On 30 Dec 99 at 12:34, Lukasz Salwinski wrote:
> w ramach siania paniki szef energetyki w pl-u przekonywal w radiu coby
> jednak nie wylaczac lodowek przed wiadoma polnoca bo jak tak wszyscy
> wylacza to dopiero problem moze byc... ;o)
Dokladnie. Pojawil sie bowiem nie problem Y2K, a strachu przed
tymze, no i zaistniala grozba, ze jak wszyscy wszystko wylacza
ze strachu wlasnie, to dopiero wszystko padnie. Energetyka nie
moze bowiem, przynajmniej u nas, walic tych swoich watow
w proznie.
> a na razie jest (byl?) problem z dojechaniem do zakopanego bo sie zakopianka
> na ament zatkala jak 100 tys sylwestrowych gosci zaczelo sie do zakopanego i
> w okolice zjezdzac...
Ja tamtedy nie jezdze, ale nurtuje mnie, czemu oni wszyscy
sie tak na te jedna droge zawzieli. Przeciez mozna przez
Chocholow, albo na ten przyklad z drugiej strony przez
Bukowine Tatrzanska. Jestem specem od kombinowania objazdow,
mam w sobie cos z Czerwonego Kapturka, ktory nie lubil chodzic
prostymi drogami, takze....
> l
a