bedzie tez Warszawa

1999-10-22 Wątek W.Glowacki

PBS MILLENNIUM 2000, LARGEST LIVE EVENT IN TELEVISION HISTORY, CLAIMS NET

**Exclusive**

PBS is set to announce the "largest live event in the history of
television," the DRUDGE REPORT has learned.

On Friday, December 31, 1999,  Public Broadcasting Service stations across
America will begin airing a 25-hour Millennium-Day exploration and
celebration of the world -- a special that has been in the planning stages
for 3 years.

The network says it plans to broadcast to and from virtually every region
of the planet on New Year's Eve.

PBS MILLENNIUM 2000 is the most ambitious live television event in history,
claims the network.

A total of 60 satellite paths, several thousand miles of fiber optic cable,
and more than 2000 cameras will be employed for the show, the DRUDGE REPORT
has learned.

The unprecedented undertaking is the brainchild of WGBH's executive
producer, Zvi Dor-Ner. The program is co-produced by WGBH Boston, the BBC
and a consortium of 56 countries.

The show will be a "momentous celebration and a reflection on the meaning
of this once-in-a-thousand-years transition," says PBS.

- On a holy mountain top of New Zealand's East Cape, Maori warriors dance
to prepare themselves for the challenges of a new age;

- From Robben Prison Island off Cape Town, Nelson Mandela hosts a joyous
celebration of freedom and equality;

- From the South Pole, an observation on the beginning of the universe;

- An acrobatic ballet on the sails of Sydney Opera House;

- Love songs from the symbol of love, the Taj Mahal;

- The Royal opening of the Millennium Dome in Greenwich, England;

- A lot of joie de vivre from the Champs Elysees, lined with dozens of huge
Ferris wheels;

- A ritual of the sun from Macchu Pichu;

- In Europe, nineteen countries will cross into the new millennium together
in a vibrant sequence that will combine contributions from Paris, Rome,
Berlin, Warsaw and Madrid, among others.

According to the network, a sample hour  --  for instance, 11 p.m. to
midnight ET -- might consist of:

11:00 Link up: Caribbean Venezuela, Nova Scotia Canada.

11:10 Caracas, Venezuela, Downtown party.

11:15 Special ice skating, dance and acrobatic extravaganza in Montreal.

11:21 El Tajin night ceremony in downtown Mexico City.

11:30 Jordan, a Bedouin welcome ceremony in Petra.

11:39 Israel, Bethlehem ecumenical moment.

11:47 Link-up: Times Square, Toronto, Quebec, Montreal, Miami, Niagara
Falls, Panama, Easter Island, and Lima, Peru.

On and on it will go, until there is no Moet left...

The Alhambra in Spain and the French Quarter in New Orleans; an ice ballet
on a Christmas-lights festooned Tivoli Lake in Denmark and sunrise over the
White Cliffs of Dover; French doctors working in war-devastated Kosovo and
the transformation of Vienna into a city-wide, open-air ballroom...

Hot air balloon festivals, sky diving, native songs and dance, fireworks,
prayers and ritual chants, building dedications, boat races, Las Vegas and
Hollywood entertainment extravaganzas.

Producers expect to record the "lasts" and "firsts" of the old and new
millenniums: the last and first babies - every one of the 70 maternity
hospitals in New Zealand, the initial major country to celebrate 2000,will
have a "PBS MILLENNIUM 2000" camera on site - the
last and first weddings; the final sunset and inaugural sunrise; perhaps
even the first reports of a Y2K "disaster."

When asked if the network plans to cover The Rapture, if it were to occur,
a network spokesman said on Thursday:  "Sure, if the satellites are still
beaming."
--
raczyl byc pajstowac
W.G.



[FWD]prof.D.Ratajczak

1999-10-22 Wątek W.Glowacki

21 pazdziernika 1999  Dr Dariusz Ratajczak odpowiedzial listownie na
paszkwil Dawida Warszawskiego zamieszczony w Gazecie Wyborczej z  dnia
20.10.1999r. ponizszej tresci a podejrzewajac, ze go nie wydrukuja, prosi o
poinformowanie  opinii publicznej przez internet.

Korzystajac z przyslugujacego mi  prawa  do odpowiedzi na komentarze do
tzw. Sprawy Ratajczaka, panow Warszawskiego i prof. Wrzesinskiego (GW
20.10.99), stwierdzam co nastepuje:
1. Jezeli pan Warszawski ( dla ktorego jestem panem Ratajczakiem a nie
Ratajczakiem) chce bojkotowac ksiegarnie z niepoprawnymi ksiazkami - jego
sprawa. Tyle tylko, ze na bojkocie sie zaczyna a konczy paleniem woluminow.
Proponuje zatem rozsadny kompromis: pan nie kupuje ksiazek Dawida Irvinga a
ja niejakiego Urisa. Bedziemy kwita.
2. Szanowny Panie Profesorze,
Wbrew temu co Pan sadzi, piszac podrozdzial " Rewizjonizm Holocaustu"
korzystalem rowniez z powaznych obcojezycznych prac analitycznych ( np.:
K.L. Majdanek, - C. Matogno, J. Grafa). Jezeli natomiast przestal uwazac
mnie Pan za historyka to zycze Panu wszystkiego najlepszego w towarzystwie
bylych falszerzy historii, nadal "zaludniajacych" polskie uniwersytety, w
tym bierutowski Uniwersytet Wroclawski.
Dariusz Ratajczak
21 pazdziernika1999,Opole

Przypominam jeszcze raz "duetowi"- to jest [FWD]
W.G.



