Przetoczyla sie dyskusja w ramach tematu: "Virus drugiego tysiaclecia',
wic moze dodam kilka skrotowych uwag na "goracy" temat Y2K. Otoz, wbrew
wielu sceptykom, ktorzy tylko machaja reka slyszac o panice z tym zwiazanej
chcialbym przestrzec i zaznaczyc, ze jest to naprawde
Re :cenowy peak nieruchomosci w pocz 2000.
Zaznaczam, ze nie siedze w branzy handlu nieruchomosciami, choc
uwielbiam stare domy i gdybym miala za co, kupowalabym je na
peczki..
Zdaje sie, ze podobne zjawisko zachodzilo przy okazji wszelkich
wymian pieniedzy i politycznych przemian.
Kolezanka powiedziala mi, ze dom kupila jako lokate
wlasnie z mysla o Y2K.. A nie jest ona ani mitomanka, ani panikara -
wrecz przeciwnie - takiej realistki dawno juz nie spotkalam. No i ma
dobry przeplyw informacji z kregow bankowych NY, gdzie jej rodzina
kroluje.
W tej chwili, powiedziala,
Systemy nie odrozniajace roku 2000 beda "myslaly", ze jest to 1900 rok
ktory zaczynal sie w poniedzialek. Rok 2000 zaczyna sie w sobote czyli
beda
myslec, ze czwartek to sobota itd. Drugim problemem moze byc liczba dni w
2000 roku ktory jest o jeden dzien dluzszy niz 1900 itd.
Czyli
A ja ciagle mysle ze to strachy na Lachy. Tzn problem rzeczywiscie
istnieje. Ale zostal w pore dostrzezony i wielkie firmy napewno mialy dosc
srodkow zeby sobie z nim juz dawno poradzic. Wszystko to jest rozdmuchiwane
z jednej strony przez firmy komputerowe ktore na tym zarabiaja (i bardzo
dobrze
Na goroco moge tylko dodac, ze jestem pozytywny!
Uwazam, ze Sylwester 2000 mozna zaplanowac na 3 dni
w typowo familijnym srodowisku, z zabezpieczona lodowka, kontami
i kartami kredytowymi, ogladajac od czasu do czasu rozne ciekawe
programy w, mam nadzieje dzialajacych, telewizorach.
Nie radze
Date sent: Sun, 31 Jan 1999 18:30:10 +0100
Send reply to: Discussion of Polish Culture list
[EMAIL PROTECTED]
From: Jacek Gancarczyk [EMAIL PROTECTED]
Subject:Re: virus drugiego tysiaclecia
To: [EMAIL
Date sent: Mon, 1 Feb 1999 11:01:41 +1100
Send reply to: Discussion of Polish Culture list
[EMAIL PROTECTED]
From: Ewa Murawska [EMAIL PROTECTED]
Subject:Re: virus drugiego tysiaclecia
To: [EMAIL PROTECTED
Niezaleznie od braku vel szczesliwego posiadania miotly
(odrzutowej?), a takze przyrostu nat. uzaleznionego, jak slysze, od
oswietlenia domow mysle, ze cos z tych przewidywan, ze Y2K da nam
sie we znaki jest na serio.
Nie zebym panikowala, czy juz pakowala manatki i przenosila sie do
jaskinii
Andrzej Szymoszek wrote:
Nie za duzo troche tego na taki maly, biedny, powariowany kraj?
Reforma sluzby zdrowia, rolnicze blokady drog, epidemia grypy,
znowu mroz i jeszcze Y2K?
Andrzej
Jaaaki kraaaj?! Ale z cala powaga na poboczu, chyba nie; chyba
nie za duzo. Jak to kiedys
Alez Pani Mario!
Jesli tutaj zacznie sie cos dziwnego dziac w spoleczenstwie, to nie z powodu
komputerow. Nie wiem, skad ta magiczna obawa przed komputerami. Troche
przypomina mi to (nie wiem, na ile prawdziwe, bo uczono mnie tego dawno temu w
polskiej szkole) niszczenie pierwszych maszyn
Con Edison przyznal, ze beda przerwy w doplywie pradu i ze beda traktowane jak
kazdy inny kryzys. Elektrycznosc, telefony, system obronny uzaleznione sa od
komputerow typu mainframe, kolosow, gdzie nie da sie przebudowac latwo
oprogramowania. To ze dziala lub nie dziala Unix, NT czy inne
Dorota I Rygiel wrote:
No tak. Faceci tez lataja, jestem pewna.
A co to, jakas dyskryminacja czy jak? Kazdy w panstwie Kanada ma prawo do tego
samego. Jesli nawet nie lataja i nie zamierzaja, to kiedys beda musieli.
Oczywiscie, to jest ich problem, jak to zrobia. Dlatego z gory zastrzegam,
Rzeczywiscie problem komputerowy istnieje. W szczegolnosci dotyczy
wojska panstw posiadajacych bron atomowa. Powstale zaburzenia
komputerowe moga spowodowac fatalne nieporozumienia oraz
nieprzewidziane konsekwencje. Szef Pentagonu w tym celu wyslal
swojego przedstawiciela do Rosji, by wspolnie
14 matches
Mail list logo