Pana Waldemara Glaza przepraszam za aluzje i finezja nie na
miejscu, przez ktore godnosc i czesc PanieWaldku doznala
uszczerbku. Zapewniam, ze jest mi bardzo przykro z powodu
mojego nieumiarkowania. Jednoczesnie mam nadzieje, iz Pan
Waldemar, nie zwoluje blzszego i dalszego kuzynostwa, w celu
On Fri, 27 Aug 1999, Irek Zablocki wrote:
Pana Waldemara Glaza przepraszam za aluzje i finezja nie na
miejscu, przez ktore godnosc i czesc PanieWaldku doznala
uszczerbku. Zapewniam, ze jest mi bardzo przykro z powodu
mojego nieumiarkowania. Jednoczesnie mam nadzieje, iz Pan
Waldemar, nie
On 27 Aug 99 at 12:18, Waldemar Glaz wrote:
Nie chce sie wtracac, ale:
Jednak co pan nabroil, to nabroil i jakas pokuta sie panu nalezy.
Nakazujemy zatem:
Czyzby to znow wrocily Zielone, czy pluraris majestatis?
a) cztery razy Ojcze Nasz,
Ha! WTI buzuje az huczy. Zob. moja
On Fri, 27 Aug 1999, Andrzej Szymoszek wrote:
Czyzby to znow wrocily Zielone, czy pluraris majestatis?
Pan Zablocki prosil o wybaczenie rodzinke. Rodzinka to jest liczba mnoga.
a) cztery razy Ojcze Nasz,
Ha! WTI buzuje az huczy. Zob. moja odpowiedz Panu Pecowi napisana
przed
Andrzej Szymoszek:
On 27 Aug 99 at 12:18, Waldemar Glaz wrote:
Nie chce sie wtracac, ale:
Jednak co pan nabroil, to nabroil i jakas pokuta sie panu nalezy.
Nakazujemy zatem:
Czyzby to znow wrocily Zielone, czy pluraris majestatis?
A jak to wlasciwie bylo? Z tymi powrotami i