Re: moze ktos wie

2000-06-12 Wątek jack OLSZANKA

- Original Message -
From: [EMAIL PROTECTED]
To: [EMAIL PROTECTED]
Sent: Monday, June 12, 2000 1:33 AM
Subject: moze ktos wie


 Czy ktos z Panstwa wie, lub dysponuje linkami do stron, gdzie mozna
znalezc
 wysokosc polskiego zadluzenia dolarowego na rok 2000 lub nawet rok
wczesniej.
 Pytam sie dlatego, ze nie moglem nigdzie takich danych znalezc, nawet ONZ,
 do ktorego pisalem poradzil mi sie zwrocic do polskich placowek
 dyplomatycznych.
 Z tym natomiast bywa roznie-;), gdyz probowalem to juz robic(za porada
 jednego z naszych listowiczow) i wyszlo nic. Nawet nie raczono
 odpowiedziec, a zwracalem sie i do Vancouver, Ottawy i Waszyngtonu. Ja
 rozumie, ze ten ostatni byl zajety rozdawaniem nagrod za "wlasciwa"
 dzialalnosc, ale co ma wspolnego konsul ekonomiczny z nagrodami, to juz
 inna sprawa.

 I tak juz na marginesie przewagi jednego uczonego nad drugim-;), pozwole
 sobie sie zapytac bez nacisku na odpowiedz(bo ja juz znam); skoro jeden
nie
 dorasta do piet drugiemu, to jakim psim swedem, ten niedorostek wydal
 wiecej ksiazek? Toz to jest wrecz brunatny spisek,
 rasistowsko-anty-cos-tam, poparty Radiem Maryja. Nalezy to jak najszybciej
 zmienic i przeprosic, najlepiej w Jerozolimie, w osobach albo AK, albo
 Geremka. Oczywiscie nalezy jak najszybciej wyslac AK powtornie do
 Jerozolimy, tym razem w celu polozenia kamienia wegielnego pod ambasade
 Pollinu, jako ze oficjalnie podaje sie o J. jako stolicy kraju wybranego.
 W.G.
   Nie wnikajac w matematyczne meritum zagadnienia, popularnosc nie swiadczy
   koniecznie o jakosci-  jak zdaje sie sugerowac pan Glowacki. Joe Alex
   np. opublikowal o niebo wiecej ksiazek, niz Maciej Slomczynski. Glownym
   jednak powodem nie bylo to-  prosze Pana- ze Joe Alex chodzil do synagogi
   a Maciej Slomczynski kleczal przed radiem sluchajac Radia Maryja. Powodem
   bylo to, ze Joe Alex publikowal tzw. kryminaly, a Maciej Slomczynski
publikowal
   tlumaczenia dziel takich pisarzy jak Joyce czy tez Milton. Nalezy moze
dodac,
   ze Joe Alex byl pseudonimem Macieja Slomczynskiego, na uzytek, tej malo
   istotnej dzialalnosci .
   Jacek O.

Powodem
   bylo to, ze Joe Alex pisal tzw. kryminaly a Maciej Slomczynski tlumaczyl



Re: Polonia

2000-06-12 Wątek Uta Zablocki-Berlin

Adam Tomaszewski:

/../
 Odnoszac sie do drugiego czlonu hasla forum polonijnego, J. Pyszko =
 zwrocil glownie uwage na sytuacje Polonii niemieckiej, ktora od wielu =
 lat bezskutecznie stara sie o uzyskanie statusu mniejszosci narodowej. =
 Obecne RFN, jak chcieliby niektorzy - wzor demokracji, zakulisowo robi =
 wszystko, by nie przyznac jej tego statusu.

Tego statusu nie mozna 'uzyskac'. On tez nie jest zalezny od liczebnosci lub
lobby pewnej grupy narodowosciowej. Tak samo jak w Polsce, pewna grupa
narodowosciowa jest mniejszoscia narodowa, jesli ona zamieszkuja w tym kraju na
pierwotnej ziemi narodu. Tak wiec ani n.p. Turcy, ani Polacy nie uzyskuja praw
mniejszosci narodowej, mimo wielkiej liczebnosci Turkow w Berlinie, a n.p.
Polakow w zaglebiu Ruhry. Ale ani Berlin, ani obszar kolo Ruhry nie sa
pierwotnymi ojczyzna tych grup narodowosciowych.


Pozdrowienia
Uta Zablocki-Berlin



Urlopowa petycja-USA

2000-06-12 Wątek Adam Tomaszewski

W USA  urlop nie jest regulowany przez rzad, pracownik w pierwszym roku pracy 
otrzymuje od 1- 2 tygodnie urlopu w zaleznosci od pracodawcy.
W Europie  czas urlopu  wacha sie  od 4- 6 tygodni.
Magazyn " Escape" organizuje ogolnonarodowa akcje w tej sprawie , zbierane sa podpisy 
pod petycja do USA Kongresu
zainteresowanych  ta sprawe odsylam na strone:

http://www.escapemag.com/

Adam Tomaszewski



Re: p. Jozef Slawny

2000-06-12 Wątek Bartek Rajwa

Sam sobie dopowiadam...

 Jeszcze uwaga metodologiczna: nie wiem na ile baza SCI jest stosowalna w
 przypadku nauk matematycznych. Prawdopodobnie by usyskac naprade rzetelne
 wyniki nalezaloby spojrzec do specjalistycznych baz danych, to polecam p.
 Mankowskiemu, jesli chce zaspokoic swa ciekawosc.

Wg. bazy danych Amercan Mathematical Society tych prac bylo od 1985 roku 24.

