar Glaz

On Thu, 30 Sep 1999, Andrzej Szymoszek wrote:


Pan Szymoszek chyba rzeczywiscie nabyl Mocy gdzies w Tybecie. Skad ten
czlowiek ma tyle sil i czasu, zeby stawiac bez chwili przerwy i odpoczynku
stawiac czola wielce bojowym ostatnio  Zajacom? I to na dodatek w sprawach
tak kosmicznej wagi jak chwytanie za twarz w telewizorze. Chyba wlacze na
jakis czas swoje tivi, zeby sprawdzic, coz tam za bezecenstwa wyprawiaja.

Pozwole sobie wszak na wtrocenie przed wlaczniem. Otoz oprocz wielu
dziwactw nacji zamieszkujacej tereny miedzy Bugiem a Odra jednym z
najdziwniejszych jest mistyczna wiara w sile sprawcza telewizji.
Pudlo z ekranem, ktore w normalnych krajach uzywane jest do ogladania
podskakujacych na golasa panienek i meczow futbolowych, w oczach
politykow i ludzi dookolapolitycznych urasta do rangi bostwa nieomal.
Dziennikarz francuski B. Margueritte (chyba tak pisany) powiedzial kiedys,
ze Polska dopiero wtedy zostanie normalnym krajem, kiedy zostana
przywrocone wlasciwie proporcje i tv bedzie traktowana tak
jak na to zasluguje, czyli bez oddawnia jej czci boskiej. Na razie
jednak jest tak, ze wciaz pozostaje aktualna moje teza o tym,
ze w Polsce najliczniej wyznawanym kultem religijnym wcale nie
jest chrzescijanstwo obrzadku rzymskiego tylko politeizm z panteonem
nastepujacym:

1) Bostwo Najwyzsze - Samochod Osobowy (czcza go np. z upodobaniem
nawet kaplani roznych innych wyznan),
2) Bostwo Telewizja,
3) Bostwo Pies (rozne rasy),
4) Bostwo Moje Kochane Dzieciaki.

Koniec listy. Tak to juz w RP jest, ze jej obywatelowi mozna by
obsobaczyc matke i zone , i jakos by to uszlo na sucho, jednak
obsobaczenie autka albo obsobaczenie sobaki skonczyc sie moze
gwaltownym zejsciem smiertelnym sobaczacego. Wszystko to niestety
lokuje Polakow w kategorii krajow Trzeciego Swiata, tak miedzy
gettami w miastach USA a Zimbabwe (chociaz nie mam pewnosci, czy
przypadkiem nie obrazam tego ostatniego panstwa. No coz, namietna
dyskusja na P-L jest chyba jakims odpryskiem tego zjawiska.

Coz jeszcze? Ano na przyklad to, iz myli sie nasz dzielny
dyskutant, gdy pisze:


A moze oni nie z wyrachowania, tylko takiego prawdziwego
  szczerego uczucia? Przykladowo, w Ameryce i Kanadzie "prawie
  wszystkie najwazniejsze media" tez sa "wziete za twarz"
  przez lewice.

To jest prosze dyskutanta mit generownay przez tzw. okreslone
kola, w ich dobrze pojetym wlasnym interesie. Oczywiscie wszystko
jest wzgledne i zalezy jak definiowac lewice. Chedecja na przyklad
moglaby za nia uchodzic, jezeli by ja porownac z NSDAP (chociaz
humorysta polityczny , JKM, i NSDAP uwaza za kryptokomune, a w kazdym
razie za socjalistyczny pomiot). Tak naprawde to media w US sa
trzymane za twarz przez kogos zupelnie innego. Prosze sobie
postudiowac na przyklad prace Chomskiego i Hermana. Tylko
kto w RP czytalby tego komucha?! Nawet wychwalajacy go kiedys
redaktor Trybuny (nie, nie czytuje - byl z nim wywiad w radiu)
pomyli imie prof. Ch.