Re: Maggie w akcji

1999-10-22 Wątek Grzegorz Swiderski

Pozdrawia Grzegorz Swiderski!
W czwartek, 21 pazdziernika 1999 o godzinie 8:23 po poludniu
Pani Katarzyna Zajac napisala:

 Zalaczam ponizej tresc przemowienia baronowej Margaret
 Thatcher wygloszonego 6 pazdziernika na konferencji Partii
 Konserwatywnej w Blackpool w obronie Pinocheta :
 (...)

Na stronach dotyczacych Augusto Pinocheta
(http://www.datapolis.pl/grzes/gapu.htm) umiescilem ten tekst.
Czy ma Pani cos przeciwko? Jesli nie, to ewentualnie prosze o
informacje co jeszcze tam dodac (moze nazwisko tlumacza - czy
to Pani tlumaczyla?)

Z powazaniem,
Grzegorz Swiderski, http://www.datapolis.pl/grzes/
Warszawa, piatek, 22 pazdziernika 1999



Re: [FWD]prof.D.Ratajczak

1999-10-22 Wątek Andrzej Szymoszek

   Bez przesady z tym profesorem. Jako sie rzeklo, zawieszono go
 w prawach nauczyciela akademickiego, tak wiec dalsza kariera,
 ktora moglaby go ewentualnie doprowadzic do profesury, stanela
 pod znakiem zapytania. Ani chybi, ofiara donosu. Nie wiem, czy przez
 dodawanie "prof." chce sie go dowartosciowac, przydac powagi?
 Swoja droga, profesorowie tez potrafia niezle bzdury wygadywac
 i pisac. Ciekawe takie okazywanie szacunku przy pomocy pola
 subject. Wczesniej z tym sie spotkalismy: jak napisalem o Palubickim,
 Palubicki to, Palubicki tamto, lekarz kazal przytakiwac, z Krakowa
 otrzymalismy od panny Katarzyny Z. saznisty posting pod tytulem:
 Minister Janusz Palubicki. Ze minister (Minister!) i ze Janusz.


On 22 Oct 99 at 0:19, W.Glowacki wrote Ratajczaka cytujac:

 1. Jezeli pan Warszawski ( dla ktorego jestem panem Ratajczakiem a nie
 Ratajczakiem)

Podobne zjawisko: jak ktos napisze ksiazke i potem mowi sie o nim
  jako o autorze, po co forma "pan"? Mowimy: "w wierszu
  Szymborskiej", nie pani, czy Pani, Szymborskiej. A moze Ratajczak,
  wiedzac kto zacz ow Warszawski, doznal jakiegos rasistowskiego
  wstretu:  nie bedzie go tu Zyd tykal.


 bylych falszerzy historii, nadal "zaludniajacych" polskie uniwersytety, w
 tym bierutowski Uniwersytet Wroclawski.
 Dariusz Ratajczak

   A tu wylazi kompleks prowincjusza ;)

A.S.



Re: 15 lat - jak to dawno bylo...

1999-10-22 Wątek Malgorzata Zajac

Bardzo dziekuje panu Michalowi Sulejowi za sprostowanie informacji
o plotku przed zoliborskim kosciolem podanej przez red. Wojciecha
Maziarskiego w "Gazecie Wyborczej" z 19 pazdziernika 1999 roku,
ktora w dobrej wierze zacytowalam w poprzednim moim liscie.

  Jako, ze mieszkam w poblizu kosciola sw. Stanislawa Kostki, poz-
  wole sobie nie zgodzic sie z Autotrem. ;-)
  Plotek przy ulicy Krasinskiego zostal postawiony dlatego, ze jest to
  bardzo ruchliwy odcinek, a pedzace od ulicy ks. Popieluszki (dawna
  Stoleczna) samochody zwalniaja dopiero kilkadziesiat metrow dalej,
  przy Placu Wilsona. Wychodzacy z kosciola zwykle przechodzili sobie
  przez jezdnie gdzie chcieli, tym samym znakomicie blokujac ruch.
  Zreszta nie jest to glowne wejscie na teren parafii.

Nie pamietam oczywiscie tamtych czasow tak dobrze jak Pan, a i nie
mieszkam w Warszawie. Ten metalowy plotek sama widzialam, kiedy
3-krotnie odwiedzalam zoliborski kosciol w latach 90. Wydalo mi sie,
ze to co napisal red.Wojciech Maziarski jest logiczne. Ale rzeczywiscie,
moze to byc kolejny mit wyprodukowany w GW.
A tak sie to dobrze czyta... :-)


Malgorzata



Re: [FWD]prof.D.Ratajczak

1999-10-22 Wątek Malgorzata Zajac

Pan Andrzej Szymoszek pisze:

  Nie wiem, czy przez dodawanie "prof." chce sie go dowartoscio-
  wac, przydac powagi?
  Swoja droga, profesorowie tez potrafia niezle bzdury wygadywac
  i pisac. Ciekawe takie okazywanie szacunku przy pomocy pola
  subject. Wczesniej z tym sie spotkalismy: jak napisalem o Palubickim,
  Palubicki to, Palubicki tamto, lekarz kazal przytakiwac, z Krakowa
  otrzymalismy od panny Katarzyny Z. saznisty posting pod tytulem:
  Minister Janusz Palubicki. Ze minister (Minister!) i ze Janusz.
  [ wyciete]

  A tu wylazi kompleks prowincjusza ;)

Ja tam tez widze u Pana Szymoszka rozne kompleksy ;-)

Dam Panu dobra rade. Zanim Pan sie zabierze do publicznego po-
ruszania tematu, to dobrze jest zapoznac sie ze zrodlami tematyki,
ktora Pan chce poruszyc.