B. Rajwa



Re: Polonia

2000-06-12 Wątek Uta Zablocki-Berlin

Stefan Buchholz:
/../
 To jest troche skomplikowana sytuacja. W 1984 roku kiedy to SB-cja postawila
 mi twarde warunki (wyjazd albo wiezienie, albo jeszcze cos...) ambasada
 niemiecka wystapila z propozycja wydania mi wizy, ale pod jednym warunkiem:
 jako pochodzeniowcowi. Odmowilem. Otrzymalem azyl w ambasadzie amerykanskiej
 w Warszawie jako Polak! Wszyscy "Polacy" decydujacy sie na wyjazd do Niemiec
 na tzw. papiery z punktu widzenia wladz niemieckich sa NIEMCAMI!! To tak
 jest jakby Polacy zamieszkali w Kazachstanie powrocili do Polski (oczywiscie
 otrzymujac stosowna pomoc w RP) a po kilku latach wystapili do wladz Polski
 o przyznanie im statutu miejszosci kazachskiej.. Troche byloby to
 porabane.

Niemcy nie sa (narazie:-) krajem emigracyjnem, w przeciwienstwie do n.p. USA.
Dlatego nie mozna tak 'po prostu' dostac wizy, aby sie osiedlic w Niemczech. Ale
mozna na tak zwanym 'pochodzeniu' wyjechac. Ale nie wszyscy Polacy zamieszkujacy
tutaj sa 'Niemcami'. Okolo 400 000 osob (statistisches Bundesamt) sa etnicznymi
Polakami, ktorzy dostawali n.p. azyl polityczny w Niemczech, albo wyjechali w
sprawie polaczenia rodzin, n.p. jako zona Niemca. Moga posiadac niemiecki
paszport i niemieckie obywatelstwo, tak samo, jak Polak w Ameryce moze rowniez
posiadac amerykanski paszport. Nadal maja narodowosc polska i w dodatku czasami
polski paszport.
Jesli chcialabym 'wyjechac' do Polski musialabym podobne powody znalesz, jak
pochodzenie lub maz-Polak. Inna sprawa sa Niemcy/Slazacy w Polsce. Oni sa
uznawani jako mniejszosc narodowa.

Pozdrowienia
Uta



Re: Polonia

2000-06-12 Wątek Witold Owoc

Uta Zablocki-Berlin
} Adam Tomaszewski:
} /../
}  Odnoszac sie do drugiego czlonu hasla forum polonijnego, J. Pyszko
}  zwrocil glownie uwage na sytuacje Polonii niemieckiej, ktora od
}  wielu lat bezskutecznie stara sie o uzyskanie statusu mniejszosci
}  narodowej. Obecne RFN, jak chcieliby niektorzy - wzor demokracji,
 ^^^
}  zakulisowo robi wszystko, by nie przyznac jej tego statusu.
}
} Tego statusu nie mozna 'uzyskac'. On tez nie jest zalezny od
} liczebnosci lub lobby pewnej grupy narodowosciowej. Tak samo jak
} w Polsce, pewna grupa narodowosciowa jest mniejszoscia narodowa,
} jesli ona zamieszkuja w tym kraju na pierwotnej ziemi narodu. Tak
} wiec ani n.p. Turcy, ani Polacy nie uzyskuja praw mniejszosci
} narodowej, mimo wielkiej liczebnosci Turkow w Berlinie, a n.p.
} Polakow w zaglebiu Ruhry. Ale ani Berlin, ani obszar kolo Ruhry
} nie sa pierwotnymi ojczyzna tych grup narodowosciowych.

Wydaje mi sie, ze Polska przed przystapieniem do Unii Euro.
powinna popatrzec jak inne kraje UE rozwiazuja swoje problemy.
Przykladowo problem mniejszosci, stosujac definicje
niemiecka mielibysmy w Polsce tylko trzy mniejszosci:
bialoruska, litewska i ukrainska.

Czyz nie powinnismy skierowac petycji do Sejmu ?

W

P.S. Nie musimy sie obawiac oskarzen o nic, skoro tylko
 wzorujemy sie na ,,wzorze demokracji''.



Re: Polonia

2000-06-12 Wątek Andrzej Szymoszek

On 12 Jun 00 at 15:13, Uta Zablocki-Berlin wrote:


 Niemcy nie sa (narazie:-) krajem emigracyjnem,
 w przeciwienstwie do n.p. USA.

   To znaczy, ze prawa tzw. ludnosci rdzennej w Niemczech stoja nieco
  wyzej niz ludnosci rdzennej (Indian) w USA ;)

 Dlatego nie mozna tak 'po prostu' dostac wizy,
 aby sie osiedlic w Niemczech. Ale mozna na tak zwanym 'pochodzeniu'
 wyjechac. Ale nie wszyscy Polacy zamieszkujacy
 tutaj sa 'Niemcami'. Okolo 400 000 osob (statistisches
 Bundesamt) sa etnicznymi Polakami, ktorzy dostawali n.p. azyl
 polityczny w Niemczech, albo wyjechali w sprawie polaczenia rodzin,
 n.p. jako zona Niemca. Moga posiadac niemiecki paszport i niemieckie
 obywatelstwo, tak samo, jak Polak w Ameryce moze rowniez
 posiadac amerykanski paszport. Nadal maja narodowosc polska
 i w dodatku czasami polski paszport.
 Jesli chcialabym 'wyjechac' do Polski musialabym podobne
 powody znalesz, jak pochodzenie lub maz-Polak. Inna sprawa sa
 Niemcy/Slazacy w Polsce. Oni sa uznawani jako mniejszosc narodowa.

