At 06:26 PM 7/7/00 -0400, you wrote:
>Pan  Zbyszek Labedzki z Kanady opracowal list protestacyjny do pani
>Marszalek Senatu  sprawie dotyczacej obywatelstwa.
>Jak juz z pewnoscia wszystkim  zainteresowanym wiadomo, ustawa ta jest
>bardzo niekorzystna dla wszystkich ktorzy maja podwojne obywatelstwo.

Rozumiem ze ta niekorzystnosc polega na tym ze osoby ktore nie moga sie
zdecydowac ktoremu panstwu przynalezy ich lojalnosc, przez Panstwo Polskie
traktowani sa jak wszyscy inni Polacy. Rzeczywiscie, wielce to dla nich
niekorzystne.

>Zachecam wszystkich zainteresowanych do wysylana listow droga pocztowa na
>rece pani Marszalek.
>Wszystkie uwagi , modyfikacje, bardzo mile widziane .
>
>Adam Tomaszewski
>

Dosc dlugo milczalem na P-L, wiec odezwe sie teraz, choc na ten temat
wyjawilem juz wczesniej swoje zdanie.  Ale skoro temat odzyl, to sprobuje
jeszcze raz.

Zaznaczam ze to jest zwykly glos w dyskusji, w przeszlosci zdarzylo mi sie
zdecydowanie potepiac rozne listy protestacyjne oglaszane na P-L, tutaj nie
mam ku temu powodow. Tymniemniej nie zgadzam sie z wiekszoscia tego co tam
napisano.

>projekt listu,
>
>
>                     SENAT RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ
>                                              Ul. Wiejska 6
>                                  00-902 WARSZAWA
>
>Marszalek Senatu
>Prof. dr Alicja Grzeskowiak
>
>Szanowna Pani!
>
>Jak wiemy, do Senatu RP zostala skierowana Ustawa z dn. 29 czerwca 2000
>o obywatelstwie polskim, druk nr 433. Ustawa zostala przeglosowana w
>Sejmie olbrzymia wiekszoscia glosów.
>Niestety, z przykroscia nalezy stwierdzic, ze w czesci dotyczacej
>podwójnego obywatelstwa, Ustawa wyrzadza nam, Polakom zamieszkalym na
>stale na obczyznie, ogromna i niezasluzona krzywde. Temat ten byl
>szeroko dyskutowany w polonijnych mediach, gdzie wyszczególnione zostaly
>nasze krytyczne uwagi, miedzy innymi:
>Nikt z projektantów Ustawy, nie skonsultowal sie z przedstawicielami
>Polonii w USA i Kanadzie, aby poznac nasz punkt widzenia i nasze obawy
>dotyczace lekcewazacego, a czasem obrazliwego traktowania nas przez
>oficjalnych przedstawicieli RP.

A czy projektanci ustawy konsultowali sie z Polakami w Polsce? Dlaczego
Polonia ma miec ku temu specjalne mechanizmy? Obywatele RP za granica (w
przeciwienstwie np. do obywateli kanadyjskich) maja pelne czy prawie pelne
prawa wyborcze, istnieja wiec odpowiednie mechanizmy ich wplywu na polityke
panstwa. Moga np, jesli chca brac udzial w polskim zyciu politycznym
dzialac w partiach politycznych i wysuwac swoich kandydatow. 

>Czesc obywateli amerykanskich polskiego pochodzenia zostalo poddanych
>na lotnisku Okecie ponizajacemu traktowaniu przez urzednikow zadajacych
>od nich przy wyjezdzie z Polski okazania polskich paszportów, uznajac
>paszporty amerykanskie za niewazne. To narazilo wizytujacych kraj
>swojego urodzenia na szykany urzedników polskich, strate czasu i
>zarobkow wynikle z koniecznosci pozostania w Polsce na czas wyrobienia
>sobie polskiego paszportu.

Jesli tak latwo bylo im wyrobic polski paszport, tio nie byli to chyba
obywatele amerykanscy "polskiego pochodzenia" lecz obywatele polscy
mieszkajacy za granica. Na przyznanie obywatelstwa polskiego cudzoziemiec,
nawet pochodzenia polskiego, czeka chyba dobrze ponad rok.


> Obywatelom kanadyjskim pochodzenia polskiego, odmawia sie wydania wizy
>do paszportu kanadyjskiego, tlumaczac to koniecznoscia posiadania
>paszportu polskiego.

jak wyzej.