Pisal Pan o p. Ratajczaku juz dwukrotnie. Dyskutuje Pan nie zna-
jac tresci tekstu Dawida Warszawskiego z Gazety Wyborczej.
Otoz Warszawski nie podziela Panskiego pogladu (wyrazonego
w pierwszym Pana liscie), ze nalezaloby tego Ratajczaka sadzic,
a tym bardziej wsadzac do kryminalu. Stanowisko red.Warszaw-
skiego jest podobne do stanowiska p.Bartka Rajwy, ktore na P-L
przedstawil przed wakacjami.

Pana listy nic nowego do sprawy nie wnosza poza zupelnie niepo-
trzebna erupcja roznych zlosliwosci.


Malgorzata



Re: Odp: Bog m/f (bylo: liberalizm)

1999-10-22 Wątek Anna Niewiadomska

At 12:05 AM 10/22/99 +0200, you wrote:
(...)
Pojawil sie tez argument, ze Chrystus, Syn Bozy, byl mezczyzna.
   Ale za to mial dlugie wlosy ;) "Przed" czlowieczenstwem
   (oczywiscie slowo "przed" jest glupie, trudno tu mowic
   o nastepstwie czasowym, ale nic innego nie potrafilem
   wymyslic) Druga Osoba Boska pojawia sie w Ewangelii sw. Jana
   jako Slowo, a wiec rodzaj nijaki ;)

Cos sie nie zgadza. Chodzi chyba o Trzecia Osobe, czyli Ducha Swietego, a to
przeciez... tez rodzaj meski. :-)

(...)
  Andrzej Szymoszek

Michal Sulej

Moj Boze, to tak to teraz w Polsce mlodziez religii ucza? Po co wiec bylo
tyle krzyku jak wprowadzano ja do szkol?

Pnie Sulej! Przeciez to to samo Slowo co w nastepnych slowach sw Jana
Cialem sie stalo i mieszkalo miedzy nami. Duch Sw w postaci golebicy cialo
moze i mial ale miedzy ludzmi raczej nie zamieszkiwal.

Niech wiec pan raczej cicho siedzi, z uwaga slucha, i nie wtraca sie do
teologicznych dysput takich tuzow jak Szymoszek czy Niewiadomski:-) Wtedy
Duch Swiety, ktory oswieca serca i umysly nasze, doda panu ochoty i
zdolnosci, i ta nauka bedzie panu z pozytkiem doczesnym i wiecznym.

Amen.

Michal N.



Primus Polen

1999-10-22 Wątek Katarzyna Zajac

Wczoraj w polskiej telewizji publicznej, podpuszczany przez
Kwiatkowskiego, Aleksander Malachowski rozdzieral szaty, ze
polska gospodarka pod rzadami koalicji AWS-UW stacza sie w
przepasc bez dna.

Ekonomistom pokroju panow Kwiatkowskich i pana Malachowskiego
mozna polecic artykul z zeszlotygodniowego numeru Spiegla
(z 11 pazdiernika 1999 r. - w dziale Wirtschaft) pt. "Primus
Polen" z podtytulem : "Die polnische Wirtschaft, einst Synonym
fur Schlamperei und Schlendrian, ist heute ein Erfolgsmodell:
fur den konsequenten Umbau einer Staats- in eine Marktwirtschaft".

  http://www.spiegel.de/spiegel/nf/0,1518,45870,00.html

A w telewizji polskiej mieszanie ludziom w glowach,co zauwazyl
wczoraj Andrzej Olechowski, trwa.


Katarzyna



[...] Kongres vs. Zgomadzenie Narodowe (re)

1999-10-22 Wątek Zbigniew J Koziol

Krzysztof Puchaa wrote:

 Moc lub niemoc :) mediow nie ma zadnego znaczenia dla intelektualnej
 wartosci wypowiedzi, jakie przy pomocy tych mediow sa rozpowszechniane...
 zdaje sobie sprawe, ze - niestety - amerykanskim kongresmenom o wiele
 latwiej naglosnic swoje wypowiedzi, ktore w tym konkretnym przypadku lepiej,
 aby pomruczeli sobie na pikniku, jako ze w wymiarze miedzynarodowym jest to
 mieszanie sie  w wewnetrzne sprawy panstwa polskiego... i tutaj zgadzam sie
 z Panem, ze powinna nastapic ostra reakcja polskiego
 establishmentu - niech sobie jeszcze troche pohalasuja he, he, swiatowcy...
 z drugiej strony - sprawa juz sie przesunela  na dalsze strony gazet (w
 Polsce jest ledwie sygnalizowana),
 wiec moze faktycznie nie ma sobie czym zawracac glowy i ma racje marszalek
 Plazynski, ze czeka...
 to troche jak z tym karawanem, obszczekiwanym przez pieski :-)))

