120
Z gory ostrzegam ze ponizszy posting nie ma nic wspolnego z waska pojeta kultura polska. Dotyczy spraw Chin oraz pewnej ponadnarodowej organizacji, w dodatku zalozonej przed laty przez grupke Zydow. Mysle jednak ze dzisiejsze wydarzenie jest wazne, a poniewaz prasa w Waszych czesciach swiata moze nim byc mniej zainteresowana niz w mojej, oto relacja, oparta na artykulach South China Morning Post oraz, czesciowo, moim dzisiejszym biuletynie parafialnym. Dzisiaj, 1 pazdziernika 2000, w dzien Sw Teresy z Lissieux, patronki misji [przeniesionym chyba z wtorku na niedziele?] a jednoczesnie w chinskie swieto narodowe - 51 rocznice proklamowania Ch.R.L., Jan Pawel II dokonal w Watykanie kanonizacji 120 'Meczennikow Chinskich' ktorzy stracili zycie w Chinach w latach od 1648 do 1930. 88 z nich to Chinczycy a reszta misjonarze, glownie z Belgii, Francji, Wloch, Holandii i Hiszpanii. Kanonizacja miala niewatpliwie na celu duchowe wzmocnienie katolikow chinskich, zarowno tych z kosciola podziemnego jak i oficjalnego. Jak napisano w tamtym biuletynie: "The canonization of these martyrs is an encouragement for the Local Churches to continue to bear witness to the faith, even in the face of hardship and prosecution. Furthermore, their courage and self-sacrifice is, for the Universal Church, a testimony of the strength of the Christian faith.(...) This is in line with the Confucian ideal of "Giving up one's life for the Good", considered to be the summit according to Confucian Teaching. Decyzja Watykanu wywolala nieslychana furie wladz w Pekinie. Kosciolowi "Patriotycznemu" nie tylko zakazano urzadzania jakichkolwiek uroczystosci, lecz nawet zmuszono go, wraz z odpowiednia oficjalna organizacja protestancka, do wydania oswiadczenia potepiajacego kanonizacje. W wypowiedziach chinskich dygnitarzy i komentarzach prasowych pojawily sie twierdzenia ze byli wszystko to agenci zachodniego imperializmu czy wrecz 'rapists, thieves and drug dealers' i ze wszyscy zasluzyli na smierc. Nawet na cieszacy sie zazwyczaj pelna wolnoscia kosciol w Hong Kongu wywierane byly jakies naciski by uroczystosci zostaly stonowane. Jeszcze pod koniec zeszlego roku sytuacja wygladala zupelnie inaczej - mowilo sie o majacym rychlo nastapic porozumieniu. Obecnie, po wczesniejszej decyzji Pekinu konsekracji grupy "patriotycznych" biskupow, oraz po wydarzeniach dnia dzisiejszego, wydaje sie ono znacznie bardziej odlegle. Mysle jednak ze z dlugoterminowej perspektywy, decyzja Watykanmu byla sluszna. I wierze, ze jeszcze za mojego zycia nastapui polaczenie Kosciola "patriotycznego" i podziemnego w Chinah, i rozkwit katolicyzmu w tej czesci swiata. Michal Niewiadomski
Jubileusz UJ i politycy
Bedzie niemerytorycznie. Dzis w Krakowie odbywaja sie glowne uroczystosci 600-lecia odnowienia Akademii Krakowskiej. O 10,00 rano w Kosciele Mariackim byla uroczysta msza, ktora celebrowali: prymas, metropolita krakowski i nuncjusz papieski w Polsce. Na msze przybyli wszyscy zaproszeni goscie z wyjatkiem Kwasniewskiego. Ten zapowiedzial, ze przybedzie do krakowskiej filharmonii. Msze transmitowala na zywo TVPolonia. Potem cale dostojne towarzystwo przeszlo ulicami Krakowa: przez Rynek, Grodzka, Franciszkanska. Pochod obserwowaly tlumy krakowian, pozdrawiajac znane osobistosci polskiej nauki, kultury i polityki. Zdecydowanie najwieksze owacje zebral kro- czacy obok kardynala Macharskiego premier Jerzy Buzek. Po przejsciu pochodu ulica skandowala: "Gdzie jest magister?" Odbywalo sie to w formie heppeningu i zartow. Przed gmachem filharmonii policja zablokowala najblizsze otoczenie, uniemozliwiajac dojscie w poblize. Na rogu pod drzewami ustawili sie demonstranci z "Ligi republikanskiej" z transparentami. Juz dawno nie widzialam sil policyjnych w takiej liczbie. Wreszcie po pol godzinie podjechalo chylkiem z boku kilka limuzyn, z ktorych wysiadlo okolo 15-20 ochroniarzy i na koniec Kwasniewski. Ledwo go bylo widac. Podobno mial obstawe tak liczna, jak kiedys Gorbaczow. Stojacy na Plantach tlum, odgrodzony od ulicy skandowal: "Juz poludnie, trzezwiejemy!" Kwasniewski przemknal chylkiem do drzwi filharmonii. I tyle go bylo widac. Okolo sto metrow od filharmonii na srodku ulicy kilku panow rozwinelo zolty transparent "Witamy prezydenta Kwasniewskiego w Krakowie". Ale nikt nie zwracal na nich uwagi. Uroczystosci w filharmonii trwaja. Prezydent miasta Krakowa za- powiedzial, ze po wejsciu Kwasniewskiego na sale, on te sale opusci. Nie wiem jeszcze, czy zrobil co zapowiadal. Malgorzata
Re: Jubileusz UJ i politycy
Okazuje sie, ze prezydent miasta Krakowa dotrzymal slowa. Ale na tym sie nie skonczylo. Po wejsciu Kwasniewskiego na trybune, sale opuscil tez prymas Polski. Malgorzata
Re: Przepraszam cie, Kopenhago, za admirala Nelsona
