Re: Zolnierz , poeta , czasu kurz...

1999-08-16 Wątek Maciej Jakubowski

  To czy nie latwiej przepisac? W koncu wiersz taki dlugi nie jest,
a
  poprawiac chyba trudniej niz pisac?
 
  Pozdrowienia Anna Niewiadomska

 Sluszna racja, Pani Aniu.  W przypadku krotkiego tekstu jest to
najbardziej
 wydajne.  W przypadku jednak ksiazki bylo by to zbyt zmudne i
konieczny jest
 trening skanu.  Jesli np. o kreskowane rozpoznane jest jako 6, itd,
to musze
 zastapic to wlasciwym znakiem. Jest to tylko pare click dla kazdej
litery lub
 ich kombinacji i dla calego tekstu.  Gorzej jest z interpunkcja, bo
wlokna na
 papierze odczytywane sa jako rozne znaki ~ ` ' " ! . , .  To chyba
bede musial
 sprawdzac recznie.  Potem mam macro aby zamieniac znaki zastepcze na
 polskie litery lub odwrotnie.
 Z nowymi ksiazkami pewnie bedzie mniej klopotu.
 Mysze jednak powiedziec, ze dopiero sie ucze jak to robic
najprosciej i dlatego
 wszystkie podpowiedzi sa dobre.

 Z pozdrowieniami
 Andrzej Sikorski

Byc moze rozwiazanie jest w technice - czyli w dobrej jakosci skanerze
i dobrym programie do OCR.

Ponoc tu najlepsza jest Recognita, ale ja wole ReadIris (co ciekawe
mam
ja za "darmo" - i to legalnie - jako czytelnik polskiego CHIPa.)

Porownywalem dzialanie ReadIris i Recognity i ten pierwszy dal mi
lepsze wyniki.

Sprawdzalem zreszta ich dzialanie na wierszach Baczynskiego...

W przypadku klopotow (niedokladne odczytanie liter) udalo sie
zmniejszyc liczbe bledow
przez "poprawienie" niektorych zbitek literowych (zwlaszcza klopoty sa
z czytaniem
liter "w" i "y".)

--
Maciej Jakubowski
ICQ UIN 969959 Petroniusz 25151739 Chata Petroniusza
http://www.krakwom.bci.pl/



Re: Zolnierz , poeta , czasu kurz...

1999-08-13 Wątek Andrew M. Sikorski

 
 To czy nie latwiej przepisac? W koncu wiersz taki dlugi nie jest, a
 poprawiac chyba trudniej niz pisac?

 Pozdrowienia Anna Niewiadomska

Sluszna racja, Pani Aniu.  W przypadku krotkiego tekstu jest to najbardziej
wydajne.  W przypadku jednak ksiazki bylo by to zbyt zmudne i konieczny jest
trening skanu.  Jesli np. o kreskowane rozpoznane jest jako 6, itd, to musze
zastapic to wlasciwym znakiem. Jest to tylko pare click dla kazdej litery lub
ich kombinacji i dla calego tekstu.  Gorzej jest z interpunkcja, bo wlokna na
papierze odczytywane sa jako rozne znaki ~ ` ' " ! . , .  To chyba bede musial
sprawdzac recznie.  Potem mam macro aby zamieniac znaki zastepcze na
polskie litery lub odwrotnie.
Z nowymi ksiazkami pewnie bedzie mniej klopotu.
Mysze jednak powiedziec, ze dopiero sie ucze jak to robic najprosciej i dlatego
wszystkie podpowiedzi sa dobre.

Z pozdrowieniami
Andrzej Sikorski



Re: Zolnierz , poeta , czasu kurz...

1999-08-12 Wątek Andrew M. Sikorski

 Witam Panie Andrzeju,

W zasadzie, po tak uroczystym wstepie powinienem poprzestac, aby bron
Boze nie pogorszyc nastroju.  No sprobuje jednak nawet poprawic:

Bardzo serdecznie i goraco witam Pana i wszystkich uczestnikow czytelnictwa
Poland-lowego.
(udalo sie!)



