Books for Zielona Gora Library (fwd)

2000-12-20 Wątek Andrzej Mezynski

Date: Wed, 20 Dec 2000 18:14:11 EST
From: [EMAIL PROTECTED]
Reply-To: [EMAIL PROTECTED]
To: [EMAIL PROTECTED]
Cc: [EMAIL PROTECTED], [EMAIL PROTECTED]
Subject: Books for Zielona Gora Library

There was an appeal from Andrzej Zychla, a graduate of Adam Mickiewicz
University, Poland, who teaches English at a High School in Zary and at the
Teachers' Training College of English in Zielona Gora. He advised that the
College is a training institution and resource center for the whole region.
Its funds are spent on absolute necessities as reference books and teaching
materials. Their Library is lacking and Andrzej appealed for used books for
light reading, classics, etc. (He also will accept money, purchase books,
acknowledge purchase, and advise of titles). His email is: [EMAIL PROTECTED]
and
[EMAIL PROTECTED] He advised that the books should be sent surface mail
to: Mr. Andrzej Zychla; Nauczycielskie Kolegium Jezyka Angielskiego; The
Teachers' Training College of English; Wyzsza Szkola Pedagogiczna; Aleja
Wojska Polskiego 69; 65-762 Zielona Gora; Poland. For sending money, please
contact him privately: it's sent to his bank account. ANDRZEJ: PLEASE ADVISE
OF YOUR CURRENT NEEDS!

Regards,

Roger



Re: Anty-polska hucpa w Knesecie

2000-11-28 Wątek Andrzej Mezynski

On Tue, 28 Nov 2000, Greg Chodowiec wrote:

[...]

 Zabawne, slowa wypowiedziane przez jednego patridiote z Knesetu
 (Reuven Rivlin z prawicowego Likudu), odbijaja sie jak tani jabol
 naszym rodzimym odpowiednikom. Przychodza na mysl "naczynia
 polaczone".

Albo, jak to Mezynski ma w zwyczaju powiadac, ekstremisci tucza sie
nawzajem swoja nienawiscia.  Prosze sobie tylko przypomniec jak to
niektorzy rzucaja sie nawet na niejasne sformuowania (np. poprawnie
tylko "inaczej") jak przyslowiowy szczerbaty na (jeszcze bardziej
przyslowiowe) suchary.

 Wracajac do tematu, wspomne tylko, ze z caloscia sprawy (bez
 antysemickich teorii konspiracyjnych pana Karaskiewicza) moga sie
 panstwo zapoznac pod
 http://www.gazeta.pl/Iso/Wyborcza/Swiat/01/074swi.html.

 Greg Chodowiec

Ach te teorie... na przyklad teoria wszechobecnych "brunatniakow"
na Polandelu :-).  Widzisz zdzblo w oku blizniego a belki w swoim
wlasnym nie dostrzegasz, jak to pewien Zyd powiedzial (inni Zydzi
zapisali i potomnym przekazali :-).

W chwilce czasu, w oka mgnieniu,

ASM



Re: Anty-polska hucpa w Knesecie

2000-11-28 Wątek Andrzej Mezynski

TO jeszcze dorzuce "wycinanke - pawia" (copy - paste :-) z wypowiedzi
pewnego madrego Zyda:


Adam Michnik komentuje wydarzenia w Knesecie:

Kazdy kraj ma swoich oszolomw, ktrzy wypowiadaja opinie skrajnie
nierozumne. Taki wlasnie charakter mialy wypowiedzi izraelskich oszolomw w
Knesecie. Obwinianie narodu polskiego za zbrodnie Holocaustu; zadanie od
rzadu polskiego, by poczuwal sie do odpowiedzialnosci za te zbrodnie - to
glupota i podlosc rwna glupocie i podlosci antysemitw. Na szczescie taka
glupota jest coraz rzadsza - tak w Polsce, jak i w Izraelu.




Re: Ciekawy artykul w ...

2000-11-20 Wątek Andrzej Mezynski

On Fri, 17 Nov 2000, Uta Zablocki-Berlin wrote:


 Nie, sprawa jest prostsza. Antysemitizm nie jest, jesli powiem (przyklad!)=
  do zachlannego czlowieka: Jestes zachlanna swinia. Jesli jednak powiem: '=
 Jestes zachlanna zydowska swinia' - jest to antysemitizm. Tak podobnie jes=
 t tez z Panem H., kiedy nastapilo duzo aluzji miedzy jego pochodzeniem i z=
 achowaniem, nie=3F=20

Pan H. bluzgal jak swinia i za to zostal z listy wyrzucony - prosze
nie odwracac kota ogonem.  A jesli chodzi o jego zachowanie, to
rzeczywiscie przynosi wstyd narodowi z ktorego pochodzi - czy takie
logiczne stwierdzenie tez nazwie pani antysemityzmem?

 Jesli ktos nie rozumie, to prosze zauwazyc, jakby ktos z Polski reagowal, =
 jesli przy kazdej okazji, kiedy Niemcowi cos sie nie podoba lub nie wychod=
 zi zamiast 'Schlechte Wirtschaft' powie: 'Polnische Wirtschaft'.


Bardzo popularne w Niemczech powiedzenie. Teraz, aby zwalczac uprzedzenia
trzeba takim ludziom wytlumaczyc, prawda?  Tlumaczy pani Niemcom zeby nie
uzywali takich zwrotow?  A moze, tak jak pan H. bluzga pani na nich, od
brunatnych faszystow ich wyzywa?  Jesli robi pani to drugie, to tylko
podjudza pani uprzedzenia narodowe i dziala na szkode porozumienia.
Nicht Wahr? Prawda?

 Dygniecie
 Uta

Dlaczego pani dyga?

Pozdrawia,

Jak zwykle niezwykle ciekawski,

ASM



Re: Ciekawy artykul w ...

2000-11-20 Wątek Andrzej Mezynski

On Sat, 18 Nov 2000, Tomasz J Kazmierski wrote:

 On Fri, 17 Nov 2000 22:43:42 -0700, Izabela Joanna Bozek
 [EMAIL PROTECTED] wrote:
 
 kilka faktow:

 1483 - wygnanie Zydow z Warszawy, ponownie wypedza ich ksiaze Janusz
 Mazowiecki w 1525
 1495-1503 - wygnanie Zydow z Litwy przez Aleksandra Jagiellonczyka

 Wygnanie? Ten okres charakteryzowal sie najwiekszym w historii
 Rzplitej naplywem ludnosci zydowskiej do Polski, glownie z Hiszpanii,
 Austrii i Rosji, ale takze z innych krajow Europy,  skad byli masowo
 wypedzani. Jesli chodzi o Litwe, to trzeba przypomniec, ze
 car Moskwy, a byl nim wtedy Iwan III, wykonywal
 zalecenia synodow Cerkwii, ktore nakazywaly przymusowa konwersje
 Zydow na prawoslawie. Powodowalo to masowy exodus ludnosci
 zydowskiej na wschodnie rubieze Rzplitej. Potomkow tych z nich, ktorzy
 osiedlali sie w granicznych miastach, tj. w Polocku, Witebsku i
 Smolensku spotkal pozniej krwawy los z rak najezdzajacego Polske
 Iwana IV-go (Groznego), a kolejne 100 lat pozniej, w czasie
 Potopu, z rak cara Aliekseja.  Miasta Rzplitej, m.in. Warszawa,
 wydawaly w tym czasie uchwaly  okreslajace reguly osiedlania
 przybyszow, wyznaczajac im miejsce zamieszkania glownie poza
 murami miejskimi.  Nie nazywalbym tych aktow "wygnaniem".

 W pol. XVIw. liczebnosc ludnosci zydowskiej w Polsce siegnela
 200 tys., co stanowilo wiekszosc populacji swiatowej Zydow.
 W czasie, gdy rozpoczela sie masowa emigracja do Ameryki
 pod koniec XIXw. w Polsce zylo juz ok 80% wszystkich Zydow swiata.

 Zachowal sie piekny tekst Responsy rabina Mosze
 Isserlesa zyjacego w Krakowie w latach 1510-73: "Lepiej
 zyc o suchym chlebie, ale zyc w spokoju w Polsce". Jestem
 sklonny wierzyc raczej relacji naocznego swiadka XVI-wiecznych
 wydarzen niz dzisiejszym pseudo-historykom, ktorzy
 lubia czytac historie od tylu.

 Tomasz J Kazmierski


Dziekuje panu Kazmierskiemu za ciekawa odpowiedz na zarzuty
pani Bozek. Historia pelna jest faktow i koncentrowanie sie
na wycinkowych fragmentach powoduje raczej efekt "glebokiego
lasu".  Powinnismy zdobyc sie na wyciaganie ogolnych wnioskow,
tak jak pan to zrobil.
W sumie, Zydzi zawdziczaja narodowi polskiemu kilkaset lat
"azylu", wzglednego dobrobytu i mozliwosci odrodzenia.
Wiekszosc zalozycieli Izraela byla posrednio (poprzez Rosje)
lub bezposrednio potomkami zydowskich "azylantow" w Polsce.
Jest to prawda niezaprzeczalna.  Z drugiej strony trzeba
tez rozmawiac o problemach i zrodlach uprzedzen miedzy
Polakami i Zydami, ale nie mozna sie tylko koncentrowac na
atakowaniu Polakow - potrzeba troche obiektywizmu.
Przede wszystkim nie mozna uogolniac. Czy wszyscy Polacy
maja byc odpowiedzialni za wszystko co w P{olsce sie dzialo?
A czy niektorzy Zydzi nie szkodzili Polsce/Polakom?

I jeszcze jedno, o historii mozna i trzeba rozmawiac, ale...
Jesli zacznie sie wyliczanie wzajemnych grzechow moze to
ciagnac sie w nieskonczonosc.  No coz mamy czas :-)

ASM



Re: Ciekawy artykul w ...

2000-11-20 Wątek Andrzej Mezynski

On Mon, 20 Nov 2000, Uta Zablocki-Berlin wrote:

[...]
   zi zamiast 'Schlechte Wirtschaft' powie: 'Polnische
Wirtschaft'.
  
 
  Bardzo popularne w Niemczech powiedzenie. Teraz, aby zwalczac uprzedzenia
  trzeba takim ludziom wytlumaczyc, prawda?  Tlumaczy pani Niemcom zeby nie
  uzywali takich zwrotow?  A moze, tak jak pan H. bluzga pani na nich, od
  brunatnych faszystow ich wyzywa?  Jesli robi pani to drugie, to tylko
  podjudza pani uprzedzenia narodowe i dziala na szkode porozumienia.
  Nicht Wahr? Prawda?

 Czy Pan zawsze stawia pytania innym i od razu na nie odpowiada sam? Jesli tak,
 to nie ma o czym dyskutowac, czy wogole jeszcze na to odpowiadac.
 A moze Pan nie zrozumial, o co chodzi? Bo co ma wspolnego pan H. lub moja osoba
 z reakcja Polaka na sam zwrot wyzej wymieniony?

Myslalem, ze jako przyjaciel Polski reaguje pani na "Polnische
Wirtschaft".
No dobrze, jesli ja slysze w/w "Polnische Wirtschaft" to przewaznie
staram sie jakos wytlumaczyc, bo mi zalezy na dobrym imieniu Polski
jak rowniez na dobrych stosunkach miedzy Polakami i Niemcami.
Jesli bylbym prowokatorem, ktoremu zalezy na sianiu nienawisci,
bluzgalbym tak jak Holsztynski i agresywnie zarzucal rozne swinstwa.
Czyli nie zwalczalbym antypolonizmu, raczej wrecz przeciwnie :-)


   Dygniecie
   Uta
 
  Dlaczego pani dyga?
 
  Pozdrawia,

No to dlaczego?

Jak zwykle niezwykle, a do tego jeszcze bardziej ciekawy,

ASM



Re: Ciekawy artykul w ...

2000-11-20 Wątek Andrzej Mezynski

On Mon, 20 Nov 2000, Uta Zablocki-Berlin wrote:

[...]
 antysemityzm. Jak widze, to pan dobrze zrozumial zwrot 'Polnische
Wirtschaft' na
 tle antypolskim. Wiec napewno Pan tak samo swietnie zauwazy, kiedy cos jest
 antysemickie. Bo przeciez sam zwrot jeszcze nie jest antypolski, ale kontekst
 uzywania przez niektorych napewno. Czy ten zwrot staje sie mniej antypolski,
 jesli kiedys cos naprawde nie wyszlo w 'Polnischen Wirtschaft'? Chyba nie.
 Tylko o to mi chodzilo. Jestem przekonana, ze jesli slysze Pan podobne, juz
 antysemickie zwroty tak samo Pan stara sie innym wytlumaczyc.


No, i wyglada na to, ze doszlismy do jakiegos porozumienia :-)
Oczywiscie, ze staram sie wytlumaczyc. Nie jest to latwe, bo
stosunki polsko-zydowskie sa skomplikowane.  Jedno jest pewne:
potrzeba spokojnej glowy i dobrej woli aby sie nawzajem zrozumiec.

Ekstremisci - po obu stronach - bardzo w tym przeszkadzaja,
i niestety, wyglada na to, ze po stronie zydowskiej na tej
liscie, ekstremisci sa w wiekszosci :-)

Pozdrawiam,

Jak zwykle niezwykle serdecznie,

ASM



Re: Dobro i zlo miedzy innymi

2000-11-20 Wątek Andrzej Mezynski

On Mon, 20 Nov 2000, Izabela Joanna Bozek wrote:

[...]
 Zaden z wymienionych przez pana anty-izmow nie mial tak
dramatycznego
 wplywu na historie ludzkosci, zaden z nich nie spowodowal takiego
 okrucienstwa.

Powtarza pani haslo dosyc czesto slyszane w mediach amerykanskich.
Taki argument uwazam za co najmniej niehumanitarny.
Czy to znaczy, ze miliony innych pomordowanych w najprzerozniejsze
okrutne sposoby sie nie licza?  Jest powszechnie znanym "twardym"
faktem, ze komunisci zamordowali znacznie wiecej ludzi niz
faszysci. Ale daje sie zlapac na te przynete licytacji:
kto jest wieksza, bardziej szlachetna, pamietna ofiara.
W gruncie rzeczy teza o wyjatkowych cierpianiach zydowskich
(tak jakby inne grupy nie cierpialy albo mialy mniej rozwiniety
system nerwowy zeby cierpiec), jest to ukryta (moze nawet pod-
swiadoma) forma rasizmu - zydowska wyzszosc, superiority.
Nie wszyscy Zydzi sa tacy, na szczescie. Ale glosy takich co
zamiast mowic o swojej wyzszosci rasowej, mowia o wysokiej
"wyjatkowosci" cierpien swoich przodkow wydaja sie dominowac.

[...]
 Nie ma pan zadnych podstaw, zeby zarzucac mi rasizm, a taka zwoalowana
 sugestia w panskiej pisaninie istnieje.
[...]

Nie bylo to do mnie, ale odpowiem.  Historia ludzkosci zna
wiele przypadkow gdy "szare rzesze" daly sie uwiesc rasistowskiej
ideologii.  Uwazam, ze ustawiczne trabienie o wyzszosci cierpien
zydowskich nad innymi, pomijanie cierpien nie-zydowskich ofiar
hitleryzmu i komunizmu (i ogolnie - pomijanie) jest propaganda
rasistowska.  Ale nie posadzam pani o rasizm, bo byc moze
jest pani ofiara w/w propagandy, po prostu pani wierzy.

Z nadzieja, ze konfrontacja innych pogladow nie bedzie
potraktowana jak nonsense,

ASM



Re: Ciekawy artykul w ...

2000-11-16 Wątek Andrzej Mezynski

On Thu, 16 Nov 2000, Uta Zablocki-Berlin wrote:

  Chyba tyle, ze jezeli USA bedzie strona, a nie obiektywnym mediatorem, to
  okreslenie "antysemita" rozszerzy sie (o ile w ogole mozna jeszcze
  rozszerzyc cos co i tak jest ogromne) rowniez na tych, ktorzy nie zechca
  entuzjastycznie poprzec oficjalnego stanowiska amerykanskiego rzadu.

 To chyba zaklada, ze do tej pory byli obiektywnie..
 Ale tak btw: Czy smiesnie rozrzerzenie pojecia antysemityzmu na wszystko, co sie
 nie kojarzy z Zydami, to jakies usprawiedliwienie dla naprawde istniejacego
 antysemitizmu?


Wprawdzie odpowiedz nie do mnie, ale osmielam sie zauwazyc, ze nie chdzilo
o usprawiedliwianie antysemityzmu, czyli wciska pani komus argumenty
ktorych nie uzywal.
Pan j'Jacek mowil o "ogromnym rozszerzeniu" pojecia antysemityzmu, co jest
calkiem inna sprawa.  Na przyklad, jesli ktos krytykuje strzelanie do
dzieci, nawet jesli te dzieci rzucaja kamieniami na (uzbrojonych po zeby)
zolniezy, to niektorzy nazywaja to antysemityzmem, bo zolnierze sa
Zydami.*
Albo, jesli ktos krytykuje pana H. za bluzganie na liscie dyskusyjnej, to
niektorzy nazwia tego kogos antysemita, bo pan H. jest Zydem.
Takie tam sprawy, pani Uto, a nie usprawiedliwianie :-)

Jak zwykle niezwykle pragnacy sprawiedliwosci,

ASM

*(Mowa o Izraelu, jesli pani nie wie, gdzie nie tylko strzela sie do
dzieci, ale rowniez bombarduje osiedla i wioski palestynskie, mordujac
cywilow ktorzy nie mieli nic wspolnego z terroryamem i rozruchami, ot,
po prostu przechodzili kolo samochodu w ktorym jechal Palestynczyk
przeznaczony na zaglade albo nie usuneli sie w pore z budynku
przeznaczonego na zburzenie).



Re: Czy Poland-l jeszcze zyje^

2000-11-03 Wątek Andrzej Mezynski

On Fri, 3 Nov 2000, Mirka Kozak wrote:

[...]
 No wlasnie. U mnie ten sam symptom. Moze ludzi cos zamurowalo. Ale
co
[...] moze trzeba bylo nie wyrzucac tych ktorzy mieli ochote pisac ?
 (pytam retorycznie).


Dziekuje bardzo; Kobos i Holsztynski odznaczali sie tym, ze bluzgali
wyjatkowo obrzydliwie - jestem pewien, ze wiele osob "oddalilo sie"
od  kawiarenki przyjmujacej tego typu gosci.  Tak, rzeczywiscie obaj
byli aktywni i duzo "gadali", ale raczej po to, zeby ludzi zniechecic
i Polanel opustoszyc.
Nawiasem mowiac, pamieta pani, dawno, daawno temu, ten pan co pania,
pani Mirko tak bardzo atakowal, ze wreszcie dostal nagane z zawieszeniem
i sam sie z listy wypisal, ten pan byl bardzo podobny to w/w wyrzuconych.
Prawda?

Jeszcze raz dziekuje,

Jak zwykle niezwykle wdzwieczny,

ASM :-)



Re: Wierzbicki, Libera i Madame

2000-10-11 Wątek Andrzej Mezynski

On Wed, 11 Oct 2000, Chris BOROWIAK wrote:

 Izabela Joanna Bozek wrote:

  A recenzja Piotra WIerzbickiego plaska i widac, ze autor niewiele
  zrozumial. Za to jest nonszalancki i koniecznie musi wspomniec o sobie,
  zaspokajajac wlasne ego.

 Gdyby Wierzbicki nazywal sie inaczej, pewnie nie byloby takiego
 komentarza Rozumiejacej Wszystko, Nienonszalanckiej, Rzadko o Sobie
 Wspominajacej i Niezaspokajajacej Wlasnego Ego.

 Troche wiecej skromnosci, bo nazwisko Wierzbickiego jest w Polsce
 jednak znane, w odroznieniu od nazwiska Bozek (co innego Buzek...).

 Krzysztof Borowiak


Alez co pan,, panie B.?
Do skromnosci pan pania Bozek nawoluje?
Przeciez ona "papiery" dla "jej" uniwersytetu pisze.
Ona wiedze ma, co je plytkie, co glebokie.
Ona nawet wie jak jest : "swinia" po francusku.
Ona WIE o czym "stare baby" w maglu knuja...
i.
ona dzielnie tym "babom maglowym" odpor daje.
Ona wie co jej-sens je, i co je innych-nonsens.
Ona nawet ma odwage paniom Z. na "ty" pisac.
A pan tu, panie B. do skromnosci JA nawoluje.
Ach, strach, kluski slaskie, panie B.
Kluski slaskie :-)

Czasu nie mam, ale nie moglem smiechu powstrzymac,


ASM



Re: Zapytania....

2000-10-06 Wątek Andrzej Mezynski

On Fri, 6 Oct 2000, Chris BOROWIAK wrote:

[...]

 Widac, ze p. Owoc otrzymal wreszcie instrukcje na powyzszy temat.
 Nie musze dodawac, ze byla bardzo koszerna...

 Krzysztof Borowiak

Posadza pan W. Owoca o wypelnianie polecen osrodkow (tzw)
"koszernych"?
To znaczy,ze widzi pan we wszystkim co sie panu niepodoba
konspiracje zydowska?  Niechze sie pan zastanowi.  Czy nie
widzi pan, ze w (na przyklad) historii Polski wiele szkod
wyrzadzili narodowi polskiemu sprzedawczykowie narodowosci
polskiej?
Mowie o tym, bo kazdy narod ma swoje zepsute jablka, czarne
owce, aniolki, sromolki i tem podobne robaki.  Zydzi nie sa
niczym wyjatkowym (na tym naszym ziemskim lez padole :-).
Normalni ludzie pelni zalet i wad, wzlotow i upadkow :-).
Niektorzy dobrzy, inni zli, geniusze i "psie dusze" :-).
Tylko szovinistyczni syjonisci i "zwyczajni" antysemici
uwazaja Zydow za rase wyjatkowa (kazdy na swoj sposob :-).
Byc moze to spostrzezenie pana otrzezwi, chocby troszke?

Ekstremisci tucza sie nawzajem swoja nienawiscia,

ASM



Re: Nie lgac !

2000-10-05 Wątek Andrzej Mezynski

On Thu, 5 Oct 2000, Anna Niewiadomska wrote:

[...]
 Alez macie prawo, ale Malgosia robi to niegrzecznie i zbyt napastliwie,
 tysiace razy byla tu rzucana prosba zeby dyskutowac z pogladami, a nie z
 charakterem osoby przedstawiajcej owe poglady! I tylko o to chodziTy
 sama zreszta piszesz duzo spokojniej, czyzby juz bylo widac te roznice
 wieku:-


Hm, powyzsza wypowiedz jest bardzo swietoszkowata (staram sie nie
atakowac osoby :-).  Jeszcze nie tak dawno pani Niewiadomska nie
tylko Mezynskiego atakowala i zarzucala mu "caly kubel" niegodziwych
intencji (ignorujac argumentacje, ze pani Bozek jakies antysemickie
NOWOTWORY NOWOMOWY TFORZY (gdybym byl Holsztynski to dodalbym:
"do przestworzy" i chwalilbym sie, zem wiersz napisal :-).
Pani Niewiadomska oczerniala rowniez moich przodkow (ze niby
nieoczytana rodzina) bo "popelnilem" jakies tam "typo" (naukowe :-)

Innemi slowy, moze tak przykladem niech pani uczy, nie napuszonymi
wykladami godnymi salonow panstwa Dulskich?

Jak zwykle niezwykle szczery,

ASM



Re: Lesser opuszczone/ Re: Polscy mega mordercy

2000-10-05 Wątek Andrzej Mezynski

On Mon, 2 Oct 2000, W[ISO-8859-1] ³odzimierz Holsztyñski wrote:

 On Sun, 1 Oct 2000 23:30:00 -0700, W.Glowacki [EMAIL PROTECTED]
 histeryzuje:
 

Ilez to arogancji w tym jednym: "histeryzuje" :-(

[...]
 odezwal sie tarzajacy sie na grzbiecie piesek zig-zig z antypodow,
 ktory od wieloletniego lizania brunatnych miedzy posladkami
 wysmarowal sobie morde na trwale.

A to co? Nie zycze sobie byc narazony na tego typu "teksty"
nawet jesli napisane przez jakzesz madrego ambasadora naj
a, nie wazne.


 Moze te/ strone/ postudiuje wiecej -- wyglada na to, ze warto.
 Polska na tej stronie wystepuje drugorzednie, wsrod wielu innych
 krajow, jako jedna z wielu "lesser megamurderers".  (Autor nie
 przejmuje sie znaczeniem slowa "mega", dla niego to chyba znaczy
 duzo, a nie milion -- a nawet jeden zamordowany, to o jednego
 za wiele).