 Pozdrowienia
 Uta

No wlasnie, mniejszosci narodowe to sa wtedy, gdy nie ludzie sie
  przesuwaja, a granice. Jakie Uta macie w Niemczech mniejszosci
  narodowe? Francuzow chyba nie macie, raczej odwrotnie (Alzacja,
  Lotaryngia), zdaje sie ze jest troche Dunczykow na samej
  polnocy. I ciekawa mniejszosc serboluzycka w bylej NRD.
  Jak powiedzialas, lubie NRD ;) i trzeba przyznac, ze kraj
  ten pod slowianskim butem z czerwona gwiazda nawet tych swoich
  Slowian szanowal.

Ale taki prosty podzial (przesuniete granice- jest status
  mniejszosci, przesunieci ludzie- nie ma ;) komplikuje sie
  w sytuacjach, gdy znajdzie sie Stalin i robi akcje przesuwania
  duzych ludzkich skupisk. Wezmy taka mniejszosc polska
  w Kazachstanie. Albo Ukraincow czy Lemkow w Polsce. Byla taka
  akcja "Wisla" i porozrzucano ich glownie po ziemiach zachodnich
  i polnocnych, np. pod Legnice czy do Gorowa Ilaweckiego.

   Andrzej

   PS A jak nalezaloby nazywac, przez analogie do polonii, to
   zjawisko w odniesieniu do Niemcow? Germania? ;)



Re: Czy Prezydent przeprosi Radio Maryja?

2000-06-12 Wątek Andrzej Szymoszek

On  9 Jun 00 at 0:41, Michal Sulej wrote:

 Poza liturgia Slowa, kazaniem i ogloszeniami, za kazdym razem mowi sie to
 samo, wiec z pozycji obserwatora to chyba nie jest ciekawe. :-)

O, kochany, nie tak calkiem to samo...Kiedys byly tylko
  cztery Modlitwy Eucharystyczne, a teraz, z nowym Mszalem, weszlo
  ich jeszcze co najmniej kilka. Choc i tak ksieza stosuja
  najchetniej druga, bo najkrotsza, a jak chca troszke bardziej
  uroczyscie, badz jak jest koncelebra i trzeba kazdemu
  ksiedzu dac troche powiedziec, to trzecia. Poza tym Pan Bog
  za kazdym razem kazdemu chce co innego powiedziec, i w to
  sie trzeba wsluchac, prosze Pana.

Chyba nie sadzi Pan,  ze tylko po to tam chodze, co?

 Hmmm... Z wiekszosci Pana listow wynika, ze glownie po to,
 ale tak naprawde to juz Pana osobista sprawa.

 Andrzej

 Pan by chcial robic za czyjes sumienie, jak wielu katolikow,
   co czuja sie przypisani do organizacji, i lubia, gdy trzyma
   ona za twarz innych ludzi. A w tym wszystkim gubi sie gdzies
   Pan Bog. Czy Pan Bog chce mobilizowac ludzi w Polsce do
   jakiejs walki z innymi ludzmi? Pan Bog chyba predzej oczekuje walki
   czlowieka z samym soba, z grzechem, z wlasnymi slabosciami.

 Ale relacyjka z niedzielnej mszy sw. oczywiscie bedzie, tym
   bardziej ze Zielone Swieta mielismy. Zeslanie Ducha Swietego.
   Duch Swiety to jest ta Osoba Boska, ktora zostala z ludzmi
   po Wniebowstapieniu Chrystusa, i dlatego z Nia mamy najwiecej
   problemow, a raczej Ona z nami ;) A w kosciele bylo bardzo
   w porzadku: homilie miala zakonnica- misjonarka pracujaca
   na Ukrainie, opowiadala o misjach, nie zadnych tam koalicjach
   czy protestach.

 Michal Sulej
 tel. (48) 0 501 937 307
 [EMAIL PROTECTED]  http://www.ariadna.pl/psychologia


 Andrzej Szymoszek



Re: Polonia

2000-06-12 Wątek Uta Zablocki-Berlin

Witold Owoc:

 Wydaje mi sie, ze Polska przed przystapieniem do Unii Euro.
 powinna popatrzec jak inne kraje UE rozwiazuja swoje problemy.
 Przykladowo problem mniejszosci, stosujac definicje
 niemiecka mielibysmy w Polsce tylko trzy mniejszosci:
 bialoruska, litewska i ukrainska.

 Czyz nie powinnismy skierowac petycji do Sejmu ?

 W

 P.S. Nie musimy sie obawiac oskarzen o nic, skoro tylko
  wzorujemy sie na ,,wzorze demokracji''.


Nie tylko na wzorze demokracji, ale prawie jak na na wzorze PRL, ktora zawsze
podkreslala, ze w Polsce zyja  t y l k o  Polacy:-) Teraz Polacy rozpatruja ta
sprawe podobnie jak Niemcy. Wedlug prawa o nacjonalnych i etnicznych
mniejszosciach okresla sie nacjonalna mniejszosc grupe, ktora zyje  t r a d y c
y j n i e  na obszarach Polski. Wiec n.p. Grekow (ok. 6000) lub Ormian (ok.
15000) nie zalicza sie do nacjonalnej, ale do etnicznej mniejszosci, tak jak
Polakow w Niemczech.


Pozdrowienia
Uta



Re: Polonia

2000-06-12 Wątek Uta Zablocki-Berlin

Andrzej Szymoszek:
 On 12 Jun 00 at 15:13, Uta Zablocki-Berlin wrote:

 
  Niemcy nie sa (narazie:-) krajem emigracyjnem,
  w przeciwienstwie do n.p. USA.

