On Tue, 13 Jun 2000 08:03:59 +0800, Michal Niewiadomski
<[EMAIL PROTECTED]> wrote:


Ale najpierw ja (WH):

>>W kazdym razie Sikorski, ktory probowal ze Stalinem
>>jakos sie ulozyc (samo w sobie w porzadku, byle
>>wiedziec jak; caly swiat musial sie ukladac ze
>>Stalinem), nalozyl Polakom w Anglii cenzure na
>>wiadomosci i informowanie o Katyniu. A gdy wybral
>>sie z ogloszeniem prawdy, uczynil to w najmniej
>>fortunnym momencie, bez odpowiedniego przygotowania.
>>Gdy najpierw przemilczal tragedie, a potem
>>z informacja wyskoczyl, to wygladalo to bardzo
>>niezrecznie i dalo wszystkim aliantom pretekst,
>>zeby go zlekcewazyc (i tak go zawsze lekcewazyli,
>>Anglicy i wszyscy, bo byl nie na poziomie).  A Stalin
>>skorzystal z okazji, zeby sprawe Polski wtedy dobic.

Teraz Michal:

>To ja sie pytalem.

I o programowanie i baze danych tez Ty?
Zartuje. Przepraszam i Ciebie i Andrzeja
za pomylke. Moje pomylki gramatyczno-ortograficzne
mi swiadkiem, ze nie pomylilem sie specjalnie.
Pisze na ogol z ogromnym pospiechem.

> [...] nie mysle ze to prawda.

Ze Sikorski ccenzurowal?  Moim zrodlem jest
ksiazka bylego premiera rzadu londynskiego,
Cat Mackiewicza. Ale nie wiem w ktorym pudle
spoczywa (ksiazka).

Polacy w zasadzie wiedzieli co sie stalo
z oficerami polskimi na dlugo przed Niemcami
i nawet pytali Stalina kilka razy, a ten dawal
pokretne odpowiedzi. Dziesieciu tysiecy ludzi
przeciez nie mozna tak przeoczyc, zwlaszcza
gdy chodzilo o spojne grupy, a nie o rozproszonych
ludzi. Co prawda w tak szkaradna zbrodnie trudno
bylo uwierzyc.

Od siebie chce przypomniec, ze jedna z wrednych sztuczek
Stalina bylo nie przyznawanie statusu polskich obywateli
polskim Zydom. Utrudnialo to polskim Zydom dostanie sie do
Armii Andersa (cmentarz na Monte Casino pokazuje, ze nie tak
latwo bylo czegos polskim Zydom zabronic). Gmatwalo tez
kwestie odpowiedzialnosci i rozliczen z ludzi. Potem
Stalin naraz wszystkich Polakow "szczodrze" obdarzyl
obywatelstwem Sojuza i na to konto w ogole nie chcial
juz tlumaczyc sie na temat "swoich" obywateli.

Duzo sie mowi o prosowieckim nastawieniu skomunizowanych
polskich Zydow i represjach Sojuza wzgledem Polakow.
A jednak polscy Zydzi prawdopodobnie raz jeszcze
i w tym tragicznym wzgledzie byli nadreprezentowani,
niezaleznie od rzucajacego sie w oczy komunizujacego marginesu.
Po prostu mieli raz jeszcze mniej praw, odpowiedzialnosc za
przestepstwa wzgledem nich byla jeszcze mniejsza, a tradycja
antyzydowska plus komunistyczna antysyjonistyczna dzialaly
bez zajakniecia, niestety.

Z drugiej strony na konto odpychajacych wypadkow
zachowania sie niektorych Zydow-komunistow, wieloma
przestepstwami popelnionymi przez innych obciazalo sie
Zydow, jako ze ludzie zdaja sie chetnie w takie
klamstwa wierzyc.  Czynily to wszelkie i wszelakie strony.

> To w interesie sojusznikow Stalina, od ktorych Sikorski
>i cala polska polityka zalezal bylo utrzymywanie prawdy
> o Katyniu w tajemnicy.

Troche upraszczasz. Byl taki czas i byl inny czas,
sytuacja sie zmieniala.

> Moim zdaniem nie mialo to [nieudolnosc polskich politykow; wh]
> jednak wiekszego znaczenia.
> Los Polski przesadzany zostal w momencie gdy Stalin przestal
>przegrywac wszystkie bitwy i nabral pewnosci siebie.

Ciekawy, delikatny, dynamiczny problem.
Mysle, ze znowu upraszczasz. Gdyby
wiedza o zbrodni w Katyniu w swiecie byla powszechna,
mialoby to ogromne znaczenie dla dalszej historii.
Moze mapa bylaby taka sama, ale zycie byloby lepsze.


> Slyszalem juz (nie od Ciebie oczywiscie) ze Armia Krajowa
> powolana zostala by pomagac Hitlerowi mordowac Zydow.

Naprawde, Michale, nie bylo najmniejszego logicznego
powodu ani nawet pretekstu, zeby takie cos wetknac
w nasz watek.

> Twoja sugestia ze Polacy do spolki ze
> Stalinem  wspolodpowiedzialni sa za Katyn,
> czy tylko jego skutki jest
>jednak dla mnie nowoscia.
> [...]
>
>Michal Niewiadomski
>

O losie, po co tak pisac?
Oddzielilem wyraznie tragedie/ (morderstwo)
i pozniejsze ukrycie prawdy, dwa odrebne
etapy. Nie bylo sladu w moim tekscie
sugestii, ze ktokolwiek inny niz Stalin byl
odpowiedzialny za morderstwo. Podkreslilem
to **wyraznie**, ze tylko Stalin i jego maszyna.
Wiec po co tak nie fair pisac, Michale,
rozzaliles mnie. Przeciez **zafalszowales** moja/
wypowiedz ku radosci naszych listowych degeneratow.

Nigdy nie twierdzilem, ze teza o szkodach wywolanych
nieudolnym postepowaniem Sikorskiego, to moja sugestia.
Wyraznie teraz zaznaczam, ze moim zrodlem jest kasiazka
Cat Mackiewicza. Nie chcialem zrodla sugerowac, mialem
nadzieje, ze uczestnicy wyszperaja albo inne, byle
rownie wiarogodne, albo nawet to same.

-- Wlodzimierz Holsztynski

Odpowiedź listem elektroniczym