Serwer w Buffalo nie wytrzymalby chyba nawalnicy
  listow, ktore polandelowicze stamtad przyslaliby jako dowod
  mojej skromnej tezy...


Niech Pan tak nie przesadza z ta wytrzymaloscia i skromnoscia!



   dowiedzialem sie dzisiaj, ze za posrednictwem wladz miasta
   place za rekopis "Pana Tadeusza", ktory znajdzie sie
   w Ossolineum. I duma mnie rozpiera. Tu nie Krakow, tu zbiory
   sa zabezpieczone przed zlodziejami ;)


A przed nozownikami?


Wracajac do tematu:
   trzeba za telewizje edukacyjna zaplacic, zeby dzieci na
   calkowitych tumanow nie powyrastaly, moze choc w telewizji
   zobacza, jak wyglada pracownia fizyczna.


I gimbus!



   Andrzej Zasadowski


Mnie pan nie oszwabi (oops, oniemczy)

W. Solski



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-01 Wątek Waldemar Glaz

On Fri, 1 Oct 1999, Uta Zablocki-Berlin wrote:

 Zauwazylam. - Nastepny raz pisze list o ochytnym zielonym
 kolorze!!

  W. Solski

 Uta Berlinska


Tak, tak - prosze dokopac tym zielonym (ale nie tym z koalicji)!

kpt. Kloss



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-10-01 Wątek Andrzej Szymoszek

On  1 Oct 99 at 13:08, Richard Majchrzak wrote:

 Przyjmijmy taka hipotetyczna sytuacje. Pewien Urzad, nazwijmy go X,
 miesiecznie zalatwia 2000 spraw. Z tego 1900 jest zalatwionych pozytywnie i
 ku zadowoleniu klienta i Urzedu X.
 100 spraw stanowi 5 promili, (pol procenta) w sumie liczba marginalna.

 Zgodnie z Pana zalozeniem, dziennikarz musialby mowic tylko o tych 100
 sprawach. Nikt w zasadzie nie zna ogolu osigniec wiec tych 100 spraw sprawi
 wrazenie, ze Urzad X zle pracuje i powinien byc obsadzony nowym personelem.

 Czy widzi Pan niebezpieczenstwo?
 Czy to nie jest zwykla mnipulacja potrzebna do wlasnych celow a nie dobra
 ogolu?

Powoli. 100 spraw na 2000 to jest 5 procent. Ale nawet gdyby to
  bylo 10 spraw, to za tymi 10-cioma sprawami moze sie kryc 10
  ludzkich dramatow. Godnych uwagi dziennikarza, zalezy jaki
  urzad.

Pisac nalezy, owszem, o spektakularnych sukcesach. I
  pokazywac. Jak policja po 3 godzinach znajdzie skradzione
  auto ambasadora zaprzyjaznionego mocarstwa- pochwalic
  policje. Ale jak na 2000 spraw zwyklych obywateli zdarzy jej
  sie 50 strasznych przepalow- atakowac policje, komendantow,
  ministrow. Jesli jednak ktos wykonuje po prostu swoja prace
  solidnie, to jaka w tym jego zasluga.

 Dalej Pan pisze,
   Minister to taki gosc, ze czasem oprocz robienia czegos, winien
jeszcze tlumaczyc ludzkosci za posrednictwem dziennikarzy,
co wlasciwie robi, po co, ile to bedzie kosztowalo. Media nie sa
od tego, by rzad mial gdzie dementowac zarzuty opozycji.

 Ale zgodnie z Pana wczesniejszym wywodem, dziennikarze nie sa do tego celu?
 :-)

Akurat wczoraj trafilem na oslawiony "Tygodnik polityczny jedynki"
  pana Kwiatkowskiego (Andrzeja). Jest bojkot programu ze strony
  AWS, UW i rzadu, po tym jak tydzien temu rzeczywiscie dziennikarze
  odmowili udzialu w programie wiceministrowi SWiA Bondarykowi.
  Chcieli Palubickiego i kogos jeszcze. Kwiatkowski tlumaczyl sie,
  ze autorzy programu maja prawo, ze wzgledu na jego formule,
  zapraszac imiennie osoby "ciekawe", zaangazowane w jakies
  aktualne wydarzenia, nie zas ludzi wytypowanych przez ministrow
  czy partie. Tydzien temu chodzilo o konkretne sprawy w MSWiA,
  z ktorymi, zdaniem dziennikarza, akurat ten wiceminister
  nie mial do czynienia, tak wiec upor autorow programu byl
  uzasadniony.