To znaczy, ze prawa tzw. ludnosci rdzennej w Niemczech stoja nieco
   wyzej niz ludnosci rdzennej (Indian) w USA ;)

Chyba bo mamy nieco mniej przestrzeni;)

/../
 No wlasnie, mniejszosci narodowe to sa wtedy, gdy nie ludzie sie
   przesuwaja, a granice. Jakie Uta macie w Niemczech mniejszosci
   narodowe?

Jest troche Dunczykow, serbolzycka mniejszosc, nad morza troche Fryzow, no i
Sinti i Roma.

   Francuzow chyba nie macie, raczej odwrotnie (Alzacja,
   Lotaryngia), zdaje sie ze jest troche Dunczykow na samej
   polnocy. I ciekawa mniejszosc serboluzycka w bylej NRD.
   Jak powiedzialas, lubie NRD ;) i trzeba przyznac, ze kraj
   ten pod slowianskim butem z czerwona gwiazda nawet tych swoich
   Slowian szanowal.

Chyba prze historie tak sie skladalo, ze mieli duzo praw w NRD. Nieco wszesniej
strasznie cierpieli pod Niemcami. Ale nie mow publicznie, ze lubisz NRD, bo Cie
wsadza z komuchami do jednej szuflady. A my oboje wiemy, co naprawde lubiles w
NRD. Powiem tylko: trzy litery:-)))


 Ale taki prosty podzial (przesuniete granice- jest status
   mniejszosci, przesunieci ludzie- nie ma ;) komplikuje sie
   w sytuacjach, gdy znajdzie sie Stalin i robi akcje przesuwania
   duzych ludzkich skupisk. Wezmy taka mniejszosc polska
   w Kazachstanie. Albo Ukraincow czy Lemkow w Polsce. Byla taka
   akcja "Wisla" i porozrzucano ich glownie po ziemiach zachodnich
   i polnocnych, np. pod Legnice czy do Gorowa Ilaweckiego.

Andrzej

PS A jak nalezaloby nazywac, przez analogie do polonii, to
zjawisko w odniesieniu do Niemcow? Germania? ;)

Chyba nie:-) Tak Hitler chcial kiedys nazwac stolice Gross-Deutschland. Wiec nie
nadaje sie do polityki mniejszosci.
Moze Allemania?


Pozdrowienia
Uta



To i owo (poglady / nauka / historia)

2000-06-12 Wątek Wlodzimierz Holsztynski

Zaczne od skomentowania wypowiedzi Jacka Arkuszewskiego,
z watku "NYT, Katyn, Marzec68, Autobus z 'Poludnia'".

Jacku, moje poglady sa zrownowazone. Sa/ podobne do
Twoich. Sytuacje z Marca68 tez, jestem przekonany,
widzimy podobnie. Roznimy sie tylko reagowaniem na to,
co sie dzieje na Poland-L. To wszystko. Przy brunatnych
wypowiedziach, moje przez kontrast moga sie wydawac
krancowe, bo sa od tamtych tak odlegle, jak tylko
mozliwe. Krancowo odlegle sa wlasnie tym, ze sa
zrownowazone.

Na Poland-L piszemy Jacku juz od tylu lat, ze trudno
mi poruszac te same tematy rownie wyczerpujaco jak
kiedys, gdy to robilismy po raz pierwszy, drugi
lub dziesiaty. Po trzydziestu zaczynam pewne rzeczy
przepuszczac, jakby wszyscy je czytali i znali.  Wiem,
ze tak nie jest, ale trudno mi dostosowac sie do
sytuacji. Sprobuje to teraz nadrobic i powtorzyc czesc
tego, o czym pisalem w przeszlosci na Poland-L, chyba
wiecej niz raz.

Wydzial Matematykiu i Fizyki, w duzej mierze dzieki
starej, przedwojennej profesurze, zachowal sie w
trudnym okresie marcowym pieknie. Mialem polityczne
pierepalki juz od roku 1966, z okazji post-efektu
podsumowan dziesieciolecia popazdziernikowego.
To ze nie bylem usuniety z pracy (z wyjatkiem 3 dni
w marcu 68), to ze pracowalem do ostatniego dnia przed
wyemigrowaniem, zawdzieczam glownie Profesorowi
Stanislawowi Mazurowi, ktory byl Dyrektorem Instytutu
Matematycznego na wydziale Matematyki i Fizyki
Uniwersytetu Warszawskiego. Zawdzieczam to tez mojemu
Profesorowi, Profesorowi Karolowi Borsukowi, ktory
w marcu stal niezlomnie za swoimi uczniami/pracownikami
pochodzenia zydowskiego. Obaj, Profesor Borsuk i Profesor
Mazur byli swiadkami na moim uniwersyteckim procesie,
gdzie oskarzenie za/dalo usuniecia mnie na zawsze
z wszelkich polskich uczelni i instytucji naukowych
(objasniajaca wykladnia brzmiala: smierc cywilna
pracownika naukowego).