Autor wyraznie mowi, ze "megamurderers" oznacza, ze liczbe nalezy
pomnozyc przez milion, czyli, ze panskie bagatelizowanie sprawy
polaczone z na prawde obrzydliwym slownictwem swiadczy o tym, ze
informacje szkalujace Polske i Polakow sie panu podobaja.

Z niesmakiem,

ASM



Re: Lesser opuszczone/ Re: Polscy mega mordercy

2000-10-05 Wątek Andrzej Mezynski

O, zapomnialem:

W poprzednim postingu mowa o wskazanej przez pana Glowackiego stronie:

http://www2.hawaii.edu/~rummel /
i
http://www2.hawaii.edu/~rummel/SOD.CHAP7.HTM


ASM



Re: Nie lgac !

2000-10-05 Wątek Andrzej Mezynski

On Thu, 5 Oct 2000, Uta Zablocki-Berlin wrote:

 ASM:
 /../
  Panie Szymoszek:
 
  Jako czlowiek starszy (prawdopodobnie prawda :-), powinien
  byc pan bardziej powazny i umiarkowany, nie obrazac (bezkarnie)
  wspoldyskutantow itp. A tak, po tej "malolacie" traci pan
  wiarygodnosc.
[...]

 Chyba raczej mniej, bo znacznie wyzszy poziom tolerancji ma Pan, jesli
ktos pisze o 'rozladowanie kompleksow' pewnych osob lub 'powtorzenie
klamstwa' lub 'pan Szyklamczuszek'...
 Prosze zauwazyc, ze te slowa padaly wszesniej niz to slowo, co tak
draznie Pana.


  ASM

 Jak zwykle niezwykle szczera
 Uta

Wierze, ze szczera, szczerze (szczerzac szczerbate zeby w rzesistym
smiechu).

Rzeczywiscie, niektore zwroty nie byly "przepelnione" szacunkiem,
a juz zwlaszcza przekrecanie nazwiska jest nieladnym zartem.
Jednak.
To nie to co przezywanie starszej osoby "staruch(a)", niepelnosprawnego
"kaleka", czy kogos mlodego "malolat(a).

Prawda?

A! Inna prawda, to to, ze ten pan Szymoszek bywal gorszy,
zncznie gorszy.
A teraz sie tak jakby poprawil, prawda, prawda :-)

Szczerzac w usmiechu zeby (jak zwykle niezwykle szczerbate :-),

ASM



Re: Nie lgac !

2000-10-04 Wątek Andrzej Mezynski

On Wed, 4 Oct 2000, Andrzej Szymoszek wrote:

   Uprzejmie oswiadczam, ze poziom frustracji tej malolaty
[...]

a potem:

  ..Obrazac tez mnie mozesz wlasciwie bezkarnie, ja bowiem
  jako czlowiek starszy, powazny, umiarkowany nie dysponuje
  skuteczna odpowiedzia. Stawiam sprawe pod osad tu zebranych,
  mysle ze nie wypadam zle u tych, na ktorych opinii mi mniej
  lub bardziej zalezy.


Panie Szymoszek:

Jako czlowiek starszy (prawdopodobnie prawda :-), powinien
byc pan bardziej powazny i umiarkowany, nie obrazac (bezkarnie)
wspoldyskutantow itp. A tak, po tej "malolacie" traci pan
wiarygodnosc.

Mniej lub bardziej NIEzalezny :-),


ASM



PAC Supports Legal Immigrants (fwd)

2000-09-28 Wątek Andrzej Mezynski

-- Forwarded message --
Date: Thu, 28 Sep 2000 17:26:03 -0400
From: PAC WASHINGTON D.C. [EMAIL PROTECTED]
Reply-To: [EMAIL PROTECTED]
To: PAC Mailing List [EMAIL PROTECTED]
Cc: POLSKA SIEC [EMAIL PROTECTED],
 APAP [EMAIL PROTECTED]
Subject: PAC Supports Legal Immigrants

POLISH AMERICAN CONGRESS SUPPORTS RIGHTS OF LEGAL IMMIGRANTS

(Washington, DC - September 28, 2000) U.S. Senators Bob Graham (D-FL) and
Edward M. Kennedy (D-MA) plan to introduce the Immigrant Fairness
Restoration Act of 2000. This legislation would ensure that legal immigrants
(permanent residents) are afforded the same rights as citizens to remain
with their families and in their homes.

In 1996, Congress enacted the Illegal Immigration and Immigrant
Responsibility Act and the Anti-Terrorism and Effective Death Penalty Act.
Together these laws mandated deportation of any immigrant who has been
convicted of a crime carrying a potential sentence of a year or more. The
law has had dire and tragic consequences for legal immigrants around the
country.

The immigration reforms enacted in 1996 do not distinguish between
convictions for check bouncing, or convictions for homicide. The law
prohibits immigration judges from considering such factors as how long ago a
crime was committed, or what kind of life an immigrant has led since.

The bill restores judicial discretion on immigration matters and ensures
that crimes are considered based on the law in effect at the time they were
committed. The bill further:

*Bars deportation of immigrants for crimes that didn't make them
eligible for deportation when the crimes occurred.
*Allows immigrants who were deported because of the harsh 1996 laws to
reopen their cases to attempt to prove they deserve a second chance.
*This bill returns to the pre-1996 standard of "crimes involving moral
turpitude" as grounds for deportation and ensures that relatively minor
offenses aren't necessarily grounds for deportation.
* Restores discretion to immigration judges to evaluate cases
individually and grant relief to deserving legal residents.
* Lets immigrants apply for cancellation of deportation if they have not
been convicted of a crime and sentenced to five or more years.
* Allows an immigrant to leave the United States temporarily for
emergency reasons and still be considered "continuously present" for
immigration purposes.

The Polish American Congress, through its State Divisions and national
organizations is  calling individual Senators for support of this
legislation, because it affects Polish green card holders and their
families.

For information contact the PAC Washington Office: (202) 296-6955.



___
Apap mailing list
mailto:[EMAIL PROTECTED]
http://arachnid.informatics.sunysb.edu/mailman/listinfo/apap



Re: Geneza Polandelu (Tak bylo, wrzesien 89)

2000-09-27 Wątek Andrzej Mezynski

On Wed, 27 Sep 2000, Duch Chopinhauera wrote:

[...]

   Tak wiec, nic nowego po sloncem. Swoja droga zastanawia
   co takiego jest w tej polskiej mentalnosci, ze gdzie by
   nie zebrali sie "wirtualni Polacy," jak sobie nie pou-
   tyskuja na Zydow, nie pobiadola nad swym losem przez
   mniejszosci uciskanej wiekszosci (trzeba przyznac: nie
   tylko za sprawa Zydow), to nie czuja ze zyja. Nie na
   darmo tak skwitowal Mrozek polski wklad do Europy: na
   koktajlu w Brukseli stoi Polak i pokazuje zgromadzonym

 "tu, panie, w te zeby bili".


 __L


Anonimy wzbudzaja we mnie obrzydzenie, ale nie moge sie powstrzymac
przed zabraniem glosu.
Po pierwsze prosze zwrocic uwage na zwrot:
"w tej polskiej mentalnosci" - jest to zwrot typowy dla rasistow.
Gdyby ktokolwiek zagadal o "zydowskiej mentalnosci" Universytet
w Buffalo dostalby natychmiast (jeszcze jeden, jeden z wielu) donosow.

Po drugie, rzeczywiscie pan Anonim ma racje - ludzie organizuja sie
(niezaleznie czy maja polska, murzynska czy chinska skore) gdy czuja
sie zagrozeni; gdy sa przedmiotem nienawisci i atakow.
Prawda jest taka, ze w Stanach istnieje pewien ruch antypolskosci.
Niestety, prym wioda w nim Zydzi polscy publikujacy roznorodne brednie
albo pol-prawdy (ktore sa gorsze od klamstw).  TO wlasnie zjawisko
spowodowalo poczucie zagrozenia wsrod Polakow, zwlaszcza tych zyjacych
w USA i bylo jednym z bodzcow do zalozenia Polandela.

Jest to typowy przyklad mentalnosci ludzkiej, panie przepelniony
nienawiscia (jestem pewien, ze nie tylko do Polakow) Anonimie.

ASM



Re: Yehuda Amichai

2000-09-26 Wątek Andrzej Mezynski

On Mon, 25 Sep 2000, Stefan Buchholz wrote:
[...]
   Kiedys ktos juz glosno
  powiedzial ze czystosc rasy to najwyzsza wartosc...

 Moge sie pod tym podpisac. To jest wartosc niepodlegajaca dyskusji.

  ale chyba nie moge sobie
  przypomniec kto to byl.. wiem ze to nie byl ktos z mojej rodziny... moze z
  rodziny pana Stefana? a moze panskich przodkow?

 A czy to takie wazne prosze Pani?

 Alez wazne, panie Buchholz, bardzo wazne dla pana, bo przeciez jest
pan zwolennikiem czystosci rasowej.  Jesli, na przyklad ten ktos z
panskich przodkow nie byl rasowo czysty, to co?  Co pan moze zrobic?
No co?

A. Strzelic sobie w (tak zwany) leb
B. Wyrznac wszystkich ktorzy o tym wiedza i udawac "niewinnego"

a moze.
C. Zmienic poglady
?
Byloby pana stac na zmiane pogladow, panie Buchholz?

Pelen nadziei (jak zwykle niezwykle :-),

ASM



Re: Ponury przyglup, S.B., rozbawia Poland-L

2000-09-26 Wątek Andrzej Mezynski

On Tue, 26 Sep 2000, Wlodzimierz Holsztynski wrote:

 Prosze na polskiej liscie wiedziec i pamietac o Stanislawie Ulamie.
 A jezeli chodzi o wybitnych fizykow Zydow lub pochodzenia
 zydowskiego w ogole, to jest to imponujaca lista (ustepujaca tylko
 liscie szachistow :-).

 Warto dodac, ze nie moznaby  poja/c'  czegos tak niskiego
 jak pan Buchholz bez wkladu Darwina.

 -- Wlodek


Powycinalem niektore fragmenty aby czytelnicy mieli klarowny obraz:
Oto rasista - syjonista warczy na rasiste - poloniste :-)
W poprzednich postingach rasista - polonista warczal na rasiste -
syjoniste; itp, itd, et ce tera :-)

Ekstremisci tucza sie nawzajem swoja nienawiscia :-(

ASM



Re: Yehuda Amichai

2000-09-26 Wątek Andrzej Mezynski

On Sun, 24 Sep 2000, Greg Chodowiec wrote:
[...]

 Po trzecie drogi panie Mezynski, niech sie Pan juz tak publicznie nie
 przemalowuje, kazdy juz wie jakiego koloru Pan naprawde jestes.


 Greg Chodowiec

A tak! Slyszalem o takich eksperymentach:
Zaslaniali ludziom oczy i kolory kazali odgadywac przy pomocy
(przepraszam za wyrazenie) koncowek (opuszkow?) palcowych :-)

Panie Chodowiec Ten pan Chodowiec...
Klapki na oczach, szufladki w glowie :-)

Jak zwykle niezwykle trudny do zaszufladkowania,

ASM



Re: tkg a P-L -- wrzesniowa refleksja / Re: Yehuda Amichai

2000-09-25 Wątek Andrzej Mezynski

On Sun, 24 Sep 2000, Wlodzimierz Holsztynski wrote:

[]

 -- Wlodzimierz Holsztynski, ktory naprawde wolalby
 pisac o matematyce, poezji, szachach, sportach,...
 i brac udzial we wszelkich kulturalnych dyskusjach
 (tak jak dawniej, a nawet lepiej, bo z latami przybywa
 wiedzy, doswiadczenia, a na Poland-L zawitalem ponad
 jedenascie lat temu).


Mam watpliwosci czy tak naprawde wolably pan pisac o "sportach".
Slownictwo i ton panskich wypowiedzi sa czesto wylgarne nawet
gdy odpowiada pan na kulturalne wypowiedzi.  Wielu innych stac
na zachowanie godnosci i kultury nawet jesli spieraja sie z
osobami uzywajacymi wulgarnego, pelnego nienawisci slownictwa.
Pan, panie Holsztynski albo inicjuje takie "wymiany" albo rzuca
sie na nie z (przyslowiowa) "dzika rozkosza".  Kogo pan probuje
przekonac?  Samego siebie, przyjaciol, Swiat (caly)?

Jak zwykle niezwykle niekulturalny,

ASM



Re: Yehuda Amichai

2000-09-24 Wątek Andrzej Mezynski

 Jezeli tak - to co nas moze obchodzic jakis tam "wybitny poeta izraelski"??
 Obecnie warto posledzic dzialalnosc innego "wybitnego izraelczyka" jakim
 jest bez watpienia nieochrzczony Aleksander Kwasniewski z domu Stolman (czy
 cos takiego), ktory z prawdziwym talentem potrafii wytlkumaczyc kazde
 swinstwo..

 Stefan B.


Mnie na przyklad obchodzi ten wybitny poeta, wiec prosze nie
uzurpowac sobie "nas", niech pan mowi w swoim imieniu.
A jesli juz mowa o ("podobno", rzekomym, prawdopodobnym,
prawie-pewnym, domniemanym :-) zydowskim pochodzeniu
Kwasniewskiego, to dla mnie jest to przyklad obsesji
prawicowcow polskich widzacych w kazdym wrogu Zyda.
Zaznaczam, ze mnie rowniez ogarnia (po prostu) obrzydzenie
na widok "Kwacha", nawet ciekawi mnie czy rzeczywiscie
jest pochodzenia zydowskiego, ale nie widze powodu aby
robic z tego powodu tyle szumu.
No i..
Co to ma wspolnego ze smiercia izraelskiego poety?

Jak zwykle niezwykle naiwnie zadziwiony :-)

ASM



Re: Giedroyc nie zyje

2000-09-16 Wątek Andrzej Mezynski

On Fri, 15 Sep 2000, Malina Ptys wrote:

  W nocy z 14 na 15 smiercia zmarl w Paryzu,
  podczas snu na atak serca tworca paryskiej Kultury
  Jerzy Giedroyc.
 
  http://www.rozrywka.onet.pl/kultura/giedroyc.asp
 
  Marek D.

 interesujace ze w internecie smierc czlowieka jest w dziale Rozrywka

Wlasciwie to slowo "rozrywka" nie jest nazwa dzialu "rozrywka" tylko
czescia tzw "domain name" w tzw "URL", ale nawet jesli bylby to dzial
rozrywka, to nie widze w tym nic zdroznego.  "Kultura" jest ciekawa
lektura i stanowi niewatpliwie dobry przyklad rozrywki intelektualnej
:-)

Lece, bo mnie obowiazki "rozrywaja" :-)


ASM



Re: Wiarus

2000-08-16 Wątek Andrzej Mezynski

On Wed, 16 Aug 2000, Andrzej Szymoszek wrote:

[...]
I adres sie "naprawil": to nie byla jego wina, a domeny,
   z ktorej zreszta sam czasem korzystam, ale do tej pory nie
   mialem specjalnych problemow.

[...]

Przypadki "odbicia" poczty elektronicznej z informacja typu
"error/unknown" pomimo, ze dany adres jest prowdziwy zdarzaja
sie w przypadku gdy server gospodarza jest odlaczony od sieci
bez zabezpieczenia informujacego komputer nadawcy zeby poczekal
i sprobowal jeszcze raz :-).  Przypadki takie zdarzaja sie glownie
moim klientom wysylajacym poczte do Meksyku lub do
nie-do-inwestowanych instytucji w USA.  Jesli cos takiego spotka
nas w przypadku osoby z ktora prowadzilismy poprzednio
korespondencje mozemy sie latwo domyslec, ale jesli jest to osoba
"nowa" w naszym notesiku, mozemy pomyslec, ze podano nam falszywy
adres - najlepiej wyslac ponownie kilka krotkich testow ze slowem
"test" w "subject" i krotkim wyjasnieniem.

Swoje 3 grosze dorzucil (w chwili przerwy),
jak zwykle niezwykle uczynny :-),

ASM



Re: dopuszczanie mysli (Re: Lustrowanie Herberta)

2000-06-21 Wątek Andrzej Mezynski

On Wed, 21 Jun 2000, Meme Depot wrote:
[]
   przez 5+ lat okupacji NIE ZNALAZL sie ani jeden _miarodajny_
   polski, demokratyczny osrodek polityczny, ktory by *W OGOLE*
   dopuszczal do siebie mysl, ze Polska, w wyniku dzialan
   wojennych, jednak  m o z e  sie znalezc w strefie wplywow
   sowieckich

Osmielam sie zauwazyc brak logiki w tym stwierdzeniu:
skad pan Anonimowy_Zyd_Oskarzajacy_Polskie_Osrodki_Polityczne
o_Glupote wie co kto mial na mysli?  A moze jako przedstawiciel
"Superior_Nation" ma pan zdolnosci telepatyczne siegajace w
przeszlosc?
[...]

   A juz na pewno nie byl tym czyms plan --czy akcja zbrojna--
   "Burza" (slowa te uzywane sa troche wymiennie). Nie byl to
   bowiem zaden dyskurs polityczny, proba okreslenia strategii
   narodowego przetrwania, czy zabezpieczenia polskiej racji
   stanu w obliczu drugiego okupanta-ALIANTA. Byl natomiast,
   podobnie jak bardziej znana jego czesc powstanie sierpniowe,
[...]

Po pierwsze Powstanie Warszawskie, prosze a nie sierpniowe -
wyglada na to, ze kluje pana w oczy bohaterstwo Polakow.
Nie jestem historykiem ale z tego co czytalem wiem, ze "Burza"
miala za zadanie wspoluczestniczyc w wyzwalaniu ziem polskich,
czyli pomaganiu sowietom.  Tak tez sie to odbywalo na
Wilenszczyznie. Z roznym powodzeniem Polacy wspomagali ataki
wojsk radzieckich i mialo miejsce "braterstwo broni" pomiedzy
nizszymi rangami zolniezy radzieckich i polskich partyzantow.
Dopiero potem dochodzilo do rozbrajania i aresztowan Polakow,
na polecenie "naczjalstwa" sowieckiego.
Powstanie Warszawskie zostalo poparte rowniez przez AL, nawet
Icek Cukierman wezwal Zydow do walki po stronie Polakow (czego
mu potem syjonisci nie mogli wybaczyc [Ale to juz inna
para kaloszy :-) ]) i Marek Edelman walczyl i inni, komunisci,
granatowi policjanci, demokraci, monarchisci, anarchisci,
pedagodzy i demagodzy - to byl zryw powszechny i szlachetny.
Trzeba byc naprawde zaslepionym nienawiscia zeby cos takiego
szargac.

(jak tu sie z takim pozegnac?)

Nu, sjewodnia eto wsjo!

ASM



Re: Turner traci glowe i pieniadze

2000-06-16 Wątek Andrzej Mezynski

On Fri, 16 Jun 2000, ibozek wrote:

 Kiedy bylam mala dziewczynka, w szpitalu umieral na raka moj Dziadzius.
[...]

 Nazwa "dziadek" zarezerwowana jest w jezyku polskim dla osob, ktore sa z
 "dziadkiem" polaczone wiezami rodzinnymi. Nikt inny nie ma prawa jej uzywac
 bez upowaznienia. Nazywanie "dziadkiem" kogokolwiek, jesli sie nie jest
 wnuczka, uwazam za amikoszonerie, brak wychowania i klasy. To tyle.
 Rowniez milczaco zakladam, ze Ted Turner zarobil swoje pieniadze swoja
 praca i ma prawo wydawac je na to, na co mu sie tylko podoba. Wszelkie
 komentarze na ten temat traca maglem.

 Izabela Polonika
 -
 "Common sense is my sense; other people's sense,
  when it is different from mine, is little better than nonsense."

 Charles Ammi Cutter, "Common Sense in Libraries"

Slowo "dziadek" nie jest w jezyku polskim zarezerwowane dla
czlonkow rodziny - najwyrazniej cierpi pani na to o co pani
oskarza innych "brak wychowania i klasy" i zdaje sie , ze
jezyka polskieo juz pani zapomina.  Zwroty typu: taki dziadek
a patrzcie jak sie trzyma! Lub, "za takiego dziadka sie wydala!"
sa jak najbardziej uzywane w jezyku polskim, prawda?
Natomiast slowa uzywane przez pania, pani Bozek, brzmia zuelnie
nie po polsku (kiedys uzyla pani slowa:
"zydaczy"  [a co to niby znaczy?]
a powyzej: "amikoszonerie" pani serwuje, coz to za zwierze?).
Zas komentarze typu: "komentarze na ten temat traca maglem."
swiadcza o prawdziwym braku kultury jak rowniez pogardzie
dla ciezko pracujacych kobiet (enpe praczek, ale nie tylko).

No i ten notorycznie uzywany przez pania podpis: "common sence"
to na prawde calkowite dno intelektualne, prosze pania. Jednak
podpisujac sie tak, osmiesza i obraza pani tylko siebie sama -
wiem, ze pani nie uwierzy, ale prosze nie pouczac innych :-(

Spieszacy do pralni (jak zwykle niezwykle zalatany),

ASM



Wywwiad z Joachim'em Gauck'iem

2000-06-15 Wątek Andrzej Mezynski

Przesylam artykul z Dziennika Internetowego:
dziennik.pap.pl/Pol/pol_16.html

..
Joachim Gauck: Polska potrzebuje consensusu w sprawie "teczek"

Zdaniem Joachima Gaucka, pelnomocnika rzadu Niemiec ds. materialw sluzb
specjalnych NRD, "gruba kreska" to dzialanie w interesie oprawcw. Zarazem
Gauck uwaza, ze w Polsce potrzebny jest polityczny consensus wokl
udostepniania "teczek".
Gauck przyjechal do Krakowa na otwarcie prezentowanej po raz pierwszy w
Polsce wystawy "STASI - straznik komunistycznego rezimu".

PAP: W Polsce istnieje obawa, ze "teczki" beda uzywane do biezacej walki
politycznej...

Joachim Gauck: Z moich obserwacji sadzac - w Polsce rzeczywiscie istnieje
taka obawa.

U nas wygladalo to inaczej. W 1990 r . zawarlismy "koalicje rozsadku"
wszystkich demokratw reprezentowanych w parlamencie, ktrzy doszli do
wniosku, ze akta nalezy: po pierwsze - przechowac, po drugie - udostepnic.
Dlatego nie ma zadnej walki politycznej. Ma ona natomiast miejsce na
Wegrzech i w Polsce, bowiem w tych krajach tylko jeden obz polityczny
reprezentuje stanowisko, iz akta nalezy udostepnic.

PAP: Jak Pan ocenia przepisy lustracyjne i instytucje powolane w Polsce do
jej przeprowadzenia: Sad Lustracyjny, a przede wszystkim IPN, ktrym ma
udostepniac teczki?

Gauck: Ciesze sie, ze w Polsce sa rozmaite mozliwosci instytucjonalne
podjecia tego problemu. Bylem gleboko zasmucony, ze trwalo to tak dlugo,
zanim Sejm podjal decyzje. Jako Niemcy nie chcemy oceniac postepowania
Polski, ale stoimy na stanowisku, ze nie moze byc tak, iz ta wiedza
"tajemna" o przeszlosci dyktatorskiej, totalitarnej, pozostaje wlasnoscia
mniejszosci i to mniejszosci oprawcw. Wszystkie ofiary maja prawo do tej
wiedzy. My pojmujemy to jako podstawowe prawo do informacji o sobie
kazdego obywatela.

Sadze, ze w Polsce moze na dekomunizacje i lustracje jest juz za pzno, ale
na udostepnienie akt zainteresowanym zawsze jest czas. Lustracja w jakims
zakresie bylaby moze do pomyslenia np. ograniczajaca sie do najwyzszych
stanowisk panstwowych albo ograniczona czasowo. Minimalny consensus, jaki
zaowocowal wyborem prezesa IPN, juz jest dobrym znakiem.

PAP: Kto ze znanych Polakw-opozycjonistw zwrcil sie do Urzedu Gaucka o
udostepnienie swoich akt?

Gauck: Wiem, ze z osb zycia publicznego w Polsce o udostepnienie swojej
teczki poprosil Bogdan Borusewicz. Udzielamy tez informacji - o oprawcach,
ich pomocnikach i o ofiarach rwniez wielu dziennikarzom. Takze wielu
naukowcw z Polski zwracalo sie do nas o informacje. Wsplpracowalismy
scisle z prof. Andrzejem Paczkowskim i z prof. Witoldem Kulesza.

PAP: Jak ocenia Pan wiarygodnosc akt sluzb bezpieczenstwa?

Gauck: Jest to nieustannie wracajacy argument, z ktrym nie sposb walczyc.