 Ha, ha! Ha! Moj "patriotyzm", do ktorego przyznac sie nie chce mialby byc
 powodem ciszy wokol? Bardzo w to watpie. Ale niech tam sobie bedzie: kazdy
 ocenia innych podlug wlanych mozliwosci.
Wcale nie zgadzam sie.  Czy oceniajacy Prezydenta USA  sami mieli takie
mozliwosci?  Chyba nie.  Wiec raczej oceny padaja wg. "wlasnych
niemozliwosci"

Ja nadal prowakacyjnie byc moze
 bede sie zapieral:

Trafil "prowokator" na  "prowokatora".  Moje zdanie o Panskim panskim
patriotyzmie wynika zarowno z Panskiej pracy jak i z wypowiedzi.  No kto
jeszcze dla mlodych Polakow cos konkretnego zrobil (Pan profesor
Antoszewski jest w innej kategorii)?  Sam odzew "ja jestem P" to chyba malo.
Czy Kosciuszko gdzies tam moze sam mowil o sobie?
To lacinskie slowo oznacza tego kto kocha swoj kraj, popiera jego rzad,
wladze i interesy. No to Urban i Jaruzelski pewnie byli, a ja nie jestem.

 nie zalezy mi na uznaniu, na slowach, akceptacji.
 Prawie nie zalezy. Jesli dla kogos slowa maja wieksza wartosc niz wyniki
 pracy, to niechaj pozostanie przy wlasnej ocenie.


No akurat bym tez polemizowal.
Jest taki kawal: "nie pije, nie pale, nie klne.  Mam tylko malenka wade:
przesadzam".  To nie aluzja; ot kawal mi sie przypomniel.
Jest tez drugi:  "nie pije, nie pale, nie klne. O! @#$% - co sie stalo?  Papieros
wpadl mi do kieliszka"

 Ach, wiec pieniadze sie licza! ;)

Nic podobnego.  Dla mnie pieniadze nie maja zadnego znaczenia.  Dopiero
zakupy!

 Wiadomo, jaka tu w Ameryce
 wartosc ma pojecie wolnosci slowa: taka mniej wiecej jak i wartosc
 zielonych za tym pojeciem.

Ja przez moje zielone okulary widze zaleznosci odwrotnie proporcjonalne:  Im
ma sie ich wiecej, albo im wyzsza pozycja - tym mniej wolno publicznie.  No
niech sobie jakis senator powie "nigro", albo nawet Polack.  A widzi Pan, mnie
jeszcze wolno.

Chyba jeszcze bedzie jesli nie nudze, a tymczasem
ciach!
Z pozdrowieniami
Andrzej Sikorski



Re: Zolnierz , poeta , czasu kurz...

1999-08-12 Wątek Andrew M. Sikorski


  Nie kazdy wie pewnie co to znaczy skan ze starej ksiazki, w ktorej
  czcionki sa rozne na kazdej stronie, a wszelkie zanieczyszczenie papieru
  traktowane jest jako znak jakis.

 Na wszelki wypadek ten pomysl podsune: Wzglednie latwym sposobem korekty
 tego rodzaju tekstu jest skorzystanie z edytora, ktory posiada polski
 slownik wbudowany. Trzeba tekst przepuscic przez "spell checker" - to
 znakomicie ulatwia prace.


Ten pomysl akurat znam.  To o czym posalem widac w wierszu Slowackiego
"Ojczyzna" wyglada to tak:


   JULIU'SZ SL'OWACKI

   0 POL C 0!
AJPFX

   0 PO1SKO.' POLSKO! ~qivioya! Bogoboina!
   jeieli kiedv *   kojna
   jasna i spo
   obr~e6cisz ,liroje rozividitione oczy
   na groby nasze, gdzie nas robak toczy;
   gdzie urity proch6tv pod ivierzby aviosenne
   skryly si~ (itima~e6 jak labf--dzie senne;
   Polsko ly moja, gdy jul-' Ysieprzyloinni
   bedzip,rriy - irsporrinij ly o nas! 0, icsir.00"Illij!
   IT'szak rity.4my z tivego zrobili naziciska
   pacierz, co placze, i piorun, co blyska.
   A dosy(', ze sh; zastartoicisz chivilf,
   jaka tant. cisza na naszei mogile,
   jak sif, irydaje przez Boga przekleta;
   a nie zapommsz ty o nas, (o ;tci4;la!