On Sat, 30 Sep 2000 21:00:10 -0400, Kazik Stys [EMAIL PROTECTED] wrote: Sadze, ze proces globalizacji bedzie postepowal bez wzgledu na opory. Swiat staje sie coraz mniejszy. Zaczynamy sobie deptac po palcach. to "deptanie" musi byc w jakis sposob regulowane. Jezeli nie, to moze dojsc do rekoczynow. A tego chyba niewielu z nas pragnie. Kazik Stys Opor przeciw Euro nie jest wystapieniem przeciw globalizacji. Jest to dzialanie w obronie demokracji obywatelskiej i konstytucjonalizmu, a wiec klasycznych wartosci kultury europejskiej. To, co proponuje nam nasz socjalistyczny Premier Blair i eurofile we wszystkich partiach jest koncepcj/a dosc prost/a: porzucmy suwerennosc parlamentu i rzady sprawowane przez ludzi wybranych i kontrolowanych przez nas. Instytucje, ktorym przekazemy wladze to: Centralny Bank Europejski we Franfurcie, sedziowie Sadu Europejskiego w Luxemburgu i ministrowie Komisji Europejskiej w Brukseli. Mozemy liczyc na to, ze od czasu do czasu wywrzemy wplyw na decyzje tych instytucji, ale nie mozemy sie spodziewac, ze bedziemy je kontrolowac tak samo,jak teraz kontrolujemy nasz parlament i rozliczamy indywidualnych poslow. Euro to propozycja wywrocenia do gory nogami calej tysiacletniej kultury europejskiej. Zbyt bardzo kochamy nasza wolnosc i zwiazany z nia dobrobyt, zebysmy mogli z wlasnej woli sie jej wyrzec. Wolnosc i lokalny samorzad, to esencja europejskiej duszy. Jest utopi/a twierdzenie, ze wspolna waluta i erozja suwerennosci zlikwiduja konflikty w Europie. Jest wrecz odwrotnie. Najwieksze pozary i zgliszcza towarzyszyly probom centralizacji Europy: od prob odbudowy Rzymu przez Karola Wielkiego, az po nazizm i komunizm. Tomasz J Kazmierski
Re: Jubileusz UJ i politycy
Witam ponownie, Okazuje sie, ze prezydent miasta Krakowa dotrzymal slowa. Ale na tym sie nie skonczylo. Po wejsciu Kwasniewskiego na trybune, sale opuscil tez prymas Polski. Malgorzata Wielkie brawa dla Prezydenta miasta Krakowa! Widac sa jeszcze slowni politycy. Stefan B.
Re: Jubileusz UJ i politycy
Witam, (...) Przed gmachem filharmonii policja zablokowala najblizsze otoczenie, uniemozliwiajac dojscie w poblize. Na rogu pod drzewami ustawili sie demonstranci z "Ligi republikanskiej" z transparentami. Czy Pamieta Pani moze co LR miala napisane na tych transparentach? Juz dawno nie widzialam sil policyjnych w takiej liczbie. Wreszcie po pol godzinie podjechalo chylkiem z boku kilka limuzyn, z ktorych wysiadlo okolo 15-20 ochroniarzy i na koniec Kwasniewski. Ledwo go bylo widac. Podobno mial obstawe tak liczna, jak kiedys Gorbaczow. Czego On idol Polakow obawia sie we wlasnym kraju? Krakow nalezy raczej do torelancyjnych politycznie miast wiec po co taka obstawa? Stojacy na Plantach tlum, odgrodzony od ulicy skandowal: "Juz poludnie, trzezwiejemy!" Kwasniewski przemknal chylkiem do drzwi filharmonii. I tyle go bylo widac. Okolo sto metrow od filharmonii na srodku ulicy kilku panow rozwinelo zolty transparent "Witamy prezydenta Kwasniewskiego w Krakowie". Ale nikt nie zwracal na nich uwagi. Uroczystosci w filharmonii trwaja. Prezydent miasta Krakowa za- powiedzial, ze po wejsciu Kwasniewskiego na sale, on te sale opusci. Nie wiem jeszcze, czy zrobil co zapowiadal. Malgorzata Pozdrawiam, Stefan Buchholz
Re: Przepraszam cie, Kopenhago, za admirala Nelsona
Opor przeciw Euro nie jest wystapieniem przeciw globalizacji. Jest to dzialanie w obronie demokracji obywatelskiej i konstytucjonalizmu, a wiec klasycznych wartosci kultury europejskiej. Bardzo zmaterializowana ta kultura europejska skoro na pieniadzu powstala, takie argumenty przyznam sie slysze po raz pierwszy, do tej pory zarzucano Euro ze bedzie slaba waluta , pograzy w inflacji da tej pory mocne waluty eurpejskie , ale ze bedzie zagrozeniem dla kultury to troche chyba przesada. To, co proponuje nam nasz socjalistyczny Premier Blair i eurofile we wszystkich partiach jest koncepcj/a dosc prost/a: porzucmy suwerennosc parlamentu i rzady sprawowane przez ludzi wybranych i kontrolowanych przez nas. Instytucje, ktorym przekazemy wladze to: Centralny Bank Europejski we Franfurcie, Banki Centralne panstw czlonkowskich maja to do siebie ze sa niezalezne od decyzji parlamentow czy rzadow krajow, marny to bylby bank ktory bylby zalezny od decyzji politykow, az strach pomyslec co by sie przed wyborami ze stopa procentowa dzialo gdyby rzad mogl nia manipulowac jak kielbasa wyborcza. Logiczna konsekwencja jednej waluty jest wiec istnienie jednego Banku Centralnego, niezaleznego od decyzji rzadow krajow czy tez ich przedstawicieli w parlamentach. sedziowie Sadu Europejskiego w Luxemburgu i ministrowie Komisji Europejskiej w Brukseli. Mozemy liczyc na to, ze od czasu do czasu wywrzemy wplyw na decyzje tych instytucji, ale nie mozemy sie spodziewac, ze bedziemy je kontrolowac tak samo,jak teraz kontrolujemy nasz parlament i rozliczamy indywidualnych poslow. Rzady krajow czlonkowskich funkcjonuja od dawna w EU i problemow z ich zaleznoscia nie zauwazylem, wiekszym problemem jest chyba wplyw szarego wyborcy na decyzje krajowego parlamentu niz jego zaleznosc od Brukseli. Euro to propozycja wywrocenia do gory nogami calej tysiacletniej kultury europejskiej. j.w. , pieniadz nie ma nic wspolnego z kultura europejska, jesli juz to nasze lacinskie korzenie tez chyba zwiazane sa z jedna waluta cesarstwa rzymskiego. Zbyt bardzo kochamy nasza wolnosc i zwiazany z nia dobrobyt, zebysmy mogli z wlasnej woli sie jej wyrzec. Pytanie czyj dobrobyt, nasz polski czy moze inny, do tej pory nie zdazylismy sie chyba do tego polskiego dobrobytu