Na swiecie nie istnieja akta stuprocentowo pewne. Akta sadowe rwniez
zawieraja zeznania swiadkw glupich albo takich, ktrzy klamia. Akta
szpitalne zawieraja bledne diagnozy. My podchodzimy do akt w oparciu o
caly aparat naukowej krytyki zrdlowej. Wykonalismy ekspertyze dla
Bundestagu. Sadze ze stopien wiarygodnosci akt bylej sluzby bezpieczenstwa
jest bodaj najwyzszy, poniewaz ludzie pracujacy w STASI tworzac akta,
tworzyli sobie narzedzia. Nikt sobie sam nie psuje narzedzi.

Chce podkreslic, ze im bardziej wglebiamy sie w archiwa, tym wieksza jest
nasza pewnosc, ze jakiekolwiek falszywki moga byc jedynie bardzo
minimalnym marginesem.

PAP: Przeciwnicy lustracji twierdza, ze otwarcie teczek spowodowalo wiele
dramatw rodzinnych, a nawet samobjstw, i dlatego nie trzeba bylo tego
robic...

Gauck: Tego typu sugestie wyplywaly zawsze ze zrdel skupionych wokl
obecnej PDS, czyli postkomunistw.

Mysle, ze jezeli ktos popelnil samobjstwo na tle rozrachunkowym, to
znaczy, ze czlowiek nie radzil sobie ze swoim zyciem i z tym, co robil. To
nie ma bezposredniego zwiazku z nasza dzialalnoscia. Trzeba pamietac, ze
nasza dzialalnosc jest nakierowana na ofiary represji. Nie sadze, zeby
naszym priorytetowym zadaniem bylo martwienie sie o samopoczucie
dreczycieli.

Najlatwiej nie robic nic. To jest idea "grubej kreski", ktra sie u nas
zupelnie nie sprawdzila. "Gruba kreska" nie jest wcale chrzescijanskim
rozwiazaniem. To po prostu dzialanie w interesie pewnej grupy - w tym
wypadku - oprawcw i funkcjonariuszy.

PAP: Jakich bledw nalezy unikac w innych krajach, otwierajac teczki?

Gauck: Sadze,ze w Polsce powinien powstac consensus przynajmniej wokl
udostepnienia akt i to jest to minimum, ktrego osiagniecia zycze Polsce
jak najszybciej.



Re: Polonia

2000-06-13 Wątek Andrzej Mezynski

On Tue, 13 Jun 2000, Uta Zablocki-Berlin wrote:

 Stefan Buchholz:

  Witam,
 
  Jak widze temat dobrze znany wiec moze p.ASM pomoze mi w odnalezieniu w
  internecie numerow kierunkowych miast niemieckich?
  Pozdrawiam.
  Stefan Buchholz
 

 /../
 Nie znam sie tak dobrze jak p. ASM, ale tez moge pomagac. Prosze zobaczyc pod:

 http://set.gmd.de/~halfmann/daten/avon.txt


 Uta Zablocki-Berlin

Uuuups, zawstydzila mnie pani...
(czy to tak wypada? :-)

Coz, teraz moge tylko dodac, ze takie dlugasne
strony, do tego jeszcze w "numerischer Reihenfolge"
zamiast alfabetycznie mozna przeszukiwac uzywajac
"ctrl-f" wciskanych jednoczesnie lub opcje "Find"
z "Edit" menu.
Albo... poczekajcie chwile, cos sprobuje :-)
{chwila}
{Mezynski cos probuje}

Nie bardzo wiedzialem/nie pamietalem (bardzo nie :-)
jakich terminow uzywac do przeszukiwania Internetu
aby znalezc w/w informacje.  Dzieki pani "dorwalem"
takowe: "Telefonvorwahlen fur Deutschland". Zgodnie
z zasada, ze lepiej nauczyc lowic niz dac rybe,
powiem co zrobilem:
poszedlem do yahoo.com
wpisalem "Telefonvorwahlen fur Deutschland"
troche "pozeglowalem" po niebezpiecznych odmetach
Miedzysieci i znalazlem/zlowilem kilka ciekawych rybek:

www.telefonbuch.de - ewentualnie po angielsku
www.telefonbuch.com - wyglada, ze mozna znalezc numery
na caly Swiat - ma tez versje angielska

Bardzo ciekawie wyglada tez strona:
www.teleauskunft.de - rowniez z wersja angielska lub
francuzka
Sssmacz'nego :-)

OK, wracam do moich kochanych studentow/dentek :-)

ASM



Re: Polonia

2000-06-12 Wątek Andrzej Mezynski

On Mon, 12 Jun 2000, JA wrote:

[...]

 Niemiec. U nas nazywa sie Szwajcarow mieszkajacych
 zagranica "Auslandschweizer",a wiec chyba "Auslanddeutschen"?

 Jacek A.


Niemiec bedacy obywatelem Niemiec  = Reichdeutsch
czyli Niemiec panstwowy
Niemiec bedacy obywatelem innego kraju = Volksdeutsch
czyli niemiec narodowy
kandydat do niemieckosci = Eingedeutsch
czyli  hm... w-Niemiec, przy-Niemiec czy cos w
(tak pospolicie zwanej) "podobie".
Swoja droga, wiekszosc, tak zwanych w Polsce, folksdojczow
to byli Eingedeutsche a nie Volksdeutsche, ale
to juz inna para (starych i wyswiechtanych) kaloszy :=)

Herzliche Glu~ckwunsche,

ASM



Re: NYT,Katyn,Marzec68,Autobus z Poludnia -Reply

2000-06-12 Wątek Andrzej Mezynski

On Sun, 11 Jun 2000, Wlodzimierz Holsztynski wrote:

[...]

 zle epizody, kiedy Niemcy tez wciagali Polakow do akcji
 przeciwko Zydom, i zawsze znajdowali chetnych, tak chetnych,
 ze mieli potem materialy propagandowe, zawsze znalezli
 takich gorliwcow jak dzis Borowiak, Januszewski, Glowacki, czy
 ten nowy i reszta naszej Polandelowskiej brunatnej holotki, i
 w koncu musieli ich powstrzymywac--idea/ Niemcow w czasie okupacji,

[...]

Nienawisc oslepia. Holsztynski nie od dzis zasypuje Polandel
potokami propagandy nienawisci podpartej datami z
historii Polski. Marzec 68 w chorej wyobrazni pana
Holsztynskiego przestal byc okresem strajkow i manifestacji
studenckich przeciwko cenzurze i invigilacji kultury -
nie, coz pana Holsztynskiego obchodzic moga takie DZIADY?
Pestka.
Ale w zacytowanym powyzej fragmencie pan Holsztynski przebral
wszelkie miary przyzwoitosci.  Porownywanie czystek partyjnych
(bo przeciez wiekszosc Zydow ktorzy potracili stanowiska w
tamtym okresie to byly tzw partyjniaki) do aktow ludobojstwa i
to: "Niemcy tez wciagali Polakow", swiadczy o patologicznej
nienawisci, miejmy nadzieje, ze tylko jednego pana, do Polakow.
Jak tu z takim rozmawiac bez nerwow?  Ignorowac?
Moze po prostu przypomne, ze wiekszosc kolaborantow pomagajacych
Niemcom w ludobojstwie Zydow to byli funkcjonariusze Judenrat
i Juden Polizei, czyli Zydowscy sprzedawczykowie - fakt dosyc
pracowicie przemilczany przez wiekszosc zydowskich historykow.
Polski narod wystawil jedna z najliczniejszych proporcjonalnie
do ludnosci, armii partyzanckich walczacych z hitlerowcami.
Co nie zmienia faktu, ze bylo tez sporo kryminalistow
wzbogacajacych sie na ludzkim nieszczesciu - Polakow, Zydow,
Rosjan, Niemcow - kazdy narod ma takich, ale dla zaslepionego
nienawiscia Holsztynskiego jest tylko jedna prawda - brunatna.

Mdlo mi, ale coz, taka jest cena wolnosci slowa, nawet dla
maniakow ziejacych nienawiscia do Polakow na polskiej liscie,

Szalom,

ASM



FW: request from Polish doctor (fwd)

2000-06-07 Wątek Andrzej Mezynski

-- Forwarded message --
Date: Wed, 7 Jun 2000 15:10:18 -0400 (EDT)
From: Ted Mirecki [EMAIL PROTECTED]
Reply-To: [EMAIL PROTECTED]
To: [EMAIL PROTECTED]
Subject: FW: request from Polish doctor

I am forwarding this request to the list, in case anyone from New England
could help this person. Please respond directly to him, mailto:[EMAIL PROTECTED].

The "Dar Mlodziezy" is taking part in Tall Ships 2000 and OppSail 2000,
visiting several US ports. I will visit the ship in Norfolk on June 19.

-Ted Mirecki

Translation:

Dear Sir. From Jul. 14 of this year I will be in Boston, as the shipboard
doctor of "Dar Mlodziezy." Please help me in contacting a Polish surgeon who
could show me a clinic, preferably one for thoracic surgery.
Regards, Wojciech Zurek.

-Original Message-
From: Wojciech Zurek [mailto:[EMAIL PROTECTED]]
Sent: Friday, May 19, 2000 7:10 PM
To: Ted Mirecki
Subject:

Szanowny Panie. Od 14 lipca br bede przebywal w Bostonie jako Lekarz
okretowy Daru Mlodziezy. Prosze o pomoc w nawiazaniu kontaktu z Polakiem,
chirurgiem, ktory moglby pokazac mi Klinike zabiegowa, najchetniej
torakochirurgiczna.
Pozdrowienia
 Wojciech Zurek



Re: protest

2000-06-05 Wątek Andrzej Mezynski

Postaralem sie "oczyscic" tekst Protestu z
"nie-do-pojecia" dla pana Telnet'a znakow
"zasciankowych" :-)
Nasz "superior" pan Holsztynski powiedzialby
zapewne, ze "odszmelcownikowalem" :-)

Pan Szymoszek troszke sie pomylil bo adres
Radia M. jest:
www.radiomaryja.pl
albo
www.radiomaryja.com

Protest mozna rowniez znalesc pod adresem:
www.radiomaryja.pl/newv/pol/arch/0005/44.htm

Nawiasem mowiac, "http://" mozna sobie darowac
przy "wystukiwaniu" adresu internetowego.
..

Protest Radia Maryja


Radio Maryja wyraza stanowczy protest
przeciwko wypowiedzi Pana Aleksandra Kwasniewskiego,
Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, ktory w czasie
wizyty pastwowej w Izraelu wyglosil opinie
krzywdzaca wielomilionowa grupe sluchaczy Radia
Maryja w Polsce i na Swiecie. Pan Aleksander
Kwasniewski w czasie oficjalnego spotkania na
uniwersytecie w Tel Awiwie w rozmowie ze studentka,
ktora krytykowala Radio Maryja za - jak to okreslila
antysemicka propagande - stwierdzil, iz czasami
Radio to jest antysemickie, ale zarazem
antyprezydenckie" (np. depesza PAP ZAG0484 19:46
00/05/30).

 Ponadto Pan
Aleksander Kwasniewski powiedzial, iz Radio Maryja ma
niewielka sluchalnosc, gdyz jego zdaniem ludzie w
Polsce sa madrzejsi niz niektrzy dziennikarze i
wlasciciele mediow. W powyzszej wypowiedzi sa
zawarte trzy nieprawdy, wprowadzajace w blad opinie
publiczna nie tylko w Polsce, ale i na Swiecie.
Po pierwsze: oskarzenie Radia Maryja o antysemityzm, bez
podania jakichkolwiek faktow jest zwyklym pomwieniem,
ktre jednak nabiera szczeglnej wagi, gdyz zostalo
dokonane na forum miedzynarodowym przy zaangazowaniu
autorytetu Glowy Pastwa. Sady takie sa co najmniej
dziwne, gdyz w Radiu Maryja wielokrotnie wystepowali
ludzie narodowosci zydowskiej i to nie tylko katolicy.
Po drugie: oskarzenie Radia Maryja o nastawienie
antyprezydenckie jest nieprawdziwe i krzywdzace, gdyz
nigdy Urzad Prezydencki nie byl przedmiotem krytyki ze
strony Radia Maryja. Natomiast obowiazkiem mediow jest
informacja i ocena pracy osb pelniacych publiczne
funkcje w pastwie. Zachowanie i decyzje Pana Aleksandra
Kwasniewskiego nie jeden raz budzily powazne pytania i
sprzeciwy opinii publicznej w Polsce i na Swiecie,
miedzy innymi:


 Zachowanie uwlaczajace
godnosci Glowy Pastwa w czasie uroczystosci
przy grobach pomordowanych przez NKWD polskich
oficerw w Charkowie;


 Zgoda na mordowanie dzieci
poczetych poprzez podpisanie przepisow
zezwalajacych na dokonywanie aborcji;


 Przyczynienie sie do
rozszerzenia narkomanii w Polsce poprzez
ustanowienie liberalnych zasad dysponowania
narkotykami;


Weto w sprawie ustawy
zakazujacej rozpowszechniania pornografii;


 Podanie nieprawdy, co do swojego
wyksztalcenia w czasie kampanii prezydenckiej i
wprowadzenie w blad wyborcow;


 Zablokowanie ustawy o prokuratorii generalnej.



 Wobec takich faktow nikomu nie wolno
milczec, gdyz Ojczyzna jest dobrem wsplnym wszystkich
Polakow. Obowiazkiem wolnych i niezaleznych mediw w
demokratycznym i praworzadnym pastwie jest bowiem
rzetelna informacja opinii publicznej i sluzba
prawdzie.
Po trzecie: mala sluchalnosc Radia Maryja. Rwniez
i ta wypowiedz Pana Aleksandra Kwasniewskiego mocno
rozmija sie z prawda. Wedlug opinii fachowcw oraz
przeprowadzonych niezaleznych bada Radio Maryja
sluchane jest przez 1/3 Polakw, mimo iz realizacja
przyznanej Radiu koncesji napotyka na tak duze opory ze
strony KRRiT oraz srodowisk lewicowych i liberalnych. O
wadze problemu niech swiadczy chocby bezprecedensowa
debata w Sejmie RP na temat realizacji koncesji Radia
Maryja i w zwiazku z tym zlecenie przeprowadzenia
kontroli NIK w KRRiT oraz wniosek poslw o postawienie
bylego Przewodniczacego KRRiT, Boleslawa Sulika, przed
Trybunalem Stanu.
Krzywdzace i nieprawdziwe opinie, w ktre zostal
zaangazowany autorytet Prezydenta Polski, zostaly
wygloszone na forum miedzynarodowym, a wypowiedzi Pana
Aleksandra Kwaniewskiego uderzyly w dobre imie Radia
Maryja oraz jego sluchaczy. Pelniony tak wazny urzad
w pastwie wymaga szczeglnie wysokich kwalifikacji
moralnych od osb siegajacych po tak wielkie
godnosci. Domagamy sie zatem moralnego
zadoscuczynienia za wyrzadzona krzywde, ktore
wyrazi sie w przeprosinach oraz sprostowaniu mijajacych
sie z prawda 

A fun new promotion (fwd)

2000-06-05 Wątek Andrzej Mezynski

Date: Mon, 5 Jun 2000 17:27:42 -0400 (EDT)
From: Jennifer Clearwater [EMAIL PROTECTED]
Reply-To: [EMAIL PROTECTED]
To: [EMAIL PROTECTED]
Subject: A fun new promotion

Hi, APAP ~

Polish Fest has just partnered with Festivals.com and we're offering a
special promotion that I wanted to share with all of you.  If you go to
a special page at the Festivals.com website,
http://festivals.com/promo/milwaukee you can enter to win a trip for two
to Polish Fest 2000, complete with airfare, lodging, transportation,
admission to Polish Fest and much more.

We've also just signed a partnership agreement with iPolonia.com, so not
only will you see iPolonia.com representatives at Polish Fest 2000, but
you'll be able to visit iPolonia.com for updates and information about
Polish Fest throughout the year.

Polish Fest is only 18 days away and counting!  We're really looking
forward to it here and I hope you are, too!

Take care ~ Jennifer Clearwater



Re: Czy Prezydent przeprosi Radio Maryja?

2000-06-03 Wątek Andrzej Mezynski

On Sat, 3 Jun 2000, Marek Kowalewski wrote:

 Pani Polonica, czy nawoluje Pani do wytykania ludziom piszacym na te
 liste bledow jezykowych? Podejme paleczke, ale prosze wpierwej na
 siebie uwazac!
 
 Krzysztof Borowiak (przeciwny wytykaniu bledow jezykowych, zwlaszcza
 Polakom zyjacym poza Polska...)

 No wlasnie czy nie powinno byc "Pani Polonico" bo przeciez nazwy wlasne sa
 w jezyku polskim odmienialne.
 Pan zyje w Polsce, prawda?

 Marek Kowalewski


To zalezy.  :-)

Czy chcialby pan aby ktos pana matke/zone wolal per
"pani Kowalewsko"?  Albo w przypadku zenskich czlonkow
(ze sie tak wyraze) rodziny Greg Chodowca, byloby bardzo
niewlasciwe zwracac sie per "pani Chodowco", prawda?
W przypadku "Polonica" - jest to imie samozwancze i
troche dwuznaczne gdyz zakonczenie moze brzmiec dwojako.
Tak mysle, a ze mysle wiec jestem :-)

Swoje trzy grosze dorzucil
(jak zwykle niezwykle zamyslony),

ASM



Re: falszywe uogolnienie

2000-06-01 Wątek Andrzej Mezynski

To jest jedna z moich teorii (prawdopodobnie odkrytych
juz dawno przez kogo innege niezaleznie od Mezynskiego):
mozna sie bardzo wiele o danej osobie dowiedziec
obserwujac SPOSOB w jaki ta osoba sie wypowiada,
SLOWNICTWO jakiego uzywa, MANIERY i (niestety na
Miedzysieci niewidoczne) GESTY, MINY i tem podobne

Niech pan sobie przeczyta swoj posting, panie CH. :-)
Niech sie pan postara wczuc w role postronnego
obserwatora, byc moze zobaczy pan to co ja (i milionowe
rzesze poloni swiatowej :-) widze.
Nota bene, pan Holsztynski ma moj szacunek za to, ze
nie kryje sie ze swoim pochodzeniem - swiadczy to
niewatpliwie o jego uczciwosci i odwadze cywilnej.

Przejedzony nienawiscia ekstremistow,

ASM

On Thu, 1 Jun 2000, Greg Chodowiec wrote:

 On Wed, 31 May 2000 14:50:33 -0500, you wrote:

 On Sat, 27 May 2000, Greg Chodowiec wrote:
 
  Otoz drogi panie Koziol, kolor koszuli wydaje mi sie zupelnie bez
  znaczenia. Powinien pan wybrac cos co przyda sie tez w pracy
  codziennej, czyli koszule flanelowa, gustowna kufajke, przyduze
  gumiaki i oczywiscie niezastapiony beret. Polecam tez akcesoria ktore
 
 Niezaleznie od tego co Greg chcial powiedziec, ukazal
 nam probke jezyka pogardy do (tak zwanych) pracownikow
 fizycznych, czy pospolicie, ludzi pracy - byc moze to
 przypadek, ale podobny ton zauwazylem u Jerzego
 Kosinskiego w Malowanym Ptaku i Marzynskiego (imienia nie
 pamietam) w Shtetel.  Byc moze jest to zjawisko powszechne
 wsrod Zydow polskich?  Z tego co wiem, wiekszosc Zydow
 w Polsce przedwojennej mieszkala w miastach i miasteczkach.
 Byc moze spora czesc tej nienawisci i strachu ma swoje
 zrodlo w konflikcie klasowym raczej niz religijnym czy
 narodowym?  Rowniez ze strony Polakow, jesli slysze
 wspomnienia o Zydach, to glownie mowa o stosunkach
 ekonomicznych w ktorych Zydzi skupowali produkty
 rolne od chlopow, prowadzili sklepy, zaklady itp.
 
 Nie wiem kiedy dojdzie do prawdziwego dialogu miedzy
 Polakami i Zydami, ale ten obszar musi byc zbadany.
 Ot, taka dygresja na (tak pospolicie zwanym)
 MARGINESIE :-)
 
  byc moze juz Pan posiada a mianowicie - szklana fiutke i paczke
  sportow, paznokcie z zaloba, braki w uzebieniu, powiekszona watrobe,
  dziurawe skarpety i niezbedny smrod niedomytego ciala. Bedzie z Pana
  doktur malowany.
 
 No wlasnie... I oczywiscie robotnicy i chlopi sa tymi
 "brazowymi = faszystami ktorych mozna nienawidziec".
 
  Ale tu nie chodzi o tylko o znaczenie negatywne tego slowa lecz fakt,
  ze ja go uzylem, wiec nie dziwi mnie, ze niektorzy narodowi socjalisci
 
 Wlasnie,
 
 Ekstremisci tucza sie nawzajem swoja nienawiscia,
 
 ASM

 Drogi panie Mezynski, z przyjemnoscia polemizuje z kazda osoba
 obdarzona inteligencja, taktem i rozlegla wiedza.
 Zanim zabiore sie jednak - niestety zupelnie bez przyjemnosci - do
 odpowiedzi na kolejny zbior panskich ordynarnych oszczerstw,
 dziecinnych manipulacji i plytkich klamstw, pozwole sobie tu
 publicznie oswiadczyc, ze brudzia z Panem nie pilem i wypraszam sobie
 panskie poufalosci.

 Do rzeczy, napisal Pan z wprawa nieudolnego studenta
 Korespondencyjnego Studium Erystyki:

 "Niezaleznie od tego co Greg chcial powiedziec, ukazal nam probke
 jezyka pogardy do (tak zwanych) pracownikow fizycznych, czy
 pospolicie, ludzi pracy"

 Czyli po pierwsze, z tego przepieknego plodu panskiej logiki wynika,
 ze "Niezaleznie od tego co chcialem powiedziec", wyrazam to co pasuje
 do panskich wymyslow. Wtym wypadku po co traci Pan czas na cytowanie
 moich listow. Pisac panie Mezynski odrazu, ze ukazuje probke jezyka
 wskazujaca na to, ze jestem morderca, zlodziejem czy tez czyms co Panu
 slina na jezor przyniesie i nie bedzie sie musial Pan pocic bazgrolac
 uzasadnienia nieudolnych kalumnii.
 Po drugie, o ile humorystyczny opis - w mojej opini idealnego - ubioru
 dla pana Koziola (ktory zreszta prosil mnie o porade), kojarzy sie
 Panu ze wszystkimi "ludzimi pracy", to chyba jasno z tego wynika, ze
 to wlasnie Pan darzy pracownikow fizycznych pogarda i po chamsku pluje
 na mnie oszczerstwami przy pomocy starej sztuczki pod nazwa "Lapac
 Zlodzieja". Doprawdy wstyd panie Mezynski.

 Podobne sztuczki uprawia Pan nie poraz zreszta pierwszy. Pare dni temu
 napisal Pan do pana Holsztynskiego:

 "Alez, wlasnie to pan i panu podobni robicie  na
 Polandelu. Uporczywie powtarzacie stereotypy typu
 Polaka-szmalcownika, Polaka-brunatniaka, Polaka-
 zakompleksionego rasisty itepe."

 Moja prosbe o cytaty popierajace panskie oskarzenia ignoruje Pan do
 tej pory. Czy nazwanie klamliwym oszczerca osoby ktora wysuwa zmyslone
 oskarzenia nie poparte faktami jest wedlug Pana uzasadnione?

 Na tym sie wcale nie konczy, gdyz pan Mezynski nie bylby soba gdyby
 nie wcisnol do dyskusji slowa "Zyd". Wciska tym razem pan Mezynski
 sugerujac z cala subtelnoscia pana Koziola, ze moja - wymyslona przez
 niego w tym wlasnie celu - pogarda wobec "klasy robotniczej" wynika z
 calkiem prostego faktu. Otoz jak bardzo wyraznie sugeruje nasz dzielny
 tropiciel Izraelitow jestem 

Re: falszywe uogolnienie

2000-05-31 Wątek Andrzej Mezynski

On Sat, 27 May 2000, Greg Chodowiec wrote:

 Otoz drogi panie Koziol, kolor koszuli wydaje mi sie zupelnie bez
 znaczenia. Powinien pan wybrac cos co przyda sie tez w pracy
 codziennej, czyli koszule flanelowa, gustowna kufajke, przyduze
 gumiaki i oczywiscie niezastapiony beret. Polecam tez akcesoria ktore

Niezaleznie od tego co Greg chcial powiedziec, ukazal
nam probke jezyka pogardy do (tak zwanych) pracownikow
fizycznych, czy pospolicie, ludzi pracy - byc moze to
przypadek, ale podobny ton zauwazylem u Jerzego
Kosinskiego w Malowanym Ptaku i Marzynskiego (imienia nie
pamietam) w Shtetel.  Byc moze jest to zjawisko powszechne
wsrod Zydow polskich?  Z tego co wiem, wiekszosc Zydow
w Polsce przedwojennej mieszkala w miastach i miasteczkach.
Byc moze spora czesc tej nienawisci i strachu ma swoje
zrodlo w konflikcie klasowym raczej niz religijnym czy
narodowym?  Rowniez ze strony Polakow, jesli slysze
wspomnienia o Zydach, to glownie mowa o stosunkach
ekonomicznych w ktorych Zydzi skupowali produkty
rolne od chlopow, prowadzili sklepy, zaklady itp.