   Kto palasz ko~erha i Oiczyzr#4; kocha,
   cho6by si~er, palil illa niej przez diva ivieki
   i gdzie; jak i6ratc, odlecial daleki,
   i gdzie; przez lat sto irif-Witiat od rozpaczy:
   to, jak sivq szablf! i stct;j kraj zobaczy;
   to, jak uslyszy, Zze krzyczq "DO BROM!"
   przed Partem Bogient siT tylko ukloni,
   a potem ludziont odpoivie na haslo,
   ie miecz nie ;cieynnial i serce nie zgasto!

  Jeden wyraz "spokojna" wyszedl poprawnie pod wzgledem literowym, ale jego
pierwsza czesc "spo" jest o cala linie nizej od od "kojna" bo tak rowno
wowczas drukowano. Na to zaden komputerowy slownik nie pomaga.  Ale jak
juz poprawie takie dziwolagi, to jest jeszcze pare pulapek:  BROM to broni, a
W to moze byc ni, vi, iv itd.  i6ratc to znaczy wiatr i trzeba to wiedziec.  Na
"ludziont" speller tez jest glupi i trzeba nt zamienic na m, a wtedy rozpozna.

AS
P.S.  Czy moge zadedykowac ten wiersz Patriotom?




 Pozdrawiam,
 zb.



Re: Zolnierz , poeta , czasu kurz...

1999-08-12 Wątek Andrew M. Sikorski

A tak oto wyglada przerobiony tekst.  Mam tez z polskimi literami, ale przejsc moze
tylko jako zalacznik.
AS


   JULIUSZ SLOWACKI

   O POLSKO!


   O POLSKO! POLSKO! Swieta! Bogobojna!
   Jezeli kiedys jasna i spokojna
   obrócisz swoje rozwidnione oczy
   na groby nasze, gdzie nas robak toczy;
   gdzie urny prochów pod wierzby wiosenne
   skryly sie dumac jak labedzie senne:
   Polsko ty moja, gdy juz nieprzytomni
   bedziemy   wspomnij ty o nas! O, wspomnij!
   Wszak mysmy z twego zrobili nazwiska
   pacierz, co placze, i piorun, co blyska.
   A dosyc, ze sie zastanawiasz chwile,
   jaka tam cisza na naszej mogile,
   jak sie wydaje przez Boga przekleta;
   a nie zapomnisz ty o nas, o, swieta!

   Kto palasz kocha i Ojczyzne kocha,
   chocby sie, palil dla niej przez dwa wieki
   i gdzies jak zuraw, odlecial daleki,
   i gdzie; przez lat sto widnial od rozpaczy:
   to, jak swa szable i swój kraj zobaczy;
   to, jak uslyszy, ze krzycza "DO BRONI!"
   przed Panem Bogiem sie tylko ukloni,
   a potem ludziom odpowie na haslo,
   Ze miecz nie sciemnial i serce nie zgaslo!



Re: Zolnierz , poeta , czasu kurz...

1999-08-12 Wątek Anna Niewiadomska

.

Ten pomysl akurat znam.  To o czym posalem widac w wierszu Slowackiego
"Ojczyzna" wyglada to tak:


   JULIU'SZ SL'OWACKI

   0 POL C 0!
AJPFX

   0 PO1SKO.' POLSKO! ~qivioya! Bogoboina!
   jeieli kiedv *   kojna
   jasna i spo
   obr~e6cisz ,liroje rozividitione oczy
   na groby nasze, gdzie nas robak toczy;
   gdzie urity proch6tv pod ivierzby aviosenne
   skryly si~ (itima~e6 jak labf--dzie senne;
   Polsko ly moja, gdy jul-' Ysieprzyloinni

..
AS
P.S.  Czy moge zadedykowac ten wiersz Patriotom?



