Dla jasnosci pozwolilem sobie polaczyc panskie dwie odpowiedzi - na
temat ktory przypadkowo rozlaczylem.
>Podajac Panu przyklady 
Przyklady? Gdzie, kiedy, ile i komu? Kto usunol panskie obiecane
przyklady!!! Komus chyba ciazy sumienie!!! Domagam sie tych
przykladow!!!:)))
>opozycji spolecznej do narzuconego wszystkim
>Stanom prawa pokazalem, 
Pan wydaje sie tylko trabic o tym, ze jakies tam opozycje istnieja.
Nie splamil sie Pan jednak jeszcze zamieszczeniem konkretnych faktow
popierajacych ktorekolwiek z panskich twierdzen. Czyzby dlatego, ze
fakty te jasno wdowodnilyby, ze ta panska "opozycja" nie potrafi nawet
wskrobac dwudziestu procentow poparcia!!! Zrobie to wiec za Pana,
szanowny glosicielu prawdy niepopartej faktami.
>ze opor w stosunku do narzuconego prawa
>legalizujacego morderstwa dzieci nienarodzonych ze strony
>spoleczenstwa istnial.
Panie Strzemecki opor taki istnial i istnieje ...
1.
Opor przeciwko aborcji wyraza sie obecnie liczba ok 15%
(Gallup/CNN/USA Today Poll) osob przeciwnych aborcji w kazdej formie,
56% respondentow uwaza, ze oborcja powinna byc legalna "under certain
circumstances" i 26% uwaza, ze aborcja powinna legalna byc zawsze
"under any circumstances".
http://www.pollingreport.com/abortion.htm
2.
Krok wstecz. W 7 lat po decyzji sadu New York Times/CBS News Poll (The
New York Times, 1980-AUG-18, Page 1) zadal pytanie
"The decision on whether or not to perform an abortion rests with the
consenting patient, and should be performed by a licensed physician in
conformance with good medical practice." i  90% respondentow zgadzalo
sie z tym stwierdzeniem.
3.
Gwozdz programu:
Badania National Opinion Research Center
University of Chicago

Percent who think abortion 
should be legal in the case of (1) the 
health of the mother, (2) rape and 
(3) birth defects 
1965- 70.5,55.9,54.5
1972-83.4,74.6,77.8
1973-90.7,80.7,82.5
1980-87.9,80.3,80.4
1990-89.1,81.1,78.1
1996-88.5,80.9,79.0
     