przyzwyczaic, a juz na pewno nie jest jego symbolem polska zlotowka, choc istnieje nadzieja ze chwiejacy sie Euro troche po naszym wejsciu wzmocni sie dzieki wysokim stopom procentowym w polskich bankach, patrz: "[...]O wiele lepiej u obecnych kandydatów wygl±daj± natomiast wska¼niki d³ugu publicznego i deficytu bud¿etowego. Ju¿ dzi¶ Polska jest pod tym wzglêdem lepsza ni¿ na przyk³ad Belgia. W dodatku kraje kandyduj±ce maj± - i wed³ug wszelkich prognoz bêd± mia³y - wy¿szy wzrost gospodarczy ni¿ "piêtnastka" i w zwi±zku z tym wy¿sze stopy procentowe. To przyci±gnie kapita³ nie tylko z innych krajów UE, ale i spoza niej; to za¶ mo¿e warto¶æ euro tylko wzmocniæ[...] http://www.rzeczpospolita.pl/Pl-iso/gazeta/wydanie_000930/publicystyka/publ icystyka_a_1.html Wolnosc i lokalny samorzad, to esencja europejskiej duszy. co to ma wspolnego z Euro, zaden nawet najwiekszy samorzad nie ma zadnego wplywu na ksztaltowanie sie waluty danego kraju. Jest utopi/a twierdzenie, ze wspolna waluta i erozja suwerennosci zlikwiduja konflikty w Europie. Jest wrecz odwrotnie. Najwieksze pozary i zgliszcza towarzyszyly probom centralizacji Europy: od prob odbudowy Rzymu przez Karola Wielkiego, az po nazizm i komunizm. Tomasz J Kazmierski Straszne i nieuczciwe porownania Pan stosuje, a waluta europejska to duzo powazniejsza sprawa niz histeryczne prognozy, moznaby rownie dobrze skontrowac podobnie i napisac ze izolacja panstwowa powoduje nazim, ale po co to przeciez nie na temat. Marek T Kowalewski
Re: Jubileusz UJ i politycy
At 02:02 PM 10/1/00 +0200, you wrote: Okazuje sie, ze prezydent miasta Krakowa dotrzymal slowa. Ale na tym sie nie skonczylo. Po wejsciu Kwasniewskiego na trybune, sale opuscil tez prymas Polski. Malgorzata No a jak juz "nasz" prezydent bedzie wybrany to bedziemy chcieli zeby byl otoczony szacunkiem? No to albo, alboPozdrowienia Anna Niewiadomska
Re: Jubileusz UJ i politycy
Malgoska o owacjach dla premiera : Potem cale dostojne towarzystwo przeszlo ulicami Krakowa: przez Rynek, Grodzka, Franciszkanska. Pochod obserwowaly tlumy krakowian, pozdrawiajac znane osobistosci polskiej nauki, kultury i polityki. Zdecydowanie najwieksze owacje zebral kroczacy obok kardynala Macharskiego premier Jerzy Buzek. Chodzilo o to, ze wczoraj Kwasniewski na zwolanej w naglym trybie konferencji OPZZ ostro zaatakowal rzad Jerzego Buzka. Z tego co widzialam w TVN, to bylo to pieknie zorganizowane. Najpierw wys- tapil towarzysz Wiaderny z bezposrednim atakiem na Jerzego Buzka, potem znany z seryjnej produkcji poprawek do sejmowych ustaw jego zastepca Maciej Manicki, a dopiero potem Kwasniewski, ktory na tle przedmowcow spodziewal sie sprawic wrazenie meza stanu. Posypaly sie konfetti. Komentator TVN uznal cala ta konferencje za kolejna konwencje wyborcza kandydata SLD. Kampanii Kwasniewskiego towarzysza kabaretowe wystepy pewnego luminarza nauki. Chodzi mi o profesora historii Tomasza Nalecza, ktory jest wiceprzewodniczacym Unii Pracy. Pan profesor w swoim zapale zapetlil sie w dosc smieszny sposob. Popatrzmy na dwa z ostatnich jego felietonow we "Wprost". W sierpniu pan profesor utrzymywal, ze Niezaproszenie Aleksandra Kwasniewskiego na obchody 20. rocznicy "Solidarnosci" to nic innego, tylko przedwojenny ekskluzywizm legionistow, a od tego juz niedaleko do dyktatury i zamykania przeciwnikow politycznych w Berezie. We wrzesniu, po przypomnieniu kompromitujacego zachowania sie Kwasniewskiego w Charkowie i upublicznieniu jego skandalicznego wystepu na lotnisku w Kaliszu, pan profesor Nalecz, zamiast od razu przywolac Narutowicza, znowu siegnal do Pilsudskiego. Ale przykladu uzyl, ze sie tak wyraze, w zupelnie innym cha- rakterze : Historykowi II Rzeczypospolitej przypomina to sceny z tamtej epoki. Wtedy rowniez prawica w bezpardonowy sposob walczyla ze swoim glownym adwersarzem, ktorym byl Jozef Pilsudski. Oskarzala go o wszelkie mozliwe niegodziwosci. No wiec biedny Pilsudski jako argument, raz zly, zaraz potem dobry. Szokujace jest jednak porownanie przez, bylo nie bylo, profesora historii obecnego prezydenta do Jozefa Pilsudskiego. Cyniczny aparatczyk, ktorego propagandzisci od trzech lat monopolizuja media publiczne i prowadza nieustanna kampanie negatywna w stosunku do rzadu Jerzego Buzka, zobaczyl teraz w telewizji, ktora kontroluje, siebie samego w kompromitujacych rolach, w jakie sam z wlasnej woli sie wcielil. I to wedlug, pozal sie Boze profesora Nalecza, ma uza- sadniac porownanie cynicznego aparatczyka z atakowanym przez endecje Pilsudskim. To jest profesorski cyrk. Drugim intelektualnym cyrkowcem, a jeszcze wiekszym cynikiem, jest Roman Graczyk. Ale on na szczescie nie zostal jeszcze profesorem. Katarzyna P.S. Pani Ania : No a jak juz "nasz" prezydent bedzie wybrany, to bedziemy chcieli zeby byl otoczony szacunkiem? No to albo, albo... Kryterium jest proste. Kazdy prezydent: nasz, czy nie nasz powinien byc otoczony szacunkiem. Problem powstaje wtedy, kiedy prezydent sam sie tego szacunku pozbawi. Tak samo "nasz" jak i "nie nasz". Gdyby "moj" prezydent wyprawial to samo co Kwasniewski, tez straci- labym do niego szacunek. To jest jasne. Dziwie sie, ze Pani tego nie rozumie.