To czy nie latwiej przepisac? W koncu wiersz taki dlugi nie jest, a
poprawiac chyba trudniej niz pisac?

Pozdrowienia Anna Niewiadomska



Re: Zolnierz , poeta , czasu kurz...

1999-08-11 Wątek Andrew M. Sikorski


 Pozdrawiam i zapraszam do komentarzy,
 zB.

Panie Zbigniewie

Tak troche pokielbasze Panski list, wycinajac i odpowiadajac na wybrane zdania.
Jakos publicznosc nie rwie sie z komentarzami, za co sobie Pan sam winiem:
najpierw zaklada strony dla mlodziezy, a potem pisze ze nie wie co to jest
"patriota" no to jak z takim panie tego... To co Pan tej mlodziezy powie, ze
Patriot to pocisk?:-)
Ja odpowiadam, bo ostatecznie uratowal mi Pan kilkaset dolarow:-)

Nie chce wcale kopiowac cudzej pracy i zamieszczac potem na
 stronach prowadzonych przez siebie.

Czy tak, czy inaczej, o ile sam Pan nie jest tworca to to co Pan robi zawsze
bedzie kopia.  A czy Pan mysli ze owe "pocztowki ze swiata" to nie kopie?
Pierwszy autor tez skopiowal wiersze do swojej strony, wiec czyniac kopie z
kopii dla budowania calej kolekcji mysle ze mozna przez grzecznosc podac
nazwisko autora skanow.  Prawo autorskie nie powinno dotyczyc tekstu, a
chyba forme prezentacji Pan zmieni.
Zawsze tez mozna grzecznosciowi zapytac pierwszego autora.

 Jesli ktos wykonal pozyteczna prace, to nalezy raczej podac lacznik do
 owych stron www, a nie powielac.

Ja osobiscie wole pelna informacje na jednej stronie niz linki, ktore czasem
wioda niewiadomo dokad.  Zamiast linku mozna by np. podac ze wiekszosc
materialu pochodzi od tej i tej osoby.

 Oprocz bowiem kopiowania samych wierszy, powiela sie rowniez
 pomysl. To nic, ze pomysl jest prosty i kazdy moglby wpasc na niego. Nie
 kazdy jednak wpadl. Nie kazdy zrobil owe strony. Tylko jeden autor stron
 www byl naprawde pierwszy...

Och, co by to bylo za nieszczescie gdyby tylko jeden pierwszy pomysl sie
liczyl, bez powielania i ulepszania.  Np. gdyby jakis tam drajwer byl tylko na
jednej stronie pierwszego pomyslodawcy.  A co za odpowiedzialnosc?

 Inny powod, ktory sklonil mnie do zastanowienia sie nad tym watkiem jest
 taki. Zaobserwowalem otoz, ze pojawilo sie w internecie polskim troche
 kolekcji z polskimi wierszami czy innego rodzaju literatura.

Bardzo dobrze.  Z niektorymi pozycjami spotkalem sie dopiero na Internecie.  Z
pewnoscia bedzie tego wiecej.

 Otoz zauwazylem, ze
 w paru przynajmniej przypadkach jakosc tych prezentacji jest dosc mizerna:
 niedbalosc o prawidlowe odtwarzanie polskich znakow, karygonda wrecz
 niedbalosc o wiernosc tekstu z oryginalem, oczywiste bledy gramatyczne.
 Widac, ze po prostu zeskanowano tekst nie przykladajac wcale wagi do jego
 technicznej redakcji. A skanery, jak wiadomo, robia mnostwo bledow.

No tak, sam teraz wiem.
Przeskanowalem jedna z noweli Zeromskiego (O zolniezu Tulaczu) z bardzo
starej ksiazeczki i przezywam katusze aby doprowadzic tekst do zgodnosci z
orginalem.  Nie kazdy wie pewnie co to znaczy skan ze starej ksiazki, w ktorej
czcionki sa rozne na kazdej stronie, a wszelkie zanieczyszczenie papieru
traktowane jest jako znak jakis.  Jak juz bedzie w zgodnosci z orginalem, to z
kolei bede musial poprawic pisownie do wymogow wspolczesnego jezyka.
Osobiscie nie bede mial nic przeciwko temu jesli zechce Pan umiescis moje
"dzielo" na jednej ze stron dla mlodziezy (a moze nie tylko.  Przeciez puenta w
noweli jest jak u Hitchcoka).  Jesli ktos ma chec czytac wg. starego orginalu,
to tez chetnie wysle.  Prosze dac znac zanim przerobie na nowy.
Tak wiec intencje usprawiedliwiaja moje powyzsze opinie.

