>[...]
>
>>3. Widze, ze myslacym Kanadyjczykom przegrzewaja sie szare komorki
>>
>>Mozna to i tak nazwac. Skoro przeszlismy my na elektryke to ja bym raczej
>>powiedziala, ze raczej wysiadaja nam korki czyli swoiste zawory
>>bezpieczenstwa. Jedyne pocieszenie ze w slusznej sprawie.
>
>Co uwaza Pani za "sluszna sprawe" ? Kto okresla co jest sluszna sprawa? Czy
>w imie az tak "slusznej sprawy" mozna zabijac tych co nie wierza w
>slusznosc tej sprawy? Czy raczej nalezy takich osobnikow wtracac do wiezien
>jako spolecznie niedostosowanych?
>
>Zycze gleboko myslacym Kanydyjczykom wielu przepalonych korkow, zanim
>zrozumia, ze sami sa winni stanowi rzeczy, ktory wymknal im sie z pod reki.
>
>Zig Rybak.
>
>>Przegrzana Sliwka
>>
>>Panie Rybak. Zles pan odczytal to co napisalam. Ja nie jestem 'za'
bombardowaniem ale przeciwko. Mowiac panskim jezykiem. Przegrzales sie pan
na zlaczach i kopiesz pan. Jeszcze raz powtarzam. Jest bardzo nieladnie
wycinac zdanie z kontekstu ( co pan raczyl zrobic) i dopisywac do niego
swoja interpretacje. Prosze przeczytac calosc, a zaczyna sie ona od listu ZB
przejsc logicznie do mojej odpowiedzi i wtedy .... okaze sie ze z panskim
atakiem jest tak jak ze zbombardowaniem ambasady chinskiej.

Moja 'sluszna sprawa' oznaczala protest osobisty, moj, obywatela
kanadyjskiego skierowany do wybranego przeze mnie demokratycznie rzadu za
zaatakowanie innego panstwa bez mojej zgody.


Sliwka anty terrorysta






>

Odpowiedź listem elektroniczym