Nie wiem kiedy dojdzie do prawdziwego dialogu miedzy
Polakami i Zydami, ale ten obszar musi byc zbadany.
Ot, taka dygresja na (tak pospolicie zwanym)
MARGINESIE :-)

 byc moze juz Pan posiada a mianowicie - szklana fiutke i paczke
 sportow, paznokcie z zaloba, braki w uzebieniu, powiekszona watrobe,
 dziurawe skarpety i niezbedny smrod niedomytego ciala. Bedzie z Pana
 doktur malowany.

No wlasnie... I oczywiscie robotnicy i chlopi sa tymi
"brazowymi = faszystami ktorych mozna nienawidziec".

 Ale tu nie chodzi o tylko o znaczenie negatywne tego slowa lecz fakt,
 ze ja go uzylem, wiec nie dziwi mnie, ze niektorzy narodowi socjalisci

Wlasnie,

Ekstremisci tucza sie nawzajem swoja nienawiscia,

ASM



Re: przykladowa zolta kartka

2000-05-31 Wątek Andrzej Mezynski

On Tue, 30 May 2000, Witold Owoc wrote:

 Moim zdaniem byl to dobry przyklad. Watek sie dopiero
 ledwo co zaczal, bez zadnych zaszlosci, wyciagania
 kto komu pierwszy i co kiedys powiedzial.
 Ponadto nie bylo bezposrednich atakow personalnych, a wiec
 i pozniejszych (wy)tlumaczen ze ,,ale on tak lubi'' albo
 ,,a bo on do mnie sie tak zwraca, wiec i ja do niego
 przemawiam tym samym jezykiem''.

Bardzo popieram te zolta kartke i prosze o wiecej - nawet
jesli mi sie kiedys dostawalo (moim zdaniem oczywiscie ...
nieslusznie :-)
Z jednej strony lista dyskusyjna to nie przedszkole, ale
przeciez budki z piwem z tego robic tez nie mozna.

Nie ma, moim zdaniem, usprawiedliwienia, ze ktos
uzywa obrazliwego jezyka bo "MUSI" odpowiedziec
na podobne inwektywy - zapewne wymagalo to bedzie
sporo czasu na poczatku, nie tyle wydanie kartki
ale pozniej jeszcze czytanie protestow "kolegow"
ukaranego zawodnika, ale za jakis czas wplynie
to pozytywnie na poziom dyskusji.

Jak zwykle niezwykle pozytywnie patrzacy w przyszlosc,

ASM



Holsztynski mowi, ze glupi Mezynski :-)

2000-05-27 Wątek Andrzej Mezynski

On Thu, 25 May 2000, Wlodzimierz Holsztynski wrote:

(na pytanie Andrzeja Mezynskiego)

  Czym sobie zasluzylem na miano ekstremisty [...]?
  
   [...]
  
  ASM
 
Glupota/.
 
  -- Wlodek

Zauwazylem, ze nie odpowiadajac na  chamskie
zaczepki pewnych osob osmielam niektore
 (niewatpliwie straszsznie brzydkie) charaktery
 do bezkarnych atakow - no coz, takie zycie :=\
 Ale, tym razem (dla dobra kultury polskiej oraz
 ogolnoswiatowej oczywiscie) pozwole sobie
 zauwazyc
 ze
 (uwaga, uwaga:-)

Zna te prawde "kazdy glupi",
Glupcow mozna poznac po tym:
Gdy spotkaja INNYCH ludzi
Zarzucaja im glupote.

A teraz lece na plaze :-)

ASM



Dobro, kultura, humor i tem podobne owady :-)

2000-05-27 Wątek Andrzej Mezynski

O! Przed "odlotem" na plaze zauwazylem, ze zapomnialem
o liscie z odpowiedzia i przeprosinami do pani Anny
Niewiadomskiej (osoby niechybnie inteligentnej, choc
[pomimo tej inteligencji] ulegajacej czasami niepieknym
instynktom zlosliwosci:

 Sun, 7 May 2000 08:00:43 +0800 Niedzielska napisala:
 
  Zlosliwosc jest cecha ludzi inteligentnych,
 [...]
 
 ASM

Pani Anno N. :-), piszac:
"Jak zwykle niezwykle zlosliwy"
Pozwolilem sobie zartowac i usilowalem wywolac usmiech
na panskiej twarzy :-)
Poczucie humoru, pani Anno, uwazane jest przez wielu
ludzi za oznake inteligencji, nie zlosliwosc - a moze
jestem naiwny w moim (ach, jakze dobrodusznym) przekonaniu?
Wiec jesli zlosliwosc (wg. Anny Niewiadomskiej) jest
oznaka inteligencji, co bedzie z poczciwa dobrodusznoscia?
Oznaka gupoty?  Nie, prosze, nie; to bylby niebywale szpetny
swiat ktorym niedobre matki strasza niegrzeczne dzieci :-(

Czy na prawde zlosliwosc jest cecha ludzi inteligentnych?
Podtrzymuje pani takie twierdzenie?  Nie znam zadnych
badan na ten temat, ale czytalem kiedys, ze intrygowanie
nie jest zwiazane z inteligencja, a raczej przeciwnie,
ludzie o nizszej inteligencji mieli sklonnosc (w wywiadach
z psychologami, anonimowo) do czestego stosowania tej
"strategii" w stosunkach z innymi ludzmi.  Co ciekawe,
rowniez badania nad szympansami wykazaly, ze zwierzeta
te "z dzika radoscia" stosuja intrygi, choc maja raczej
ograniczone zdolnosci do myslenia abstrakcyjnego.

Acha, omalze zapomnialem: przepraszam za "pokrecenie"
 pani nazwiska - robie to szczerze (solennie).
Nawiasem mowiac (musze sie pochwalic) jestem jednym z
nielicznych uczestnikow Polandela majacych odwage uzywac
slowa: "przepraszam" - niektorzy zreszta uwazaja to za
objaw tchorzostwa.
Ciekawe  ale... nie bede sie rozpisywal, plaza czeka
no i zreszta, to juz inna para  pletw gumowych :-)

Zagna sie slonecznie, tym razem juz naprawde napalony
na te plaze :-)

ASM



Re: falszywe uogolnienie

2000-05-25 Wątek Andrzej Mezynski

On Wed, 24 May 2000, Wlodzimierz Holsztynski wrote:

 24 maja 2000 14:30:42 -0400, Stefan Buchholz [EMAIL PROTECTED] uogolnia:

  [...] Dziwi mnie tylko fakt, ze narod,
 ktory tyle wycierpal, wie co to jest bol
  w szerokim tego slowa znaczeniu,
 potrafil byc taki sam jak niedawny oprawca
  a nawet w pewnych okolicznosciach
 go przeskakiwac.   [...]
 
 Stefan B.


 Jakiz ogromny i ogromnie falszywy przeskok
 z jednej osoby na caly narod.  To tak jakby
 na podstawie Bra/zowiaka i Waniajewskiego
 oskarzac caly narod o szmalcowniczy, skrajnie
 nieuczciwy charakter i beznadziejnie niskie IQ.
 Co za haniebny nonsens.

Wlodzimierz Holsztynski

Alez, wlasnie to pan i panu podobni robicie  na
Polandelu. Uporczywie powtarzacie stereotypy typu
Polaka-szmalcownika, Polaka-brunatniaka, Polaka-
zakompleksionego rasisty itepe.
Czyz pan tego nie widzi?  Czy tylko udaje,
ze potepia tego typu propagande nienawisci
jednoczesnie ja uprawiajac?

Ekstremisci tucza sie nawzajem swoja nienawiscia.

ASM



Re: status report

2000-05-25 Wątek Andrzej Mezynski

On Thu, 25 May 2000, Witold Owoc wrote:

 }  Uczestnicy ktorych zachowanie naraza Poland-L lub State University
 } of New York at Buffalo na klopoty, sa usuwani z listy na 3 lata.

 Fakty nawet te malo przyjemne duzo rzadziej narazaja na klopoty niz
 przeklenstwa, obelgi i wymyslania (komus, od czegos).

 W

 P.S. Nie czuje sie w obowiazku wprowadzac instytucje zoltej kartki.

Dlaczego nie?  Uwazam, ze nalezy dac ludziom upomnienie zanim
sie wykresli z listy na 3 lata za "przeklenstwa, obelgi i
wymyslania (komus, od czegos".  Na pewno nalezy cos z tym
zrobic, bo elementy awanturnicze zaczynaja dominowac liste :-)

Extremisci tucza sie nawzajem swoja nienawiscia

ASM



Re: falszywe uogolnienie

2000-05-25 Wątek Andrzej Mezynski

On Thu, 25 May 2000, Magdalena Lenarczyk wrote:

  Jakiz ogromny i ogromnie falszywy przeskok
  z jednej osoby na caly narod.  To tak jakby
  na podstawie Bra/zowiaka i Waniajewskiego
  oskarzac caly narod o szmalcowniczy, skrajnie
  nieuczciwy charakter i beznadziejnie niskie IQ.
  Co za haniebny nonsens.
 
 Wlodzimierz Holsztynski

 Alez, wlasnie to pan i panu podobni robicie  na
 Polandelu. Uporczywie powtarzacie stereotypy typu
 Polaka-szmalcownika, Polaka-brunatniaka, Polaka-
 zakompleksionego rasisty itepe.
 Czyz pan tego nie widzi?  Czy tylko udaje,
 ze potepia tego typu propagande nienawisci
 jednoczesnie ja uprawiajac?

 Ekstremisci tucza sie nawzajem swoja nienawiscia.

 - musi byc Pan, Panie Andrzeju pokaznych rozmiarow.

 Szczuplutka Magda ;-)



W pierwszej chwili sie chcialem obrazic
lecz, byc moze nie mialem powodu?
Pani tak sobie tylko "podzartowywuje"?

Czym sobie zasluzylem na miano ekstremisty, pani
Magdo?

Podspiewujac Niemena (slowem zlym zraqzic tak jak nozem
uuu   ye yeyee!)

ASM



Re: Re.: Lustrowanie Herberta

2000-05-15 Wątek Andrzej Mezynski

On Mon, 15 May 2000, Krzysztof Hippe wrote:

 Chris BOROWIAK wrote:

 [...]
 
  A my? Badzmy wierni, idzmy!
 
[...]
 Przepraszam Pana najuprzejmiej, a dokad, jesli mozna wiedziec?
 Na Kowno, Ksiezyc, Madagaskar?

 Z pozdrowieniami

 Krzysztof Hippe


"Idzmy" = (pi razy drzwi)
Idzmy naprzod, przed siebie, w przyszlosc lub .
w sina dal (i te pe i te de, cos tam takiego :-)

Dla kazdego Polaka wychowanego w jezyku polskim zwrot
"idzmy" z tym sie wlasnie (pi razy drzwi) kojarzy.

Jak zwykle niezwykle "do przodu" :-)

ASM



Re: Lustrowanie Herberta

2000-05-15 Wątek Andrzej Mezynski

On Mon, 15 May 2000, ibozek wrote:

 At 10:09 AM 15/05/2000 +0200, you wrote:
 Pani Izabela J. Bozek pisze, ze :
 
   Herbert sie w grobie przewraca
 
 Byc moze, tyle ze prawdopodobnie nie z tego powodu, o ktorym
 Pani pisze.


 Ja rozumiem, Malgosiu, ze masz juz taki agresywny styl, zeby wszystko, co
 mozliwe wykorzystac na swoj benefit. I ze atak jest najlepsza obrona. I ze
 nalezy wykorzystac kazda okazje, zeby pokazac, ze sie jest madrym,
 inteligentnym i ze ma sie jedynie sluszne poglady. I przy tym okazac
 lekcewazenie wspoldyskutantom. Niemniej jednak, w tym miejscu odeszlismy
 zdaje sie od Herberta i jego inkryminowanej przeszlosci. Badz laskawa
 zauwazyc, ze nie zwracam sie do Ciebie, ani nie komentuje Twojego postingu,
 ustosunkowuje sie do zupelnie czegosc innego, a mnianowicie do obrzydliwej
 w sumie wypowiedzi kogos, kto usiluje podczepic sie pod wielkiego poete,
 albo raczej podczepic wielkiego poete pod swoje pozalowania godne, chore
 poglady. I dlatego - Herbert w grobie sie przewraca...
 Izabela Polonika

Widze, Bozenko, ze przypisujesz komus swoje wlasne grzechy!
To Twoja wypowiedz jest agresywna, "atakowna", "jedynie slusznie
pogladowa" itepe.  Pozatem dosych obludnie mowisz ze "nie zwracam sie
do Ciebie, ani komentuje" ... No, przeciez to robilas, choc
rzeczywiscie nie bezposrednio.

 -
 "Common sense is my sense; other people's sense,
  when it is different from mine, is little better than nonsense."


Taak, Bozenko, wyglada na to, ze ten cytat odzwierciedla Twoje
"benefity" :-)

Wasz, jak zwykle niezwykle Andrzejkowaty,

ASM



A. Niewiadomska o adwokatach szatana :-)

2000-05-13 Wątek Andrzej Mezynski

On Wed, 10 May 2000, Anna Niewiadomska napisala:

 Wszystko swietnie drodzy Panowie tylko nie eskalujmy jezyka. Ja nie obrazam
 sie nawt tak bardzo za okazjonalne brzydkie slowo, jak meczy mnie (i mysle
 ze nie tylko mnie) to ogolne natezenie jadu. Nie znizajmy sie prosze do
 poziomu naszych ulubiencow

 Pozdrowienia Anna Niewiadomska

Ach, widziala pani jak to madrze pani napisala?
Bardzo sie ciesze i o wiecej prosze, moze juz nie
w verbalnych deklaracjach dobrej woli ale w
konkretnych uczynkach.  Dobrze?
Na przyklad moze zaprzestac uzywania zwrotow typu:
"podstarzale damulcie"?
Albo zaprzestac uzywania "argumentow" zarzucajacych
wspoldyskutantowi glupote tak jak to pani w stosunku
do mnie robi?  Oto ostatni przyklad z niedawnej pani
wypowiedzi pod moim adresem (nawiasem mowiac calkiem
pozbawionej merytorycznych argumentow w dyskusji
na temat uzytego przez pania zwrotu "ksiezulkowie"):

Sun, 7 May 2000 08:00:43 +0800 Niedzielska napisala:

 Zlosliwosc jest cecha ludzi inteligentnych,
[...]


Na gburowate ataki nigdy nie odpowiadam
(yyy... no moze czasem... w kazdym razie na pewno nie
zawsze :-) ale rozbawil mnie ten apel pani Anny w
kontekscie jej ataku na moja osobe i postanowilem
zabrac glos - nie dla prywatnej potrzeby odpyskowania
(nie, nie, NIE :-), ot, poswiecam sie dla dobra
kultury polskiej :+)

Wasz, jak zwykle niezwykle poswiecony,

ASM



Re: J.S. Mill o adwokatach szatana

2000-05-10 Wątek Andrzej Mezynski

On Wed, 10 May 2000, Zbigniew J Koziol wrote:

   Rozum, bez wiary w Boga, skazany jest na obrocenie sie
   w swoje przeciwienstwo - irracjonalizm w szalenstwie.

 Moze ktos z Panstwa zechcialby sformulowac te mysl lepiej?

"Rozum bez wiary = swinstwa, koszmary."
Nie wiem czy lepiej, ale na pewno inaczej :-)

Swoje 3 grosze dorzucil "znany" inter-lachudra
(jak zwykle niezwykle zalatany),

ASM



Re: Rozbieznosci w sprawie odznaczen

2000-05-06 Wątek Andrzej Mezynski

On Thu, 4 May 2000, JA wrote:


 No to co? Takie to cholernie wazne?

 Jacek A.


A dlaczego taka chamsko-agresywna reakcja?
Przaszkadza panu?
Zakneblowac by pan kogos chcial?

ASM



Re: 3 maja w SCMP

2000-05-05 Wątek Andrzej Mezynski

On Thu, 4 May 2000, Anna Niewiadomska wrote:

 A co do meritum sprawy, to pod kosciolem Jezuitow na Rakowieckiej w
 Warszawie jest (byl na poczatku lat 90) sklep, a w bylej kaplicy gdzie my
 bralismy slub i nasze dzieci  byly chrzczone, kochani ksiezulkowie
 zorganizowali, rowniez wtedy, sklep z jakimis lupami z zagranicznych darow
 i chinskich importow, tego im nigdy nie darujemy, taka desekracja to jak w
 sowietach... Pozdrowienia Anna Niewiadomska


Po pierwsze: Akcje wyprzedazy "lumpow" sa bardzo powszechna forma
zbierania srodkow na cele charytatywne. Robia to parafie/gminy
katolickie jak rowniez protestanckie na calym (bodajze) Swiecie
(po ktorym troche sie walesalem [moze powinienem z duzej litery?])

Po drugie: Uzycie zwrotu "kochani ksiezulkowie" swiadczy o pani
glebokiej nienawisci do ksiezy, a i zapewne do katolicyzmu. Co,
w konsekwencji, ujmuje wiarygodnosci pani wpowiedzi.

Niesmialo osmielil sie objasnic:

ASM



Re: Z repertuaru europejskiego socjaldemokraty

2000-05-02 Wątek Andrzej Mezynski

On Tue, 2 May 2000, Zbigniew J Koziol wrote:

  [...] wobec znanych trudnosci na
  rynku do innych utylitarnych celow o ktorych nie wspomne zeby sie nie
  narazic p. A.M.

 Nie zyjemy w Anglii Wiktorianskiej! Preciez ten fakt w takim kraju jak
 Kanada na kazdym kroku wykorzystuje propaganda do demoralizacji mlodziezy.

 Niech Pan sie nie wstydzi napisac, ze chodzilo Panu o papier do dupy.


Zeby napisac papier toaletoey to by panu Kozlowi kultura osobista
(przyslowiowa) koscia w gardle stanela?

Robi facet zakupy, wylicza ze plyn do naczyn, proszek do pieczenia
i papier do... "wie pani?" (do ekspedientki) a ona, ze mowi sie
papier toaletowy, potem facet prosi o mydlo, "toaletowe?" - "tak,
kostke toaletowego poprosze i druga kostke takiego do rak i do buzi"

Pozdrowienia

ASM



Re: Opinia prof. Jacka Holowki

2000-04-11 Wątek Andrzej Mezynski

On Tue, 11 Apr 2000, Andrzej Szymoszek wrote:

Tak sie zastanawiam...Jak wysmarowano dom Marka Edelmana, to
  z tego co niektorzy potem gadali wynikalo, iz winien jest
  wlasciwie sam Edelman. I w ogole jak on smial jeszcze cos

Powaznie pan mowi? Ktos obwinial Edelmana o to, ze ktos malowal na
budynku w ktorym on mieszkal? Wydawalo mi sie, ze nic mnie juz nie
zdziwi, ale okazuje sie, ze (ktorys z kolei raz) nie mialem racji.
Kto takie rzeczy gadal?  I ze niby dlaczego Edelmana wina?  Noca
sam sobie malowal czy co?

ASM



Re: Prowokacja w Lodzi

2000-03-26 Wątek Andrzej Mezynski

O ile nie zgadzam sie z wiekszoscia pogladow pana Borowiaka
o tyle ton wypowiedzi pani Bozek napawa mnie niepokojem.
Czy na prawde uwaza sie pani za "taaki wysoki autorytet",
uprawniony do dyktowania jakie poglady powinien miec
"KAZDY normalny i uczciwy"?
Dlaczego przekreca pani nazwisko w/w pana, dlaczego tak
pani z niego szydzi itp?
Moim skromnym zdaniem normalny i uczciwy czlowiek raczej
nie bedzie szydzil z wypowiedzi wspoldyskutanta, kaleczyl
jego nazwiska i ... itp :-)

Jak zwykle niezwykle normalny (z czasem nawet uczciwy),

ASN


On Sun, 26 Mar 2000, ibozek wrote:
[...]
 Jest to nie tylko moje zdanie, ale zdanie kazdego normalnego i uczciwego
 czlowieka.

 Bzdury, jakie pan tu wypisuje sugeruja, ze albo nie jest pan rzeczywista
 postacia, a jedynie wymyslona przez kogos dla "zabawy" i prowokacji fikcja,
 albo jezeli pan istnieje, to jest pan zdemoralizowanym marnym indywiduum, o
 przestepczych zamiarach i chorej osobowosci. Po serii panskich malo
 interesujacych i w sumie smiesznych by nie rzec kabaretowych wystapien na
 tym forum, latwo dochodzi sie do wniosku, ze nalezy pan do nielicznej, na
 szczescie,  grupki nawiedzonych polidiotow, ktorzy odwolywaniem sie do
 goebelsowskiej retoryki usiluja  zwrocic na siebie uwage.

 Zadalam sobie trud zajrzenia na strony tzw partii Narodowe Odrodzenie
 Polski. Artykuly tam zamieszczone sa mniej wiecej na tym samym poziomie
 obrzydliwstwa co Mein Kampf.  Dzieki Bogu, swiat rozwija sie w normalnymn
 kierunku i raczej mala jest szansa na powtorzenie scenariusza z wiedenskich
 i monachijskich piwiarni lat dwudziestych.

 W Rzeczypospolitej przeczytalam, ze do Parlamentu wplynal projekt o
 zdelegalizowanie tego stowarzyszenia za jawne szerzenie nienawisci i
 antysemityzmu. Tak wiec panie Borowik, niech pan wezmie na wstrzymanie.

 Prosze sobie darowac trud odpowiadania na powyzszy posting.

 Izabela J. Bozek
 -
 "Common sense is my sense; other people's sense,
  when it is different from mine, is little better than nonsense."

 Charles Ammi Cutter, "Common Sense in Libraries"




Re: Prowokacja w Lodzi

2000-03-26 Wątek Andrzej Mezynski

Zaczne od tego, ze uwazam Marka Edelmana za jednego z najwiekszych
bohaterow w historii Polski.  Mialem okazje czytac kilka wywiadow
z tym panem i zawsze imponowal mi swoja skromnoscia i rozumem.
Pani tez uwaza go za bohatera, wiec, zaczynajac od jakiegos
wspolnego punktu odniesienia, niech sie pani stara brac z niego
przyklad i nie obrzuca ludzi inwektywami (ze sie tak wyraze).

A teraz zacytuje cytat zacytowany przez pania Bozek w
(bylo nie bylo) jej osobistej sygnaturce:

 "Common sense is my sense; other people's sense,
  when it is different from mine, is little better than nonsense."

co, w pospiesznym i (ach) nieudolnym tlumaczeniu na polski znaczy:
(pi razy drzwi):

"Zdrowy rozsadek to moj rozsadek;
bezsensowne sa opinie innych ludzi, jesli roznia sie od moich."

Obawiam sie, ze przy takim podejsciu daleko pani nie zajdzie :-)
Prosze pamietac, ze ekstremista to tez czlowiek, chyba lepiej
starac sie go przekonac niz podjudzac?
A moze, moze lubi pani jatki?

ASM

"Ekstremisci tucza sie nawzajem swoja nienawiscia"

 Andrzej Slawomir Brunon Mezynski :-)



Re: 21 marca - swieto Purim

2000-03-21 Wątek Andrzej Mezynski

Wstep:
Mamy na tej liscie smutne doswiadczenia z Zydami nienawidzacymi Polakow.
Nie brakuje rowniez wypowiedzi Polakow ktorzy nienawidza Zydow.
Ale
"Pocieszmy sie", ze najwiecej wypowiedzi anty-polskich pochodzi od
rodowitych Polakow (podobno Kobos, wbrew temu co sugeruje, jest Polakiem).

Mysl Przewodnia:
Zydzi zyli w Polsce przez wiele stuleci i czy sie to im (nam :-) podoba
czy nie nasze kultury (i geny) poprzeplataly sie wielokrotnie wzdluz i w
poprzek jak rowniez od gory do dolu i z dolu do gory :-)

Wniosek:
Dlugi artykul o kulturze/religii mojzeszowej (czy ktos tak jeszcze mowi?)
jest jak najbardziej na miejscu na liscie dyskusyjnej kultury polskiej.

Szalom, klania sie:

ASM

Ps. A o Eskimosach, jak najbardziej chetnie poczytamy :-)


On Tue, 21 Mar 2000, Chris BOROWIAK wrote:

 Pytanie: co ten temat ma wspolnego z POLSKA kultura, ktorej dedykowana jest
 ta lista?

 Przygotowuje w zwiazku z tym dluugi post o swietowaniu Eskimosow...


