Od wielu juz lat udaje mi sie jakos przezyc tylko i wylacznie z polskim
paszportem. Wielokrotnie juz sugerowano mi zyczliwie abym dal sobie spokoj i
poprostu zostal Niemcem. Caly swiat stoi wowczas otworem. Wystarczyloby tylko
zrezygnowac z polskiego obywatelstwa. To jednak nie wchodzi w rachube. Dluzszy
juz czas mieszkam w Niemczech i chetnie przyjalbym dodatkowo drugie
obywatelstwo. Z pewnoscia ulatwiloby mi to zycie nad Wesera. Klopot w tym, ze w
moim przypadku to wcale takie proste nie jest. Proste jest w przypadku tzw.
Wasserpolacken. Ci, jesli udowodnia, ze dziadek byl Niemcem, co mozna za pareset
zlotych na wiekszym polskim bazarze, otrzymuja automatycznie dodatkowo niemiecki
paszport. I panstwo niemieckie to toleruje, mimo ze oficjalnie nie mozna byc
Niemcem i obywatelem jeszcze jakiegos panstwa. Toleruje tez to panstwo polskie.
Wiecej - nawet ci, ktorzy musieli zrezygnowac w czasach PRL z obywatelstwa
polskiego starajac sie o niemieckie, dzis moga ubiegac sie o przyznanie
dodatkowo polskiego. Czyli,i w jednym,i w drugim panstwie sa rowni i rowniejsi.
Kiedys w trakcie kampanii wyborczej dyskutowano na ten temat w niemieckiej TV i
tam powazny polityk udowadnial zasadnosc takiego wybiorczego traktowania
Slazakow, Mazurow i innych Polakow przyznajacych sie do niemieckosci. Nie wiem
czy ow polityk mial kiedykolwiek do czynienia z w.w. Wiekszosc z nich nie jest w
stanie sklecic poprawnie zdania po niemiecku. Turek w drugim pokoleniu jest
bardziej niemiecki i wiecej pozytku przynosi temu panstwu niz taki Slazak.
Zastanawia mnie jednak dlaczego Polska to toleruje? Mamy jakis tajny pakt z BRD?
Dlaczego Slazak przy granicy, polskiemu wopiscie daje polski paszport a
stojacemu obok Niemcowi niemiecki i nikt go nie szykanuje? Nie wiem, czy jest on
bardziej lojalny od Polaka mieszkajacego w USA, czy Anglii, czy nawet ode mnie.
Nie wiem, w czym gorsi jestescie tam za oceanem i ja tu nad Wesera od mieszkanca
Krapkowic czy Zabrza? Moj pech polega zapewne na tym, ze i po mieczu i po
kadzieli jestem zza Buga. Kto wie, skoro tym innym dali paszport z wrona na
owczarka niemieckiego, to moze mi dadza na niemiecka maszyne do szycia.
Przedwojenna!

Irek

Odpowiedź listem elektroniczym