Grzegorz Swiderski
Sent: Friday, February 26, 1999 11:23 PM
mozemy za Poronie, Gelmanie i Angrie
podstawic pojedynczych ludzi zyjacych w stanie natury. Pod
Poronie, Gelmanie i Angrie mozemy podstawic dowolne jednostki
organizacyjne w spoleczenstwie, ktorych czlonkowie wyzbyli sie
niektorych
Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
W czwartek, 25 lutego 1999 9:53 PM
Pan Wojciech Jeglinski napisal:
Grzegorz Swiderski
Sent: Wednesday, February 24, 1999 o godzinie 1:20 po poludniu
To, ze rzeczywistosc jest zlozona nie jest zadnym argumentem
przeciw podejmowaniu trudnych decyzji. Jesli ma
Fajna ta lista. Dwie rownolegle dyskusje na ten sam temat. Pewnie dlatego,
ze
kazdy z nas ma zapewne jakas wlasna, krotsza lub dluzsza, i
zmieniajaca sie z czasem liste osob, odpowiadanie ktorym uwaza za lezace
ponizej wlasnej godnosci. Postingi ich czyta sie na zasadzie "co ten balwan
znowu
Fajna ta lista. Dwie rownolegle dyskusje na ten sam temat.
: ))
Tymczasem chcialbym tylko podpisac sie obie rekami pod pytaniem
Moze
jest to bezczelne wlazenie czlowieka w
kompetencje Pana Boga. Gdyby Pan Bog chcial smierci modercy,
poslalby mu taki na przyklad zawalik serca przy podrzynaniu
On 18 Feb 99 at 20:05, Magdalena Nawrocka wrote:
A ja bym powiedziala, ze to wlasnie Ty posuwasz sie daleko. Ten
stryczek dla mordercy! Ta kula w leb! Albo dobra, zeby bylo
polubownie - oboje idziemy daleko, szkoda tylko, ze najwyrazniej w
odwrotna strone.:(
Kula w leb to byl cytat z
On Tue, 23 Feb 1999 11:21:51 MET, Andrzej Szymoszek wrote:
A stryczek. Bo Ty patrzysz na tego morderce z litoscia, Ty go
moze
widzisz jak byl malym chlopcem, jego ktos kocha, mama czy ktos.
I gdyby blagal, gdyby obiecywal ze juz nigdy wiecej, w oczy
patrzyl, to i we mnie byloby odczucie,
Ja nie mam raczej mocnych pogladow na temat kary smierci, i choc w tej
materii sklaniam sie czasem ku opcji "pro-choice", nie uwazam sie za
zwolennika KS. Wiec w tej dyskusji zabieram glos tylko mimochodem
podrzucajac jeden argument:
At 01:24 PM 2/24/99 +0100, you wrote:
(...)
Nie sadze, bym
Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
W poniedzialek, 22 lutego 1999 o godzinie 9:28 po poludniu
Pan Wojciech Jeglinski napisal:
(...)
Pozostaniemy przy nich po czesci zapewne dlatego, ze
podstawowy sad, jakim jest zgoda na istnienie kary smierci,
badz brak takiej zgody, nie jest podatny na
Grzegorz Swiderski
Sent: Tuesday, February 23, 1999 12:28 AM
/.../
Twierdze, ze istnieja wtedy takie sytuacje, ze zabicie
napastnika w obronie wlasnej nie jest grzechem. Czy akceptuje
Pan ta teze?
Moge sobie wyobrazic sytuacje, w ktorej ktos nieumyslnie zabija i nie mozna
go za to winic. Nie
Otoz moje stanowisko jest dosc proste:
Uwazam ze sa przestepstwa, za ktore kara smierci jest kara
moralnie dopuszczalna i nie ma dla niej kary alternatywnej.
Uwazam, ze zabicie w obronie wlasnej nie jest grzechem. Uwazam,
ze ustanowienie policji, ktora moze zabic w akcji przeciw
przestepcom jest
A jakby atomowa jaka bombe na Polske zrzucili, na Warszawe
i wszystkie inne miasta na 'W' to bym natychmiast zadal
protestow dyplomatycznych na wszystkich szczeblach.
Tylko, ze juz wtedy wszystkich tych mieszkancow na "W" szlag by
trafil.:-( Troche za pozno na protesty, ech...:)
To
Przepraszam za cytat calego listu. Nie robie tego bezmyslnie.
-Original Message-
From: Discussion of Polish Culture list
[mailto:[EMAIL PROTECTED]]On Behalf Of Grzegorz
Swiderski
Sent: Saturday, February 20, 1999 12:22 AM
To: [EMAIL PROTECTED]
Subject: Re: Walczace dobro?
Pozdrawia
Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
W niedziele, 21 lutego 1999 o godzinie 2:41 po poludniu
Pan Wojciech Jeglinski napisal:
(...)
Tedy bardzo prosze o sformulowanie swego sadu, z ktorym
mialbym polemizowac, miast czynienia rozbioru z mojego tekstu
(ja sie zapisywalem na liste dyskusyjna,
On Sun, 21 Feb 1999 14:41:26 +0100, Wojciech Jeglinski wrote:
Ze swej strony zareczam, ze i ja nie bede 'wypuszczal
'partyzantow', 'stracal klejnotow', ani odgryzal Panu uszu.
O, to "stracanie klejnotow" wprost wyborne. Kupuje!;-)
serdecznie,
Magda N
On Sat, 20 Feb 1999 00:22:28 +0100, Grzegorz Swiderski wrote:
Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
W piatek, 19 lutego 1999 o godzinie 11:10 po poludniu
Pan Wojciech Jeglinski napisal:
To znowu ja. Calkiem bez zadnych skrupulow tym razem chcialem
wyrazic swoj sad, ze zabijac nikogo z zimna krwia to
To znowu ja. Calkiem bez zadnych skrupulow tym razem chcialem wyrazic swoj
sad, ze zabijac nikogo z zimna krwia to ja bym nie chcial, nawet jakby tzw.
'panstwo' wyrok za mnie oglaszalo.
Ja tez nie, ale pare razy musialem swiniaka na wsi ukatrupic - Ojciec
kazali - dziwnie sie potem czulem...
zgadzam sie z
tym, co mowisz co do joty. W wyniku zywej dyskusji toczonej
niedawno na innej Liscie dyskusyjnej napisal mi sie taki posting:
Magda N
/
WALCZACE DOBRO?
To bylo dosc niespodziewane. Rozmowa
Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
W srode, 17 lutego 1999 o godzinie 8:56 rano
Pani Magdalena Nawrocka napisala:
(...)
Jestem za szerzeniem dobra i uzdrawianiem zla. Sama nie wiem,
po co sie tak rozgadalam, kiedy moglam wypunktowac jedynie to
ostatnie zdanie? ;-)
A slub czystosci zlozony przez
Grzechu wrote:
"Latwiej niszczyc niz budowac" napisala pani Magda i to jest moim
zdaniem to co powoduje, ze np. KK zrobil tyle zlego ( oczywiscie nie
zupelnie to jak sie domyslam pani Magda miala na mysli)
Ale nie tylko KK
wyznaje ta zasade, chodzenie na latwizne jest
On Wed, 17 Feb 1999 16:17:04 +0100, Grzegorz Swiderski wrote:
Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
W srode, 17 lutego 1999 o godzinie 8:56 rano
Pani Magdalena Nawrocka napisala:
(...)
Jestem za szerzeniem dobra i uzdrawianiem zla. Sama nie wiem,
po co sie tak rozgadalam, kiedy moglam wypunktowac
20 matches
Mail list logo