Re: Jubileusz Uj i politycy
Kwasniewski opuscil gmach filharmonii krakowskiej tylnymi drzwiami. Pojechal na stadion Wisly, gdzie toczy sie mecz pilkarski. Pewnie zrobi sobie zdjecie z duza iloscia zwolennikow na trybunach. Malgorzata
Re: 120
Anna Niewiadomska wrote: Dotyczy spraw Chin oraz pewnej ponadnarodowej organizacji, w dodatku zalozonej przed laty przez grupke Zydow. W calym postingu nie znalazlem ani slowa o tej ponadnarodowej organizacji, chyba ze autor z Hong Kongu mial na mysli Kosciol Katolicki. Ten jednak zostal zalozony przez Boga- -Czlowieka (fakt, ze narodowosci zydowskiej), a nie przez jakas blizej nieokreslona "grupke Zydow". Chyba ze przyjmiemy jedynie sluszna optyke faryzejska... Krzysztof Borowiak
Re: Jubileusz UJ i politycy
Malgorzata Zajac wrote: Dzis w Krakowie odbywaja sie glowne uroczystosci 600-lecia odnowienia Akademii Krakowskiej. Dodam od siebie, ze dzien wczesniej w tymze Uniwersytecie Jagiellonskim (w Collegium Novum) odbylo sie Zgromadzenie Plenarne Konferencji Rektorow Akademickich Szkol Polskich. KRASP przyjal przez uroczysta aklamacje "Karte Krakowska", ktora - na oslode braku postepow w przyjeciu nowej ustawy o szkolnictwie wyzszym - precyzuje powinnosci i zasady moralno-etyczne srodowiska akademickiego. Akt ten - bardzo doniosly i solenny - zawiera jednak pewna drobna ulomnosc, ktora mnie szczegolnie zabolala: piszac bowiem o tradycjach i walce Narodu Polskiego stosuje pisownie tegoz podmiotu malymi literami. Moze to drobiazg, ale na zwrocona przeze mnie uwage glownemu tworcy dokumentu, rektorowi UJ prof. Ziejce, uslyszalem, ze nie ma takiej potrzeby... No coz, jest on historykiem literatury, chyba zna sie lepiej... Mnie wszakze nie przekonal! Pozdrawiam Panny Malgosie i Kasie! Krzysztof Borowiak
Re: Jubileusz UJ i politycy
Witam, Okazuje sie, ze prezydent miasta Krakowa dotrzymal slowa. Ale na tym sie nie skonczylo. Po wejsciu Kwasniewskiego na trybune, sale opuscil tez prymas Polski. Malgorzata No a jak juz "nasz" prezydent bedzie wybrany to bedziemy chcieli zeby byl otoczony szacunkiem? No to albo, albo... .Pozdrowienia Anna Niewiadomska Nie ma tak dobrze azeby caly narod byz zadowolony z wyboru glowy panstwa. Jak podaju rozne statystyki w glosowaniach uczestniczy czesto ok. 50% uprawnionych z tego troche wieksza polowa glosuje na wybranego. Z tego jasno wynika, ze wybrany np. prezydent reprezentuje 25% uprawnionych do glosowania... czyli ok. 15-20% spoleczenstwa. Tak wiedz nie mozna oczekiwac od tych 80% azeby milowali nieswojego kandydata i manifestacyjne opuszczenie sali przez reprezentujacych oboz przeciwny obecnego prezydenta uwazam za cos normalnego, kuturalnego, zgodnego z demokratycznym porzadkiem swiata. Jest to przyklad pokazania swego niezadowolenia w sposob bezzadymowy a o to przeciez nam wszystkim chodzi. Pozdrawiam obie Panie, Stefan Buchholz
Re: Ilu powinno byc poslow w Sejmie?
W Szwajcarii izba nizsza parlamentu federalnego ma 200 poslow na 7.5 miliona mieszkancow. Troche za duzo. Ale w Wielkiej Radzie mojego kantonu AG jest tez 200 poslow na niecale 500'000 mieszkancow! Na kazdej ulicy - posel. Jacek A.
Re: 120 (mala uwaga)
W Niedziele, 1 pazdziernika, 2000, Pan Krzystof BOROWIAK napisal : ... (niepotrzebne wycieto) W calym postingu nie znalazlem ani slowa o tej ponadnarodowej organizacji, chyba ze autor z Hong Kongu mial na mysli Kosciol Katolicki. Ten jednak zostal zalozony przez Boga- -Czlowieka (fakt, ze narodowosci zydowskiej), a nie przez jakas blizej nieokreslona "grupke Zydow". Chyba ze przyjmiemy jedynie sluszna optyke faryzejska... Krzysztof Borowiak Mi sie jednak wydaje, ze tak dokladniej to Jezus Chrytus byl aramejczykiem... To taka mala uwaga na marginesie... Grzegorz Rumatowski -- "I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." Grzegorz Rumatowski ([EMAIL PROTECTED]) http://josefine.ben.tuwien.ac.at/~grumatow/
Re: 120
At 07:28 AM 10/1/2000, you wrote: [...] Michal Niewiadomski Byc moze jest to dobre zyczenie ale nie dla wladz chinskich. Dla osoby stojacej z boku, na przyklad dla mnie, jest to calkiem niedyskretna ingerecja Watykanu w polityke kraju wschodu. Jedna z form wywierania i utrzymywania nacisku politycznego jest religia, ktora podobnie jak polityka wykorzystuje umysl czlowieka do swoich celow. Nie wiem czy to co zrobil Jan Pawel jest dobre czy zle...z punktu widzenia katolicyzmu. Wydaje mi sie ze jedynym jednopokoleniowym efektem jego dzialan beda represje i eskalacja przemocy. To co prawda wpisane jest w historie chrzescijanstwa jako element konieczny uzyskania laski, ale przeciez zycie jest tylko jedno... drugiego na zamiane nie mamy... poza tym ...wiara Jana Pawla staje w szranki z wiara tych co rzadza chinami... nadal pozostaje to pojedynek czlowieka z czlowiekiem... Boga w tym nie widze... Malina Rownie wiec zapewnie przeszkadza Pani mieszanie sie Clintona