Z pozdrowieniami

AS



Re: Zolnierz , poeta , czasu kurz...

1999-08-11 Wątek Zbigniew J Koziol

Witam Panie Andrzeju,

Andrew M. Sikorski wrote:

 Tak troche pokielbasze Panski list, wycinajac i odpowiadajac na wybrane
zdania.
 Jakos publicznosc nie rwie sie z komentarzami, za co sobie Pan sam
winiem:
 najpierw zaklada strony dla mlodziezy, a potem pisze ze nie wie co to
jest
 "patriota" no to jak z takim panie tego... To co Pan tej mlodziezy
powie, ze
 Patriot to pocisk?:-)

Ha, ha! Ha! Moj "patriotyzm", do ktorego przyznac sie nie chce mialby byc
powodem ciszy wokol? Bardzo w to watpie. Ale niech tam sobie bedzie: kazdy
ocenia innych podlug wlanych mozliwosci. Ja nadal prowakacyjnie byc moze
bede sie zapieral: nie zalezy mi na uznaniu, na slowach, akceptacji.
Prawie nie zalezy. Jesli dla kogos slowa maja wieksza wartosc niz wyniki
pracy, to niechaj pozostanie przy wlasnej ocenie.

 Ja odpowiadam, bo ostatecznie uratowal mi Pan kilkaset dolarow:-)

Ach, wiec pieniadze sie licza! ;) Zawarlismy pewna umowe i w zasadzie nic
nie jest jeszcze przesadzone, Panie Andrzeju! Istnieja pewne problemy
jednak z mojej strony, ryzyko. Tak sie sklada, ze za swe zainteresowanie
internetem mialem duzo wiecej problemow niz pozytku. Niedawno na przyklad
jakis dupek donos falszywy zlozyl do prowajdera miejsca www na ktorym
strony IYP-opowe zainstalowane, a ten wlasciciel, rzecz jasna, najpierw
chcial mi dac kopa wogole, ale poniewac nie mogl nic udowodnic, wiec na
razie jest OK. Zabawy niestandardowe sa jednak mocno ryzykowne, wiec na
razie poczekam z zarabianiem owych dolarow ;) Wiadomo, jaka tu w Ameryce
wartosc ma pojecie wolnosci slowa: taka mniej wiecej jak i wartosc
zielonych za tym pojeciem.

 Nie chce wcale kopiowac cudzej pracy i zamieszczac potem na
  stronach prowadzonych przez siebie.

 Czy tak, czy inaczej, o ile sam Pan nie jest tworca to to co Pan robi
zawsze
 bedzie kopia.  A czy Pan mysli ze owe "pocztowki ze swiata" to nie
kopie?
 Pierwszy autor tez skopiowal wiersze do swojej strony, wiec czyniac
kopie z
 kopii dla budowania calej kolekcji mysle ze mozna przez grzecznosc podac
 nazwisko autora skanow.  Prawo autorskie nie powinno dotyczyc tekstu, a
 chyba forme prezentacji Pan zmieni.
 Zawsze tez mozna grzecznosciowi zapytac pierwszego autora.

Wszystko to prawda. Troche. Sadze zreszta, ze ta dyskusja ma charakter
bardzo "akademicki": wczesniej czy pozniej i tak czeka nas zalew
informacji z serwerow kontrolowanych przez kilku jedynie duzych
monopolistow.

 No tak, sam teraz wiem.
 Przeskanowalem jedna z noweli Zeromskiego (O zolniezu Tulaczu) z bardzo
 starej ksiazeczki i przezywam katusze aby doprowadzic tekst do zgodnosci
z
 orginalem.

