(przepraszam ze jeszcze raz wysylam, ale za pierwszym razem mnie obcielo.
:)  Sorki jezeli ktos ma teraz dwie kopie w calosci.)

>Ludzie sie bija o rzeczy w ktore wierza i na ktorym i zalezy.

Ludzie sie bija o rzeczy w ktore wierza...zgadzam sie z tym...wiele ludzi
wierzy w Boga i w Jego imieniu wybiera sie na bitwe, w Jego imieniu
zastrzeli sasiada (bo ten chodzi do innego kosciola, lub tez do synagogi,
etc.), w Jego imieniu w Pakistanie teraz jest moda na zabijanie kobiet
(zon, siostr, corek) bo ta jakos splamila honor rodziny (czyli mezczyzny).
W imieniu Boga jest tyle walki, jest tyle przemocy, jest tyle wariacji ze
az nie chce mi sie wierzyc.

>Roznice tworza sie w warunkach wolnosci.

Roznice tworza sie bo ludzie nie sa robotami i nie mozna ich zaprogramowac.
 Kazdy z nas, mimo ze jest czlowiekiem, jest innym.  Warunki wolnosci
bardzo malusienka role graja w trworzeniu roznic.  Ja lubie to, a Pan to a
tamta Pani tamto.  No i juz: roznice.  Ja mam brazowe wlosy i zielone oczy,
a ona jest bladynka z brazowymi oczami.  Ja chce demokracje, a on chce
monarchie.  Roznice sa czesto roznicami genetycznymi, a na genetyczne
sprawy, niestety, warunki wolnosci wcale nie wplywaja.

>Aby zlikwidowac roznice i podzialy nalezy ludzi zniewolic
>(najlepiej w skryty sposob). Aby ludzie stracili ochote do walki
>nalezy ich znieczulic i pozbawic pragnien.

Ja nie chce zlikwidowac roznice.  Ba, wrecz przeciwnie.  Trzeba roznice
zaakceptowac.  Trzeba nauczyc sie, ze ludzie o innych pogladach, o innych
ambicjach, o innej wiarze sa rowni nam.  Roznice sa wazne, bo jezeli
wszyscy bysmy byli jednakowi, to podrozowanie wcale nie bylo by ciekawe.
Roznice pozwalaja na to aby nowe wynalazki, nowe ideologie, polepszenia w
zyciu byly zrealizowane.  Tylko trzeba podejsc do tego z otwartoscia, a nie
od razu ludzi zkreslasc.

>Wyroznianie religii jako zrodla konfliktow jest czescia retoryki
>wojujacego sekularyzmu i samo prowadzi do przemocy.

Ale niestety, jest ona zrodlem konfliktow.  Pan zobaczy co sie dzialo przez
wieki w Irlandii, co sie dzieje w Izraelu, co sie dzieje w Tybecie, co sie
dzieje w wielu innych krajach gdzie ludzie sa odpychani lub tez atakowani
za religie do ktorej naleza.

Nie chce zniszczyc religii.  Chce tylko aby ludzie do roznic mieli jakies
zdrowe podejscie i przestali sie nienawidzic.

Dziekuje bardzo Magdzie za wspanialy tekst, ktory strasznie mi sie podobal. :)

Pozdrawiam serdecznie slowami wspanialego John'a Lennona

"Imagine there's no heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky
...
Imagine all the people
Living life in peace..."

Kinga
:)

~~~
Absurdity, n.:
A statement or belief manifestly inconsistent with one's own opinion.
- Ambrose Bierce, "The Devil's Dictionary"
~~~

Odpowiedź listem elektroniczym