Percent who think abortion should be 
legal if (1) poor, (2) single, (3) married but want  
no more children and (4) any reason (pytanie zadane tylko po 1977)
1965-21.2,17.4,15.5
1972-45.8,40.7,41.5
1973-51.8,47.5,46.1
1980-49.7,46.4,45.3,39.5
1990-45.6,43.3,43.4,41.7
1996-44.5,43.0,44.5,42.8
Czyli drogi panie Strzemecki Amerykanska opinia publiczna
_zdecydowanie_ popierala i popiera aborcje regulowana odpowiednimi
prawami. Dane NORC odzwierciedlaja tez swietnie stopniowa zmiane
pogladow na temat aborcji przez amerykanska opinie publiczna i
tlumacza decyzje sadu, ktora nie mialaby napewno miejsca w
spoleczenstwie sprzeciwiajacym sie aborcji.
>Jak spoleczenstwu amerykanskiemu zostala narzucona legalizacja
>morderstwa dzieci nienarodzonych jest rzeczywiscie bez znaczenia z
>punktu widzenia istnienia legalizacji tego morderstwa w stanie
>obecnym. 
Jak inaczej mozna nazwac powyzsze zdanie jak nie bezczelna manipulacja
faktami/demagogia. 
O ile napisze Pan "narzucono 15% procentom spoleczenstwa" to bedzie
Pan przynajmniej pisal prawde. W roku 1973 sad zlegalizowal aborcje,
decyzja to byla zgodna z opinia 85% populacji.
>Ja przypominam jednakze, ze odpowiadalem na Pana
>stwierdzenie, ze takie zmiany nastepuja powoli i to w wyniku zmian
>nastrojow spolecznych.  Wybierajac przyklad, ktory podalem, pokazalem
>Panu, ze twierdzac jakoby takie zmiany w ustawodawstwie zachodzily
>powoli i jakoby spoleczenstwo mialo na te zmiany jakikolwiek wplyw,
>Pan sie myli.
Raz jeszcze odrzuca Pan moja opinie bez minimalnego nawet uzasadnienia
i podania _jakichkolwiek_ faktow (czy nawet przykladow o ktorych Pan
mowi), poza wyklepywanie niezgodnych zreszta z prawda i zdrowym
rozsadkiem sloganow propagandowych. Uprzejmie prosze sie zdecydowac
czy prowadzi Pan polemike na temat aborcji czy wiec propagandowy.
>Nie ma Pan tez zupelnie racji twierdzac, ze fakt legalizacji tego
>morderstwa przez Sad Najwyzszy moznaby latwo zmienic. A racji Pan nie
>ma dlatego, ze prawo amerykanskie jest prawem typu "stare decisis", i
>w zwiaku z tym jedynym praktycznie mozliwym sposobem na zmiane decyzji
>Sadu Najwyzszego jest uchwalenie nowej poprawki do Konstytucji. A to,
>nie dosc, ze nigdy latwe nie bylo, to w obecnym stanie i w tej sprawie
>w szczegolnosci, jest wrecz praktycznie niemozliwe.
Jak najbardziej mozliwe o ile posiada sie dla tej poprawki poparcie
spoleczenstwa. Pietnastu procentom sie to napewno nie uda.
>Od razu na poczatku chcialbym zauwazyc, ze Pan Chodowiec wysuwa w
>swoich listach oskarzenia o manipulacje. Zapewniam Pana, ze nic
>takiego nie ma miejsca. Poza tym przy pisaniu listu zawsze moga wkrasc
>sie pewne sformulowania, ktore moga miec niejasne czy nawet bledne
>znaczenie. Jezeli cos takiego w moich wypowiedziach sie zdarzy czy Pan
>zauwazy cos takiego co jest niejasne, to zamiast od razu wysuwac
>oskarzenia prosze poprosic o wyjasnienie i ja takowego chetnie
>udziele.
A coz mam napisac panie Strzemecki? 
        Ze mija sie Pan z prawda? - co sugeruje, ze zmierza Pan
przynajmniej w kierunku prawdy co byloby z mojej strony klamstwem. 
        Ze nie rozumie Pan tematu? - co sugeruje kompletny imbecylizm