Na wszelki wypadek ten pomysl podsune: Wzglednie latwym sposobem korekty
tego rodzaju tekstu jest skorzystanie z edytora, ktory posiada polski
slownik wbudowany. Trzeba tekst przepuscic przez "spell checker" - to
znakomicie ulatwia prace.

 Nie kazdy wie pewnie co to znaczy skan ze starej ksiazki, w ktorej
 czcionki sa rozne na kazdej stronie, a wszelkie zanieczyszczenie papieru
 traktowane jest jako znak jakis.  Jak juz bedzie w zgodnosci z
orginalem, to z
 kolei bede musial poprawic pisownie do wymogow wspolczesnego jezyka.

A tu mi sie przypomina, ze spedzilem w sumie bardzo wiele czasu nad
tworzeniem slownika wyrazow uzywanych w jezyku polskim. Jest jeszcze wiele
do zrobienia. Moznaby to potem wykorzystac na wiele sposobow na www
(pamietajmy, ze wciaz jezyk polski jest bardzo slabo reprezentowany w
internecie), albo nawet udostepnic do swobodnego korzystania.
Potencjalnych zastosowan jest mnostwo. Moze byliby chetni wokol do
wspolnej pracy? Szczegolnie przydalaby sie pomoc osob znajacych dobrze
jezyk polski zawodowo.

 Osobiscie nie bede mial nic przeciwko temu jesli zechce Pan umiescis
moje
 "dzielo" na jednej ze stron dla mlodziezy (a moze nie tylko.  Przeciez
puenta w
 noweli jest jak u Hitchcoka).  Jesli ktos ma chec czytac wg. starego
orginalu,
 to tez chetnie wysle.  Prosze dac znac zanim przerobie na nowy.
 Tak wiec intencje usprawiedliwiaja moje powyzsze opinie.

Z entuzjazmem przyjme kazdy ladny tekst, Panie Andrzeju!

Pozdrawiam,
zb.

 Z pozdrowieniami

 AS



Re: Zolnierz , poeta , czasu kurz...

1999-08-09 Wątek Petroniusz

 dodac ten wiersz Baczynskiego (" Elegia o chlopcu polskim") do
kolekcji
 pod http://www.iyp.org/pegasus/kkb.html ? Jako zainteresowany
literatura
 powierzchownie tylko sadzilem, ze mam na tamtych stronach wiekszosc
 wierszy Baczynskiego, a tu czytam tymczasem o 500 utworach! Czy
"Elegia"
 przez Pania cytowana jest kompletna? Chetnie dostalbym wiecej
wierszy
 Baczynskiego, najlepiej z polskimi znakami, aby rzeczywiscie
utworzyc w
 miare pelna kolekcje jego utworow. Te ktore sa w tej chwili
przygotowal
 Adam Szczurowski (byc moze jest tu na liscie).

 Pozdrawiam,
 zb.


Sugeruje zajrzenie pod adres:

http://maciek.krakwom.bci.pl/biblteka/autor024/


Jest tam pare wierdszy Baczynskiego (z polskimi literami)

--
Maciej Jakubowski
ICQ UIN 969959 Petroniusz 25151739 Chata Petroniusza
http://www.krakwom.bci.pl/



Re: Zolnierz , poeta , czasu kurz...

1999-08-09 Wątek Zbigniew J Koziol

Petroniusz Maciej napisal:

 Sugeruje zajrzenie pod adres:

 http://maciek.krakwom.bci.pl/biblteka/autor024/

 Jest tam pare wierdszy Baczynskiego (z polskimi literami)

Wlasciwie to wiem o istnieniu tej kolekcji i o tym, ze tam tez mam szanse
znalezc wiersze Baczynskiego. Dzieki za przypomnienie sie jednak. Problem
troche inny. Nie chce wcale kopiowac cudzej pracy i zamieszczac potem na
stronach prowadzonych przez siebie. Odpowiedz Pana Macka sklonila mnie do
zastanowienia sie, dlaczego wlasciwie nie chce? Zas pisanie o tym na liste
- to proba postawienia tu watku praw autorskich w internecie (mimo, ze nie
licze na szczegolnie duze zainteresowanie tym tematem).

