>From [EMAIL PROTECTED] Sat Oct  7 15:27:48 2000
Date: Sat, 7 Oct 2000 15:26:47 +0200 (CEST)
From: Katarzyna Zajac <[EMAIL PROTECTED]>
To: Poland-L <[EMAIL PROTECTED]>
Subject: Re: Gangsterstwo dziennikarskie


To bylam ja :

> Podczas dzisiejszego wywiadu telewizyjnego z Krzaklewskim w pierwszym
> programie telewizji publicznej dziennikarz Piotr Gembarowski, przepytujac
> kandydata powolywal sie na nieistniejacy dokument (rzekomy raport
> rzadowego Osrodka Studiow Strategicznych). Posunal sie do cytowania
> wyssanych z palca zdan.
>
> W chwile pozniej zacytowal kontrowersyjne fragmenty wywiadow prasowych
> szefa sztabu wyborczego Krzaklewskiego - Wieslawa Walendziaka domagajac
> sie od Krzaklewskiego komentarza. Po dokladnym sprawdzeniu okazuje sie,
> ze zacytowane przez redaktora Gembarowskiego fragmenty sa spreparowane.

Na co pan Jacek Arkuszewski sceptycznie (bo powyzsze nie pasuje mu do
obrazu jaki sobie a'priori wytworzyl) :

> Moze by tak blizej dowiedziec sie o co chodzi? Jak dotad oskarzenia
> Gembarowskiego sa dosc goloslowne. Dlatego oburzenie uwazam za
> przedwczesne.

Panie Jacku, ja zwykle wiem o czym pisze. Gembarowski m.in. cytowal dane
z nieistniejacego dokumentu agendy rzadowej zanizajac wskazniki prognoz
gospodarczego wzrostu Polski. Uniemozliwial w sposob niezwykle agresywny
zaproszonemu rozmowcy skorygowanie tych danych. Wykrzykiwal pogrozki
i cytowal spreparowane fragmenty tekstow wywiadow Wieslawa Walendziaka
starajac sie zaskoczonemu trescia tych cytatow rozmowcy przez 10 minut
utrudnic, a wlasciwie uniemozliwic przedstwienienie jego stanowiska.
Czegos podobnego wczesniej nie widzialam.

Jesli Pan mi nie wierzy, to prosze zatelefonowac do Kwiatkowskiego,
bo faktem jest, ze posypaly sie masowe protesty widzow i dwie godziny
po moim mailu wyslanym na Poland-L uslyszalam w Monitorze, ze Zarzad
TVP ocenil zachowanie redaktora Piotra Gebarowskiego za niedopuszczalne
i zapowiedzial niezwloczne wyciagniecie wobec niego konsekwencji
sluzbowych. Szef pierwszego programu TVP Slawomir Zielinski, ktory
jest bezposrednim szefem Gembarowskiego i animatorem omawianego telewi-
zyjnego programu, zawiesil Gembarowskiego w czynnosciach sluzbowych.

Ale Gebarowski tego sam nie wymyslil. Wszystko poszlo w eter tuz przed
cisza wyborcza i o to szlo jego mocodawcom. Slawomir Zielinski byl
przed pieciu laty przedstawicielem Kwasniewskiego w debacie wyborczej
z Walasa, podczas ktorej zastosowano wobec Walesy sprytna prowokacje,
po ktorej udalo im sie wyprowadzic bylego prezydenta z rownowagi.

Teraz to sie nie calkiem udalo, bo Krzaklewski nie dal sie sprowoko-
wac. Jednak posilkowanie sie przez redaktora falszywymi danymi w
dyskusji z kandydatem widze pierwszy raz. To sa metody, ktorych nie
powstydzilby sie Lukaszenka.

Szef kampanii Kwasniewskiego Ryszard Kalisz do tej pory nie wykonal
prawomocnej decyzji sadu nakazujacej mu przeproszenie sztabu
Krzaklewskiego po tym jak go publicznie oszkalowal. Polityczni gang-
sterzy stosuja metody faktow dokonanych. Licza, ze przeprosi za nich
sad - oczywiscie po wyborach.

Andrzejowi Szymoszkowi, ktory nie slyszal w radiu protestu Kajusa
Augustyniaka w sprawie publikacji przez "Gazete Wyborcza" ankiety o
hipotetycznych odznaczeniach moge tylko wspolczuc. Naprawde trudno
dyskutowac z kims, kto niemal w kazdym postingu wykazuje elementarne
nieposzanowanie dla faktow i logiki wywodu.


Katarzyna

P.S.  O telewizyjnym skandalu z red.Gembarowskim pisze tez dzisiejsza
      "Rzeczpospolita" w wersji internetowej. Panie Jacku, prosze
      uprzejmie rzucic okiem. Slysze tez (nieoficjalnie), ze Gembarowski
      wlasnie przestal byc pracownikiem polskiej telewizji. Ale
      przeciez w prezydenckiej kancelarii sa wolne etaty.

Odpowiedź listem elektroniczym