i brak podstawowej znajomosci jezyka angielskiego
        Ze lga Pan bezczelnie liczac na to, ze nikt nie sprawdzi
panskich danych? - Ummm..niezle..- No dobra, ma Pan racje,
rzeczywiscie moglem to inaczej sformulowac:))))
>Przyznaje, ze moj list mogl rzeczywiscie zasugerowac, ze byly tylko
>cztery punkty oskarzenia wysuniete wzgledem Eichmanna i jezeli tak sie
>stalo to przepraszam. Ja jednakze w swoim liscie napisalem tez
>wyraznie, ze czwarty punkt oskarzenia, ten o ktory mi chodzi i ktory
>ma znaczenie w naszej dyskusji, byl taki jaki podalem.
Prosze Pana, nie "mogl sugerowac" lecz wyraznie stwierdzil, gdyz
napisal Pan "Zostal on uznany winnym ludobojstwa we wszystkich
czterech punktach oskarzenia",  swiadczy to w najlepszym wypadku o
bardzo powierzchownej znajomosci faktow na ktorych opiera Pan wlasne
tezy - co jest niewybaczalne u "zawodowca" - a nie o - tez zreszta u
"zawodowca" niewybaczalnym - braku precyzji. To zreszta wydaje sie
naprawde minimalnym wykroczeniem wobec brutalnego gwaltu ktorego
dopuszcza sie Pan - na prawdzie, logice i jezyku angielskim - ponizej.
>Co do mojej rzekomej manipulacji "przeniesienia" "zbrodni przeciwko
>ludzkosci" czy "zbrodni przeciwko narodowi Zydowskiemu" na zbrodnie
>"ludobojstwa" to pozwole sobie wyjasnic, ze ja dobrze wiem jak byl
>sformulowany zarzut przeciwko Eichmannowi. 
"Rzekoma manipulacja" staje sie rzeczywista manipulacja w swietle
panskiej deklaracji o "znajomosci zarzutow" przeciwko Eichmanowi.
>Jednakze, jezeli popatrzymy
>na ten zarzut wysuniety przeciwko Eichmannowi, ktory ja wspomnialem, a
>z ktorym Pan sie zgadza, a mianowicie, ze Eichmann "adopted measures
>calculated to prevent births amongst the Jews of Germany, and the
>occupied countries", to zarzut ten jest praktyczna kopia tego, co
>Konwencja o ludobojstwie definiuje jako ludobojstwo. Roznica polega
>tylko i wylacznie na uszczegolowieniu "grupy" wystepujacej w definicji
>ludobojstwa zawartej w Konwencji o ludobojstwie. 
>Taka roznica
>jednakze, tylko odnosi zarzut ludobojstwa do konkretnej grupy ludzi,
>ale nie czynni tego zarzutu jakims innym zarzutem. To mozna latwo
>sprawdzic porownujac tresc punktu 2d Konwencji o ludobojstwie z
>trescia czwartego zarzutu wysunietego Eichmannowi. To, ze takie
>uszczegolowienie zarzutu wzgledem Eichmanna nastapilo a nawet bylo
>konieczne jest oczywiste z tego powodu, ze Eichmann nie byl sadzony w
>Norymberdze, ale w Izraelu, dlatego zarzuty skierowane przeciw niemu
>musialy byc sformulowane tak, aby podlegal Izraelskiej jurysdykcji a
>nie trybunalowi miedzynarodowemu.  Innymi slowy, jak sformulowano w
>szczegolach czwarty zarzut przeciwko Eichmannowi nie jest wazne, ale
>wazne jest czym ten zarzut byl. Byl to zarzut o ludobojstwo. 
Kolejny blad lub jak kto woli manipulacja. 
Po pierwsze, "Crime against humanity" czyli "Zbrodnia przeciwko
ludzkosci" nie jest rownoznaczna z "genocide" czyli ludobojstwem.
"Zbrodnia przeciwko ludzkosci" jest pojeciem bardziej rozlegly niz
pojecie ludobojstwa, precyzyjniej - nie kazda zbrodnia przeciwko
ludzkosci jest ludobojstwem.
Po drugie, od kiedy "Crime against the Jewish People" tlumaczy sie
jako ludobojstwo?
Po trzecie, czytamy

