"Andrzej da Lancia" <[EMAIL PROTECTED]>wrote:


>
> Drogi Panie Michale
>
> osmiele sie stwierdzic ze brak Panu szacunku
> nie tylko dla emigracji lecz rowniez dla pozostalych Polakow !
> co wiecej brak Panu szacunku dla ludzi !
>
> takie powiedzenia jak:
> 'przy garach'
> 'sloma z butow'
> 'podrzeszowska wies'
> doskonale oddaja panska pogarde
>

Takie sformulowania mozna kierowac nie tylko do emigracji. Pan Michal uzyl
to akurat tutaj do czesci emigracji. Ale czy napewno nie ma racji?

> Konczac te wymiane listow, zycze Panu by zawsze mial Pan
> na chleb, i zeby we wlasnym kraju nie musial Pan chodzic do
> 'Movie Theatre',
> 'Novelties Shop'
> panska zona do 'Beauty Shop'
> a dzieci do 'Kindergarten' (napisy widziane w Polsce !)
> jednym zdaniem by dane bylo Panu dochowac swego jezyka i kultury.
>
> Powodzenia
>

Dawno pan chyba nie byl w Polsce, bo tendencja obcych nazw jest spadkowa.
Jest tez stosowna ustawa zabraniajaca uzywania takich nazw, jezeli mozna
uzyc nazw polskich.

> Andrzej
> ps. na amerykanskiej ulicy mowi sie o Polakach coraz lepiej,
> a przede wszystkim ze sa pracowici.
>

Co pan powie, a w jednym z postingow na poprzedniej liscie Ciemnogrod od
jednego z Polakow z USA przeczytalem cos zupelnie odmiennego.

SB





-- 

 

Odpowiedź listem elektroniczym