Zupelnie nie zgadzam sie z Pana postawa i pozwole sobie na takie wymadrzenie:
mysli Pan po polsku, na nieszczescie (jak i wiekszosc spoleczenstwa wraz
zapewne z rzadem tez). Tymczasem z tej strony zasady gry sa inne. Jesli Polacy
pozwola na dawanie sobie w d. to przegraja. Media maja kolosalne znaczenie -
to element wojny propagandowej. Pismo kongresmenow jest bardzo silna proba
wywarcia nacisku na rzad. Zas rzad polski robi duzy blad nie naglasniajac tej
sprawy w Polsce (wrecz mam chec pomyslec, ze nienaglasnianie tej sprawy w
polskich mediach to rodzaj sabotazu przeciw Polsce). Spoleczenstwo powinno
zdawac sobie sprawe z sytuacji i poznawac metody walki politycznej stosowane
przez druga strone. Chowanie glowy w piasek jest na krotka mete wygodne, ale w
przyszlosci zemsci sie srodze.

Pozdrawiam (tez z tamtych stron pochodze, z Zamoscia)
zb.


 serdecznie z Lubelszczyzny
 Krzysiek Puchala



Re: przktyczne zarty

1999-10-22 Wątek Miet Gutowski

Jacek Arkuszewski wrote:

 Bardzo PT Panstwa przepraszam, ale ten wymog zameldowania stanowi
 bariere, choc dosc niedoskonala, postawiona praniu pieniedzy.

 Przychodze z ulicy, mam jakis dokument, nie wiadomo gdzie mnie szukac,
 zakladam konto wplacam szmal i potem za 2 dni go gdzies przerzucam.

 Nie ze mna takie numery Brunner!

 Jacek A.

Alez Jcku, gdyby tak bylo jak piszesz, to najlatwiej byloby prac pieniadze
w US.
Nie twierdze, ze takich rzeczy sie tu nie robi ale system jest dos dobrze
przygotowany na takie okolicznosci.
Mysle, ze nawet duzo lepiej niz w Polsce, gdzie juz nie jedna mafia
pieniadze wyprala.
Utrudnienia w Polsce, o ktorych pisalem, przeszkadzaja tylko tym
maluczkim. Dla rasowych przestepcow to male piwko.

Pozdrawiam,
Miet Gutowski.



ODP: Duch starych ksiag

1999-10-22 Wątek Wojtek Jeglinski

Pani Izabello,
zasadnicza czesc pani listu pt. 'Duchy starych ksiag' stanowi bardzo
nieznacznie zmodyfiowany w stosunku do oryginalu wybor fragmentow artykulu
Wlodzimierza Kalickiego, zatytulowanego 'Ksiag starych duchy srebrnoszare'.
Artykul ten ukazal sie w 'Magazynie Gazety Wyborczej' nr 3(307) z dnia 22-23
stycznia 1999, strony 12-16. Tekst ow stanowi jeden z odcinkow cyklu
autorstwa Kalickiego pt. Sztuka zagrabiona, publikowanego w Magazynie GW na
poczatku biezacego roku.

Sadze, ze jedyne zdanie, w ktorym odnosi sie pani do autora:

Wlodzimierz Kalicki, ktory badal te sprawy, podaje /.../

nie stanowi dla subskrybentow Poland-L wystarczajacej wskazowki co do
rzeczywistego autorstwa czytanych slow.

Wojtek Jeglinski


Date: Mon, 18 Oct 1999 20:38:21 +0200
From: Izabella Wroblewska [EMAIL PROTECTED]
Subject:  Duchy starych ksiag

/.../
  Juz wrzesien 1939 roku przyniosl polskim bibliotekom olbrzy-
  mie straty. W wyniku nalotow Luftwaffe splonela w calosci
  wspaniala Biblioteka Ordynacji Przezdzieckich, liczaca ponad
  30 tys. woluminow. Splonelo wtedy takze ponad 400 tys. tomow
  Centralnej Biblioteki Wojskowej w Warszawie. Spalilo sie tez
  wiele mniejszych, ale rownie cennych ksiegozbiorow. Niemalo
  zostalo zniszczonych przy okazji rekwizycji budynkow bibliotek
  dokonywanych przez oddzialy Wehrmachtu.

  Po zajeciu kraju w cieniu Wehrmachtu zaczely dzialac ekipy
  sluzby bezpieczenstwa Rzeszy. Juz w pazdzierniku 1939 r.
  oddzial specjalny prof.Petera Paulsena, utworzony przez
  Glowny Urzad Bezpieczenstwa Rzeszy (RSHA), rozpoczal wywozenie
  wartosciowych zbiorow bibliotek o szczegolnym znaczeniu.

  Wlodzimierz Kalicki, ktory badal te sprawy, podaje, ze w paz-
  dzierniku i listopadzie 1939 do Niemiec ta droga trafily:
  zydowska biblioteka Wielkiej Synagogi, ksiegozbiory instytutow
  zagranicznych, i 76 985 woluminow z liczacej 84 tys. tomow
  Biblioteki Sejmu i Senatu.

