Ewa sie ciesze ze napisala:

> Ted Morawski wrote:
>
> >     Oj o. Rob Ewo jak uwazasz, ale ja sie zaczynam troche
> > nieswojo wiercic na krzesle ze wszyscy sie pogodza i dopiero
> > Amerykanie dostana lupnia. Chocby za ograbienie Europy
> > planem Marshall'a (w oczywiscie mniejszym stopniu niz
> > armia czerwona - toutes proportions garde ajakze).
>
>      Ted Morawski
>
> Zgoda, ale  przyznajecie Tedy,

     Nu wot. Dla mnie jest jedna Ewa a dla Ciebie sa Tedy.
Ciagle ten syzyf glaz pod gore zem jest w takich scenach
jeden ja. Choc potrafie sie dwoic i troic na zamowienie.


> ze Amerykanie od poczatku :) mieli plany
> zalania nas kokakola, ktora notuj benek, byla kiedys zielona.  Pijal
> taka Tadzik?
>
> em

     Ale poczytaj mnie Ewo przez chwilke. Ja kakolady nigdy nigdzie
nie chwalilem, watpie ze naprawde amerykanskie, zrodla siegaja
zielonych lisci kokainy i dopiero w tym stuleciu przerzucili sie na
ziarenka cocoa kawy.

     W 1913 r., firma Coca Cola rozglosila iz szuka projektu
butelki ktorej ksztaltem kazdy rozpozna jej zawartosc nawet po ciemku.
Z oryginalu - "Butelka Coca Coli ma miec taki ksztalt ze nawet
stluczona kazdy rozpozna co zawierala." Rzucona rekawice chwycila
firma Root Company z Terre Haute, Indiana. Z inspiracji beczulkowego
w podluzne rowki straku fasolki cocoa, zaloga firmy Root wymyslila
niemylna sylwetke przejrzyscie zielonego szkla kojarzonego z "Coke"
wsrod pokolen od 1916 r.

     Ja sie pienie od dawna ze to nie jest dobre, ze trzeba pic Pepsi.
Czy Amerykanie spiskowali od samego poczatku zalac kokolowym
paskudztwem Europe? Moze za wplywem angliczanskich udzialowcow
i tak. Nie mam dowodow haniebnego spisku przeciw zacnej Pepsi.

     Ale. Nawet jesli. Chyba zalanie was czyms gorszym od Pepsi
nie licuje porownaniem z grabieza. Grabieniem by bylo gdyby wam
wypili caly zapas soku porzeczek czarnych i czerwonych w wiekuistosc
czasow, placac wzamian paskudztwem kokoli bez targu.

     Wydaje mi sie jednak ze sami kupujecie nie wiadomo po co
kakolade a my nie wiadomo po co bierzemy w zaplacie takie
cos jak volkswageny. Japonczycy naprzyklad sa bardziej odporni
amerykanskiej grabiezy i kaza sobie za fajne Toyoty placic w
zielonych i to nie ufozielonych. Troche kokoli kupia od czasu
do czasu w celach podlewania drzew w doniczkach by sie jak
sie patrzy karlowacialy.

     Bibite Pepsi!
     Zaczynam sie powtarzac cholender.
     Ted Morawski

Odpowiedź listem elektroniczym