"FOURTH COUNT
Nature of the Offence 
Crime against the Jewish People, an offence against Section 1(a)(1) of
the Nazis and Nazi Collaborators (Punishment) Law 5710-1950 and
Section 23 of the Criminal Law Ordinance, 1936."
Porownajmy to z punktem piatym w ktory wyraznie mowa jest o "Crime
against humanity"

"FIFTH COUNT
Nature of the Offence 
Crime against humanity, an offence against Section 1(a)(2) of the
Nazis and Nazi Collaborators (Punishment) Law 5710-1950, and Section
23 of the Criminal Law Ordinance, 1936."

Czyli czwarty punkt oskarzenia nie dotyczyl "zbrodni przeciwko
ludzkosci" a tym bardziej ludobojstwa lecz specyficznie "Zbrodni
przeciwko Narodowi Zydowskiemu" - "Crime against the Jewish People".
 Po czwarte, o ile porownamy punkt czwarty z punktem piatym, panskie
stwierdzenie, ze "jak sformulowano w szczegolach czwarty zarzut
przeciwko Eichmannowi nie jest wazne" nabiera nowych kolorow.
>Przypomne tez Panu, aby nie bylo zadnych watpliwosci, ze w swoim originalnym
>liscie na ten temat podalem drugi przyklad, ktory Pan skrzetnie
>opuscil cytujac moj list, ze to co zarzucono innym przedstawicielom
>III Rzeszy w sposob bezposredni, a co bylo dokladnie tym samym co
>zarzucono Eichmannowi faktycznie, bylo zarzutem ludobojstwa. 
Nic skrzetnie nie opuscilem, wrecz przeciwnie, napisalem wyraznie
"Powtarzanie klamstwa nie czyni z niego prawdy panie Strzemecki".
>W przypadku generala Richarda Hildebrandta, mojego drugiego przykladu,
>nie moze juz byc absolutnie zadnych watpliwosci albowiem on zostal
>skazany za ludobojstwo w procesie Norymberskim za praktyki stosowane
>przez III Rzesze w sprawach przerywania ciazy.
Nie za ludobojstwo lecz Zbrodnie Przeciwko Ludzkosci (niech sie Pan
trzyma faktow). A dokladnie za wprowadzanie w zycie polityki
wysiedlenczej i rasowej majacej na celu biologiczne zniszczenie
narodow tzw. "podludzi".
Jednym z dowodow byla wewnetrzna notatka RKFDV wyjasniajaca metody
"ograniczenia urodzin" stosowanych wobec narodow uznanych za "racially
inferior"
"It is known that racially inferior offspring of Eastern workers and
Poles is to be avoided if at all possible. Although pregnancy
interruptions ought to be carried out on a voluntary basis only,
pressure is to be applied in each of these cases."
Cel tej polityki wyjasniaja ponizsze cytaty:

"During his July 1941 visit to Lublin, Himmler as RKFDV ordered the
operation "Search for German Blood" to be extended to the entire
General and authorized Globocnik to settle the ethnic Germans thus
identified in a "greater settlement area" around Zamosc."
BDC, personnel file, Odilo Globocnik: Vermerk, 21 July 194