do Jugoslawii, Hilary Clinton do palestynskich podrecznikow szkolnych, czy obu wspomnianych do Iraku. Podobnie jak Madelaine Albright, Tony Blaira czy tez "naszego" prezydenta. A tam rowniez w rachube wchodza ludzkie zycia, ktore jak Pani pisze sa tylko jedne. Tak sie niestety dzieje, ze aktualnie na swiecie najwiecej ginie Chrzescijan ogolnie, a Katolikow(w oparciu o dane ONZ-u) w szczegolnosci i wcale to nie wynika z tytulu beatyfikacji czy tez powolania swietym Kosciola. Generalnie bowiem chodzi o LIKWIDACJE Chrzescijanstwa jako niewygodnej instytucji dla po(d)stepowcow. Rzad chinski stac absolutnie na to aby np.zignorowac .Watykan, ale chyba nie chca powtorzyc bledu Stalina i wobec powyzszego , staraja sie byc lepszymi-;) W.Glowacki
Re: Jubileusz UJ i politycy
Witam, (...) Uwazam iz zarowno Prezydent Miasta Krakowa jak i Prymas swiadomie zaklocajac atmosfere obchodow okazali swoj kompletny brak szacunku Gospodarzom czyli UJ. Malina Jezeli uczestnicze w jakims grupowym "zbiegowisku" i nie za bardzo dobrze czuje sie w towarzystwie pewnych osob to wychodze. Takim zachowaniem napewno w niczym nie uragam gospodarzowi. Inaczej zachowuje sie gdy ktos mnie nawiedzi - nieporzadany to zwyczajnie wyrzucam na zbita ... twarz. To co zrobil trzy lata temu Kwasniewski a jeszcze jak sie pozniej zachowal dyskwalifikuje go jako mezczyzne, Polaka, polityka... prezydenta. Nie jest on katolikiem ale jest prezydentem panstwa katolickiego!!! A to do czegos zobowiazuje! Stefan B.
Re: Przepraszam cie, Kopenhago, za admirala Nelsona
-- In article [EMAIL PROTECTED], [EMAIL PROTECTED] (Tomasz J Kazmierski) wrote: On Sat, 30 Sep 2000 21:00:10 -0400, Kazik Stys [EMAIL PROTECTED] wrote: Sadze, ze proces globalizacji bedzie postepowal bez wzgledu na opory. Swiat staje sie coraz mniejszy. Zaczynamy sobie deptac po palcach. to "deptanie" musi byc w jakis sposob regulowane. Jezeli nie, to moze dojsc do rekoczynow. A tego chyba niewielu z nas pragnie. Kazik Stys Instytucje, ktorym przekazemy wladze to: Centralny Bank Europejski we Franfurcie, sedziowie Sadu Europejskiego w Luxemburgu i ministrowie Komisji Europejskiej w Brukseli. Mozemy liczyc na to, ze od czasu do czasu wywrzemy wplyw na decyzje tych instytucji, ale nie mozemy sie spodziewac, ze bedziemy je kontrolowac tak samo,jak teraz kontrolujemy nasz parlament i rozliczamy indywidualnych poslow. Przypuszczam, ze podobnych argumentow uzywano kiedy Mieszko probowal zjednoczyc plemiona, ktore teraz zwa sie Polakami. (Podobne procesy mialy miejsce na wyspie, ktora teraz zwie sie Zjednoczonym Krolestwem, na ziemiach zwanych teraz Francja, a nie zapomnijmy, ze Niemcy zjednoczyl dopiero Bismarck w XIX wieku.) Nie sadze, aby ten proces zjednoczenia plemion i ziem zaszkodzil ktoremukolwiek z tych panstw. A juz jezeli mamy wspolne panstwo to chyba lepiej miec takze wspolna walute, prawa i rzad. Jak maja dzialac te instytucje to kwestia do ustalenia. Jak wiemy z historii Rzym takze nie zostal od razu zbudowany. Euro to propozycja wywrocenia do gory nogami calej tysiacletniej kultury europejskiej. Zbyt bardzo kochamy nasza wolnosc i zwiazany z nia dobrobyt, zebysmy mogli z wlasnej woli sie jej wyrzec. Wolnosc i lokalny samorzad, to esencja europejskiej duszy. Jest utopi/a twierdzenie, ze wspolna waluta i erozja suwerennosci zlikwiduja konflikty w Europie. Dotychczasowe doswiadczenia wskazuja, ze roznorodnosc walut i lokalna samorzadnosc nie zapobiegly konfliktom w Europie. I to jakim! Ale smiem twierdzic, ze wspolna waluta uczyni finansowanie konfliktow w Europie znacznie trudniejszym. (Nalezy tu przywolac recepte Napoleona na prowadzenie skutecznej wojny - Potrzeba: pieniedzy, pieniedzy i jeszcze raz pieniedzy. A to przeciez opinia czlowieka znajacego sie na rzeczy.) A "erozja suwerennosci" uczyni powstawanie zbrojnych konfliktow wsrod panstw czlonkowskich - wprost niemozliwym. Inny problem to miedzynarodowe firmy. Niektore panstwa juz teraz nie bardzo moga sobie z nimi poradzic. Trudniej jest zachwiac UE i jej bankiem centralnym. Czasy, kiedy co bylo dobre dla GM to musialo byc dobre ... nie bardzo sie sprawdzily. Chociazby na przykladzie ochrony srodowiska. To tylko niektore przyklady. Niestety, posting nie bardzo umozliwia rozwiniecie tematu. Jest wrecz odwrotnie. Najwieksze pozary i zgliszcza towarzyszyly probom centralizacji Europy: od prob odbudowy Rzymu przez Karola Wielkiego, az po nazizm i komunizm. Chcialbym tu dodac Wojne Trzydziestoletnia i zwrocic uwage, ze powyzsze konflikty byly powodowane ideologia, taka czy inna. A wiadomo, ze ideologie nie powoduja sie racjonalizmem. Wydaje mi sie, ze UE powoduje sie tylko przyziemnymi interesami, takimi jakimi interesuje sie przecietny zjadacz chleba w UE. A to chyba wojna nie grozi. Jeszcze raz pragne podkreslic, ze nie da sie uniknac procesu globalizacji. Technologia zmusza nas do zmian. Tak jak zmusila do zmian w XVIII i XIX wieku. Chcemy czy nie chcemy bedziemy zyli coraz blizej siebie. Musimy globalna wioske tak urzadzic, aby zylo nam sie w niej jak najwygodniej. Wtedy i o kulturze ludzie chetniej pomysla. Burczacy zoladek (z glodu, aby nie bylo watpliwosci) nie sprzyja dywagacjom na tematy kulturalne. Tomasz J Kazmierski Kazik Stys
