On Wed, 20 Oct 1999, Jacek Arkuszewski wrote:
jest
wlasnie sprawa zasadnicza. Nie mowiac juz o tym, ze takie stanowienie
wprost moze
Z tym haslem o poszanowaniu i innych 'zasadniczych' prawdach to jest tak,
ze gloszacy je czynia to w taki sposob jakby byly to prawdy absolutne,
wieczne, dane
Waldemar Glaz wrote:
On Wed, 20 Oct 1999, Jacek Arkuszewski wrote:
jest
wlasnie sprawa zasadnicza. Nie mowiac juz o tym, ze takie stanowienie
wprost moze
Z tym haslem o poszanowaniu i innych 'zasadniczych' prawdach to jest tak,
ze gloszacy je czynia to w taki sposob jakby byly to
On Thu, 21 Oct 1999, Jacek Arkuszewski wrote:
W. Glaz
[EMAIL PROTECTED]
chciwy, mafioso tez chce cos miec etc. etc.
Niestety Waldku, ale twoje argumenty nie nadaja sie nawet do rozsadnej
dyskusji.
Nie nadaja sie? Trudno. To nie moj interes. Nie mam zadnego majatku
do odzyskania.
Jezeli juz taki ktos koniecznie uparl sie,
zeby stawiac dom na rowie tektonicznym, to przynajmniej powinien miec na
tyle oleju w glowie, zeby sie ubezpieczyc. Jezeli tego nie zrobil, to jest
glupi. O glupich bylo wyzej.
Ciekawe jakie zdanie na ten temat maja mieszkancy LA czy San Francisco?
Poza tym zanim BWIS zaczna (nie wnikam nawet czy slusznie czy nieslusznie)
rozliczac spoleczenstwo ze swoich bylych majatkow, proponowalbym wpierw
rozliczyc bylych dzialaczy partyjnych (w tym rowniez wielu dzisiejszych
mocno oswieconych liberalow i demokratow z SLD) z ich obecnych majatkow,
On 2 Sep 99 at 15:57, Andrzej Szymoszek wrote:
Historia, jak pisal Pan Waldek cytujac Kanadyjczyka, czasami
dziala z niezwykla sila, i olewa jakies tam "prawa wlasnosci".
Wezmy cos, czego Pan pewnie nie lubi, mianowicie rewolucje
francuska. Gdyby padla, krol sie obronil, itp,
Tyle cytatu. Szymoszek jeszcze rzucil 10 punktow i tam w bodaj
pierwszym bylo, ze nacjonalizacja moze byc brzydka, ale jesli
panstwo to sankcjonuje, nie jest tozsama z kradzieza. Stomma
napisal tak:
Zlodziejstwo jest bowiem jednym z podstawowych motorow
dziejow, a