  Ksiazki ze zbiorow sejmowych przewieziono do siedziby RSHA
  w Berlinie przy Eisenacherstrasse 12. Czesc z nich trafila
  potem do zamku Housce w czeskich Sudetach. Po wojnie odzyskano
  stamtad tylko 5312 woluminow. Reszta ksiegozbioru pozostala
  na Eisenacherstrasse 12, skad w niejasnych okolicznosciach
  zniknela. Polscy bibliotekarze szacuja, ze oddzial prof.
  Paulsena, ktory zajmowal sie oficjalnym rabunkiem dziel sztuki,
  w sumie wywiozl do Rzeszy 200 tys.ksiazek.

  W Lodzi byly volksdeutsch Bautze, ktory przed wojna byl dy-
  rygentem chorow niemieckich, awansowany we wrzesniu na szefa
  Urzedu Propagandy, w pierwszych tygodniach okupacji przepro-
  wadzil wstepna selekcje zbiorow. Wybrano dziela wielkich poetow
  i pisarzy polskich i ksiazki autochtonow, ktorych eksdyrygent
  Bautze uznal za Zydow lub marksistow. Czesc z wyselekcjono-
  wanych dziel Niemcy spalili w rowach przeciwlotniczych, a
  reszte przemielili w papierni w Pabianicach. Po tej akcji
  delegacja niemieckich ksiegarzy zlozyla szefowi Urzedu Propa-
  gandy okolicznosciowy adres dziekczynny za, jak to nazwala,
  uwolnienie ich od "polskiego gnoju".

  Byly chlubne wyjatki, jak Charlota Seipelt, ktora w tym okresie
  przechowala w swojej ksiegarni kilka tysiecy zakazanych ksiazek,
  rozprowadzajac je pozniej potajemnie wsrod zaufanych Polakow.
  Trzydziesci dwa tysiace polskich ksiazek przechowala do konca
  wojny w firmowych magazynach w Lodzi wdowa po niemieckim ksie-
  garzu Greilichu. Wspolwlasciciel znanej lodzkiej ksiegarni
  Urbanowicza, M.Kramer podpisal wprawdzie volksliste, ale ukry-
  wal i chronil polskie ksiazki. Uruchomil nawet konspiracyjna
  wypozyczalnie dla Polakow.

  Niemieccy zarzadcy poznanskiej biblioteki uniwersyteckiej
  w pierwszych tygodniach okupacji zniszczyli wszystkie ksiazki
  dla dzieci i mlodziezy. Ponad 66 tys. ksiazek wyslano do biblio-
  tek niemieckich.

  Z koncem 1939 roku gauleiterzy Pomorza i Kraju Warty opublikowali
  zarzadzenia o rozwiazaniu wszystkich bez wyjatku organizacji
  polskich i konfiskacie ich majatku, w tym zbiorow bibliotecznych.
  Wydali tez zarzadzenia nakazujace zglaszanie wladzom zbiorow
  prywatnych. Rekwirowano nawet niewielkie kolekcje polskich
  profesorow, adwokatow i lekarzy.

  Duze straty ponioslo polskie ksiegarstwo takze w nastepnych
  latach okupacji. Szczegolnie zasluzyl sie na tym polu niemie-
  cki slawista Wilhelm Witte. Natomiast Hans Frank i Gustav Abb
  bronili polskie ksiazki przed ich wywozem do Rzeszy. Czuli sie
  udzielnymi wladcami tych dziel i wywiezienie kazdego zarekwi-
  rowanego dziela traktowali jako uszczuplenie osobistego stanu
  posiadania.

  Sytuacja zmienila sie radykalnie po Powstaniu. SS pod dowodztwem
  obersturmfuhrera Arnhardta, powolujac sie na rozkaz Hitlera,
  wywiozlo z Warszawy najceniejsze dziela. Reszte cennych zbiorow
  na Okolniku spalilo. Ocalaly okruchy. Niemiecki oddzial podpalil
  ponadto 15 kilometrow bezcennych dokumentow Archiwum Glownego Akt
  Dawnych. Stracilismy wowczas lwia czesc naszej 

Re: ODP: Duch starych ksiag

1999-10-22 Wątek Izabella Wroblewska

Pan Wojtek Jeglinski pietnuje :

   Sadze, ze jedyne zdanie, w ktorym odnosi sie pani do autora:
  Wlodzimierz Kalicki, ktory badal te sprawy, podaje /.../
   nie stanowi dla subskrybentow Poland-L wystarczajacej wskaz-
   owki co do rzeczywistego autorstwa czytanych slow.

Wlodzimierz Kalicki wykorzystywal w swoim cyklu artykulow,
wedlug mojego rozeznania, okolo dziesieciu, o ile nie wiecej
zrodlowych opracowan roznych autorow. Jesli mamy byc juz
tak dokladni, to przynajmniej piec, lub szesc trzeba byloby tutaj
rowniez przytoczyc. Mysle tu glownie o opracowaniach Wojciecha
Kowalskiego, dotyczacych przede wszystkim spisow polskich
bibliotek i ksiegozbiorow prywatnych, oraz ich strat w okresie
wojny. Oprocz Kowalskiego trzeba by wymienic prace Michala
Spandowskiego, Wladyslawa Stepniaka, Stefana Kieniewicza,
Jacka Wojciechowskiego, Tadeusza Manteufla, Marka Czechowskiego
i jeszcze kilku innych osob, ktorych w tej chwili nie pamietam.