>Oplaty za wyrobienie paszportu polskiego, sa ustalone na niebotycznym
>poziomie, dotyczy to równiez wszelkich innych "uslug" polskich ambasad i
>konsulatów, nie majacych precedensu w innych cywilizowanych krajach.
>Czesc zdesperowanych Polakow mieszkajacych poza granicami panstwa Polskiego
>próbowala w ostatecznosci zrzeczenia sie polskiego obywatelstwa, lecz i tu,
>niebotyczne oplaty, oraz "bizantyjskie" metody zadania dziesiatków
>zalaczników, czynily sprawe w
>praktyce niemozliwa.

Nie mysle zeby te wymagania byly takie znowu inne od tego czego zada sie od
Polakow w Polsce. Ale zgodzilbym sie, ze polska biurokracja do sprawnych
zapewne nie nalezy.

>Powyzsze, to tylko czesc skarg i uwag  w sprawie traktowania
>nas przez wladze kraju naszego urodzenia. Niestety, nie widzimy w
>Ustawie, jak i w wypowiedziach oficjeli za nia odpowiedzialnych zadnych
>rzeczowych argumentow, poza obrazliwymi dla nas sformulowaniami jak
>ponizej:
>"Ryszard Czarnecki, zapytany przez nas o powód wprowadzenia grzywny,
>oswiadczyl, ze paszport polski nie jest karta wedkarska, a grzywna ma
>wymusic stosowanie sie polonusów do polskiego prawa. Jego zdaniem
>bardziej restrykcyjne wobec dwupanstwowców przepisy ustawy nie spowoduja
>zrzekania sie przez nich polskiego obywatelstwa. (Rzeczpospolita)"
>
>Szanowna Pani Marszalku Senatu.
>
>W jednym Pan Ryszard Czarnecki ma racje. Nie bedzie masowego zrzekania
>sie obywatelstwa polskiego, poniewaz malo kogo stac na takie ceny, oraz
>na strate czasu w poszukiwaniu wszystkich potrzebnych zalacznikow. Ale w
>tym jest cos wiecej. Sam fakt, ze wielu z nas bierze pod uwage
>mozliwosc zrzeczenia sie polskiego obywatelstwa, to OLBRZYMIA TRAGEDIA.

Dlaczego? Obywatelstwo to zestaw praw i obowiazkow. Dlaczego dla kogos kto
na stale mieszka w USA i przyjmujac ich obywatelstwo slubowal zrzeczenie
sie podleglosci innym panstwom (wykluczmy dla prostoty pokolenia tam
urodzone) a w Kanadzie wiernosc Krolowej, tragedia mialaby byc rezygnacja z
prawa do glosowania w polskich wyborach za cene zwolnienia z obowiazku
sluzby w WP (chocby w czasie wojny) czy placenia polskich podatkow jesli
takie zostana nalozone (jak w USA)?

>Tragedia pokazujaca poziom wzburzenia polskiej Polonii.
>
>Szanowna Pani! Zwracamy sie do polskiego Senatu, aby naprawil ten
>biurokratyczny gniot, a w szczególnosci:
>
>- Wprowadzil poprawke zezwalajaca Polakom zamieszkalym na stale poza
>Polska, na legalne korzystanie z paszportów ich krajów stalego
>zamieszkania.
>

>- Zaproponowal obnizenie oplat za uslugi ambasad i konsulatów na
>poziomie ogólnie stosowanym przez inne, cywilizowane panstwa
>

Inne cywilizowane panstwa, np. USA wymagaja od swoich obywateli
mieszkajacych za granica  placenia amerykanskich podatkow od ich
zagranicznych dochodow, i corocznego rozliczania sie z IRS. Polska tego nie
wymaga. W jaki wiec sposob Polacy za granica maja uczestniczyc w
utrzymywaniu swojego rzadu, i placic za rozne jego uslugi?

>- Wprowadzil mozliwosc glosowania nawet dla Polaków legitymujacych sie
>przeterminowanymi polskimi paszportami, bez koniecznosci ich kosztownego
>uaktualniania.
>

Jak wyzej. Czy w Polsce mozna glosowac legitymujac sie niewaznym dowodem
osobistym?

>Droga Pani Marszalku!
>
>Bedziemy z uwaga obserwowac dzialania Senatu w tej sprawie. Od Was
>zalezy, czy polski Rzad poda nam reke, czy po raz którys z rzedu,
>udowodni, ze Polonia jest traktowana jedynie jako dodatkowe zródlo
>dolarów, i nic ponadto.
>
>Imie, Nazwisko
>Adres
>Telefon
>---------------------------------------------------------------------


Michal Niewiadomski. 
Ale to podpis glosu w dyskusji a nie tamtego listu:-)

Odpowiedź listem elektroniczym