Re: 120
At 10:28 AM 10/1/00 -0400, you wrote: (...) Jeszcze pod koniec zeszlego roku sytuacja wygladala zupelnie inaczej - mowilo sie o majacym rychlo nastapic porozumieniu. Obecnie, po wczesniejszej decyzji Pekinu konsekracji grupy "patriotycznych" biskupow, oraz po wydarzeniach dnia dzisiejszego, wydaje sie ono znacznie bardziej odlegle. Mysle jednak ze z dlugoterminowej perspektywy, decyzja Watykanmu byla sluszna. I wierze, ze jeszcze za mojego zycia nastapui polaczenie Kosciola "patriotycznego" i podziemnego w Chinah, i rozkwit katolicyzmu w tej czesci swiata. Michal Niewiadomski Byc moze jest to dobre zyczenie ale nie dla wladz chinskich. Czy chodzi o moje powyzsze zdanie? Alez oczywiscie, ja bardzo dobrze zycze Chinczykom, ale bardzo zle "wladzom chinskim". Mysle ze nie jestem w tym odosobniony. Dla osoby stojacej z boku, na przyklad dla mnie, jest to calkiem niedyskretna ingerecja Watykanu w polityke kraju wschodu. Jedna z form wywierania i utrzymywania nacisku politycznego jest religia, ktora podobnie jak polityka wykorzystuje umysl czlowieka do swoich celow. Moze i moznaby sie z tym zgodzic. Napewno nie byla to pierwsza 'calkiem niedyskretna ingerecja Watykanu w polityke [jakiegos] kraju'. Tak sie jednak sklada, ze przynajmniej w ostatnich dziesiecioleciach na takie ingerencje swiat patrzyl raczej przychylnie. Np. przez wieksza czesc drugiej polowy XX wieku, Watykan, bynajmniej nie powodowany zyczliwoscia wobec wladz w Warszawie, calkiem niedyskretnie ingerowal w polityke PRL. Moim zdaniem te interwencje wszystkim nam wyszly na dobre. Tylko obecny papiez ma na swoim koncie podobne ingerencje rowniez w sprawy (o ile dobrze pamietam) m.in. Kuby, Chile, Filipin, ZSRR i wielu innych krajow. Nie wiem czy to co zrobil Jan Pawel jest dobre czy zle...z punktu widzenia katolicyzmu. Papiez niewatpliwie kieruje sie prawie wylacznie dobrem katolicyzmu. Zaryzykowalbym jednak twierdzenie ze, podobnie jak kiedys w przypadku General Motors i USA, w dzisiejszych czasach, to co jest dobre dla nowoczesnie pojetego katolicyzmu, jest rowniez prawie zawsze dobre dla swiata. Wydaje mi sie ze jedynym jednopokoleniowym efektem jego dzialan beda represje i eskalacja przemocy. Moja ocena jest tu diametralnie przeciwna. W krajach totalitarnych, kazde duchowe wzmocnienie opozycji, czy chocby frakcji spoleczenstwa myslacej niezaleznie od nakazow wladz, przyspiesza upadek totalitaryzmu, a wiec i obniza ogolny bilans represji. To co prawda wpisane jest w historie chrzescijanstwa jako element konieczny uzyskania laski, ale przeciez zycie jest tylko jedno... drugiego na zamiane nie mamy... poza tym ...wiara Jana Pawla staje w szranki z wiara tych co rzadza Chinami... nadal pozostaje to pojedynek czlowieka z czlowiekiem... Boga w tym nie widze... Powyzsze zdanie wkracza juz w dziedzine pani przekonan religijnych. Odpowiedziec moglbym wylacznie z pozycji moich wlasnych. Nie mysle zeby Poland-L byla odpowiednim ku temu forum. Dlatego np., dla celow dyskusji na tej liscie, Kosciol Katolicki jest dla mnie organizacja kierowana i zalozona przez _ludzi_. Czy w zyciu codziennym wierze ze "nie tylko przez ludzi", to na tej liscie nie powinno nikogo obchodzic. Malina A teraz ogolnie: z moich dotychczasowych wypowiedzi na Poland-L wynikaloby raczej, ze jestem przeciwnikiem 'ingerencji Kosciola w polityke'. No i rzeczywiscie - w odniesieniu do panstw demokratycznych. W Polsce na przyklad, niedawny afront 'ksiecia Kosciola' wobec nielubianej przezen Glowy Panstwa, na zupelnie przeciez swieckiej uroczystosci, jest obrazliwy wobec samego Panstwa oraz ponad polowy spoleczenstwa ktora swojego prezydenta wybrala. Polowy, bo przeciez nieglosujacy sie nie licza. Co innego kraje totalitarne, jak chocby PRL, i co innego gdy Kosciol ogranicza sie wylacznie do swoich wlasnych prerogatyw, jak modlitwa i nabozenstwa (chocby 'za Ojczyzne'), wypowiadanie sie w ogolnych kwestiach moralnych (a nie szczegolow stanowionego przez wladze swieckie prawa), oglaszanie swietych, mianowanie biskupow itp. Michal Niewiadomski
Kanada versus Polska via Syberia
Wlasnie wysluchalem roznych lamentow w kanadyjskiej tv w temacie osiagniec reprezentacji olimpijskiej, ktora jest(cyt.komentatora) "prawnie rowna medalowo z jednym z zupelnie malo znaczacym sportowo kraju, jakim jest Polska". Pozniej padly dane o kanadyjskich medalach zdobytych podczas poprzednich Olimpiad. A mnie sie wydaje, ze rozwiazanie tegoz problemu jest dziecinnie proste(zastosowac nalezy przed nastepnymi wszelkiej masci mistrzowstwami); - na dwa tygodnie przed rozpoczeciem gier, zawodow, etc., nalezy kanadyjska reprezentacje wyslac treningowo na Syberie, po czym zapowiedziec, ze w wypadku przegrania konkurencji, zostana tam przesiedleni na okres przed nastepnymi zawodami. Juz teraz jestem pewny, ze zdobeda wszystkie mozliwe medalowe miejsca.-:) W.Glowacki