Ja rozumiem dylemat- i nie potrafie udzielic jednoznacznej
  odpowiedzi. Wiadomo, ze jak "rozrabia" Palubicki, to on
  wlasnie jest najbardziej pozadanym rozmowca. Pytanie tylko,
  czy bardziej liczy sie on jako on, czy on jako przedstawiciel
  ministerstwa branego na dywanik. Ja bym chyba zgodzil sie
  na tego zastepce i probowal, nie wiem, wykazac jego
  niekompetencje w omawianej sprawie. A moze udzielilby
  wyjasnien? Choc w tych sprawach "wewnetrznych" oni raczej
  nie mowia, niz mowia.

Inna sprawa, ze red. Kwiatkowski jest stronniczy i to widac
 nie tylko na przykladzie peanow wyglaszanych na jego czesc przez
 posla Soske (PSL). Wczoraj z czyms w rodzaju satysfakcji pokazywal,
 jak to w poprzednich programach klocili sie AWS-owcy miedzy
 soba. Gwoli sprawiedliwosci trzeba przyznac, ze tzw. "pampersi"
 w telewizji Walendziaka jak Jacek Leski czy Piotr Semka tez
 byli stronniczy, ale w druga strone, i to tez bylo widac.
 Ja cenie tych dziennikarzy telewizji publicznej, o ktorych
 nie moge na podstawie ogladanych programow stwierdzic, jakie
 oni maja poglady polityczne. Chocby redaktor Czajkowska
 czy pojawil sie tez taki sensowny gosc Kamil Durczok.

Przeczytalem w miedzyczasie list pana Waldemara, z polskiego
 na nasze tlumaczac, odczytuje tam sugestie, iz ludzie sa
 krytycznie nastawieni do rzeczywistosi i rzadzacych nie dlatego,
 ze tak pokazuja i mowia w telewizji, ale ze wzgledu na osobiste
 konsekwencje prowadzonej polityki. Oczywiscie ja sie z tym
 zgadzam, ale jest jedno ale: media, zwlaszcza telewizja, tez
 maja wplyw, bo kult tego bozka przyjal rozmiary zastraszajace.
 Do tego stopnia, ze aktorzy grajacy w telenowelach, np. w "Klanie",
 sa zaczepiani na ulicy przez ludzi i utozsamiani z odgrywanymi
 przez siebie postaciami. Dlatego telewizja, zwlaszcza publiczna,
 co nieco moze zaklocic wyborcze procenciki- ale nie az tak,
 jak sugeruje Katarzyna. Ona widzi 100% Polakow przykutych do
 telewizora podczas "W centrum uwagi" czy "Tygodnika politycznego"
 i bezsilnie patrzy, jak to "pretorianie Kwasniewskiego" zbijaja
 notowania Akcji WS z 30 procent na 20. Bez przesady.

Jak ktos angazuje sie politycznie po jednej stronie, to gdy
 nie jego strona rzadzi, a jest zle, oczywiscie winni sa ci,
 ktorzy rzadza. Jesli zas wladze sprawuja ci "sluszni", a jest
 zle, a nawet jeszcze gorzej, to wtedy mowi sie o zgubnych
 skutkach poprzedniego okresu, o zaniedbaniach i bledach, na
 naprawe ktorych jedna kadencja nie wystarczy. Zawsze mozna tez
 zmanipulowac wskaznikami tak, by pokazac, ze ogolnie jest
 dobrze, i coraz lepiej, mimo ze jakos golym okiem tego nie
 widac.

