On Fri, 27 Aug 1999, Irek Zablocki wrote:

> Pana Waldemara Glaza przepraszam za aluzje i finezja nie na
> miejscu, przez ktore godnosc i czesc PanieWaldku doznala
> uszczerbku. Zapewniam, ze jest mi bardzo przykro z powodu
> mojego nieumiarkowania. Jednoczesnie mam nadzieje, iz Pan
> Waldemar, nie zwoluje blzszego i dalszego kuzynostwa, w celu
> dokonania zajazdu na dobra Zablockich, aby szabla satysfakcji
> dochodzic.
> Raz jeszcze, za nieporozumienie najmocniej przepraszam.
>
> Irek Zablocki
>
No coz, Panie Irku, chyba sie damy z rodzinka przebalgac, bo glazy - wbrew
powszechnym opiniom - nie maja serca z kamienia i sa niewiarygodnej wrecz
lagodnosci, wrecz do rany przyloz (najlepiej najgorszemu wrogowi).
Jednak co pan nabroil, to nabroil i jakas pokuta sie panu nalezy.
Nakazujemy zatem:

a) cztery razy Ojcze Nasz,
b) kleczenie na grochu twarza do sciany w czasie transmisji meczu
ulubionej druzyny , oraz
c) zadnego kisielu na kolacje od dzis do nastepnego piatku.

Pania Ute prosimy niniejszym o dopilnowanie tego ostatniego (radzimy
lodowke z kisielem zamykac na noc na klodke).

W. Glaz
[EMAIL PROTECTED]
fax(bus) 48 (61) 825-7758
tel. (home) 48 (61) 877-9177

Odpowiedź listem elektroniczym