Re: 120
[...] Pani Niewiadomska pisze: A teraz ogolnie: z moich dotychczasowych wypowiedzi na Poland-L wynikaloby raczej, ze jestem przeciwnikiem 'ingerencji Kosciola w polityke'. No i rzeczywiscie - w odniesieniu do panstw demokratycznych. W Polsce na przyklad, niedawny afront 'ksiecia Kosciola' wobec nielubianej przezen Glowy Panstwa, na zupelnie przeciez swieckiej uroczystosci, jest obrazliwy wobec samego Panstwa oraz ponad polowy spoleczenstwa ktora swojego prezydenta wybrala. Polowy, bo przeciez nieglosujacy sie nie licza. Czyzby "Panstwo" stanowilo dla Pani wyzsza wartosc niz ludzie, ktorzy na to "panstwo" ciezko pracuja? Nie widze zupelnie nic obrazliwego w traktowaniu obecnej "glowy panstwa" dokladnie tak jak sobie na to zasluguje. Dzieki obecnym zasadom wyborczym kazdy niezlozony glos liczy sie jako glos pro wygrywajacemu wybory. Tylko w ten sposob jakis Kwasniewski moze sobie osiagnac jekies bzdurne 50 % glosow. Czyzbym sie mylil? Zig Rybak [...] Michal Niewiadomski
Re: Jubileusz UJ i politycy
Chcialbym dorzucic moje trzy grosze do tej sprawy... Jestem tak jak inni po stronie przeciwnikow Kwacha. Po tym co zrobil on i ludzie z jego otoczenia dyskwalifikuje go przede wszystkim jako czlowieka, ale tez jako Polaka i reprezentanta naszego narodu - najlepiej dla wszystkich byloby aby sam podal sie do dymisji ( jednak majac cos wspolnego z Clintonem mysle ze tego nie zrobi)... Ale jest jeszcze inny aspekt tej sprawy. Ludzie z obozu Krzaklewskiego utrzymywali w tajemnicy przed swoimi wyborcami wiadomosc o tym zdarzeniu przez trzy lata. Czyje sie oszukany. Czuje, ze to zdazenie zostalo wykorzystane jako bron wyborcza, a jako taka jest dla mnie nie do zaakceptowania. czuje sie tak samo wymanewrowany informacyjnie jak poprzednio przez komunistow. Czyz jest to ideal solidarnosci? Jacek Kupinski Stefan Buchholz wrote: Witam, (...) Uwazam iz zarowno Prezydent Miasta Krakowa jak i Prymas swiadomie zaklocajac atmosfere obchodow okazali swoj kompletny brak szacunku Gospodarzom czyli UJ. Malina Jezeli uczestnicze w jakims grupowym "zbiegowisku" i nie za bardzo dobrze czuje sie w towarzystwie pewnych osob to wychodze. Takim zachowaniem napewno w niczym nie uragam gospodarzowi. Inaczej zachowuje sie gdy ktos mnie nawiedzi - nieporzadany to zwyczajnie wyrzucam na zbita ... twarz. To co zrobil trzy lata temu Kwasniewski a jeszcze jak sie pozniej zachowal dyskwalifikuje go jako mezczyzne, Polaka, polityka... prezydenta. Nie jest on katolikiem ale jest prezydentem panstwa katolickiego!!! A to do czegos zobowiazuje! Stefan B.
Re: Jubileusz UJ i politycy
Panie Jacku, Film byl krecony przez Telewizje Polska na zlecenie wladz miejskich Kalisza.Mial byc wykorzystany pozniej w filmowej kronice miasta.O tym kiedy i jak jedna z kopii trafila do obozu Krzaklewskiego jest teraz przedmiotem dochodzen ludzi Kwasniewskiego. Marek D. On Sun, 1 Oct 2000 22:33:34 -0500 Jacek Kupinski [EMAIL PROTECTED] writes: Chcialbym dorzucic moje trzy grosze do tej sprawy... Jestem tak jak inni po stronie przeciwnikow Kwacha. Po tym co zrobil on i ludzie z jego otoczenia dyskwalifikuje go przede wszystkim jako czlowieka, ale tez jako Polaka i reprezentanta naszego narodu - najlepiej dla wszystkich byloby aby sam podal sie do dymisji ( jednak majac cos wspolnego z Clintonem mysle ze tego nie zrobi)... Ale jest jeszcze inny aspekt tej sprawy. Ludzie z obozu Krzaklewskiego utrzymywali w tajemnicy przed swoimi wyborcami wiadomosc o tym zdarzeniu przez trzy lata. Czyje sie oszukany. Czuje, ze to zdazenie zostalo wykorzystane jako bron wyborcza, a jako taka jest dla mnie nie do zaakceptowania. czuje sie tak samo wymanewrowany informacyjnie jak poprzednio przez komunistow. Czyz jest to ideal solidarnosci? Jacek Kupinski Stefan Buchholz wrote: Witam, (...) Uwazam iz zarowno Prezydent Miasta Krakowa jak i Prymas swiadomie zaklocajac atmosfere obchodow okazali swoj kompletny brak szacunku Gospodarzom czyli UJ. Malina Jezeli uczestnicze w jakims grupowym "zbiegowisku" i nie za bardzo dobrze czuje sie w towarzystwie pewnych osob to wychodze. Takim zachowaniem napewno w niczym nie uragam gospodarzowi. Inaczej zachowuje sie gdy ktos mnie nawiedzi - nieporzadany to zwyczajnie wyrzucam na zbita ... twarz. To co zrobil trzy lata temu Kwasniewski a jeszcze jak sie pozniej zachowal dyskwalifikuje go jako mezczyzne, Polaka, polityka... prezydenta. Nie jest on katolikiem ale jest prezydentem panstwa katolickiego!!! A to do czegos zobowiazuje! Stefan B.