Realista nie powinien 

Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta -Reply

1999-10-01 Wątek Anna Romanowska

 Andrzej Szymoszek [EMAIL PROTECTED] 10/01/99 03:02pm 
...
  
  Widac rzadow poprzedniej koalicji ludzie
 nie oceniaja az tak zle, ich bledy nie tkwia tak silnie
 w pamieci, by jeszcze dzis zniechecac do wyboru SLD. 

Oczywiscie, skoro ludzie pamietaja, tylko, ze SLD nie zamykala kopalni, nie 
reformowala niczego. To byl doskonaly rzad. Ciekawe jak dlugo by tak postepowal? Az 
gospadarka by sie kompletnie zawalila?


  Andrzej

Ania



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-09-30 Wątek Richard Majchrzak

Pisze Pan Andrzej Szymoszek:
  Takie "Wydarzenia Tygodnia" to pokaz arogancji red. Maldisa,
  ktory zaprasza dziennikarzy (glownie znajomych, z ktorymi
  jest na ty), pokazuje im filmy ze swoim komentarzem zakon-
  czonym teza, np. ze wszystko idzie fatalnie, kraj sie wali,
  a potem zabiera glos tym, ktorzy osmiela sie miec odrebne
  zdanie.

   Chcialbym tylko niesmialo zauwazyc, ze dziennikarz
   powinien pokazywac raczej to, co jest zle, bo jak
   cos idzie dobrze, to jest to tzw. normalka i co tu
   pokazywac. Nie mowi sie wiec np. o karetkach pogotowia
   przyjezdzajacych do pacjenta, ani o sprawnych windach, tylko
   o odmowach przyjazdu i smiertelnych wypadkach w szybach
   wind.  Nie dalej jak wczoraj widzialem jednak w okienku ministra
   gospodarki Steinhofa, ktory powiedzial, ze niezaleznie od
   biezacych politycznych zawirowan (MSWiA) gospodarka kraju
   ma sie dobrze. Chyba ze...to byl chwyt propagandowy. Nie
   slyszalem jednak zapowiedzi: "a teraz wystapi minister
   Steinhof i bedzie opowiadal kawaly". Moze oni w swej
   szatanskiej przebieglosci licza na domyslnosc widzow?

Przyjmijmy taka hipotetyczna sytuacje. Pewien Urzad, nazwijmy go X,
miesiecznie zalatwia 2000 spraw. Z tego 1900 jest zalatwionych pozytywnie i
ku zadowoleniu klienta i Urzedu X.
100 spraw stanowi 5 promili, (pol procenta) w sumie liczba marginalna.

Zgodnie z Pana zalozeniem, dziennikarz musialby mowic tylko o tych 100
sprawach. Nikt w zasadzie nie zna ogolu osigniec wiec tych 100 spraw sprawi
wrazenie, ze Urzad X zle pracuje i powinien byc obsadzony nowym personelem.

Czy widzi Pan niebezpieczenstwo?
Czy to nie jest zwykla mnipulacja potrzebna do wlasnych celow a nie dobra
ogolu?

Dalej Pan pisze,
  Minister to taki gosc, ze czasem oprocz robienia czegos, winien
   jeszcze tlumaczyc ludzkosci za posrednictwem dziennikarzy,
   co wlasciwie robi, po co, ile to bedzie kosztowalo. Media nie sa
   od tego, by rzad mial gdzie dementowac zarzuty opozycji.

Ale zgodnie z Pana wczesniejszym wywodem, dziennikarze nie sa do tego celu?
:-)

Pozdrawiam serdecznie,
Rysiek



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta

1999-09-30 Wątek Richard Majchrzak

Pisze Pani Katarzyna,
  Popatrz sobie na Fedorowicza jak mozna montowac i zestawiac prze-
  rozne informacje, tak aby otrzymac pozadany efekt. W telewizji
  mozliwosci w tej mierze sa nieograniczone. I ludzie prezydenta
  wykorzystuja je bez zenady aby walic w koalicje (oczywiscie
  glownie w AWS) m.in. za pieniadze moich rodzicow. Ulubiona zagrywka
  jest wyolbrzymianie konfliktow koalicyjnych, eksponowanie nawet
  drobnych trudnosci w realizacji reform, tworzenie atmosfery
  walacej sie gospodarki, prowokowanie konfliktow spolecznych, itp.

