Andrzej Szymoszek:
| Przeprosi nie przeprosi, ale ja w ogole doszedlem do wniosku,
|ze Radio Maryja jest w porzadku. Tak. W koncu zinterpretowali
|sobie wypowiedz Kwasniewskiego, poczuli sie oskarzeni
|o antysemityzm, i postanowili zaprotestowac. Czyli uwazaja,
|ze antysemityzm to jednak jest cos brzydkiego. I oby tak
|dalej.

Jest Pan dla nas zbyt laskawy.

| Wczoraj na ogloszeniach parafialnych ksiadz powiedzial tylko,
|ze pod kosciolem przedstawiciele Rodziny Radia Maryja zbieraja
|podpisy "pod protestem". Nie powiedzial jednak, jakim protestem.|
|Wychodzac widzialem calkiem spore zainteresowanie stolikiem,
|przy ktorym zbierala podpisy przedstawicielka Rodziny
|(sadzac po wygladzie, Ciotka). Byc moze ludzie czuja potrzebe
|protestu przeciw czemukolwiek, zupelnie spontanicznie.

Myli Pan sie sie bardzo. Mimo calkowitej ciszy w mediach panstwowych,
ludzie, wobec ktorych wyrazil Pan tu pogarde,  doskonale wiedza, o
jaki protest chodzi. Calkowicie wystarczy powiedziec "protest". Kazdy
wie o co chodzi, bo tak masowego protestu jeszcze w ostatnim
dziesiecioleciu nie bylo.

Ci nieliczni, ktorzy z zadartym nosem wpatruja sie w ogrom posagu,
nie widza jeszcze, ze nagle usunieto z dolu cokol.  Przez krotka
chwile bedzie im sie zdawalo, ze  posag wciaz stoi nieruchomo, ale
tylko przez chwile.


tjk

Odpowiedź listem elektroniczym