 Krzysztof Borowiak




Re: Oswiadczenie w sprawie praw autorskich

2000-03-20 Wątek Andrzej Mezynski

Wydaje mi sie, ze prawa autorskie maja bronic przed wykorzystywaniem
dorobku intelektualnego autora przez inna osobe i publikowania tego pjako
wlasnych mysli/badan.  Prawo autorskie nie zabrania cytowania wypowiedzi
autora jesli poda sie zrodlo itp.
Cytowanie nie jest lamaniem praw autorskich.
Tu nasuwa sie kwestia odpowiedzialnosci za slowa, jezeli ktos cos
wypowiada publicznie, nie powinien sie tego wstydzic, wrecz przeciwnie,
powinien miec odwage cywilna "stac za swoim slowem" (ze sie tak wyraze).
Lista Poland-L nie jest lista prywatna, nasze archiwum jest dostepne dla
wszystkich uzytkownikow Internetu - wspominalem o tym, kiedy walczylem
z uzywaniem wulgaryzmow na Polandelu, ale to juz inna para kaloszy :-(

Uklony,

ASM

On Sun, 19 Mar 2000, Anna Niewiadomska wrote:

 W zwiazku z dyskusja na temat dopuszczalnosci "cross-posting" czyli
 wysylaniu postingow do innych grup dyskusyjnych czy wrecz innych mediow,
 oswiadczam ze wszystko co zamieszczam we wlasnym imieniu na Poland-L jest
 przeznaczone wylacznie dla uczestnikow tej listy oraz osob odwiedzajacych
 jej archiwa na stronie www uniwersytetu w Buffalo.

 Wykorzystywanie moich postingow w inny sposob i dyskutowanie ich na innych
 listach gdzie nie mam prawa glosu jest naduzyciem, o ile nie wyraze na to
 uprzedniej zgody.

 Michal Niewiadomski.

 Nie, nie mam mozliwosci wymuszenia poszanowania moich praw. Totez powyzszy
 teks jest skierowany wylacznie do osob uczciwych.




Re: Po prostu wstyd - cz. IV

2000-03-18 Wątek Andrzej Mezynski

On Sat, 18 Mar 2000, Anna Niewiadomska wrote:

[...]
 Nie wszyscy z Panstwa maja wprawe w czytaniu Poland-L, dlatego

Hmm... nie wszyscy maja wprawe? Co pan ma na mysli? Ze niektorzy sa...
"ten tego tam"?


 To oczywiscie nie znaczy ze nie mozna tu przysylac jakichs zrodlowych
 tekstow ktore maja byc przedmiotem naszej dyskusji. Ale wysylanie bez
 wlasnego komentarza glosow z innych list dyskusyjnych moim zdaniem powinno
 byc dopuszczalne tylko w sytuacjach naprawde wyjatkowych.

A to niby dlaczego takie ograniczenia?  Prosze sie nie gniewac i
nie myslec, ze atakuje ale... Wyglada troche tak jakby pan
proponowal ograniczanie wolnosci slowa?  Ja przewaznie "rzuce" pare slow
zanim przytocze jakis posting z innej grupy, ale bylbym wystraszony
"regulaminem" regulujacym lub zabraniajacym podsylania postingow
z innych list.

Klaniam sie,

ASM


 Michal Niewiadomski




Re: Witaj Magdo

2000-03-15 Wątek Andrzej Mezynski

Do serdecznych przywitan dolacza sie jeszcze jedna karczemna geba :-)

Hop, hop, hop szklanke piwa...

mowisz trzy lata?
czas lata jak wata!

hop, szklanke wina, hop :-)

ASM

On Tue, 14 Mar 2000, Magdalena Lenarczyk wrote:

 Jak to milo po prawie trzech latach rozlaki, znowu spotkac w karczmie te
 same geby - chcialoby sie rzec, ale to jakos tak brutalnie brzmia te geby,
 a o osoby czcigodne przecie chodzi, Waszmoscianki i Waszmoscie. :v)
 Ale jako widze nijak przedstawic sie jak raz nie moge, bo to i Magda zajeta
 i Malina. Nic, jeno rzewnymi lzami sie zalewac ze zgryzoty. To jaka tera
 moja ksywka? He? Pomozcie kamraty Przeciesmy z jednej krwi
 polandelowej...
 
 Pozdrowienia jak najbardziej od serca, sle
 Magdalina

 - Magdalinko, Malinko Ty moja, witaj Wprawdzie, juz Polandia nie
 ta co drzewiej bywalo, ale troche znajomkow jeszcze spotkasz :-)
 Milo mi, ze dolaczylas do naszego grona...
 Opowiedz, jak tam Warszawa, na przednowku? A forsycje juz w Milanowku
 kwitna..?

 Serdecznie
 Magda (podobno jeszcze jedna zamiec sniezna nadciaga :-()




Re: Polska flaga/cd

2000-02-22 Wątek Andrzej Mezynski

A jednak
Polak potrafi :-)
Gratuluje i...
Dziekuje
(w imieniu milionowych rzesz Polonii Amerykanskiej ):-  )

ASM

On Tue, 22 Feb 2000, W.Glowacki wrote:

 Chapters, jedna z najwiekszych ksiegarni w Kanadzie, oddzial B.C., wycofala
 caly naklad TIME Almanac 2000 ze wszystkich polek tych ksiegarni, ktore sa
 z nia w scislym powiazaniu.
 Natomiast te osoby prywatne lub instytucje, ktore dokonaly zakupu, moga w
 kazdej chwili odzyskac pieniadze, oczywiscie po zwroceniu egzemplarzy. Tak
 zrobila np. szkola mojego syna, ktora poinformowalem o calej serii pomylek
 we wspomnianym wydawnictwie.
 I zeby juz zakonczyc sprawe, a i uniknac zbednych komentarzy-;), sprawe
 polskiej flagi podnioslem na samym koncu, jako deser lub jak ktos woli
 inaczej; cream of the crop.
 W.Glowacki




Re: forward ciekawej wiadomosci...

2000-02-16 Wątek Andrzej Mezynski

On Wed, 16 Feb 2000, Chris BOROWIAK wrote:

[...]
 przede wszystkim INFORMOWAC.

 Zamowienia na ksiazke przyjmuje autor pod warszawskim telefonem
 +48-22-641 7190 lub przez email: [EMAIL PROTECTED]. Koszt wraz
 z wysylka do USA - 10 USD.

 Adres autora:
 Stanislaw Remuszko
 ul. Dunikowskiego 8
 02-784 Warszawa

 Przeforwardowal

 Krzysztof Borowiak

A jak zaplacic? Numeru karty kretynowej nie podam :-\
Biora czeki?

ASM



Przepraszam pania Izabele Bozek :-)

1999-12-17 Wątek Andrzej Mezynski

Przepraszam pania Izabele Bozek i innych czlonkow polandela ktorzy mogli
poczuc sie urazeni moimi niezamierzonymi zabiegami dezinformacyjnymi.
Pani Bozek nie protestowala rok temu przeciwko pozdrowieniom swiatecznym -
byla to inna osoba.
Szczerze przepraszam i odwoluje posadzenia o anty-katolickosc
Bardzo mi przykro,  ze pania nieslusznie posadzilem - zapewniam
solennie, ze nie mialem zamiaru nikogo wprowadzic w blad, po prostu
pomylilem sie :-( Na usprawiedliwienie moge dodac, ze byla to inna
(wprawdzie) pani, ale tez z Kanady i takie krotkie nazwisko ma i nawet
literke "I" przed nazwiskiem umieszcza - to tylko nieporadne wyjasnienia
bez uprawnienia do usprawiedliwienia :-(
Jeszcze raz przepraszam!

Andrzej Slawomir Mezynski

Ps. Pamiec mnie (haniebnie) zawiodla - przepraszam, zdarzylo mi sie to po
raz pierwszy (o ile dobrze pamietam :-)



Niezwykle dziewczyny :-)

1999-12-17 Wątek Andrzej Mezynski

On Fri, 17 Dec 1999, Katarzyna Zajac wrote:

[...]
 Teraz mozecie juz zobaczyc to zdjecie :


http://ciapek.uci.agh.edu.pl/~kzajac/hacz.jpg

[...]

A jesli utniecie koncowke URL do:
   http://ciapek.uci.agh.edu.pl/~kzajac/
to mozecie zobaczyc zdjecie pani Kasi Zajacowny :-)

A stamdad to juz mozna wedrowac (surf'owac, zeglowac, buszowac, brows'owac
- jak kto woli) na inne strony, na przyklad:

http://galaxy.uci.agh.edu.pl/~m_zajac/jeszcze.html

i dalej:

http://galaxy.uci.agh.edu.pl/~m_zajac/strony.html


Ciekawe zdjecia, mile strony, szalenie sympatyczna rodzinka...
polecam...

Podejrzewajac, ze niektorym paniom "z brzuszkiem" bedzie lyso :-)

ASM



Re: W dzisiejszym Teleexpressie

1999-12-16 Wątek Andrzej Mezynski

On Thu, 16 Dec 1999, ibozek wrote:

[...]
 Panskie komentarze przypominaja mi jedynie poszczekiwanie
zaperzonego
 wiejskiego kundelka - vide drugi panski posting o Bozym Narodzeniu, ktory
 jest juz tak zupelnie bez sensu, ze po raz kolejny zaczynam watpic w realne
 istnienie Borowiaka. Poniewaz jednak pisalam o pojednaniu
 bozonarodzeniowym, wiec przyjmuje, ze jesli Borowiak istnieje to taka jest
 wola Boska i skrzypce i przynajmniej do Trzech Kroli nie bede z panem
 dyskutowac...

Faktem jest, ze zamieszczanie informacji osmieszajacej-obrzydzajacej
obchody Swiat Bozego Narodzenia wlasnie w okresie przedswiatecznym jest
prowokacja - pamietam, ze rok temu protestowala pani kiedy ludzie skladali
sobie zyczenia swiateczne. Widac w pani "dzialalnosci" zle ukrywana
nienawisc do katolikow.

A teraz, razem z panem Borowiakiem tuczycie sie nawzajem swoja
nienawiscia - a moze tylko niechecia (daj Boze).

ASM



Re: a tak mi majaczenia brak

1999-12-13 Wątek Andrzej Mezynski

On Mon, 13 Dec 1999, Jacek Arkuszewski wrote:

 "W.Glowacki" wrote:
 
  Za: WIADOMOSCI DNIA POLSKA ONLINE 12 grudnia 1999
  [...]
 
  Szef Miedzynarodowego Funduszu Walutowego Michel Camdessus zostal
  uhonorowany Medalem Rodzin Katynskich. Do tej pory medalem takim zostal
  wyrozniony tylko papiez Jan Pawel II podczas tegorocznej pielgrzymki
  do Polski. Medal przedstawia z jednej strony obraz Matki Boskiej
  Katynskiej, a z drugiej - papieza Jana Pawla II pochylonego nad grobem
  poleglych na Wschodzie.
  [...]
 
  Fakt jest faktem ze leze rozlozony wiruskiem, ale dufam ze czytane powyzej
  to nie majaczenie wzrokowe spowodowane moja goraczka.
  Co ma piernik do wiatraka?
  W.G.

 Rzeczywiscie! I do tego Camdessus znany jako skarbnik rosyjskich
 mafii?

 Rodziny Katynskie dostaly krecka!

 Jacek A.

Nie znam powodow dla ktorych w/w C'essus dostal medal od... no od kogo
wlasciwie?  Musze popytac wujka, ktory jest czynny w roznych akcjach
rodzin katynskich, bo widzicie, jego ojciec a moj dziadek Witalis
Olszanski zalicza sie do ofiar katynskich.  Byc moze ktos, cos w czyims
tam imieniu dla jakis tam powodow naplatal?
A jesli juz mowa o goraczce i krecku to prosze pomyslec (tu nastepuje
zlosliwy usmieszek znanego powszechnie lachudry Mezynskiego :-)
Kto najbardziej niszczy Rosje? Kto nie tylko kradnie, rabuje i (ze sie tak
wyraze) "prostytuuje" Rosjanki i Rosjan? Kto paralizuje gospodarke
rosyjska. Kto kradnie i prawie jawnie przelewa na konta zachodnie fundusze
pomocy zagranicznej dla Rosji?

Nagroda za prawidlowa odpowiedz bedzie moj wdziek ...
Bede wdzieczny na ZAWSZE (a moze nawet dluzej :-)!!!

Jak zwykle niezwykle wdzieczny i dzwieczny

ASM



Kultura w Polsce bylo savoir vivre (bylo: czolgi)

1999-12-09 Wątek Andrzej Mezynski

On Mon, 6 Dec 1999, Andrzej Szymoszek wrote:
[...]

 Jesli chodzi o temat: coz, Malgosie poznalismy jako licealistke,
   a w Polsce i w jezyku polskim przyjete jest zwracanie sie
   do mlodziezy szkolnej po imieniu i w ogole per "ty".

Nie wdaje sie w meritum sprawy (jesli takowe w ogole istnieje)
ale
lista jest "Polish Culture" wiec moze pozwola panstwo, ze sie wypowiem

{tu nastepuje zgodny chor: Ni, Nie pozwalamy, Uciekaj!}

No to ja powiem, ze o ile nauczyciele i rowiesnicy zwracaja sie do
licealistow (liczba mnoga jest meska jesli dotyczy grupy [przepraszam
za wyrazenie] plci mieszanej). Oczywiscie znajomi, rodzina (i tem podobne)
tez zwracaja sie per 'ty', ale to juz inna para kaloszy, bo dotyczy
wiekszosci osob w kregu rodzinno-towarzyskim.
 Natomiast, osoby obce, zwlaszcza w sytuacjach oficjalnych (jak na
przyklad dyskusja [ze sie tak wyraze] kulturalna) adresujemy osobnikow nam
blizej nie znanych per "pan/pani".  Tak ja to pamietam z mojego, wcale nie
arystokratycznego (a szkoda :-) Swinoujskiego podworka (wojewodztwo
Szczecinskie, morze Baltyckie, plaze szerokie, ceny wysokie :-)
Pamietam akademie w Technikum Rolniczym, na czesc Bohaterow Drugiej WOjny
Swiatowej, nauczyciele sie do nas per ty (jak zwykle, nie ma sprawy) a
Veterani (orderami poobwieszani) do nas prosze pana, pani pozwoli (ze
raczke ucaluje) "zwracali".  Czyz to nie tak powinno byc?
Nawiasem mowiac:
 Slowo "panienka" ma w obecnej polszczyznie pewien posmak
dwuznacznosci - bardzo czesto uzywany jest jako "ladunek" lekcewazenia
danej osoby.  Jezeli juz ktos chce komplement sprawic, raczej powie cos
tak w rodzaju: "patrzcie jaka sliczna panna nam wyrosla".  Zas zwrot
typu "panienka" . no. nie chce dalej brnac

   roznica i niesymetria w moich utarczkach z ta panienka jest

No wlasnie: "z ta panienka"


Jeszcze raz powtarzam, nie chce wchodzic w meritum dyskusji ani robic
wycieczek osobistych.  Po prostu zabieram glos na temat kultury polskiej.
Moze w innych rejonach Polski zwracanie sie do nie znanej nam mlodej
kobiety per "ty" i per "panienko" jest normalna forma
uprzejmosciowo-grzecznosciowej obyczajowosciowosci?

Klania sie (spod parasola):

ASM



MAGAZYN PODATKOWY Tygodnika Finansowego (fwd)

1999-12-04 Wątek Andrzej Mezynski

Date: Thu, 2 Dec 1999 14:10:09 +0100 (MET)
From: MediaInvest [EMAIL PROTECTED]
Reply-To: [EMAIL PROTECTED]
To: Multiple recipients of list [EMAIL PROTECTED]
Subject: [SI_MEDIA:334] MAGAZYN PODATKOWY Tygodnika Finansowego

Szanowni Panstwo,

Z przyjemnoscia informujemy, ze Tygodnik Finansowy uruchomil nowy magazyn
Twoje Podatki. Serwis, przeznaczony dla osob fizycznych, ktore chca
samodzielnie rozliczac sie z fiskusem, jest dostepny w sieci pod adresem
http://www.tf.pl/podatki

W serwisie podatkowym TF znajdziemy: krotki przewodnik, wyjasniajacy
najwazniejsze zasady systemu podatkowego i rozliczania sie z fiskusem,
aktualne i planowane skale podatkowe, wykaz ulg i odliczen. Ponadto kazdy
moze dowiedziec sie, na ktorym formularzu PIT powinien rozliczyc roczny
podatek i jakie zalaczniki musi dodatkowo wypelniac.

Serwis uzupelniaja informacje na temat planowanych zmian w systemie
podatkowym w najblizszych latach oraz zwiezle informacje na temat innych
podatkow (podatek dochodowy od osob prawnych, podatek VAT).

Zyczymy milej i owocnej lektury,

redakcja TF



Re: Tu Wonie Prawdziwa Polskoscia!

1999-11-15 Wątek Andrzej Mezynski

Mamy oto nowa uczte ekstremizmu na Polandelu, bo oto dwoch (na razie)
ekstremistow doskakuje do swoich pelnych nienawisci wypowiedzi i tucza sie
nawzajem ta swoja nienawiscia.

Poniewaz jednak uwielbiam poezje Galczynskiego, stane w obronie tego
slabego charakterem alkocholika i rospustnika (piszacego piekne wiersze,
przewaznie piekne, bo czasem rzeczywiscie zalosne).

On Mon, 15 Nov 1999, Wasz Interferment wrote:

 Od tych Stempowskich, od tych "znawcow"
 milszy nam sad warszawskich krawcow,
 slusarzy, zdunow, prostych bab.
 I oni slowa nasze pochwyca,
 nie recenzenci idiotyczni;
 w Polsce pachniec bedzie pszenica,
 nie intelektem rabinicznym.

   Wiersz ten, zatytulowany "Polska wybuchla w roku 1937"
   konczy sie modlitewnie:

 zeslij, zepchnij Aniele Bozy,
 Noc Dlugich Nozy.
 [...]

Za wiersz ten, Galczynski byl zaszczuty po wojnie, atakowano go bardzo
ostro na zjazdach literatow i prywatnie straszono.Za malymi wyjatkami, nie
chciano go publikowac.  Nie pomogly balwochwalcze wiersze na czesc
komunistow.  Umarl przedwczesnie na zawal serca
Widze, ze nienawisc pewnych ludzi sciga go daleko poza grobowe deski...
A swoja droga, Noc Dlugich Nozy w Niemczech hitlerowskich to byla rozprawa
z przywodztwem SA, bardzo brutalna formacja faszystowska utrzymujaca
niezaleznosc od Hitlera - dlatego ich zaszlachtowano...
A moze tak nasz anonim by caly wiersz przeslal?

Przypominam, ze zabralem glos z milosci do poezji Galczynskiego, nie z
nienawisci do tych co serca swoje i innych nienawiscia zatruwaja.

ASM



Fragmenty Galczynskiego (ach-strach-rany-boskie!!!)

1999-11-15 Wątek Andrzej Mezynski

Szanowny Panie Redaktorze!
WSZYSTKICH RZECZACH, KTORE SIE ZLE ODKRECAJA
Prof. Baczynski, ktory na emigracji zajmowal sie wylacznie angelologia,
dzieki czemu nabral bardzo lagodnego charakteru i czegos skrzydlatego w
sposobie zalatwiania interesow, prof. Baczynski, mowie, taka wyglasza
opinie odnosnie rzeczy, ktore sie zle odkrecaja.

1) Tubka pasty do zebow.
Jezeli zakretka nie poddaje sie naszej woli odkrecania, nalezy spokojnie,
z pokolenia na pokolenie czekac na cud, a moze sie to odkreci samo.
Spiewanie "Bogurodzicy" i wyglaszanie aforyzmow o Sobieskim, ktory ocalil
Zachod, nie sa nie wskazane.

2) Sloik z korniszonkami.
Jezeli - kontynuuje znakomity polski angelolog prof. Baczynski -
absolutnie nie mozemy odkrecic zardzewialej nagwintowanej pokrywki na
sloiczku z korniszonkami, wtedy, obywatele, nie pozostaje nic innego,
tylko klac, grobowo i ordynarnie, i tak dlugo, az goscie przeraza sie i
wyniosa sie. Korzysci: dla uczty gwiazdkowej korniszony ocalone i niejako
cios zadany polskiej jalowej przyjeciomanii.

3) Odkrecanie zarowek.
Do odkrecania zarowki potrzebny jest system stolu i stoleczka. Stoleczek
ustawiamy na stole, po stole wdrapujemy sie na stoleczek podtrzymywami
moralnie przez zone, tesciwa i corke oraz dwoje dzieci nieslubnych
stransmogryfikowanych cywilnie w transie zmyslowym. Sufit - na wskutek
hulaszczego i deminicznego trybu zycia w tzw. mlodosci - zaczyna
kopernikansko kolowac nam nad glowa, wobec czego, nie odkreciwszy zarowki,
lagodnie spadamy na podloge lamiac noge. Passywa: Noga. Aktywa: Urlop.
Nb. Podczas upragnionego urlopu dobrze jes tazem z panem Pickwickiem, esq.
rozmyslac nad zmiennowszia interesow i gustow ludzkich. U w a g a !
Wykrecanie zarowek w kosciolach, jakiegokolwiek obrzadku, jest
swietokradztwem - vide "Porfirion Osiolek, czyli Klub Swietokradcow", str.
18, 68, 94, 95 i nast.


4) Odkrecanie pomnikow Artura Grottgera przysrobowanych do spizowych
podstaw na terenie wojewodztwa krakowskiego.
Odsrobowywac zasadniczo nie nalezy, nie nalezy albowiem walczyc z komizmem
i Muzeum Narodowym. Gdyby natomiast mialo sie istotnie ku odsrubowywabie,
robote (poufne!) nalezy wykonac rzetelnie, juz chocby dla zdobycia
moralnosci z roboty - vide Jaszcz "Moralnosc i robota" w "Dzienniku
Polskim" 290 (616). Bo z modlitwy, obywatele, to, wiecie, ryzyko. Modlitwa
na kleczkach to czasem jalowa nostalgia.
Robic. Isc. Godzic.

My sie chcemy modlic w marszu i spiewie.

Serdecznie dziekuje za ryby.

Panski Kalikuliambro

poeta hermetyczno-sympatyczny



Fragmenty Galczynskiego (ach-strach-rany-boskie!!!)

1999-11-15 Wątek Andrzej Mezynski

Rozmowa liryczna
- Powiedz mi jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Wiec?
- Kocham cie w sloncu. I przy blasku swiec.
Kocham cie w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy spisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztlukujesz ladnie -
nawet wtedy, gdy ci lyzka spadnie.
W taksowce. I w samochodzie. Bez wyjatku.
I na koncu ulicy. I na poczatku.
I gdy wlosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczenstwie. I na karuzeli.
W morzu. W gorach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i noca.
I wiosna, kiedy jaskolka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak tresc lata.
- A jesienia, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
- Zima kocham cie jak wesoly ogien.
Blisko przy twoim sercu. Kolo niego.
A za oknami snieg. Wrony na sniegu.

K.I. Galczynski
Lesniczowka Pranie, 1950



Re: Beatyfikacja Piusa XII ?

1999-11-13 Wątek Andrzej Mezynski

Nadrabiam w sobote zaniedbania korespondencyjne :-)
Dziekuje panu Zablockiemu za spokojny ton jego listu - dal mi pan nauczke,
niewatpliwie musze nauczyc sie hamowac emocje przy pisaniu
wypowiedzi/odpowiedzi na listy.  A teraz do rzeczy:
Pomine osobiste sprawy, koncentrujac sie na aspektach, ze sie tak wyraze,
"ogolnoludzkich".

On Fri, 5 Nov 1999, Irek Zablocki wrote:

{...]
 oczytany pan, sam narodowosci niemieckiej, doradzal mlodziutkiej
 damie: "Jesli chcesz wyjsc za maz, to tylko za Francuza lub
 Polaka." I wyjasnial dlaczego, wychwalajac zalety meskich
 przedstawicieli tych nacji.
 Po przeczytaniu, tego co pan napisal, zastanawiam sie czy ow
 odesski Niemiec Polakow z innym narodem nie pomyli, czy tez
 wspolczesni Polacy, juz nie ci sami?

Nie powinno sie oceniac calego narodu na podstawie doswiadczen z jednym,
czy nawet kilkoma osobnikami. W tym przypadku jest to niewinne osadzanie
poziomu "szarmacji" rodzaju meskiego Polakow, ale wlasnie takie
uogolnienia prowadza do negatywnych stereotypow i uprzedzen typu:
"Polacy wysysaja anty-semityzm z mlekiem matki", "Zydzi lubia lichwe, nie
lubia pracowac", "Ukraincy wola gwalcic i mordowac bezbronne kobiety, niz
walczyc z zolnierzami przeciwnika", "Palestynczycy to terrorysci" i tem
podobne.