Profesor Borsuk, majacy najlepsze checi, byl
nieporadny, gdy napotkal na komunistyczne chamstwo
i prymitywizm se/dziego; natomiast Profesor Mazur
byl niesamowity, genialny.  Dodam przy okazji, ze
tylko prokurator byl w tym procesie zawodowym
prawnikiem. Przed sprawa/ podszedl do mnie,
przedstawil sie, podal mi reke i oswiadczyl, ze
to nie ja tylko on jest oskarzony. W czasie
sprawy w ogole nie zabieral glosu poza punktami
proceduralnymi, gdy go se/dziowe explicite pytali.
Moim obronca/, narazajac sie na reperkusje, byl
Profesor Jerzy Los' (wprowadzil do matematyki
pojecie ultraproduktu, z pomoca ktorego wprowadza
sie analize niestandardowa z liczbami nieskonczenie
wielkimi i malymi, a pochodna to czesc standardowa
wyrazenia (f(x+h) - f(x))/h, gdzie h jest nieskonczenie
male, nie ma potrzeby przechodzic do granicy).
Sprawe/ wygralismy.  Wyrok sadu byl nonsensowny,
uznali w efekcie, ze sa/d sie/ nie odbyl, ze nie bylo
sprawy :-)  Pan prokurator ich nie wysmial, gdy
konkluzja brzmiala "z braku dowodow sprawa jest niebyla",
cos w tym rodzaju.  Kto by sie po takich spodziewal
prawidlowego sformulowania: uniewinniony.  Dodam,
ze z 3 czlonkow zespolu sedziowskiego, obok glownego
--tepego docenta geografii, obok profesora Polonistyki,
ktora wystartowala podle, ale sie zmitygowala, byl tez
czlowiek przyzwoity, z matematyki, jeden z tych
partyjnych, ktorzy tkwili w partii, nie wypisywali
sie, by moc ludziom pomoc -- podal mi szereg konkretnych
spraw, w ktorych zrobil cos dobrego, ludzkiego. On
jedyny z trojki sedziow nie naskoczyl na mnie, tylko
zapytal jak tam w Moskwie bylo (by wyjasnic glowny
punkt oskarzenia).

Jak widzisz Jacku, absolutnie nie widze niczego
w kolorach wylacznie czarnych i bialych, nie
mowiac juz o tym, ze nasza/ mala/, lecz glosno
pyskujaca rasistowska bande na Poland-L widze w kolorze
takim w jakim sa/, w brunatnym.  To nie przeszkadza,
ze tradycyjnie brzmia/ jak czerwoni tez, a Wanieja/cy
tak ubecko zajezdza, ze nie pozwala na zadne
watpliwosci.

W 68 w wielu miejscach ludzie zachowywali sie serdecznie,
po ludzku. W wielu, ale to jednak byly wyjatki w owym
czasie. To co powinno byc norma/ bylo aktem ekstra
humanitarnym, bylo wtedy czesto aktem odwagi.

Chce dodac, ze glosowanie przeciwko mnie odbylo
sie w Moskwie, gdzie ambasada polska zorganizowala
3 zebrania dla Polakow na Uniwersytecie Lomonosowa.
W czasie pierwszego uczestnicy mi klaskali. Czesciowo
pod moim wplywem nikt jakos sie nie kwapil z
zaproponowaniem rezolucji (potepiajacej studentow
i Syjonistow). Wiec z glupia frant wstalem i podziekowalem
pracownikom ambasady za ciekawa dyskusje :-)
Ich glowny poderwal sie i az ryknal: a rezolucja?!!
Sformulowanie rezolucji byloby zbyt ryzykowne, wiec
z kolei zaproponowalem glosowanie, czy w ogole
chcemy rezolucji. Polowa byla przeciw, polowa
sie wstrzymala, dwie osoby byly za (Malgosiu, blagam,
nie lap mnie na bledach w rozumowaniu).  Tak wiec
rezolucji nie bylo. Malo kto z Was zna tamte czasy,
ale byla to zasadnicza porazka ambasady.

Na zebraniu znalazlem sie przypadkowo, nawet na czczo.
W drodze na sniadanie (ktore w moim wypadku moze
miec 

Re: Polonia

2000-06-12 Wątek JA

Uta Zablocki-Berlin wrote:

 Andrzej Szymoszek:
  On 12 Jun 00 at 15:13, Uta Zablocki-Berlin wrote:
 
  
   Niemcy nie sa (narazie:-) krajem emigracyjnem,
   w przeciwienstwie do n.p. USA.
 
 To znaczy, ze prawa tzw. ludnosci rdzennej w Niemczech stoja nieco
wyzej niz ludnosci rdzennej (Indian) w USA ;)

 Chyba bo mamy nieco mniej przestrzeni;)

 /../
  No wlasnie, mniejszosci narodowe to sa wtedy, gdy nie ludzie sie
przesuwaja, a granice. Jakie Uta macie w Niemczech mniejszosci
narodowe?

 Jest troche Dunczykow, serbolzycka mniejszosc, nad morza troche Fryzow, no i
 Sinti i Roma.

Francuzow chyba nie macie, raczej odwrotnie (Alzacja,
Lotaryngia), zdaje sie ze jest troche Dunczykow na samej
polnocy. I ciekawa mniejszosc serboluzycka w bylej NRD.
Jak powiedzialas, lubie NRD ;) i trzeba przyznac, ze kraj
ten pod slowianskim butem z czerwona gwiazda nawet tych swoich
Slowian szanowal.

 Chyba prze historie tak sie skladalo, ze mieli duzo praw w NRD. Nieco wszesniej
 strasznie cierpieli pod Niemcami. Ale nie mow publicznie, ze lubisz NRD, bo Cie
 wsadza z komuchami do jednej szuflady. A my oboje wiemy, co naprawde lubiles w
 NRD. Powiem tylko: trzy litery:-)))

  Ale taki prosty podzial (przesuniete granice- jest status
mniejszosci, przesunieci ludzie- nie ma ;) komplikuje sie
w sytuacjach, gdy znajdzie sie Stalin i robi akcje przesuwania
duzych ludzkich skupisk. Wezmy taka mniejszosc polska
w Kazachstanie. Albo Ukraincow czy Lemkow w Polsce. Byla taka
akcja "Wisla" i porozrzucano ich glownie po ziemiach zachodnich
i polnocnych, np. pod Legnice czy do Gorowa Ilaweckiego.
 