Przyznaje, ze swoj posting oparlam na tym co mialam w danej chwili
pod reka, czyli na artykule W.Kalickiego - dodam, w formie
zeskanowanego pliku, obejmujacego tylko fragmenty calosci, ktore
dodatkowo byly niekompletne i z technicznymi usterkami. Niestety
nie dysponowalam oryginalem (papierowym) artykulu, zeby przytoczyc
dokladny jego tytul i date wydania. Postaram sie w przyszlym tygo-
dniu dotrzec mojego "banku danych" i podac wszystkie inne zrodla.


Izabella



Re: [FWD]prof.D.Ratajczak

1999-10-22 Wątek Andrew Kobos

On Fri, 22 Oct 1999, W.Glowacki wrote:

 21 pazdziernika 1999  Dr Dariusz Ratajczak odpowiedzial listownie na
 paszkwil Dawida Warszawskiego zamieszczony w Gazecie Wyborczej z  dnia
 20.10.1999r. ponizszej tresci a podejrzewajac, ze go nie wydrukuja, prosi o
 poinformowanie  opinii publicznej przez internet.

 Korzystajac z przyslugujacego mi  prawa  do odpowiedzi na komentarze do
 tzw. Sprawy Ratajczaka, panow Warszawskiego i prof. Wrzesinskiego (GW
 20.10.99), stwierdzam co nastepuje:
 1. Jezeli pan Warszawski ( dla ktorego jestem panem Ratajczakiem a nie
 Ratajczakiem) chce bojkotowac ksiegarnie z niepoprawnymi ksiazkami - jego
 sprawa. Tyle tylko, ze na bojkocie sie zaczyna a konczy paleniem woluminow.
 Proponuje zatem rozsadny kompromis: pan nie kupuje ksiazek Dawida Irvinga a
 ja niejakiego Urisa. Bedziemy kwita.
 2. Szanowny Panie Profesorze,
 Wbrew temu co Pan sadzi, piszac podrozdzial " Rewizjonizm Holocaustu"
 korzystalem rowniez z powaznych obcojezycznych prac analitycznych ( np.:
 K.L. Majdanek, - C. Matogno, J. Grafa). Jezeli natomiast przestal uwazac
 mnie Pan za historyka to zycze Panu wszystkiego najlepszego w towarzystwie
 bylych falszerzy historii, nadal "zaludniajacych" polskie uniwersytety, w
 tym bierutowski Uniwersytet Wroclawski.
 Dariusz Ratajczak
 21 pazdziernika1999,Opole
 
 Przypominam jeszcze raz "duetowi"- to jest [FWD]
 W.G.



  Czytam to w przerwie lunchowej i nie jestem zupelnie zaskoczony bo:

1.  Dariusz Ratajczak uzywa jezyka typowego dla pewnej kategorii ludzi,
ktorzy fabrykuja argumenty dla dowodzenia tez rasistowskich,
nacjonalistycznych albo oczyszczajacych nazizm.

2.  Carierem, nosnikiem czesci tez Ratajczaka na Poland-L jest pan
Glowacki. Pan Wilhelm Glowacki ma historie postingow na Poland-L
oczyszczajacych nazizm, ze wspomne jego gloryfikacje Davida Irwinga (z
powodu ktorej Tomasz Kazmierski opuscil Poland-L w protescie przeciwko
bezczynnosci w tym wzgledzie wlasciciela listy), albo jego poprzednie
dyskusje z kilkoma innymi osobami na liscie Poland-L.


Andrzej Kobos



Holocaust Victim Assets Litigation

1999-10-22 Wątek Zbigniew J Koziol

To wiadomosc z listy APAP. W skrocie i niedokladnie: Dzisiaj, tj. 21
pazdziernika, KPA wystapilo do sadu w Nowym Jorku z powodu dyskryminacyjnego
potraktowania Polakow przez wladze amerykanskie w procesie o "Holocaust Victim
Assets Litigation".

zb.
ps.: jesli ktos potrzebuje przykladowego listu protestacyjnego w sprawie o
ktorej wczesniej pisalem, tj. apelu KPA o protestowanie do wladz amerykanskich
z powodu zignorowania przez nie polskich interesow w negocjacjach w Niemczech,
to sluze chetnie takim przykladem prywatnie.
__

Subject: Holocaust Victim Assets Litigation
   Date: Fri, 22 Oct 1999 12:45:19 -0400 (EDT)
   From: "T. RON JASINSKI-HERBERT" [EMAIL PROTECTED]
 To: [EMAIL PROTECTED]

I received the following release from the PAC this morning:

"On Thursday, October 21, 1999, the Polish American Congress filed a Motion
to Intervene in New York Federal District Court in the Holocaust Victim
Assets Litigation.

"The intervention is a class action on behalf of all Polish victims of Nazi
persecution residing in the United States who were excluded within the
defined categories in the Court's proposed settlement. The proposed
settlement limited the victims of Nazi persecution to five basic groups:
Jewish, Romani, Jehovah's Witness, homosexual and disabled. The Polish
American Congress filed because ethnic Poles would be excluded from the
settlement as proposed.