 Temat, co Uta robi na "polskiej liscie", byl juz niejednokrotnie
 walkowany. Dziwie sie wiec, skad, u diabla, biara sie u pana te
 pytania?!
 Nasz synek spotyka sie raz w tygodniu z innymi dziecmi w grupie
 "raczkujacej" przy parafii katolickiej. Uta nalezy do stowarzyszenia
 Wisla-Odra-Wezera, za cel stawiajacego sobie zblizenie
 niemiecko-polskie, dzialajace tez przy tej samej, katolickiej parafii.
 Raz w roku spotykamy sie z polskim ksiedzem, ktory zastepuje
 przebywajacego na urlopie proboszcza i Uta podobnie, jak na P-L
 dyskutuje sobie rowniez na tematy j.w., co nikogo nie oburza i
 nikt, zaden katolik nie poczul sie "skopany". Nasze znajome
 Polki, tarktuja dom Uty, jako oaze polskosci, gdzie moga
 swobodnie porozmawaic, wygadac sie, czasem cos przeczytac,
 bez obaw, ze polskie gazety trafia do kosza lub ktos zabroni
 mowienia po polsku, czy ogladania telewizji Polonia, bo i takie
 przypadki sie zdarzaja, tym bardziej bolesne, ze w slaskich
 rodzinach. Czy to wyglada na "tuczenie sie nienawiscia"?!.
 Niemieckim znajomym, ktorzy wybieraja sie do Polski poleca Uta
 m.in. Klasztor na Jasnej Gorze, opierajac sie na ksiazce wydanej
 po niemiecku przez Wydawnictwo Zakonu Paulinow. Ksiazke te
 podarowal Ucie moj bliski kolega, "bardzej papieski niz sam
 papiez", jak mowia Niemcy. A jednak, nawet tak zawolany katolik,
 jak on, potrafi bez uciekania sie do takich, jak panskie posadzen,
 rzeczowo i konstruktywnie dyskutowac. Czy tu moze byc mowa o
 dokopywaniu i tuczeniu sie nienawiscia?

Wierze panu, zapewne ma pan racje, ale na liscie Poland-L wyglada to
troche inaczej.  Chyba widzi pan, ze lista jest przedmiotem prowokacji
zmierzajacych do zamkniecia listy lub przejecia jej przez osobnikow typu
Kobos.  Pani Uta wyraznie sympatyzuje w swoich wypowiedziach z wieloma
prowokacjami - to wlasnie mialem na mysli P Y T A J A C.
Ja sie pytalem o motywy, intencje a moze (podswiadomie) prosilem o
zastanowienie sie.

 Nie wiem co bylo by latwiejsze: zignorowac panski
list, czy  odpisac rownie impertynecko? Wybralem to trudniejsze.

Jeszcze raz dziekuje za spokojny ton, wszyscy uczestnicy Polandela (jak i
innych list dyskusyjnych WSZECHSWIATA :-) powinni tak wlasnie spokojnie
dyskutowac ( a nie tak jak Mezynski unosic sie emocjami :-(

Z drugiej strony ja lubie zarty ale nie wiem czy ... powidzmy gdyby
moj ojciec zamordowal panskiego dziadka, ja przyszedlbym do pana z wizyta,
mowiac, ze pana lubie i zaczal dyskutowac, ze moze panska babcia i papiez
tez sa winni smierci panskiego dziadka, a potem jeszcze robil zarty typu:

Thu, 4 Nov 1999 08:23:10 +0100 Uta Zablocki-Berlin wrote:
[...]
 Co na to maja dopiero Niemcy powiedziec, oni musieli z Hitlerem
 zyc w jednym kraju;)
[...]

..byc moze tez zaczalby sie pan zastanawiac nad moimi (swiadomymi, lub
podswiadomymi) motywami.

Zyczac Obojgu Panstwu jak najlepiej, starajac sie byc uprzejmy, acz bez
"obrazania" logiki wypowiedzi (unikania mowienia prawdy "w oczy")

ASM



Re: WIERSZ Z PUENTA

1999-11-11 Wątek Andrzej Mezynski

Czy ten wiersz przypadkiem nie anty-semicki?
Pani Izabelo (B.) co pani powie?

Jak zwykle niezwykle czujny,

ASM


On Thu, 11 Nov 1999, Andrew M. Sikorski wrote:

 CHLOP I ZMIJA.
 ADAM MICKIEWICZ (Z L.LAFONTAINA.)

 W pamietnikach bestyo-graficznych Ezopa
 jest wzmianka o uczynku milosiernym chlopa,
 I o pewnego weza uczynku lajdackim.

 Chlop wyszedl zimnym rankiem po chrusniak do sadu,
 Az to pod brama waz mu do nog pada plackiem!
 Przeziebly, wpol skotnialy, przysypany szronem,
 Juz zdychal, juz ostatni raz kiwn l ogonem.
 Chlop zlitowal sie nad ta  mizeria  gadu:
 Wzial go za ogon, niesie nazad w chate=84
 Kladzie go na przypiecku,
 Podsciela mu kozuszek jak wlasnemu dziecku
 (Nie wiedzac jak  wezmie od goscia zaplate-
 Poty dmucha, poty chucha,
 Az w nieboszczyku dubudzil sie ducha.
 Nieboszczyk waz jak ozyl, tak sie wnet nasrozyl:
 Rozkrecil sie do g=F3ry wyprezyl sie, syknal,
 I calym soba w chlopa sie wycela,
 W swojego dobrodzieja, w swego zbawiciela,
 I wskrzesiciela!
 "A to co sie ma znaczyc, zdziwiony chlop krzyknal,
 To ty w nagrode dobrego czynu
 Jeszcze chcesz mnie ukasic? A! ty zmii-synu!"
 I wnet porwawszy dubasa
 Tnie weza raz pod ucho, drugi raz wpol pasa,
 Odlecial ogon w jeden, a pysk w drugi katek;
 Rozpadlo sie, zmijsko na troje zmijatek,
 Darmo drgaja
 I biegaja
 Ogon za szyj , za ogonem szyja:
 Juz nie zmartwychwstanie zmija.

 przytrafia sie to czesto, ze dobry czlek jaki
 Niewdziecznika przygarnie;
 Ale trafia sie czesciej, ze niewdziecznik taki
 Przepada marnie.




Re: zmiany

1999-11-10 Wątek Andrzej Mezynski

On Sat, 6 Nov 1999, Izabela Joanna Bozek wrote:

 Chce zapytac, co to znaczy "dyskusje na 'te' tematy prosze tam przeniesc"?
 Czy, jezeli na Polandelu w dalszym ciagu podejmowane beda tematy
 polsko-zydowskie lub zydowsko-polskie, to ich inicjatorzy beda karani np.
 usunieciem z listy? Jakim prawem administrator listy dyskusyjnej  narzuca
 jej uczestnikom, jakie tematy moga albo nie moga byc poruszane. Oczekuje od
 Witolda Owoca wyjasnienia sprawy w sposob logiczny, nie obrazajacy
 inteligencji uczestnikow Poland -L i nie poslugujacy sie znana metoda
 BS-owania, ani tonem pogrozki.  Ogloszenie o utworzeniu listy "Jewish-PL"
 uwazam za skandaliczne, a domaganie sie uznania za jej stworzenie
 ("Szczesliwie wlasnie nowo powstale forum Jewish-PL jest poswiecone takim
 dyskusjom") za szczyt hipokryzji.
 Izabela J. Bozek


Przepraszam, ale jest pani chyba przewrazliwiona.  Przeciez to takie
oczywiste. "Dyskusja nt te" tematy odnosi sie do tematyki wymienionej
przez autora listu (czyli Witolda Owoca) powyzej, slowo "te" odnosi
sie wiec do tematow "polsko-zydowskich" - ogolnie mowiac, czyli kultura i
historia Zydow w Polsce, stosunki miedzy  Polakami i Zydami itp.
Przeciez to dobrze, ze bedzie forum dyskusyjne poswiecone specjalnie tej
tematyce.  Dlaczego pisze pani o karach?  Pan Owoc nic takiego nie
powiedzial ani nie zasugerowal.
Nie widze tez, aby pan Owoc obrazal inteligencje uczestnikow Poland-L -
jeszcze raz przepraszam, ale na prawde jest pani przewrazliwiona.

I
prosze
slowo "hipokryzja"
jest bardzo
potezne

nie trzeba go naduzywac


nadaremno

ASM



Re: Beatyfikacja Piusa XII ?

1999-11-03 Wątek Andrzej Mezynski

On Wed, 3 Nov 1999, Andrew Golebiowski wrote:

 Andrew Kobos pisze:

  It must be concluded that Vatican diplomacy failed the Jews during
  the Holocaust by not doing all that it was possible for it to do on
  their behalf.

Andrzej KObos

 Moze to glupie pytanie, ale co mi tam...

 A co mozna bylo jeszcze zrobic ponad to co sie robilo?

 Tylko prosze o konkrety, a nie jakies ogolnikowe stwierdzenia rojace sie of
 zaimkow.

 Andrzej



Zydowskie przywodztwo, zamiast poslusznie wstepowac do Judenratow i
Judenpolizei, powinno organizowac opor.
1. Nawolywac, zeby pod kazdym mozliwym pretekstem nie przenosic sie
dobrowolnie do getta - Niemcy zmuszeniby byliby do poswiecenia znacznie
wiekszej ilosci ludzi i srodkow do zorganizowania tych punktow
koncentracji przed ostateczna wysylka do komor gazowych.
2. Podjac rozmowy z polskim podziemiem, umowic sie na temat tworzenia
ruchu oporu.
3. Zachodnie przywodztwo zydowskie powinno zebrac srodki i szkolic
zydowskich cicho-ciemnych, tak jak polskie przywodztwo na zachodzie to
robilo. Wielu cicho-ciemnych zginelo z rak Niemcow, niektorzy z rak lub
przy wspolpracy polskich kolaborantow, ale spelnili oni ogromna role w
umacnianiu oporu zbrojnego. Gdyby Zydzi zdobyli sie na taki "gest" w
stosunku do swoich wspolbraci w Polsce, nie byloby biadolenia, ze Polacy
dali za malo broni do Getta Warszawskiego - Ile broni bogaci Zydzi
amerykanscy dali Polakom, pytam sie?  Ile broni przeslali do Getta
Warszawskiego i innych Gett? Bylo to mozliwe, wlasnie przyklad polskich
cichociemnych, kurierow karpackich i ogolnie polski ruch oporu jest
dowodem, ze pomoc z Zachodu byla mozliwa, tylko po prostu nie mial sie kto
(wsrod Zydow amerykanskich i angielskich) tym zajac.
4. Zydowskie przywodztwo na zachodzie powinno bylo organizowac akcje
nacisku spolecznego na rzady zachodnie w celu zorganizowania bombardowan
szlakow kolejowych, komor gazowych itp. Zrzucania ulotek informujacych
cywili niemieckich o tym, co ich synowie, bracia, mezowie robia na
Wschodzie, grozby odwetu itp.
5. Czytalem gdzies, ze w czasie Wojny Zydzi angielscy wystosowali wiecej
petycji do Parlamentu Brytyjskiego skarzacych sie na Polakow niz petycji
domagajacych sie pomocy (nie zamordowanym wtedy jeszcze) ofiarom
Holocaustu.  Zydzi amerykanscy zorganizowali wiecej demonstracji
pro-sowieckich w Nowym Yorku, anizeli demonstracji protestujacych
przeciwko biernosci Zachodu wobec okrucienstwa Niemcow.

Mozna by dluzej na temat co Zydzi mogliby zrobic, ale pozwole sobie
zgadnac, dlaczego zydowscy przywodcy kolaborowali z Niemcami - mieli
nadzieje, ze Niemcy beda mordowali nieposlusznych, organizujacych opor
Polakow, zostawiajac poslusznych, zdolnych do pracy Zydow "na potem".
Dlatego wlasnie, pomagali wysylac do gazu slabych i chorych - mieli
nadzieje, ze oni, lepiej odzywieni i posluszni Niemcom ocaleja - sporo
takich kolaborantow zreszta ocalalo, na pewno wiecej niz szarych rzesz
polskiego (i ogolnie europejskiego) Zydowstwa.  Tacy to wlasnie
"przywodzy", wspolwinni bezczynnosci wobec zaglady, lub nawet wrecz
splamieni wspolpraca z Hitleryzmem, robia najwiecej halasu, aby odwrocic
uwage od swoich win.

Powiedzial co wiedzial,

ASM



Re: Beatyfikacja Piusa XII ?

1999-11-03 Wątek Andrzej Mezynski

On Wed, 3 Nov 1999, Uta Zablocki-Berlin wrote:

 Andrew Golebiowski:

  Andrew Kobos pisze:
 
   It must be concluded that Vatican diplomacy failed the Jews during
   the Holocaust by not doing all that it was possible for it to do on
   their behalf.
 
 Andrzej KObos
 
  Moze to glupie pytanie, ale co mi tam...
 
  A co mozna bylo jeszcze zrobic ponad to co sie robilo?
 
  Tylko prosze o konkrety, a nie jakies ogolnikowe stwierdzenia rojace sie
  of zaimkow.
 
  Andrzej

 Exkomunika wszystkich katolikow popierajacych Hitlera i samego
 Hitlera tez, tak jak robil to z komunistami?
 Wyrazne potepienie III Rzeszy, nie tylko uzywajac ogolnych
 okreslen?

 Uta

Niech pani nie zapomina, ze Watykan byl na terenach kontrolowanych przez
faszystow, czyli nie mogl sobie pozwolic na potepianie III Rzeszy bez
grozby zaglady.  O wiele latwiej bylo Watykanowi potepiac komunistow, bo
wladza radziecka Wlach nigdy nie obejmowala.

ASM



Re: ODP: Duch starych ksiag

1999-10-27 Wątek Andrzej Mezynski

On Tue, 26 Oct 1999, Wojtek Jeglinski wrote:

 Pani Kasiu,
 odpowiadam bezzwlocznie, by wreszcie zakonczyc owa  niemila sprawe.
 Nie chce mi sie wierzyc, ze pani i pani Mama uwazaja, ze swiadome, publiczne
 przytoczenie tresci artykulu zamieszczonego w prasie, bez wyraznego
 wskazania kto jest jego autorem, to dzialanie zgodne z przyzwoitoscia, juz
 nie mowiac o prawie. Ze da sie je wytlumaczyc inaczej niz wyrazeniem
 ubolewania.

Panie Wojtku,
  Robi pan widly z igly i (na dodatek) przymierza pan piernik do
wiatraka.  Polandel jest lista dyskusyjna gdzie nie tylko dyskutujemy
o tym co (ze sie tak wyraze) wyleglo nam sie w glowach ale rowniez o
tym co sie dzieje na (tym naszym bozym) swiecie a zwlaszcza w Polsce.
Lista dyskusyjna to nie wydawnictwo naukowe, wypowiedz na liscie
dyskusyjnej to nie praca magisterska. Nikt nam za dzielenie sie
informacjami nie placi (za wyjatkiem niektorych szpiegow i prowokatorow,
ktorych grupke tu [jestem pewien] mamy).  Tak jak w kazdej normalnej
dyskusji mozemy powiedziec, ze wyczytalismy o tym w konkretnej ksiazce
lub gazecie (przewaznie aby "podeprzec sie" autorytetem) lub po prostu
powiedziec "czy wiecie, ze:" i powiedziec co wiedziec :-) - nie wydaje
mi sie aby konstruowanie zdetalizowanej bibliografii bylo konieczne.

 Prosze mi wybaczyc, ale sadze, ze broni pani pozycji nie do obrony. I nie

No wlasnie, tak jakby ktos pracy magisterskiej tu bronil :-)

[...]

 PS. Nad trelemorele przedkladam wlazl kotek na plotek i mruga, ladna to
 bajeczka i dluga.


Nie dokazuj mily nie dokazuj,
przeciez nie jest z ciebie znowu taki cud.
Nie odrazu mily, nie od razu,
nie od razu stopisz serca mego lod.

ASM

Ps. Oczekujac na pozew sadowy od Marka Grachuty, Jana Kanta Pawluskiewicza
i spolki, representowanych przez Mecenasa J. :-)



Interesting opportunity (fwd)

1999-10-20 Wątek Andrzej Mezynski

(fwd)
From: Maria Sliwinska [EMAIL PROTECTED]
Reply-To: Digital Libraries Research mailing list
 [EMAIL PROTECTED]
To: [EMAIL PROTECTED]
Subject: Interesting opportunity

Excuse me for duplication, but there is a special opportunity
for professionals from Central and Eastern Europe to visit
European events.

A few grants are still available for suitable applicants to attend one of
two key events that are taking place in Luxembourg: Telematics for
Libraries concertation meeting--17th-19th November 1999
http://www.echo.lu/libraries/events/FP4CE/FP4CE.html
(see also advertisement attached belowe)

and Helsinki:  Exploring the Information Society-- 22-24 November
1999  WEB SITE: http://www.ist99.fi/.

Further information and an application form are available from
http://www.icimss.uni.torun.pl
Deadline for applications 25th October (Monday).

Don't miss the real opportunity!

Maria Sliwinska
ICIMSS Executive Director

---
ANNOUNCEMENT : Telematics for Libraries concertation meeting


Under the Fifth Framework Programme, Associated States (candidates for
EU-membership) may participate in the programme with community funding.
In Central and Eastern Europe, these states are Bulgaria, Czech Republic,
Estonia, Hungary, Latvia, Lithuania, Poland, Romania, Slovakia and Slovenia,
once the Association Agreement is in force. This event is an opportunity to
meet with partners from the Telematics for Libraries programme and to find
out about key topics of interest to the cultural heritage community of
libraries,
archives and museums in the next programme.

"Consolidating the European Library Space" is an important concertation
meeting for Telematics for Libraries projects and will take place in
Luxembourg from 17th-19th November 1999. There is an exciting and
focused agenda with top speakers from the cultural heritage sector and
private enterprise.

There are keynote speeches on:
-key issues and achievements of the Telematics for Libraries Programme
-accessing the future : new media literacy in the Information Society
-the converging worlds of libraries, archives and museums
-new synergies between national and European library policies
-opportunities for co-operation with Central  Eastern Europe
-the future role of the cultural heritage sector in the IST Programme

Projects can find out how to produce better project exploitation plans or
learn the latest on key issues - copyright  licensing, e-commerce and
cultural heritage institutions, new ways of delivering education services,
interoperability  standards and digital preservation. There'll also be a
session on the current Call for Proposals "Digital Preservation of
Cultural Heritage", how best to promote a project Website and the
new project Website guidelines using metadata.

Projects will have the opportunity to demonstrate their project results -
book your project into a demo slot.

Mark the transition from the Telematics for Libraries programme to the IST
Programme in the last FP4 concertation meeting of the millennium.
Be there!

Full information, an agenda and an online registration form available from:
http://www.echo.lu/libraries/events/FP4CE/FP4CE.html



Sun's Summer Administrative Advisor newsletter is now at
seast.usec.sun.com/edu/admin/adminadvisor2.html.  Articles
include a review of the JSTOR project, a Computer Portal update, and
the announcement of a Java in Administration Special Interest Group.




Re: Liberalizm a konserwatyzm

1999-10-08 Wątek Andrzej Mezynski

On Fri, 8 Oct 1999, Irek Zablocki wrote:

[...]
 wypracowan), ale wczoraj pozegnalem sie z moimi bliskimi i
 przyjaciolmi, ktorzy zyja na granicy ubostwa mimo, ze caly dzien
 ciezko i uczciwie pracuja. Napatrzylem sie tez na "przerozne
 patologie wspolczesnosci" m.in. panoszace sie zlodziejstwo,
 pijanstwo i brak troski o wlasne dzieci. Cieszy mnie zas, ze u

Domyslam sie, ze byl pan w (tak obecnie zwanym) Bylym Zwiazku Radzieckim?
Ciekawe co ludzie tam o Polsce mowia?  Jak widza swoja przyszlosc?
Rozmawialem z Amerykaninem, ktory odwiedzil Rosje (czyli [o ile najnowsza
nazwe dobrze pamietam] Federacje Rosyjska).  Otoz pyta mnie ten moj
przyjaciel jak tam wlasciwie sie w Polsce teraz zyje? Moja odpowiedz,
ze pomimo narzekan, stopa zyciowa rosnie, wskazniki ekonomiczne trzymaja
sie na przyzwoitym poziomie etc., bardzo go zdziwila - jego znajomi w
Rosji opowiadali mu, ze w Rosji bieda, na Bialorusi i Ukrainie jeszcze
gorzej, a w Polsce glod "az piszczy", strajki i starcia policji z
robotnikami walczacymi o powrot KOMUNIZMU - bylem bardzo rozbawiony - on
zdezorientowany, bo ci jego znajomi nie sa ani klamcami a i stopnie
naukowe maja - "wishful thinking" - powiedzialem.  Zasepil sie bardzo,
nawet masla tym razem na chleb nie mieli - powiedzial - (wiec tylko chleb
i wodka byly na stole) - i widze, ze sa bardzo, bardzo "confused", dodal
zasepiony, bo bardzo kocha Rosjan.

A co panscy krewni i znajomi opowiadali?  Czy tez wyczekuja powrotu
komunizmu (co bardzo mnie niepokoi)?

ASM



Re: anty etc -Reply

1999-10-08 Wątek Andrzej Mezynski

On Fri, 8 Oct 1999, Uta Zablocki-Berlin wrote:

[...]
 Jesli chcielibysmy prowadzic dyskusje w stylu: 'A zobaczcie kto
 jest gorzej', nie zmienimy faktow. Jjuz wtedy nie rozmawiamy o
 samym incydencie, lecz bedziemy sobie nawzajemn 'dokopywac'.
 Pisalam o karalnosci w Niemczech, bo tu zyje i stad moge
 czerpac przyklady. Nie bylym pewna co do Polski, dlatego
 pisalam 'chyba'. Chcialam tym pokazac, ze uwazam te 'dowcipy'
 za powazne naruszenie prawa.


 Pozdrowienia
 Uta

Moim zdaniem takie dowcipy sa naruszeniem zasad przyzwoitosci, oznaka
glupoty a czasem nawet zlowieszczym sianiem nienawisci.  Sciganie prawne
nawet potwornych zartow (w przeciwienstwie do spolecznych protestow,
zawstydzania, bojkotu "siewcow pogardy i nienawisci") jest zagrozeniem
jednego z podstawowych fundamentow demokracji - wolnosci slowa.

Popieram pani nawolywanie do zaprzestania nagminnego dokopywania
 
allerdings
zapewne pani tego nie czuje, ale pani, Pani Uto, dokopuje nam tu Polakom
prawie od samego poczatku :-)  ...wiec moze niech nam da pani (stary,
wysluzony) Dobry Przyklad?  Na zachete dodam, ze Polacy bardzo czesto
z Niemcow (niebywale cenny) Dobry Przyklad brali, w gospodarce (das ware
- to-war), etyce pracy (Werkstat warsztat), wojskowosci (Meldung -
meldunek), rachunkowosci (Rechnung - rachunek [za wikt i opierunek] :-),
budownictwie (Schalung - szalunek) und so weiter, et ce tera :-)

Herzliche Gluckwunsche z Doliny Wielkiej Rzeki

ASM



Re: anty etc

1999-10-07 Wątek Andrzej Mezynski

On Thu, 7 Oct 1999, Maciej Jakubowski wrote:

[...]

 Rozumie, ze chodzi o tzw. "Polack jokes"? Jesli zastapimy w czesci
 tych
 kawalow o Zydach slowo "Zyd" slowem "Polack" - bedziemy mieli wlasnie
 takie "Polack jokes"...
 Choc byc moze dla niektorych to trudne do zrozumienia. Ale nie bede
 wymienial nazwisk...

O wlasnie, przypominam sobie najpopularniejszy program "Jewish Television
in America" prowadzony przez pana o nazwisku Zev Brenner. Pewnego razu
prowadzil on wywiad z jakims podobno legendarnym zydowskim gawedziazem tzw
tradycji Jidish.  Ten artysta narzekal, ze zabrania mu sie opowiadania
"Polish Jokes", nie u mnie zaprotestowal religijny syjonista Zew Brenner,
i zarzadal choc jednego kawalu. Artysta (zapomnialem nazwiska) z ochota
opowiedzial, bylo to o Zydzie, Wlochu i Polaku skazanych na smierc na
krzesle elektrycznym.  Zyd i Wloch wychodza calo i tylko Polak jest
usmiercony bo usluznie podpowiada katowi, ze zapomnial podlaczyc
w/w elektryczne krzeslo do sieci.