Otoz to. Zapewnial mnie kiedys byly Prezes TVPolska SA, Pan Ryszard Miazek,
ze wszystko mozna "odpowiednio" ustawic.
Manipulowac mozna swiatlem, katem ujecia, czasem ekspozycji. Swiatlem i
katem ujecia mozna stworzyc fikcyjny "charakter" osoby. Mozna upiekszyc ale
mozna tez i stworzyc "potwora" :-)

Czas poszczegolnych ekspozycji, przedluzany poza znany jako bezpieczny
limit czasowy, doprowadza do "znudzenia" sie obiektu ekspozycji,
telewidzowi.
Dajmy te mozliwosci w rece nieuczciwych osob i co bedzie!?

  Katarzyna


  PS.  -  "Polisa" ostatecznie padla.
   -   Ankiety "Polityki" nie sa obiektywnym miernikiem opinii
   publicznej.

A co z akcjami Pan Kwasniewskiej i zony p. Oleksego?
Krzywda im sie stala :-((

Serdecznie pozdrawiam,
Rysiek



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta -Reply

1999-09-30 Wątek Lukasz Salwinski

Poniewaz bylam tez i w tym roku w kraju i moglam  przez 3 tygodnie =
obserwowac poczyniania Miller, Lepper and consortes.,  w pelni zgadzam sie =
z opiniami krakowskiej rodziny i dziekuje bardzo za ich trud w uswiadomieni=
u niektorych domoroslych "znawcow" spraw polskich
Ania

joj... rozumiem ze ten domorosly to ja. dziekuje bardzo ;o)

a co do meritum itp. to problem w tym, ze ostatnio jedyne co z pl-u dochodzi
to przepychanki personalne i wytakanie palcem, ze konkurencja jest be. Tak sie
akurat sklada, ze nie trzeba mnie przekonywac co sa warci MillerCo. Chetnie
bym posluchal o tym ze rzad zrobil cos skladnie a skutecznie. A o tym niestety
cisza - konkurencja wytyka potkniecia a rzad czy jego zwolennicy, najwyrazniej
nie majac sie czym pochwalic, odpowiadaja jedynie, ze opozycja jest be. z
daleka wyglada to niestety jak tluczace sie w piaskownicy dzieci :o[

lukasz



Re: Teatr kukielek czyli wszyscy Kwiatkowscy prezydenta -Reply

1999-09-30 Wątek Uta Zablocki-Berlin

Lukasz Salwinski:

 Poniewaz bylam tez i w tym roku w kraju i moglam  przez 3 tygodnie =
 obserwowac poczyniania Miller, Lepper and consortes.,  w pelni zgadzam
 sie = z opiniami krakowskiej rodziny i dziekuje bardzo za ich trud w
 uswiadomieni= u niektorych domoroslych "znawcow" spraw polskich Ania

 joj... rozumiem ze ten domorosly to ja. dziekuje bardzo ;o)

 a co do meritum itp. to problem w tym, ze ostatnio jedyne co z pl-u
 dochodzi to przepychanki personalne i wytakanie palcem, ze konkurencja
 jest be. Tak sie akurat sklada, ze nie trzeba mnie przekonywac co sa warci
 MillerCo. Chetnie bym posluchal o tym ze rzad zrobil cos skladnie a
 skutecznie. A o tym niestety cisza - konkurencja wytyka potkniecia a rzad
 czy jego zwolennicy, najwyrazniej nie majac sie czym pochwalic,
 odpowiadaja jedynie, ze opozycja jest be. z daleka wyglada to niestety jak
 tluczace sie w piaskownicy dzieci :o[

 lukasz

Wlasnie..:-))

Pozdrowienia Uta