"The Judge will rule on objections at a hearing in late November. "

T. Ron Jasinski-Herbert



Re: [FWD]prof.D.Ratajczak

1999-10-22 Wątek Zbigniew J Koziol

Andrew Kobos wrote:
 [...]

 1.  Dariusz Ratajczak uzywa jezyka typowego dla pewnej kategorii ludzi,
 ktorzy fabrykuja argumenty dla dowodzenia tez rasistowskich,
 nacjonalistycznych albo oczyszczajacych nazizm.

Coz, Pan przeciez tez dopuszcza sie czesto manipulacji i uzywa jezyka "pewnej
kategorii"... Pana kategorie maja byc lepsze? Niby dlaczego? Pytam
retorycznie, bo przeciez kazdy wie, ze istnieja lepsze i gorsze kategorie
ludzi... (to Pana zdanie, nie moje! Moj tylko wniosek o Pana stanowisku) ;)
Nie jestem wiec w przeciwienstwie do Pana zdziwiony tym, co Pan pisze:
propaguje Pan rasistowskie zasady i o tym wiadomo od dawna.

 2.  Carierem, nosnikiem czesci tez Ratajczaka na Poland-L jest pan
 Glowacki. Pan Wilhelm Glowacki ma historie postingow na Poland-L
 oczyszczajacych nazizm, ze wspomne jego gloryfikacje Davida Irwinga (z
 powodu ktorej Tomasz Kazmierski opuscil Poland-L w protescie przeciwko
 bezczynnosci w tym wzgledzie wlasciciela listy), albo jego poprzednie
 dyskusje z kilkoma innymi osobami na liscie Poland-L.

Nie przypuszczam jednak, by Pan Tomasz Kazmierski dopuscil sie kiedykolwiek
donosu. Zarowno Pan Kazmierski jak i wlasciciel listy maja najwyrazniej troche
szacunku dla wartosci, jaka jest wolnosc wypowiedzi. Kneblowanie geby nie
rozwiazuje problemu: wprost przeciwnie, prowadzi do ukrytej nienawisci i
przyczynia sie do rozwoju kryminogennych zjawisk. Coz, "pewne kategorie" to
maja do siebie, iz z trudem przychodzi im wyobrazic sobie inne metody
wspolistnienia w spoleczentswie. Proces Ratajczyka w Polsce jest dla mnie
przykladem prymitywnej podlosci niedorozwinietego systemu politycznego w
Polsce. Przykladow zreszta owego niedorozwoju jest wiecej. Czasem sie sam
sobie dziwie, ze niejaki J. Urban, czlowiek ktory wedlug mojej prywatnej
opinii powinien byl siedziec od dawna za wspoludzial w zbrodni stanu wojennego
ma u mnie wiecej szacunku za jego przywiazanie do wolnosci slowa niz zgraja
krotkowzrocznych politykierow dajacycych sie z latwoscia wodzic za nos. Dla
mnie osobiscie, zasada wolnosci slowa i wypowiedzi, podstawa na ktorej opiera
sie funkcjonowanie amerykanskiego spoleczenstwa, jest jedna z najwazniejszych,
niezbywalnych. Nie mozna karac nikogo za sam fakt wypowiadania sie. Moglbym
dyskutowac o tym, czy Ratajczyk powinien sprawowac funkcje na uniwersytecie,
ale nie o tym, czy powinien byc sadzony przez sad w komunizujacej Polsce lub
gdziekolwiek.

zb.


 Andrzej Kobos



Re: Odp: Bog m/f (bylo: liberalizm)

1999-10-22 Wątek Jacek Arkuszewski

 Ale to jeszcze nic. Niedawno w telewizorni byl program, w ktorym pewna
 Amerykanka, dzialaczka jakiegos ruchu o charakterze spolecznym (oczywiscie
 swieckiego), mowila ze jej zdaniem Kosciol jest malo atrakcyjny (!!!), bo
 "rzadzony" centralnie i malo demokratyczny, a najlepiej byloby, gdyby to
 wierni sami okreslali w co chca wierzyc, a w co niekoniecznie.
 No ludzie! :-)
 Moze taki "kosciol" jej urzadzi McDonald albo Coca Cola? Pewnie bylby
 bardzo atrakcyjny, a do tego z konkursami i nagrodami do wygrania. :-)

   Andrzej Szymoszek

 Michal Sulej
 tel. (48) 0 501 937 307
 [EMAIL PROTECTED]  http://www.ariadna.pl/psychologia

Nihil novi sub sole - podobne demokratyczne zasady byly podstawa refomatorstwa
Zwingli'ego z Zurichu. Podstawa bylo oczywiscie Pismo Swiete, lecz kaplani
byli wybierani przez wiernych, podobnie glosowano nad innymi szczegolami kultu.

Pozostaloscia tego w CH jest wybor przez gmine wyznaniowa proboszczow, tez
w KK. Biskup tylko wysuwa kandydature, lezc wyboru dokonuja czlonkowie
gminy wyznaniowej.

Jacek A.



Re: Prezydent KPA o dyskryminacyjnej polityce USA

1999-10-22 Wątek Jacek Kupinski

SKANDAL NA MIARE PAKTU RIBBENTROP MOLOTOW.
I po co my wchodzilismy to tego nato. I jak tu mozna spokojnie
dyskutowac na tematy stosunkow polsko-zydowskich.