Przypominam, ze nadano to spokojnie w telewizji, ale nie bylo po tym
zadnych protestow ze strony srodowisk zydowskich (ani, co tu kryc
polskich).
Prosze panstwa, nie dajmy sie zastraszyc ani zbalamucic przewrotna
argumentacja. Oczywiscie, ze powinnismy zwracac uwage na objawy nienawisci
wobec innych narodowosci w naszym wlasnym srodowisku i jak najbardziej
potepiac takie akty, ale musimyrowniez wykrywac i obwieszcac Swiatu
(jak to w Stanach mowia: EXPOSE) przejawy anty-Polonizmu, zwlaszcza jesli
publikowane sa w srodkach masowego przekazu - zwlaszcza Polacy na
emigracji powinni byc na to uczuleni i informowac rodakow w kraju.

Powiedzial co wiedzial,

ASM



Re: anty etc

1999-10-06 Wątek Andrzej Mezynski

On Wed, 6 Oct 1999, Uta Zablocki-Berlin wrote:

[]
 Ale oburzenie moze bylo by wieksze, jesli robil by Howard Stern
 taki dowcip o Polakach..

O ile nie podoba mi sie umieszczanie kawalow "etnicznych" na Internecie
i uwazam, ze powinnismy takie zjawiska potepiac, o tyle protestuje
przeciwko wykorzystywania w/w zjawisk do ponizania innych narodowosci
(w tym przypadku Polakow) protestujacych przeciwko podwojnym standartom
w srodkach masowego przekazu.
Pani Uto:
Osmielam sie zauwazyc, ze Howard Stern robil dowcipy o Polakach w
prgramach telewizyjnych publikowanych przez glowne kanaly telewizji
USA, Kanady i (zapewne) wielu innych krajow (vielleicht eben
Ihre geliebte Deutchland?). Takie programy sa zatwierdzane przez dyrekcje
w/w "kanalow" i ogladane przez miliony widzow.  Prywatne strony
internetowe sa chronione zasadami "wolnosci slowa" i w zwiazku z tym
znacznie trudniejsze do kontrolowania.  Pani porownanie jest zlosliwe i
nielogiczne, nasz Niemiecki gosciu na polskiej liscie.

ASM



Re: Pamiec historyczna postkomuny

1999-10-06 Wątek Andrzej Mezynski

On Wed, 6 Oct 1999, Malgorzata Zajac wrote:

[...]

   Na przyklad w filmie "Poszukiwany-poszukiwana"
   profesor zajmuje sie badaniem zawartosci cukru
   w cukrze. Dzis wydaje sie to niedorzeczne, ale
   w czasach PRL naduzycia w sferze naukowej byly
   bardzo czeste. Bareja parodiuje oszustwa naukowe,
   karykaturalnie przedstawia hochsztaplerow-naukowcow.

 O cholerka !

Ach! Ta dzisiejsza mlodzierz!

 Ze swiadomoscia - tfu,

O! Dlaczego zaraz na ekran pluc? (starszych panow gorszyc)

 Owszem, udawal profesora. Ale trudno jego dzialalnosc podciagac pod
 jakies oszustwa naukowe. W zadnym wypadku nie byl hochsztaplerem.
 Przeciwnie - byl bez watpienia uznanym profesjonalista w swoim fachu.
 Badaniami  "zawartosci cukru w cukrze" uzasadnial, dlaczego gosposia
 miala kupowac codziennie po piec kilo cukru w kazdym sklepie z osobna.
 Mam podstawy przypuszczac, ze po prostu nie zyczyl sobie wizyty milicji
 ludowej w swoim domu.
[...]

Gdyby by prawdziwym (lub nawet aspirujacym) naukowcem powiedzialby, ze
bada (na przyklad): "statystyczne rozbieznosci w zawartosci sacharyny
w produkcie "Krysztal Bialy""

Jak zwykle niezwykle naukowy,

ASM



FULLY-FUNDED RESEARCH OPPORTUNITIES FOR NIS AND US SCHOLARS (fwd)

1999-10-03 Wątek Andrzej Mezynski

Pomyslalem, ze ktos moze sie zainteresowac

-- Forwarded message --
Date: Sun, 3 Oct 1999 18:08:56 +0200
From: "Info (CEP)" [EMAIL PROTECTED]
Reply-To: [EMAIL PROTECTED]
To: [EMAIL PROTECTED], [EMAIL PROTECTED]
Subject: FULLY-FUNDED RESEARCH OPPORTUNITIES FOR NIS AND US SCHOLARS

FULLY-FUNDED RESEARCH OPPORTUNITIES FOR NIS AND US SCHOLARS

THE REGIONAL SCHOLARS EXCHANGE PROGRAM

The American Councils for International Education:  ACTR/ACCELS administers=
 academic exchanges for NIS and US scholars who wish to conduct research =
through the Regional Scholars Exchange Program (RSEP).  RSEP is a merit =
based, open competition for candidates conducting research in the =
humanities and social sciences.  RSEP is a program of the Bureau of =
Educational and Cultural Affairs, United States Department of State.


FOR CITIZENS OF THE NIS:

DESCRIPTION:  RSEP supports approximately 90 NIS scholars who conduct =
independent research at an American university for four-month research =
fellowships.  Applicants should have a good working knowledge of English =
and have a kandidatskaya degree or be working towards one.

PROVISIONS:  Participants in the Regional Scholars Exchange Program will =
receive round-trip airfare from their home cities to their host universitie=
s in the US, a monthly stipend, health insurance, access to libararies and =
archives, and professional development funds.

FIELDS OF RESEARCH:  American Studies, Business Administration, City =
Planning and Urban Studies, Civic Education, Conflict Resolution, Criminal =
Justice, Demography, Economics, Education, Ethics and Philosophy, Foreign =
Policy and International Relations, Government, History, Industrial Labor =
Relations, Information Technology, Journalism, Law, Library Science, =
Political Science, Public Administration, Social Work, Sociology, Women's =
Studies.

ELIGIBILITY:  Applicants must be:

-citizens of the NIS who are over the age of 25 and under the age of 55 on =
November 15, 1999;
-advanced graduate students, university faculty, and scholars at the early =
stages of their careers, or mid-level faculty who have had few opportunitie=
s to conduct research projects at US institutions;
-scholars who demonstrate a specific need to conduct research in the =
United States in one of the designated fields of study;
-scholars who have a level of proficiency in written and spoken English =
that is sufficient to conduct independent research and confer with =
colleagues in the US;
-scholars who have publications in a particular field;
-persons able to receive and maintain a US J-1 visa.

DEADLINE:  Applications must be received by an American Councils office by =
November 15, 1999.

FOR US CITIZENS:

DESCRIPTION:  RSEP will support 20 twenty US scholars during the academic =
year 1999-2000 and 8 scholars during 2000-2001 to conduct independent =
research at universities, institutes, and archives in the Newly Independent=
 States.  Research grants are available for either four month or six month =
periods.

PROVISIONS:  Participants in the Regional Scholar Exchange Program will =
receive round-trip air fare from their home cities to their host universiti=
es in the NIS, pre-academic orientation, monthly stipend, health insurance,=
 university affiliation, and access to archives and libraries.  RSEP =
provides no financial support for family members or dependents of program =
participants. =20

FIELDS OF RESEARCH:  American Studies, Business Administration, City =
Planning and Urban Studies, Civic Education, Conflict Resolution, Criminal =
Justice, Demography, Economics, Education, Ethics and Philosophy, Foreign =
Policy and International Relations, Government, History, Industrial Labor =
Relations, Information Technology, Journalism, Law, Library Science, =
Political Science, Public Administration, Social Work, Sociology, Women's =
Studies.

ELIGIBILITY:  Applicants must be:

-US citizens
-Over the age of 25 and under the age of 55 at the time of the application =
deadline.
-Advanced graduate students, university faculty and scholars at early =
stages of their careers, or mid-level faculty.
-Holders of a Ph.D. degree or relevant terminal degree, or working towards =
that degree at the time of application.
-Able to demonstrate a specific need to conduct research in the Newly =
Independent States in one of the designated fields of study.
-Have a  level of proficiency in written and spoken Russian or other =
relevant NIS languge that is sufficient to conduct independent research =
and engage colleagues.

DEADLINE:  Applications for the 1999-2000 program must be received by the =
American Councils Washington office by November 15, 1999.  For the =
2000-2001 program, applications must be received by February 15, 2000.


For more information and applications for this and other American Councils =
programs, and for a complete list of offices in the US and NIS, visit our =
website at http://www.actr.org or contact RSEP staff at [EMAIL 

Re: Czy to nie jest brukowiec ?

1999-09-28 Wątek Andrzej Mezynski

On Tue, 28 Sep 1999, Zielinski wrote:

 Malgorzata Zajac schrieb:

  Dzis w "Gazecie Wyborczej" ukazal sie wywiad z premierem.
  Rzecznik rzadu zaprotestowal, informujac, ze gazeta opublikowala
  tekst nieautoryzowany,  choc premier przeprowadzil autoryzacje.
 
  Gazeta zignorowala uwagi premiera.

 Podawanie takich wiadomosci na liste (gdzie chyba wiekszosc uczestnikow
 mieszka za granica i nie czyta polskiej prasy na biezaco), nie precyzujac
 meritum sprawy, ani konkretow, o ktore poszedl spor, jest goloslownym
 opluwaniem Gazety i jej dziennikarzy, a takze - posrednio (bo wciaz nie
 wiemy, o co chodzi i co kto powiedzial, a teraz twierdzi, ze nie
 powiedzial) - premiera i jego rzecznika.


O ile zgadzam sie, ze Pani Malgosia Z. nie przeprowadzila doglebnej
analizy sporu, uzyte przez pania Alicje Z. "opluwanie" jest daleko
posunieta wulgaryzacja w ocenie opini wspoldyskutanta.

Z nadzieja, ze nie bedzie potrzebowal parasola (do ochrony przed
"enzymatycznymi kropelkami"), swoje 0.3 grosze dorzucil

ASM



Re: Odp:.bez komentarza..........

1999-09-16 Wątek Andrzej Mezynski

On Wed, 15 Sep 1999, Racha wrote:

  Szokuje mnie popularnosc Kwasniewskiego w Polsce - czy moglby
  ktos mi podac adres gdzie pieprz rosnie?
  (bo juz nie wiem gdzie uciekac :-(

 a przed czym chcesz uciekac?

  ASM

 Racha

Szanowny Panie Janie,

Zadal mi pan pytanie :-)

No coz, chyba przed straconymi zludzeniami - "zwialem" na Zachod
pod koniec 1986 i wyglada na to, ze (przyslowiowo) utracilem
(tak zwany) kontakt z masami narodu polskiego.  Ja, panie tego,
bym nigdy nie pomyslal, ze Polacy glosowac beda na bylych sekretarzy
i tym podobnych post-komunistow.  W glowie mi sie to nie chce zmiescic
(61 cm obwodu, panie tego, nawet na lyso).

Oczekujac z nadzieja (ktora jest mi jak matka), na obiecany adres,

ASM



yyyyyyy.....bez komentarza..........

1999-09-14 Wątek Andrzej Mezynski

Szokuje mnie popularnosc Kwasniewskiego w Polsce - czy moglby
ktos mi podac adres gdzie pieprz rosnie?
(bo juz nie wiem gdzie uciekac :-(

Jak zwykle niezwykle przyzwoity ale zagubiony, nieokrzesany i z
buendami,

ASM

PS.
Oto co podaje nam Polska Agencja Prasowa: Dziennik Internetowy:
http://dziennik.pap.com.pl/Pol/pol_3.html

OBOP: spadly notowania rzadu, premiera i prezydenta

Dzialalnosc rzadu Jerzego Buzka negatywnie ocenia 74 proc. Polakw; zla
opinie na temat samego premiera ma 54 proc. obywateli; spadly tez oceny
pracy prezydenta - wynika z wrzesniowego sondazu OBOP.

Zaledwie jedna piata Polakw (19 proc.) pozytywnie ocenia dzialalnosc
gabinetu Jerzego Buzka, 7 proc. badanych nie ma zdania.


W porwnaniu z badaniami przeprowadzonymi przez OBOP w czerwcu, odsetek osb
aprobujacych dzialalnosc rzadu spadl o 14 proc. Natomiast o 16 proc.
wzrosla liczba osb odnoszacych sie krytycznie do rzadu - przed trzema
miesiacami 58 proc. badanych negatywnie ocenilo dzialalnosc rzadu.


Spadly tez notowania premiera Buzka. Na poczatku wrzesnia 34 proc. Polakw
uwazalo, ze premier dobrze wypelnia swoje obowiazki (w czerwcu - 42
proc.), 54 proc. obywateli negatywnie ocenilo szefa rzadu (w czerwcu - 46
proc.). OBOP podkresla, ze od lutego w ocenach premiera wystepuje przewaga
opinii negatywnych nad pozytywnymi.


15 proc. Polakw pozytywnie ocenia jednoczesnie rzad i premiera, negatywnie
- 50 proc.


Krytyczne oceny wobec rzadu i premiera wyrazaja zwolennicy pogladw
lewicowych i centrolewicowych oraz rolnicy. Jak podaje OBOP, pozytywne
oceny rzadu czesciej wystepuja wsrd mieszkancw miast niz wsi. Dzialalnosc
premiera aprobuje 57 proc. osb sposrd wszystkich badanych deklarujacych
poglady prawicowe, 48 proc. - centroprawicowe. Pozytywne oceny wyraza tez
czesc zwolennikw lewicy - 22 proc. i centrolewicy - 30 proc.


W ciagu ostatnich trzech miesiecy spadly rwniez notowania prezydenta. W
czerwcu 81 proc. pytanych bylo zadowolonych z pracy prezydenta, obecnie 74
proc. Polakw uwaza, ze dobrze wypelnia on swoje obowiazki. W czerwcu 14
proc. Polakw bylo niezadowolonych z pracy prezydenta, we wrzesniu
krytycznie ocenilo jego prace 18 proc. pytanych.


Dzialalnosc prezydenta aprobuja przede wszystkim osoby o pogladach
lewicowych - 88 proc. i centrolewicowych - 91 proc. Jak podaje OBOP,
Kwasniewski ma rwniez duze poparcie wsrd zwolennikw prawicy - 66 proc. i
centroprawicy - 85 proc. Prezydenta pozytywnie oceniaja osoby na
kierowniczych stanowiskach, specjalisci, osoby z wyzszym wyksztalceniem
oraz mieszkancy najwiekszych miast (powyzej 500 tys.).


OBOP przeprowadzil badanie w dniach 4-6 wrzesnia, na reprezentatywnej,
1072-osobowej prbie Polakw powyzej 15 roku zycia.



Re: Olek

1999-08-31 Wątek Andrzej Mezynski

Dopiero dzisiaj "otworzylem" list z nieciekawie wygladajacym
polem subject. O jakiegos Olka sie kloca, pomyslalem

A tu taka straszna wiadomosc.
Umarl pan Aleksander Matejko, jeden z najciekawszych uczestnikow
naszej listy
Nie bardzo wiem co powiedziec, wiec (tym razem) powiem po
prostu co czuje: Bardzo, bardzo mi smutno.

A moze tak bysmy sie na wieniec od Poland-L'a zlozyli?
Jesli pani Maria Kozakiewicz poda adres, mogli bysmy
przeslac pieniadze (czeki) na kwiaty?
Kiedy pogrzeb, pani Mario?  Moze jeszcze mamy czas?

Andrzej Mezynski


On Sun, 29 Aug 1999, Maria Kozakiewicz wrote:

 W piatek odszedl od nas Olek Matejko. Z tego, co wiem od jego
 najblizszego przyjaciela, Ryska, Olek zmarl na zawal w drode do
 Faculty Club na naszym uniwersytecie.

 Spotkalam Olka w poprzednia niedziele po kosciele. Wygladal swietnie,
 byl rozesmiany, robilismy rozmaite plany na jesienne wyjazdy z nasza
 grupa RRN i nic nie zapowiadalo tego, ze dla niego to byla ostatnia
 niedziela na ziemi.

 Mysle, ze mial szczesliwa smierc, bo szybka i lagodna, a byl duchowo
 do niej przygotowany. Mial niespotykana w pozniejszym wieku odwage
 szukania prawdy - tez o sobie. Olek byl praktykujacym katolikiem,
 spowiadal sie czesto i duzo sie modlil, rowniez za swoich
 niewierzacych przyjaciol.

 Bedzie mi bardzo brak cierpliwego, cieplego glosu Olka w sluchawce
 telefonu i niech mi teraz przebaczy, ze tak czesto nie mialam dla
 niego wiecej czasu..

 Czekaj na nas Olku, to juz niedlugo..zycie szybko mija. Twoje zycie,
 ktore nam tak czesto przedstawiales i na Liscie i w przez radio,
 Twoje bole i rozczarowania, rozterki, leki i smutki juz przeminely..
 Jestes teraz, jak mam prawo miec nadzieje, pelen radosci w ramionach
 Tego, ktorego starales sie kochac najszczerzej i najserdeczniej, jak
 dziecko..

 Do zobaczenia na Wiecznej Liscie, w nieprzemijajacym Poland-L

 Przypomnial mi sie cytat CS Lewisa, ktory tu luzno tlumacze:
 "Jestesmy czlonkami ciala Chrystusowego, kamieniami i kolumnami Jego
 swiatynii. Dlatego mamy pewnosc naszej niesmiertelnosci i tego, ze
 boldzyc bedziemy, kiedy galaktyki nalezec juz beda do historii.."

 /bold

 Marysia


 nofill





Re: nic nie rozumie

1999-08-30 Wątek Andrzej Mezynski

Przypominam, ze na Polandelu zdarzaly sie przypadki grozenia
pobiciem, zepchnieciem ze schodow, podaniem do sadu, naslaniem
mafii i tem podobne szykany.  Pisywalo sie tez donosy do
pracodawcow "na Polandelu" oj pisywalo, donosy do szkol takoz.

Wcale sie nie dziwie, ze niektorzy wola zachowac chocby troche
anonimowosci :-(

O! Nawiasem mowiac, pani Niewiadomska tez sie do grozb,
niesprecyzowanych wprawdzie jesli chodzi o "egzekucje", ale
wyraznie skierowanych na moja osobe, przylaczala.

Jak zwykle niezwykle "pozornie przezorny" :-)

ASM


On Fri, 27 Aug 1999, Stev Pec wrote:

 ...
 Wiem ze Pani nie zna wegierskiego i wiem ze nie jest tez Pani Sliwka
 (wegierka), ale uwazam ze nalezy sie podpisywac wlasnym nazwiskiem i
 imieniem pod tym co sie wysyla w swiat. Ze ma Pani na imie Krystyna, to da
 sie wydedukowac z adresu, ale reszta? Czy Pani sie wstydzi tego co Pani
 pisze, czy czegos boi? Kanada to podobno wolny kraj...

 Ja tez bym poszla na to spotkanie, ale mi Hong Kongu za daleko!


 Pozdrowienia Anna Niewiadomska
 *

 Panna Krystyna/Sliwka, jak widze, boi sie wlasnego cienia...
 i to gdzie ale w Kanadzie, nie do uwierzenia!
 Pogodnie
 Seweryn





Re: nic nie rozumie

1999-08-30 Wątek Andrzej Mezynski

On Mon, 30 Aug 1999, Andrew Golebiowski wrote:

 Andrzej Mezynski pisze:

  Przypominam, ze na Polandelu zdarzaly sie przypadki grozenia
  pobiciem, zepchnieciem ze schodow, podaniem do sadu, naslaniem
  mafii i tem podobne szykany.  Pisywalo sie tez donosy do
  pracodawcow "na Polandelu" oj pisywalo, donosy do szkol takoz.

 No dalej, dalej, Panie Przyzwoity. Czemu Pan tak urywa w polowie mysli? Ja
 pamietam rowniez inne "numery", ktore Pan, chyba przez nieuwage, bo nie
 chcialbym posadzic Pana o probe manipulacji, pomija.


Po pierwsze: dlaczego taki szyderczy ton?
Ale, po drugie, choc z natury staram sie na "napasci" nie odpowiadac
to, po trzecie, prawdziwa cnota krytyki sie nie boi, wiec bardzo
pana prosze o sprecyzowanie jakie to "numery" ja "przez nieuwage"
(w domysle: wykrecilem, bo dosyc mgliscie sie pan wyrazil)?
Po czwarte, nic w polowie mysli mi sie nie "urwalo" :-)

Wasz,

Zatrwozony mroczna zmora meuntnych i bezecnych "numerow"
(popelnionych niewatpliwie w tak zwanej "burzliwej mlodosci"),

ASM



Re: Pozew-kilka uwag

1999-08-10 Wątek Andrzej Mezynski

On Tue, 10 Aug 1999, Stev Pec wrote:

[...]

 
 Oj wej, poco zmieniac temat.
 Czytanie bylo o odszkodowaniu od Polski dla ludzi
 zamieszkalych na polskich ziemiach.
 Co krew i kosci i pyzy do odszkodowania slusznej racji
 Pogodnie
 Seweryn


A jednak, jako Amerykanin z krwi i kosci powinien pan wiedziec,
ze czlek jest niewinny dopuki nie osadzony (w tym przypadku cala
Polska jest oskarzona), jesli wiec mowi pan, ze "slusznej racji",
z gory i bez wdawania sie w rozwazania kto, co, komu i dlaczego,
to zachowuje sie pan "un-American".
Dalej...
Panskie: "dla ludzi" tez jest taka troche "double standard", bo pozew
domaga sie specjalnych przywilejow dla Zydow; Polacy sa "generalized"
jako winni/wspolwinni konspiratorzy nacjonalizacji, z calkowitym
pominieciem faktu, ze Polacy ucierpieli najwiecej od komunizmu w
Polsce (blaming the victims).
Jesli zas mowa o: "zamieszkaly na polskich ziemiach", to jedyny
znany mi z nazwiska "zaskarzyciel, niejaki Koppenheimer domaga sie
zwrotu kamienicy polozonej w dawnych Niemczech, sprzedanej przez
dziadka obywatwlowi Austriackiemu a on mieszka w Angli.

Zyczac nieco wiecej "uczciwosci intelektualnej",

ASM



Re: Pozew - kilka uwag

1999-08-09 Wątek Andrzej Mezynski

Zdaje sie, panie Kupinski, ze pan Pec sobie po prostu ironizuje.
Jesli zas chodzi o ten pozew to byc moze bedziemy mieli do czynienia z
szantazem. Wyglada na to, ze pewna (zapewne wieksza niz 11 osob, ale nikt
nie wie jak duza) grupa Zydow probuje powtorzyc "manewr Szwajcarski",
czyli doprowadzic do wymuszenia na panstwie polskim wyplacania
specjalnych odszkodowan tylko dla Zydow (czyli dyskryminujac posrednio
nie-Zydow, tak jak sie to stalo w przypadku bankow szwajcarskich)
bez koniecznosci udawadniania zasadnosci roszczen, wszystko w oparciu
o strach przed gniewnymi przesluchiwaniami w Kongresie USA i
ponizajaca kampania propagandowa w amerykanskich srodkach masowego
przekazu.  Jak to bedzie - zobaczymy.  Szwajcarzy tez sie na poczatku
oburzali i kwestionowali zasadnosc i wysokosc zydowskich rzadan -
pamietam, ze ogladalem kilka sesji w ktorych amerykanscy kongresmeni
pohukiwali groznie na przedstawicieli szwajcarskich bankow.
Jak wiemy podzialalo - jak to bedzie z Polakami, jak powiedzialem
zobaczymy, byc moze bedziemy musieli organizowac petycje, listy
otwarte i demonstracje - na pewno mamy sumienie czystsze niz
Szwajcarzy, ale z drugiej strony mamy slabsza pozycje, ze sie tak
wyraze, polityczno-ekonomiczna.

Zobaczymy!

Z zacisnietymi zebami,

ASM

On Mon, 9 Aug 1999, Stev Pec wrote:

 Date: Mon, 09 Aug 1999 18:27:49 -0500
 From: Jacek Kupinski [EMAIL PROTECTED]
 Subject: Re: Pozew - kilka uwag

 Przepraszam Panie Pec, ale ja tego nie rozumiem. Jezeli Ktos chce dochodzic
 swoich praw przez pozew przeciwko Rzadowi jekiegos panstwa w Europie to chyba
 wlasciwym bedzie Miedzynarodowy Trybunal w Hadze, a nie jakis prowincjonalny
 sad w stanie New York. To Po pierwsze primo a drugim promo jest fakt, ze Polska
 jako taka stala sie ofiara WWII a nie jej przyczyna i jako taka zasluguje na
 zadoscuczynienie,
 czy zgadzamy sie w tej kwestii czy trzeba byc bardziej dosadnym. Trzecim primo
 jest fakt,
 ze od 39 do 89 roku Polska za sprawa dyktatorskich i niedemokratycznych decyzji
 innych
 wielkich tego swiata nie byla samodzielnym panstwem i jako takie zadnej
 odpowiedzialonsci za
 to co dzialo sie na Jej ziemiach ponosic nie moze i nie powinna. Czy ma Pan inne
 zdanie?