Otoz moje osobiste rozumienie tego rodzaju rzeczy (przyklad to kopiowanie
z www wierszy i zamieszczanie ich potem na wlasnych stronach) bylo
nastepujace:

Jesli ktos wykonal pozyteczna prace, to nalezy raczej podac lacznik do
owych stron www, a nie powielac.

Scisle rzecz biorac, trudnoby tu naruszyc formalnie prawa autorskie: HTML
jest tak prosty, ze kazdy niemal moze sobie identyczne strony www ulozyc,
kopiujac tresc wierszy (zakladam, ze prawa autorskie na tresc wierszy nie
obowiazuja, na przyklad dlatego, ze autorem jest Adam Mickiewicz ktory
zmarl bardzo dawno temu). Calkiem uczciwa tego rodzaju zabawa nie jest
jednak. Oprocz bowiem kopiowania samych wierszy, powiela sie rowniez
pomysl. To nic, ze pomysl jest prosty i kazdy moglby wpasc na niego. Nie
kazdy jednak wpadl. Nie kazdy zrobil owe strony. Tylko jeden autor stron
www byl naprawde pierwszy...

Inny powod, ktory sklonil mnie do zastanowienia sie nad tym watkiem jest
taki. Zaobserwowalem otoz, ze pojawilo sie w internecie polskim troche
kolekcji z polskimi wierszami czy innego rodzaju literatura. Czasem sa to
rzeczy robione przez, wydaje sie, firmy komercyjne, ktore w ten sposob,
poprzez zamieszczanie atrakcyjnych dla uczniow materialow chca byc moze
zdobyc wieksza popularnosc. Mniejsza zreszta o motywy. Otoz zauwazylem, ze
w paru przynajmniej przypadkach jakosc tych prezentacji jest dosc mizerna:
niedbalosc o prawidlowe odtwarzanie polskich znakow, karygonda wrecz
niedbalosc o wiernosc tekstu z oryginalem, oczywiste bledy gramatyczne.
Widac, ze po prostu zeskanowano tekst nie przykladajac wcale wagi do jego
technicznej redakcji. A skanery, jak wiadomo, robia mnostwo bledow. Czyzby
wiec nastepna manifestacja zasady, ze wszedzie gdzie mamy cos za
pieniadze, dostajemy w zamian tzw s*ajs?

Pozdrawiam i zapraszam do komentarzy,
zB.



Re: Zolnierz , poeta , czasu kurz...

1999-08-07 Wątek Zbigniew J Koziol

Pani Magdo,

Reaguje troche z opoznieniem, bo prywatnie mam wiele zamieszania wokol,
wiec internet na nieco dalszy plan schodzi. Zgaduje, ze pozwoli mi Pani
dodac ten wiersz Baczynskiego (" Elegia o chlopcu polskim") do kolekcji
pod http://www.iyp.org/pegasus/kkb.html ? Jako zainteresowany literatura
powierzchownie tylko sadzilem, ze mam na tamtych stronach wiekszosc
wierszy Baczynskiego, a tu czytam tymczasem o 500 utworach! Czy "Elegia"
przez Pania cytowana jest kompletna? Chetnie dostalbym wiecej wierszy
Baczynskiego, najlepiej z polskimi znakami, aby rzeczywiscie utworzyc w
miare pelna kolekcje jego utworow. Te ktore sa w tej chwili przygotowal
Adam Szczurowski (byc moze jest tu na liscie).

Pozdrawiam,
zb.

Magdalena Lenarczyk wrote:

 Poeta walczacy

 4 sierpnia 1944 zginal Krzysztof Kamil
 Baczynski
 [...]
  W rekopisach zachowalo sie okolo 500 utworow
 poetyckich, w tym okolo 20 opowiadan, wierszowany
 dramat i kilkanascie sporych poematow.

 ( Dziennik Polski , 03.08.'99 )

 A ode mnie [z pamieci]:

 -" Elegia o chlopcu polskim" , jedna z wielu elegii , ktore KKB
 napisal :
 [...]