Dabrowka:

> Prosze pana, dziekuje za komplement jezykowy.
> Potwierdzil pan tym tylko moje obserwacje, ze przy braku
> rzeczowych argumentow serwuje pan swoim dyskutantom
> zlosliwosci, ktore niczego nie wnosza do dyskusji,
> poza ewentualna checia ponizenia i osmieszenia
> rozmowcy. No, coz w tym zatem momencie, aby
> pana zbytnio nie poranic swoim cietym jezorem,
> wycofuje sie z dyskusji z panem. Szkoda czasu na
> przepychanki na takim poziomie....
>

Jamen i nic dodac nic ujac.

Od siebie tylko dodam, ze na poparcie powyzszej oceny mam przyklad
strategii jaka p. Borowiak zastosowal odpowiadajac na moj posting (w
duchu chrzescijanskim oczywiscie).
Otoz p. Borowiak ma ustawiony reply-to na prywatny adres wiec moja
replika poszla do niego z firmowa sygnatura, ktora automatycznie
wylaczana jest gdy cokolwiek wysylam na liste. Pan Borowiak nastepnie
wycial moj podpis z prywatnej korespondencji i wpajstowal go z wielce
zlosliwym komentarzem do swojej odpowiedzi na Poland-L  wiedzac
doskonale, ze sygnatura znalazla sie tam przypadkowo (gdy sie
zorientowalam ze list poszedl na prywatny adres poslalam kopie na P_L
oczywiscie bez sluzbowego podpisu).

I to by bylo na tyle w nawet prostych kwestiach przyzwoitosci bez
zadnych teologicznych odnosnikow.

Nb. bedac wychowana przez wielce wspanialych wiejskich katechetow,
TP, Pana Cogito, Znak, Zeszyty w kratke i wiele wiele innych,
musze przyznac ze glosne wyznania i pokrzykiwania (tudziez
anatomiczne uwagi pod adresem innych ras)  "jedynie prawdziwych
katolikow" zenuja mnie. Ale rozumiem, ze "it takes all sorts" i
wyzszosci oraz pogardy w tym co pisze prosze sie nie dopatrywac.  Co
wiecej sama bym chciala byc taka pewna i miec jedynie sluszna
odpowiedz na takiej skali problemy jakie tu sie dyskutuje.... ALe nie
mam i pewna nie bede, a co wiecej kompetentna sie tez nie czuje wiec
i tytul glupiej baby z tytulami nie jest przyjmuje i slusznosci
stwierdzenia tutaj  nie kwestionuje Jamen po raz wtory:).
(dyskusji rowniez nie bedzie)

z pozdrowieniami

Beata

Odpowiedź listem elektroniczym