 Jacek Kupinski

 Wszystko powyrzsze jest bez znaczenia.  Polska jest winna i zaplaci.
 Dlaczego sprawa poszla do sadu w amerykanskiego, poniewaz tylko
 w nim mozna dojsc do czegos...
 Pogodnie
 Seweryn




Re: Pozew - kamienica we Wroclawiu

1999-08-06 Wątek Andrzej Mezynski

On Fri, 6 Aug 1999, Bartek Rajwa wrote:

 Z "Gazety Wyborczej"

 -8

 Pod Blekitnym Sloncem 7

 Zwrotu jednej z najladniejszych kamienic przy wroclawskim rynku domaga sie
 Peter Koppenheim z Wielkiej Brytanii, jeden z 11 Zydow pozywajacych w USA
 Polske o zwrot nieruchomosci. Ta kamienica nigdy do polskiego skarbu panstwa
 nie nalezala

 Peter Koppenheim urodzil sie we Wroclawiu w 1931 r., mieszka w Manchesterze.
 Jego ojciec byl czlonkiem zarzadu szpitala zydowskiego, gdzie dzis miesci
 sie Szpital Kolejowy. Do rodziny Koppenheimow nalezalo kilkanascie
 nieruchomosci w miescie. Peter Koppenheim wystapil teraz o ich zwrot jako
 spadkobierca. Chce odzyskac m.in. kamienice przy Rynku nr 7, ktora - jak
 twierdzi - nalezala przed wojna do jego dziadka. Reprezentacyjna kamienica
 nr 7 w Rynku zwana Pod Blekitnym Sloncem jest znana wszystkim wroclawianom.
 Od Koppenheimow w 1938 r. nabyl ja kupiec z Krapkowic H. Mikolasek -
 Austriak. Wlasnie dlatego po wojnie nie zostala znacjonalizowana. Zabierano
 tylko majatki obywateli Niemiec.

[...]

Bardzo dziekuje panu Bartkowi Rajwie za przeslanie powyzszych wiadomosci
(w imieniu swoim i milionowych rzesz Polonii)

Pozew Koppenheima to typowe "rzucanie sie na slabszego" czyli na
dopiero co wyzwolona spod jarzma komunizmu Polske. Do tego staramy sie
o przyjecie do Unii Europejskiej i ogolnie bardzo wazne jest dla nas
osiagniecie "rozpoznania", "wizerunku" (recogntion ) jako panstwa
demokratycznego.

Pytam sie: dlaczego nie podal do sadu Niemiec, ktore przeciez sa
winne zmuszenia jago dziadka (podobno) do sprzedazy kamienicy?
Wszystkie krzywdy jakie Zydzi doznali od tak zwanych w USA Nazi,
czyli po polsku hitlerowcow powinny byc splacane przez Niemcow,
nie Polakow.  Nie zapominajmy rowniez, ze tak zwane "ziemie
odzyskane" dostasly nam sie w zamian za zrabowane tak zwane
kresy wschodnie (ze sie tak wyraze :-).  Jestesmy ofiarami
(jako narod) tak zwanych czystek etnicznych po WWII i podloscia
jest domaganie sie od nas pieniedzy w sytuacji gdy glownie Rosja
i Niemcy ponosza historyczna odpowiedzialnosc za krzywdy doznane,
tak, przez Zydow ale rowniez przez Polakow.

Jask zwykle niezwykle oburzony podloscia ludzka, ktora nie zna
granic,

ASM



Re: Cream puffs vs weeds and courts (fwd)

1999-07-26 Wątek Andrzej Mezynski

Pozwalam sobie przeslac z listy APAP (czyli Association of
Polish-American Professionals):
http://www.informatics.sunysb.edu/apap/

-- Forwarded message --
Date: Sun, 25 Jul 1999 09:05:13 -0400 (EDT)
From: Stanley Naj [EMAIL PROTECTED]
Reply-To: [EMAIL PROTECTED]
To: [EMAIL PROTECTED]
Subject: Re: Cream puffs  vs weeds and courts

Part E

:  "UNITED STATES DISTRICT COURT
 EASTERN DISTRICT OF NEW YORK
   Civil Action No. CV 99-3487
   +AS AND FOR A FIRST CAUSE OF ACTION+
   (Declaration that Defendants Have
 Violated International Law)
111.  Plaintiffs repeat and reallege the allegations contained in
paragraphs 1 through 110 as if the same were fully set forth herein.
112.  Poland, the Polish Treasury and the other Defendant's [sic]
violated international law enforceable in this Court as federal common law
and the law of nations, as evidenced by various sources, including but not
limited to, the Nuremberg Principles, the Hague Convention of 1907, the
Polish Minority Treaty of 1919 and the Geneva Convention of 1929.
113.  Said Defendants' [sic] violated such customary international
laws by creating, participating in, and/or for failing to prevent ethnic and
racial cleansing perpetrated against Jewish survivors returning to their
homes in Poland after the Holocaust, and by then trafficking in, managing
and
commercially profiting from the assets and property looted from the
Plaintiffs and other class members, and by failing, concealing and refusing
to disgorge such assets and the profits obtained from such assets, all of
which were obtained pusuant to barbaric crimes against an ethnic and racial
minority in a scheme that has continued for the last fifty-four years.
   +AS AND FOR A SECOND CAUSE OF ACTION+
 (Declaration that Defendants Aided and
  Abetted the Violation of International Law)
114.  Plaintiffs repeat and reallege the allegations contained in
paragraphs 1 through 113 as if the same were fully set forth herein.
115.  Poland, the Polish Treasury, and the other Defendant's [sic]
aided and abetted in the implementation of a systematic scheme of racial and
ethnic cleansing perpetrated against Jewish survivors returning to their
homes in Poland after the Holocaust, including plundering and looting, in
violation of customary international law enforceable in this Court as
federal
common law and the law of nations, as evidenced by various sources,
including
but not limited to, the Nuremberg Principles, the Hague Convention of 1907,
the Polish Minority Treaty of 1919 and the Geneva convention [sic] of 1929.
116.  Said Defendants aided and abetted in the violation of such
customary international laws by condoning and disregarding the atrocities
perpetrated against the Jewish survivors attempting to return to their homes
in Poland after the Holocaust, and by knowingly receiving, managing,
commercially profiting from, and trafficking in the assets and property of
the Plaintiffs and other class members, under the aforesaid scheme that has
continued for the last fifty-four years.
+AS AND FOR A THIRD CAUSE OF ACTION+
 (Conversion)
117.  Plaintiffs repeat and reallege the allegations contained in
paragraphs 1 through 116 as if the same were fully set forth herein.
118.  Poland, the Treasury and the other Defendant's [sic] have
wrongfully converted, used, operated, managed and alienated the Plaintiffs'
and other class members' assets and property for their own use and benefit.
+AS AND FOR A FOURTH CAUSE OF ACTION+
  (Unjust Enrichment)
119.  Plaintiffs repeat and reallege the allegations contained in
paragraphs 1 through 116 [sic] as if the same were fully set forth herein.
120. Poland, the Treasury and the other Defendant's [sic] have been
unjustly enriched during the last fifty-four years by knowingly receiving,
managing, commercially profiting from, trafficking in, and converting assets
wrongfully taken and/or wrongfully withheld from the Plaintiffs and other
class members, and by retaining the profits from such assets and properties,
all of which were obtained as a direct result of the systematic scheme of
violence, murder and liquidation heretofore alleged herein.
   +AS AND FOR A FIFTH CAUSE OF ACTION+
(Restitution and Disgorgment)
121.  Plaintiffs repeat and reallege the allegations contained in
paragraphs 1 through 116 [sic] as if the same were fully set forth herein.
122.  Poland, the Polish Treasury and the other Defendant's [sic]
have failed and refused to disgorge assets and property, and the profits
derived from such assets and property, that were looted from the Plaintiffs
and other class members, all of which were wrongfully obtained by Defendants
pursuant to the systematic scheme of violence, murder and liquidation
heretofore alleged 

Re: Odzyskanie mienia

1999-07-20 Wątek Andrzej Mezynski

On Mon, 19 Jul 1999, W.Glowacki wrote:

[...]

 cienkiej nitce, ale z kolei, nie mozna analizowac przeszlej sytuacji z
 dzisiejszego punktu widzenia. Wiesz zapewnie dobrze jak ja, do czego to
 prowadzi, ze rzuce tylko przykladem Krzysztofa Kolumba.
[...]

Przepraszam bardzo, ale co ma Kolumb do wiatraka?

ASM



Re: Odzyskanie mienia

1999-07-18 Wątek Andrzej Mezynski

On Sun, 18 Jul 1999, Anna Niewiadomska wrote:

 ...
 A co do  Polskiego/Litwinskiego laureata Nobla to wiadomo
 ta sama krew co Redaktor Paryskiej Kultury co rowniez
 podszywal sie za Polaka kiedy to bylo wygodne...
 Pogodnie
 Seweryn
 
 ?

 Pogodnie nie wystarczy, trzeba tez z sensem! Byl jeszcze trzeci wielki
 Polak, czy ten tez pisal: Litwo Ojczyzno moja kiedy mu bylo wygodniej?

 Pozdrowienia Anna Niewiadomska

Nie wiem jak to jest z Miloszem i Giedroyciem ale do Mickiewicza
Litwini i Bialorusini otwarcie sie przyznawaja :-)
On chyba jednak uwazal Litwe za integralna czesc Rzeczpospolitej
czyli tak jakby ktos zapytal Joe Doe czy jest z USA odpowie on,
ze tak, jestem (powiedzmy na przyklad ) z Kaliforni, Texasu lub
nawet z Nowego Meksyku. Piszac zas o ojczyznie, przecietny
Amerykanin opisywalby "zielone wzgorza rodzimej Virginii uwazajac
to za jednoznaczne z opisywaniem swojej ojczyzny - USA.
Wspolczesni Polacy tacy "szczegolowi" nie sa, zapewne dlatego,
ze Polska jest wielkosci przecietnego stanu w USA, ale za czasow
Mickiewicza nasz kraj byl wiekszy, podroze zajmowaly wiecej czasu
a i roznice regionalne byly wieksze.
Zreszta, moze nie mam racji? Pochodze z Pomorza Zachodniego, gdzie
zyja tak (pospolicie i nieladnie) zwana "mieszanina" Z-za-buzan,
Centralniakow, Pyrow, Mazurow, Sliedzikow, Ukraincow itp. Byc
moze ktos tam napisalby:
Kieletczyzno, o moja ojczyzno!

:-)



Re: Odzyskanie mienia

1999-07-16 Wątek Andrzej Mezynski

Bardzo ciekawe! Jesli Litwa juz zaczela zwracac mienie, to moze
za jej przykladem pojda Bialorus i Ukraina, gdzie znacznie wiecej
Polakow mialo ziemie i wioski (wlaczajac w to moich przodkow
Olszanskich :-).
A jesli chodzi o Milosza, to pamietam jeszcze w latach siedemdziesiatych
silnie podkreslal on swoje litewskie korzenie.  Na spotkaniu pokazywanym
w televizji jakis student zapytal go o ojczyzne "do ktorej juz nie wroce"
przyjmujac, ze jako emigrant, poeta pisal o Polsce, Milosz jednak "zbil"
pytajacego z "tropu" korygujac, ze mial na mysli Litwe.

Dziwiacy sie dlaczego nie ma Ziomkowskiego Zwiazku Wypedzonych Polakow
(pod przewodnictwem Iwana Moskwiczowskiego :-) ???

ASM

On Fri, 16 Jul 1999, Zbigniew wrote:

 Czeslaw Milosz, "zahodowawszy" ostatnio slabiutka siwa brode bawi w =
 stronach ojczystych. W Szetejniach, w ktorych sie urodzil oraz w =
 Swietobrosci telewizja niemiecka nakreca o nim dokumentalny film. =
 Noblista powrocil do stron ojczystych by zobaczyc swoje  posiadlosci, =
 ktore pomogl odzyskac inny dlugoletni Amerykanin, a obecnie Prezydent =
 RL, Valdas Adamkus. Jednoczesnie Pan Alfred Tyszkiewicz, mimo naleznych =
 mu praw nie moze odzyskac nawet malej chalupy w Poladze, chociaz jego =
 dziad i ojciec zbudowali palac w Poladze, piekne molo, ufundowali =
 kosciol etc. Trzeba byc na Litwie albo laureatem premii Nobla, albo =
 Amerykaninem lub Niemcem, wowczas sprawy tocza sie szybciej. Pan Alfred =
 mial nieszczescie afiszowac sie jako Polak. Gdyby powiedzial, ze jest =
 Litwinem Tyskeviciusem i nigdy nie czul sie Polakiem, wszystko bylo by =
 inaczej. Po drugie, bedac biednym Warszawskim emeryta nie ma pieniedzy =
 na lapowki. Dominik Plater, ktory  po dlugiej tulaczce wrocil do stron =
 ojczystych rowniez nie moze odzyskac chociaz minimalnie swojego mienia. =
 Martwi sie ,ze pod Platerow podszywa sie niejaki Plater-Gajewski, bardzo =
 lubiany w Polsce, chociaz jest to niejaki Jakuer.=20

 Zb.Siemienowicz,
 Wilno




Re: Czerwiec sie konczy, lipiec sie zaczyna...

1999-07-09 Wątek Andrzej Mezynski

On Fri, 9 Jul 1999, Jacek Arkuszewski wrote:

 Nie jestem w stanie pojac tej dyskusji.

 Jeden mieszka w Bialymstoku, inny w Los Angeles, jeszcze inny w
 Wuppertalu
 albo Baden.

 To wszystko - nie przywolujmy duchow "Wielkiej Emigracji" bo to nie te
 juz
 czasy.

 JA

Odpowiem krotko: Czasy sie powtarzaja, panie Arkuszewski :-)
albo:
Historia kolem sie toczy :-)
lub:
Nic nowego pod sloncem :-)

Yyy, nie... to byloby za krotko :-)

Byc moze mamy inne czasy, wiele rzeczy sie zmienilo, ale jednak
jestesmy "te same ludzie", podobne mamy uczucia, emocje, marzenia
i tesknoty jak rowniez  nikczemne instynkty.  Sa wsrod nas tak
zwane "Wielkoduchy", mamy sporo "Nawiedzonych" jak rowniez otoczeni
jestesmy "Nikczemnymi Zdrajcami" (ktorych widzimy wszedzie, tylko
nie tam gdzie oni w tej wlasnie chwili nas sprzedawaja :-(.

A tak nawiasem mowiac, pamietajmy, ze narod ktory nie zna swojej
historii, skazany jest na powtarzanie swoich historycznych bledow.

Jaki to historyczny blad Polacy popelnili?

Pyta wasz,

jak zwykle pelen niezwykle madrych mysli :-)
acz
jak zwykle niezwykle niemadry, :-(

ASM



Re: 4 lipca 1999

1999-07-08 Wątek Andrzej Mezynski

On Wed, 7 Jul 1999, W.Glowacki wrote:

 [...]"I am very proud to annouce that powerty in our nation has gone for
 ever"[...].
 Bill Clinton z cotygo-dniowego radio adresu do narodu z okazji dnia
 M.L.King Jr. Day, 1998 rok.(archiwa Bialego Domu).

 CNN Headline News 6 lipca, 1999 roku, 5pm PST.
 [...]"Prezydent Clinton podczas wizyty rejonu Delta Missisipi, rozmawiajac
 z grupami mieszkancow, zostal zaskoczony informacja o stanie stopy zyciowej
 rejonu. Mimo b. pomyslnych informacji na temat rozwoju ekonomicznego kraju,
 praktycznie co piata osoba zyje na krawedzi nedzy, badz tez ponizej
 dopuszczonych standardow zyciowych."[...]
 "Prezydent przyrzekl bardzo szybkie rozwiazanie sytuacji poprzez
 przemieszczenie czesci inwestycji do rejonu Delta Missisipi".

 No coz Panie Andrzeju, nalezy tylko pogratulowac sukcesow rzadu Clintona.
 To mi tak przypomina troche czasy z PRL-u, kiedy to na czas wyjazdu tow.
 Edwarda w teren na "robocze spotkania z aktywem", przewozono wojskowymi
 ciezarowkami mieso, wedliny, czekolady, etc.etc do miejscowosci
 "wyroznionej" wizyta.

 Wilhelm Glowacki

[...]

Nie chce wchodzic w szczegoly co Clinton powiedzial rok temu na temat
"poverty gone for ever".  Politycy (enpe Clinton :), maja sklonnosc
do przesady w swoich przemowieniach. Na przyklad pojecie: "poverty"
czyli po polsku bieda/nedza; nie ulega watpliwosci, ze wiekszosc ludzi
z krajow trzeciego swiata uwazaloby sie za zamoznych, gdyby jedli tak
jak jedza bezdomni Amerykanie. A dlaczego Clinton powiedzial: "for
ever"?  Typowe efekciarstwo, bo przeciez w nastepnych wyborach wygrac
moglby tlusty Gingric i dopiero bylaby bieda :-)
W drugim cytacie mowa jest o jednej z najnowszych inicjatyw Clintona,
mianowicie stymulacji ekonomicznej rejonow zaniedbanych, miedzy innymi
poprzez ulgi podatkowe dla przedsiebiorcow, wiec jako prawicowiec
nie powinien pan na to narzekac :-)

Wiec, panie Wilhelmie, tak, zgoda, Clinton uprawia propagande i
demagogie ale nie zmienia to faktu, ze "era Clintona" to duzo
"miecha wedzonki i ciokolady" dla wszystkich (w USA) i nikt
tego do "wybranych" miejscowosci ciezarowkami wozi.

Jak zwykle niezwykle steskniony za zapachem JALOWCOWEJ,

ASM



Re: Czerwiec sie konczy, lipiec sie zaczyna...

1999-07-08 Wątek Andrzej Mezynski

On Wed, 7 Jul 1999, Marcin Mankowski wrote:

[...]

 Prosze sie nie martwic, wkrotce wraz z postepem techniki i organizacji
 spolecznej przeszlosc (czyli zbiorowa pamiec) bedzie modyfikowana
 tak aby ludzkie podporzadkowali sie wymogom rozumu i oswieconych
 warst rzadzacych.
 Problem z Serbami jest, ze nie chca zapominiec o Kosowie i nie chca
 uwierzyc w nieomylnosc NATO i swiatowych srodkow masowego
 przekazu. Przeciez nie moze byc aby Miedzynarodowa Wspolnota sie mylila
 albo miala zle intencje !
 Tak samo Polacy nie chca sie przyznac do swej wspolpracy z hitleryzmem.
 Globalna rededukacja bedzie wymagac wielkiego wysilku i wytrwalosci
 ale zostanie wynagrodzona powszechna szczesliwoscia i dobrobytem.

 Oczekujac niecierpliwie nowego wspanialego swiata.
 Marcin Mankowski


Byc moze uzna pan to za komplement, ale czytajac ten panski posting
mialem wrazenie, ze napisal go Rakowski - nasz polski Machiavelli
(kolejny komplement). Przewrotne te panskie argumenty, niezgodne
z rzeczywistoscia i prowokujace do demagogii "w druga strone".

Na przyklad, mozna powiedziec, ze glownym "problemem" Serbow jest to,
ze morduja slabszych - najpierw Chorwatow, potem Bosniakow ostatnio
Kosowian - po dosyc przeciaglym przygladaniu sie i wysluchiwaniu
argumentow typu: Chorwaci wspolpracowali z Hitlerowcami i sa wszyscy
Ustaszi, spolecznosc miedzynarodowa zorientowala sie, ze glownymi
mordercami w bylej Jugoslawii sa serbscy nacjonalisci i komunisci.

Prawda, jak to prawda kryje sie (tchorzliwie) gdzies tam posrodku.

Podziele sie z panstwem moja opinia: Serbowie zmarnowali swoja wielka
szanse historyczna, gdy po opanowaniu 1/3 terytoriow Chorwacji i
wiekszosci Bosni-Hercegowiny (wlaczajac w to kawalek wybrzeza)
Serbowie nie utwierdzili tego zawarciem pokoju z gwarancjami
miedzynarodowymi w zamian za zobligowanie sie do przestrzegania
praw miejszosci narodowych, aresztowanie ekstremistow (Arkan) itp.
Smiem twierdzic, ze gdyby serbskie przywodztwo bylo madrzejsze, to
Serbia bylaby dzisiaj dwukrotnie wieksza zapewne  czesc Chorwatow
i Bosniakow zyloby w tej Wiekszej Serbii, moze niechetnie, ale bez
strachu o utrate zycia.
Wiekszosc Serbow nie jest mordercami, ale nie potrafili wybrac
sobie madrego przywodcy i teraz maja biede (a my z nimi).

Ze slowianskim pozdrowieniem,

ASM



Re: Czerwiec sie konczy, lipiec sie zaczyna...

1999-07-08 Wątek Andrzej Mezynski

On Thu, 8 Jul 1999, Milosz Zielinski wrote:

 W dzisiejszych czasach kazdy, kto twierdzi, ze emigrowal z przyczyn
politycznych,
  moze wrocic do Polski i obchodzic wsrod rodakow kolejne rocznice

Dlaczego mowi pani "kto twierdzi"?  Tak jakby zakladala pani, ze
TYLKO twierdzi a tak NA..(razem czy osobno?)... a tak RZECZYWISCIE
to z innych przyczyn emigrowal?
A jesli chodzi o to kto moze wrocic a kto nie, to trzeba tez wziasc
pod uwage, ze uciekajac z Polski, uchodzcy polityczni potracili
bardzo czesto caly dorobek swojego zycia (ja na przyklad musialem
sprzedac dom i sad za tak [brzydko] zwane psie pieniadze :-()
Czlowiek "zainwestowal" tez lata na dostosowywanie sie do zycia
w nowym srodowisku, nauke itp.
Byc moze "wzialem" pani slowa zbyt powaznie, ale temat powrotu
do Polski emigrantow jest mi bliski, bo sam sie nad tym zastanawiam.

Zadowolony z zycia w Stanach, ale jednak, jak zwykle niezwykle
steskniony za Polska,

ASM



Re: Clinton i gospodarka, bylo: Re: 4 lipca 1999

1999-07-07 Wątek Andrzej Mezynski

On Tue, 6 Jul 1999, Piotr Palacz wrote:

 Czy wszystkie te dobrodziejstwa maja jakikolwiek zwiazek
 z panujacym obecnie prezydentem? Smiem watpic.

Nie, nie wszystkie. Jednakowoz..wiele, mocium panie, wiele :-)


 Co wiecej, spotkalem sie kilkakrotnie ze zdaniem w Stanach,
 ze Clinton jest i byl wspanialy, takze, a moze przede wszystkim,
 z powodu zamieszania z Lewinsky:


Tak, mamy w Stanach grupe tak zwanych "Clinton haters", ktorzy
bardzo pracowicie oskarzaja Clintona o wszelkie mozliwe zbrodnie.
Jesli chodzi o Monike L. to ludzie ci, w wiekszosci bardzo
pobozni "Nowo-narodzeni Chrzescijanie" (Newborn Christians),
wiec ci religijni ludzie przez kilka miesiecy zajmowali sie
rozpowszechnianiem pornografii wsrod szerokich rzesz swoich
sluchaczy/widzow/czytelnikow. Z wypiekami na policzkach
dyskutowano (na przyklad) o tym jak Monika L. ten prezydencki
fallus lizala i ssala, ile razy mial on erekcje, gdzie sa
plemniki itp.  Bardzo sie w ten sposob w/w wrogowie Clintona
osmieszyli, i rzeczywiscie, w pewnym sensie Clinton wygral, bo
Republikanie przegrali pare miejsc poselskich w Kongresie, ich
popularnosc wsrod spoleczenstwa wyraznie spadla, a Clinton
osiagna rekordowo pozytywne wyniki w badaniach opini spolecznej.


 Senat, powiadaja,  prezydent i wielu ludzi
 zawodowo zwiazanych z uprawianiem polityki [to piekny zwiazek
 frazeologiczny, bo kojarzy sie z uprawianiem nierzadu]
 oraz media zajmowali sie bzdetami zamiast przeszkadzac
 ludziom w zyciu, pracy i bogaceniu sie.
 A mogli w tym czasie przeglosowac jakies nowe prawa,
 podatki, albo strzelic nowa wojenke na boku.

Prezydent zadbal o to, zeby jego postac kojarzyla sie z wieloma
inicjatywami reformatorskimi "mordowanymi" przez zdominowany
przez Republikanow "pion ustawodawczy ;-)" (US Senat i Kongres).


 Swoja droga, jesli ktos widzial Wagging the dog (czy jakos podobnie),
 to Kosowo nie bylo zaskoczeniem, bo dla przecietnego Amerykanina
 Kosowo jest tak samo tajemnicze i nierealne, jak filmowa Albania.

 Piotr


Zgadzam sie.

Jak zwykle niezwykle zgodny,

ASM



  1   2   >