Jacek Kupinski

Zbigniew J Koziol wrote:

 Witam,

 PAC (Polish-American Congress) zwraca sie z prosba o udzial wszystkich z
 Polonii Amerykanskiej w kampanii politycznej majacej podkreslic oburzenie
 Polonii spowodowane lekcewazeniem interesow Polakow przez rzad USA oraz
 Niemiec w rokowaniach dotyczacych rekompensat za roboty przymusowe w czasie
 drugiej wojny swiatowej. Przytaczam nizej tekst jaki zostal wyslany przez PAC
 na liste APAP. Uwazam, ze PAC zajmuje wlasciwa postawe i ze sytuacja w tej
 chwili wymaga rzeczywiscie udzialu tych, ktorzy sa do tego uprawnieni, w
 protestowaniu dyskryminacyjnej w stosunku do Polakow polityki amerykanskiej.
 Dlatego bardzo zachecam tych z Was ktorzy sa do tego uprawnieni do wysylania
 protestow do wladz amerykanskich. Mnie sie zdaje, ze obecna sytuacja oraz
 reakcja Polonii moze miec duze znaczenie dla przyszlosci. Przytaczam nizej
 oswiadczenie Prezydenta KPA.

 zB.
 _

 Subject: Moskal on Slave Labor
Date: Tue, 19 Oct 1999 23:58:18 -0400 (EDT)
From: "PAC Washington" [EMAIL PROTECTED]

 GERMAN COMPENSATION OFFER
 EXCLUDES MAJORITY OF POLES

 Statement by Edward J. Moskal
 Chicago, October 18, 1999.

 Shades of Yalta! The sellout of Polish interests at the meetings on October
 6 and 7, 1999, between Germans and representatives from countries occupied
 by the Nazis during World War II, brought back unpleasant memories of the
 shameful manner in which Poland had been treated over five decades ago. This
 time it was the German Government and the U.S. State Department who
 concocted a compensation agreement that would nullify the rights of numerous
 slave and forced laborers, survivors of the Polish Holocaust.

 The German Government and the State Department have agreed that $2.4 billion
 is an adequate sum for slave and forced laborers. Worse, their agreement
 totally excludes agricultural and municipal laborers. That exclusion
 severely restricts the potential of compensation on the part of Poles, as
 the majority of them were forced to work in the agricultural or public
 sectors. As a result, approximately 60% of the Polish survivors, who would
 otherwise be eligible for compensation, are excluded under the German
 Government's offer.

 It is a bitter irony that the Germany Government and the U.S. State
 Department would stand together against the interests of those who suffered
 under German aggression and occupation. Contemporary political concerns are
 seemingly more important to our State Department, however, as it seeks to
 bolster the diminishing popularity of Schroeders German government. And,
 the Germans are so pleased with the developments of negotiations thus far,
 that they have even suggested that the State Departments Stuart Eizenstat,
 ever concerned with German and Jewish interests, should continue as leader
 of the next round of negotiations.

 Survivors are divided roughly into four categories. Two of the categories
 cover concentration camp prisoners and persons compelled to perform labor
 for private German industry, as well as the accompanying or separated
 children of such persons. Two additional categories include those forced to
 work in agriculture and laboring under the control of a municipality. The
 latter category composed of agricultural and governmental forced laborers
 was excluded from the German offer.

 German companies were often willing exploiters of slave and forced laborers.
 Some of them are well-known to Americans. For example, Bayer, the huge
 manufacturer of aspirin and other medicinal products, in addition to
 approving experimentation on prisoners, used Poles and others on the floor
 of its plants. Ewa and Marian Kor were Poles among those upon whom Bayers
 "medication" was forcibly experimented. Ford Werke AG, Fords German
 subsidiary, also used forced labor. Elsa Iwanowa recalls that she was just
 ten years old when she and 1200 other Slavs were imported to Germany like
 animals. She lost her name and was given a number for identification by her
 German industrial masters.

 Most Poles, however, were assigned to forced labor on farms or put to heavy
 work under government agencies, such as road repairs or bridge
 reconstruction. In most cases, they were subjected to horrific treatment.
 Under the German Government's proposal, with which the U.S. State Department
 concurs, they will not receive any compensation.

 Although $2.4 billion seems at first to be a generous sum, it must be
 considered in terms of German resources. The German company Mercedes Benz
 alone, for instance, has assets valued at approximately $134 billion. The
 recent move of the German capital from Bonn to Berlin just this past year
 has cost an estimated $12 billion. In comparison, the German offer is
 paltry.

 

Re: Prezydent KPA o dyskryminacyjnej polityce USA

1999-10-22 Wątek Lukasz Salwinski

SKANDAL NA MIARE PAKTU RIBBENTROP MOLOTOW.
I po co my wchodzilismy to tego nato. I jak tu mozna spokojnie
dyskutowac na tematy stosunkow polsko-zydowskich.

Jacek Kupinski

prawda, ze raczej nieprzyjemne. ale zeby od razu 'na miare' ?
pane, nie ta skala - w efekcie paktu zginelo czy zostale
wywiezionych na sybir conajmniej pareset tysiecy ludzi. a tu ?

lukasz