Re: 120
Anna Niewiadomska wrote: Z gory ostrzegam ze ponizszy posting nie ma nic wspolnego z waska pojeta kultura polska. Dotyczy spraw Chin oraz pewnej ponadnarodowej organizacji, w dodatku zalozonej przed laty przez grupke Zydow. Mysle jednak ze dzisiejsze wydarzenie jest wazne, a poniewaz prasa w Waszych czesciach swiata moze nim byc mniej zainteresowana niz w mojej, oto relacja, oparta na artykulach South China Morning Post oraz, czesciowo, moim dzisiejszym biuletynie parafialnym. Dzisiaj, 1 pazdziernika 2000, w dzien Sw Teresy z Lissieux, patronki misji [przeniesionym chyba z wtorku na niedziele?] a jednoczesnie w chinskie swieto narodowe - 51 rocznice proklamowania Ch.R.L., Jan Pawel II dokonal w Watykanie kanonizacji 120 'Meczennikow Chinskich' ktorzy stracili zycie w Chinach w latach od 1648 do 1930. 88 z nich to Chinczycy a reszta misjonarze, glownie z Belgii, Francji, Wloch, Holandii i Hiszpanii. Kanonizacja miala niewatpliwie na celu duchowe wzmocnienie katolikow chinskich, zarowno tych z kosciola podziemnego jak i oficjalnego. Jak napisano w tamtym biuletynie: "The canonization of these martyrs is an encouragement for the Local Churches to continue to bear witness to the faith, even in the face of hardship and prosecution. Furthermore, their courage and self-sacrifice is, for the Universal Church, a testimony of the strength of the Christian faith.(...) This is in line with the Confucian ideal of "Giving up one's life for the Good", considered to be the summit according to Confucian Teaching. Decyzja Watykanu wywolala nieslychana furie wladz w Pekinie. Kosciolowi "Patriotycznemu" nie tylko zakazano urzadzania jakichkolwiek uroczystosci, lecz nawet zmuszono go, wraz z odpowiednia oficjalna organizacja protestancka, do wydania oswiadczenia potepiajacego kanonizacje. W wypowiedziach chinskich dygnitarzy i komentarzach prasowych pojawily sie twierdzenia ze byli wszystko to agenci zachodniego imperializmu czy wrecz 'rapists, thieves and drug dealers' i ze wszyscy zasluzyli na smierc. Nawet na cieszacy sie zazwyczaj pelna wolnoscia kosciol w Hong Kongu wywierane byly jakies naciski by uroczystosci zostaly stonowane. Jeszcze pod koniec zeszlego roku sytuacja wygladala zupelnie inaczej - mowilo sie o majacym rychlo nastapic porozumieniu. Obecnie, po wczesniejszej decyzji Pekinu konsekracji grupy "patriotycznych" biskupow, oraz po wydarzeniach dnia dzisiejszego, wydaje sie ono znacznie bardziej odlegle. Mysle jednak ze z dlugoterminowej perspektywy, decyzja Watykanmu byla sluszna. I wierze, ze jeszcze za mojego zycia nastapui polaczenie Kosciola "patriotycznego" i podziemnego w Chinah, i rozkwit katolicyzmu w tej czesci swiata. Michal Niewiadomski Medal ma dwie strony. Jak podal wczorajszy "Tages Anzeiger" misje chrzescijanskie w Chinach uwazane byly zawsze za element upokorzenia i podporzadkowania Chin Zachodowi. Ich obecnosc wymuszona byla wynikiem wojny opiumowej i cesarstwo zmuszone bylo zapewnic im wiele przywilejow. Tak wiec glosna byla afera z konca XIX w. kiedy to duza grupa znanych bandytow poszukiwanych przez wladze chinskie przeszla nagle na katolicyzm by uchronic sie od kary i to kary smierci, bowiem katolicy cieszyli sie w Chinach wymuszonym na wladzach immunitetem. Rewolucja Boxerow w 1911 r. rozpoczela sie jako zbrojny protest przeciwko takim wlasnie praktykom i doprowadzila wkoncu do upadku cesarstwa. Badzmy wiec ostrozni w wydawaniu sadow; moje zdanie na temat slusznosci tej masowej beatyfikacji nieco sie zmienily po przeczytaniu wspomnianego artykulu. Jacek A.
Re: Jubileusz UJ i politycy
Malgorzata Zajac wrote: Okazuje sie, ze prezydent miasta Krakowa dotrzymal slowa. Ale na tym sie nie skonczylo. Po wejsciu Kwasniewskiego na trybune, sale opuscil tez prymas Polski. Malgorzata Tego rodzaju protesty wykazuja tylko niedojrzalosc polityczna prezydenta Krakowa i prymasa. Kwasniewskiego mozna nie lubic, ale jest on demokratycznie wybranym prezydentem Polski. Jacek A.
Re: Jubileusz UJ i politycy
On Sun, 1 Oct 2000 14:49:35 +0200 Jacek Arkuszewski [EMAIL PROTECTED] writes: Malgorzata Zajac wrote: Okazuje sie, ze prezydent miasta Krakowa dotrzymal slowa. Ale na tym sie nie skonczylo. Po wejsciu Kwasniewskiego na trybune, sale opuscil tez prymas Polski. Malgorzata Tego rodzaju protesty wykazuja tylko niedojrzalosc polityczna prezydenta Krakowa i prymasa. Kwasniewskiego mozna nie lubic, ale jest on demokratycznie wybranym prezydentem Polski. Jacek A. Grunt ze chociaz prezydenta Kraju mamy dojrzalego. Marek Duszkiewicz
Re: Jubileusz UJ i politycy
Okazuje sie, ze prezydent miasta Krakowa dotrzymal slowa. Ale na tym sie nie skonczylo. Po wejsciu Kwasniewskiego na trybune, sale opuscil tez prymas Polski. Malgorzata Tego rodzaju protesty wykazuja tylko niedojrzalosc polityczna prezydenta Krakowa i prymasa. Kwasniewskiego mozna nie lubic, ale jest on demokratycznie wybranym prezydentem Polski. Czy w takim razie dojrzalosc polityczna oznacza pelna akceptacje kazdego durnia, ktorego w postmagdalenkowej demokracji wysunieto z ramienia na czolo? Probuje jak moge, ale naprawde nie potrafie wykrzesac w sobie ani odrobiny szacunku do obecnego "prezydenta" wszystkich Polakow. Zgoda, mozna taki stan psychiczny okreslic jako niedojrzalosc polityczna, jezeli naprawde panu prezydentowi na tym zalezy. Zig Rybak Jacek A.