 Andrzej
 
 PS A jak nalezaloby nazywac, przez analogie do polonii, to
 zjawisko w odniesieniu do Niemcow? Germania? ;)

 Chyba nie:-) Tak Hitler chcial kiedys nazwac stolice Gross-Deutschland. Wiec nie
 nadaje sie do polityki mniejszosci.
 Moze Allemania?

 Pozdrowienia
 Uta

Uto, jednak Allemania to troche co innego niz
Germania - to sa tylko poludniowo zachodnie okolice
Niemiec. U nas nazywa sie Szwajcarow mieszkajacych
zagranica "Auslandschweizer",a wiec chyba "Auslanddeutschen"?

Jacek A.



Facecji nyskich ciag dalszy

2000-06-12 Wątek Tomasz J Kazmierski

Przesylam Panstwu tresc listu otwartego do Senatora
Tomaszka wystosowanego przez czlonkow
Akademickiego Ruchu na Rzecz JOW z warszawskiej SGH.

Przy okazji, jak donosza mi zyczliwi informatorzy,
cala afera byla gwozdziem programu satyrycznego
Rewinskiego i Piaseckiego w TVN. Czy moze ktos
widzial i zechcialby opisac? TVN nie dociera
do naszego Zascianka Za Kanalem.

tjk

-
Warszawa 2000.06.10

List otwarty do Szanownego Pana Senatora dr Bogdana Tomaszka


Szanowny Panie Senatorze,


Pragniemy wyraziæ protest wobec wniosku jaki skierowa³ Pan do Rady Miasta
Nysy o odwo³anie burmistrza pana Janusza Sanockiego. Chce Pan odwo³aæ
burmistrza za zadanie niewygodnego dla Pañstwa pytania:
"Dlaczego AWS nie wywi¹zuje siê z obietnic danych wyborcom dotycz¹cych
miêdzy innymi wprowadzenia jednomandatowych okrêgów wyborczych".
Jesteœmy zaniepokojeni Pañskim dzia³aniem, które, jako ¿ywo, przypomina
metody znane nam ze stanu wojennego i czasów okropnej dyktatury PRL. Zna to
niejeden cz³onek FMW czy NZS tamtego okresu.

Pan Burmistrz jest cz³owiekiem odznacza siê wysoka kultura bycie jest
prawdomównym, i szczerym. Na proœbê wielu by³ych Pañskich i Pana
ugrupowania wyborców zada³ to pytanie Panu i Pani Marsza³ek. AWS zachowa³a
siê nagannie rezygnuj¹c z realizacji postulatów programowych. Ani Pani
Marsza³ek, ani Pan nie jesteœcie dostêpni wyborcom. Na listy elektroniczne
wysy³ane wielokrotnie  przez ni¿ej podpisanego np. w sprawie skandalicznego
g³osowania nt dekomunizacji czy te¿ poinformowania wyborców o rezultatach
wielokrotnych lotniczych podró¿y Pani Marsza³ek nie odpowiedzieliœcie. To
tylko przyk³ady. M³ody elektorat traci do Was zaufanie.

Jeszcze bardziej je pog³êbia zachowanie Pani Marsza³ek, która powinna
odpowiedzieæ dlaczego nie realizujecie Pañstwo obietnic przedwyborczych?
Niestety jest to szczera prawda. Có¿ za protokó³ nie pozwala na
odpowiadanie na pytania. Czy mamy je zadawaæ za czyimœ poœrednictwem? Nie
jesteœcie dostêpni wyborcom tylko cynicznie liczycie na poparcie krêgów
Radia Maryja, gdzie nikt Wam trudnego pytania nie zada. Jednak¿e jest to
tylko czêœæ Waszego elektoratu.

Wielu z nas niejednokrotnie bywa³o za granica i zna zasady demokracji
europejskich. Z ubolewaniem stwierdzamy, ze trudno jest nam je zobaczyæ w
zachowaniu Pani Marsza³ek, jak i w ca³ym nie potrafi¹cym siê porozumiewaæ
AWS. Mamy kontakt z dyplomatami zachodnimi, którzy zawsze odpowiadaj¹ na
pytania jakie zadajemy. Czy Pani Marsza³ek nie mo¿e nam powiedzieæ prawdy?
Czy nie mo¿emy liczyæ na szczeroœæ reprezentantów, którzy równie¿ dziêki i
nam otrzymali mandat s³u¿by?

"Dlaczego AWS, która przysiêga³a na program gdzie jest obietnica
wprowadzenia jednomandatowych okrêgów wyborczych nie realizuje go? Dlaczego
AWS podczas obrad Komisji Nadzwyczajnej stanê³a po stronie SLD i przyjê³a
skompromitowan¹ wielokrotnie w wyborach metod¹ d'Hondta? Dlaczego AWS
ustami jej pos³ów mówi fa³szerstwa, ¿e chce silnej Polski skoro projekt
ordynacji d¹¿y do os³abienia kondycji kraju?" Liczymy, ¿e zechce nam Pan
odpowiedzieæ na te pytania. W przeciwnym razie silniejsze stan¹ siê nasze
przeczucia, ¿e ludzie AWS s¹ niedojrza³ymi politykami i ró¿ni¹ siê od ich
niektórych oponentów jedynie przynale¿noœci¹ do Koœcio³a Katolickiego. To
nas bardzo smuci.