"The long-range plan was to link this settlement with Nordic and
German settlements in the Baltic and in Transylvania which, together
with the Reich, would encircle the remaining Polish population and
eventually "crush [it] to death economically and biologically"
 Hellmut Miiller, Erster Lagebericht uber die Verhaltnisse in Lublin,
15 Oct. 1941.
Czyli, jak w poprzednim wypadku chodzi o Zbrodnie Przeciwko Ludzkosci
- a nie jak pan niezgodnie z prawda i uparcie sugeruje, Ludobojstwa -
w postaci czynow majaca za zadanie zaglade sprecyzowanej grupy
etnicznej, ograniczenie urodzen jest tylko jednym z wielu "narzedzi"
uzywanych w tym celu przez hitlerowcow. Wyrywanie tego z kontekstu
historycznego jak "dowodu" na poparcie panskiej tezy - ze aborcja jest
zawsze ludobojstwem - jest moim zdaniem bardzo nieudolna manipulacja.
>Na zarzut zawarty jako implikacja w Pana wypowiedzi, ze ja jakoby
>probuje z tych procesow wywiesc teze, ze przerywanie ciazy jest
>ludobojstwem, to odpowiadam twierdzaco. Albowiem argument, ze
>przerwanie ciazy jest ludobojstwem tylko wtedy kiedy kobieta zostanie
>do tego zmuszona w wyniku narzuconego prawa, 
To jest panska wersja mojego argumentu, okrojona by dopasowac ja
panskich tez. Chyba zaczne liczyc te panskie manipulacja. Bedzie co.
>co jest uznane za
>ludobojstwo w Konwencji o ludobojstwie, a kiedy nie zostanie tak
>zmuszona, to przerwanie ciazy juz ludobojstwem nie jest, jest
>absurdem. Jest absurdem, albowiem to nie przymus jako taki decyduje o
>tym czy popelniono ludobojstwo, ale tego czego ten przymus dotyczy.
Raz jeszcze zabawia sie Pan w stawianie znaku rownosci pomiedzy
pojeciami "zbrodni przeciwko ludzkosci" i "ludobojstwa" i w tym samym
czasie pomija Pan prosty fakt, ze gdy mowimy o zbrodniczych metodach
metodach kontroli urodzen rozpatrywanych przez powojenne sady (czy
miedzynarodowych prawach obowiazujacych w dniu dzisiejszym) to nie
chodzi o sam fakt stosowania kontroli urodzen lecz o stosowanie tych
metod wobec okreslonej grupy osob w celu tej grupy wyeliminowania.
Obecne prawo miedzynarodowe potepia metody kontroli urodzen wylacznie
gdy stosowane sa _pod przymusem_ w celu eliminacji okreslonych grup.
Dodam, ze prawo uzyte przez powojenne trybunaly i obecnie
obowiazujace, to dwa zupelnie oddzielne zagadnienia. 
Czy naprawde musi Pan udawac, ze tych dramatycznych roznic nie jest
Pan w stanie pojac.
>Gdyby prawo ustanowione przez III Rzesze dotyczylo na przyklad
>usuwania wyrostkow robaczkowych u kobiet, to ani Eichmann w czwartym
>punkcie oskarzenia nie moglby byc skazany za zbrodnie "przeciw
>narodowi Zydowskiemu" ani general Hildebrandt nie moglby byc skazany
>za ludobojstwo.
Widze, ze przypomnial Pan sobie, ze nie skazano Eichmanna za "Zbrodnie
przeciwko Ludzkosci" i zapomnial w tym samy czasie, ze Hildebrandt
skazany zostal za wlasnie "Zbrodnie przeciwko Ludzkosci" a nie
ludobojstwo. Latwosc z jaka podmienia Pan sobie te zwroty w dyskusji
wymagajacej precyzji, potwierdza moje oskarzenie o manipulacje.
Jesli chodzi o operacje wyrostka robaczkowego to nie udalo sie jeszcze
nikomu - poza Panem - polaczyc tego zabiegu ze zbrodnia "przeciw
narodowi Zydowskiemu" lub innej grupie etnicznej, religijnej czy
narodowosciowej. 
>Pan Chodowiec, ktoremu najwyrazniej przeszkadza i dokucza mozliwosc
>uznania przerywania ciazy za ludobojstwo, pisze w innym liscie:
Co mi przeszkadza - lecz nie dokucza - to panski kompletny brak
szacunku wobec prawdy i nieudaczne proby wciskania kitu nie popartego
rozsadnymi argumentami.
>Ja natomiast chcialbym zwrocic uwage, ze Artykul 2d, ktory Pan dalej
>cytuje, mowi, ze ludobojstwem jest "Imposing measures intended to
>prevent births within the group". Ani w punkcie 2d, ani w zadnym innym
>punkcie Artykulu 2 nie ma zadnej mowy o grupie etnicznej, narodowej
>czy religijnej, co Pan probuje zasugerowac, ale tylko o "grupie". A
>nienarodzone dzieci taka wyrazna grupe stanowia. Zwracam tez uwage, ze
>w przypadku punktu 2d takie a nie inne musialo byc rozumienie "grupy",
>to znaczy po prostu nienarodzone dzieci, albowiem mordowano dzieci nie
>jednej grupy etnicznej, religijnej czy narodowej, ale przynajmniej
>dwoch grup, to znaczy Polacy-Zydzi, Katolicy-wyznawcy Judaizmu.
OK...Raz jeszcze
"In the present Convention, genocide means any of the following acts
committed with intent to destroy, in whole or in part, a national,
ethnical, racial or religious group, as such:"

Laskawy Pan przeoczyl fakt, ze Artykul zawiera definicje grupy i zwrot
"as such:" - dwukropek. Czyli w dalszej czesci Artykulu gdy napisane
jest "group" czytamy "a national, ethnical, racial or religious
group". "Elementary, my dear Mr.Strzemecki" Rece poprostu opadaja.

Manipulujmy dalej panie Strzemecki.
>Tadeusz Strzemecki
Greg Chodowiec

Odpowiedź listem elektroniczym