Ruch, którego jesteœmy cz³onkami powsta³ po to, by wartoœci demokracji
przepojone od wieków œwiadomym chrzeœcijañstwem, które reprezentowali np.
Winston Churchill, Konrad Adenauer, Ronald Reagan czy Helmut Kohl nie by³y
poniewierane w naszym spo³eczeñstwie. Chcemy by Akcja Wyborcza Solidarnoœæ
podjê³a trud odnowy spo³ecznej naszego narodu.  Dyskusja spo³eczna nt
Jednomandatowych Okrêgów Wyborczych  i ordynacji wiêkszoœciowej jest tego
pocz¹tkiem.

W imieniu Akademickiego Ruchu na rzecz Jednomandatowych Okrêgów Wyborczych

Tomasz Pompowski
Anna Niedzia³kowska



Do wiadomoœci:

1. Premier RP Jerzy Buzek
2. Przewodnicz¹cy AWS Marian Krzaklewski
3. redakcja "Rzeczypospolitej"
4. Sz. Pan Janusz Korwin-Mikke, redakcja tygodnika "Najwy¿szy Czas"
5. Sz. Pan Joel Belz redakcja tygodnika "World"
6. Sz. Pan Alistair Macrath, "Business Central Europe"
7. Sz. Pan Prezydent Ryszard Kaczorowski
8. Polska Agencja Prasowa
9. Przewodnicz¹cy Akademickiego Stowarzyszenia Konserwatywno-Liberalnego
10. Herr Dr Markus Lenz, Deutsche Welle redakcja sekcji ds wydarzeñ w
Europie Centralnej
11. Prof. dr John Hodges, doradca Unii Europejskiej, Austria
12. James Coomarassamy, BBC News
13. Sz. Pani Marsza³ek Alicja Grzeœkowiak



Re: Facecji nyskich ciag dalszy

2000-06-12 Wątek Adam Tomaszewski

Panie Kazimierski,
Oderwany jestem od zycia politycznego w Polsce poniewaz nie mieszkam tam juz
przez kilkanascie lat,
oczywiscie interesuje sie krajem bo tak mieszka cala moja rodzina i lezy w
moim interesie aby im zylo sie tam
coraz lepiej. Niemniej " gra" polityczna  partii i patryjek w Polsce jest
dla mnie niezrozumiala.
Widzac ze pan jednak orientuje sie w  tych sprawach doskonale mam pytanie:

Kto i kiedy moze odwolac burmistrza, jakie warunki musza  byc spelnione aby
odwolac burmistrza.
Czy burmistrz to osoba mianowana  z urzedu ,czy z wyborow??

Pozd,
 Adam Tomaszewski


- Original Message -
From: "Tomasz J Kazmierski" [EMAIL PROTECTED]
To: [EMAIL PROTECTED]
Sent: Monday, June 12, 2000 4:17 PM
Subject: Facecji nyskich ciag dalszy


 Przesylam Panstwu tresc listu otwartego do Senatora
 Tomaszka wystosowanego przez czlonkow
 Akademickiego Ruchu na Rzecz JOW z warszawskiej SGH.

 Przy okazji, jak donosza mi zyczliwi informatorzy,
 cala afera byla gwozdziem programu satyrycznego
 Rewinskiego i Piaseckiego w TVN. Czy moze ktos
 widzial i zechcialby opisac? TVN nie dociera
 do naszego Zascianka Za Kanalem.

 tjk

 -
 Warszawa 2000.06.10

 List otwarty do Szanownego Pana Senatora dr Bogdana Tomaszka


 Szanowny Panie Senatorze,


 Pragniemy wyrazi=E6 protest wobec wniosku jaki skierowa=B3 Pan do Rady
Miast=
 a
 Nysy o odwo=B3anie burmistrza pana Janusza Sanockiego. Chce Pan
odwo=B3a=E6
 burmistrza za zadanie niewygodnego dla Pa=F1stwa pytania:
 "Dlaczego AWS nie wywi=B9zuje si=EA z obietnic danych wyborcom
dotycz=B9cych=

 mi=EAdzy innymi wprowadzenia jednomandatowych okr=EAg=F3w wyborczych".
 Jeste=9Cmy zaniepokojeni Pa=F1skim dzia=B3aniem, kt=F3re, jako =BFywo,
przyp=
 omina
 metody znane nam ze stanu wojennego i czas=F3w okropnej dyktatury PRL. Zna
t=
 o
 niejeden cz=B3onek FMW czy NZS tamtego okresu.

 Pan Burmistrz jest cz=B3owiekiem odznacza si=EA wysoka kultura bycie jest
 prawdom=F3wnym, i szczerym. Na pro=9Cb=EA wielu by=B3ych Pa=F1skich i Pana
 ugrupowania wyborc=F3w zada=B3 to pytanie Panu i Pani Marsza=B3ek. AWS
zacho=
 wa=B3a
 si=EA nagannie rezygnuj=B9c z realizacji postulat=F3w programowych. Ani
Pani=

 Marsza=B3ek, ani Pan nie jeste=9Ccie dost=EApni wyborcom. Na listy
elektroni=
 czne
 wysy=B3ane wielokrotnie  przez ni=BFej podpisanego np. w sprawie
skandaliczn=
 ego
 g=B3osowania nt dekomunizacji czy te=BF poinformowania wyborc=F3w o
rezultat=
 ach
 wielokrotnych lotniczych podr=F3=BFy Pani Marsza=B3ek nie
odpowiedzieli=9Cci=
 e. To
 tylko przyk=B3ady. M=B3ody elektorat traci do Was zaufanie.

 Jeszcze bardziej je pog=B3=EAbia zachowanie Pani Marsza=B3ek, kt=F3ra
powinn=
 a
 odpowiedzie=E6 dlaczego nie realizujecie Pa=F1stwo obietnic
przedwyborczych?=

 Niestety jest to szczera prawda. C=F3=BF za protok=F3=B3 nie pozwala na
 odpowiadanie na pytania. Czy mamy je zadawa=E6 za czyim=9C
po=9Crednictwem? =
 Nie
 jeste=9Ccie dost=EApni wyborcom tylko cynicznie liczycie na poparcie
kr=EAg=F3=
 w
 Radia Maryja, gdzie nikt Wam trudnego pytania nie zada. Jednak=BFe jest to
 tylko cz=EA=9C=E6 Waszego elektoratu.

 Wielu z nas niejednokrotnie bywa=B3o za granica i zna zasady demokracji
 europejskich. Z ubolewaniem stwierdzamy, ze trudno jest nam je zobaczy=E6
w
 zachowaniu Pani Marsza=B3ek, jak i w ca=B3ym nie potrafi=B9cym si=EA
porozum=
 iewa=E6
 AWS. Mamy kontakt z dyplomatami zachodnimi, kt=F3rzy zawsze odpowiadaj=B9
na=

 pytania jakie zadajemy. Czy Pani Marsza=B3ek nie mo=BFe nam powiedzie=E6
pra=
 wdy?
 Czy nie mo=BFemy liczy=E6 na szczero=9C=E6 reprezentant=F3w, kt=F3rzy
r=F3wn=
 ie=BF dzi=EAki i
 nam otrzymali mandat s=B3u=BFby?

 "Dlaczego AWS, kt=F3ra przysi=EAga=B3a na program gdzie jest obietnica
 wprowadzenia jednomandatowych okr=EAg=F3w wyborczych nie realizuje go?
Dlacz=
 ego
 AWS podczas obrad Komisji Nadzwyczajnej stan=EA=B3a po stronie SLD i
przyj=EA=
 =B3a
 skompromitowan=B9 wielokrotnie w wyborach metod=B9 d'Hondta? Dlaczego AWS
 ustami jej pos=B3=F3w m=F3wi fa=B3szerstwa, =BFe chce silnej Polski skoro
pr=
 ojekt
 ordynacji d=B9=BFy do os=B3abienia kondycji kraju?" Liczymy, =BFe zechce
nam=
  Pan
 odpowiedzie=E6 na te pytania. W przeciwnym razie silniejsze stan=B9 si=EA
na=
 sze
 przeczucia, =BFe ludzie AWS s=B9 niedojrza=B3ymi politykami i r=F3=BFni=B9
s=
 i=EA od ich
 niekt=F3rych oponent=F3w jedynie przynale=BFno=9Cci=B9 do Ko=9Ccio=B3a
Katol=
 ickiego. To
 nas bardzo smuci.

 Ruch, kt=F3rego jeste=9Cmy cz=B3onkami powsta=B3 po to, by warto=9Cci
demokr=
 acji
 przepojone od wiek=F3w =9Cwiadomym chrze=9Ccija=F1stwem, kt=F3re
reprezentow=
 ali np.
 Winston Churchill, Konrad Adenauer, Ronald Reagan czy Helmut Kohl nie
by=B3y=

 poniewierane w naszym spo=B3ecze=F1stwie. Chcemy by Akcja Wyborcza
Solidarno=
 =9C=E6
 podj=EA=B3a trud odnowy spo=B3ecznej naszego narodu.  Dyskusja spo=B3eczna
n=
 t
 Jednomandatowych Okr=EAg=F3w Wyborczych  i ordynacji wi=EAkszo=9Cciowej
jest=
  tego
 pocz=B9tkiem.

 W imieniu Akademickiego Ruchu na rzecz Jednomandatowych 

Re: To i owo (poglady / nauka / historia)

2000-06-12 Wątek Marcin Mankowski

On 12 Jun 00, at 14:22, Wlodzimierz Holsztynski wrote:

 (A brunatni nie powinni inwestowac w Gian-Carlo Rota
 na zasadzie rasistowskiej, bo nigdy nie wiadomo, ha-ha.
 Zalosne te brunatniaki bez Hitlera.  Zgnil wam w ziemi,
 bezradne, brunatne bidoki wy zgnile :-)

Chyba nie moge zgodzic sie z tym odniesieniem do Hitlera.
Gian-Carlo Rota byl Wlochem wiec bardziej na miejscu byloby
wspomniec Mussoliniego.

W poprzedniej wypowiedzi Pan napisal:

 Rozsmieszyl mnie Pan.
 Dziekuje! (Przepraszam, ale
 Pan jest naprawde zabawny).

Wlodek

 PS. Gian Carlo-Rota jest bardzo znanym
 naukowcem i wiele publikowal.  Znanym
 i wiele nie oznacza, ze uzyskal glebokie
 wyniki (nie uzyskal). Jozefowi Slawnemu,
 jako naukowiec, nie siega do kostek.

Nie znam sie na matematyce ani na fizyce ale
jestem pod wrazeniem wielkosci Jozefa Slawnego.
Prof. Rota z tego co znalazlem na Internecie
jest na tyle wybitny, ze na przyklad
jego wklad do do kombinatoryki jest uwazany
przez matematykow za rewolucyjny:
"Rota’s work, starting with the paper On the Foundations of Combinatorial
Theory I. Theory of Möbius Functions (1964) has revolutionized the way we
approach combinatorics."
(http://www.birkhauser.com/cgi-win/ISBN/0-8176-3713-3)

Byl takze wysoko oceniany po smierci przez Amerykanskie Towarzystwo
Matematyczne :
http://www.ams.org/notices/22/mem-rota.pdf

Jesli zatem nie siegal do kostek Jozefowi Slawnemu to ten ostatni
naprawde musi byc genialny. No coz, moze jednak decyduja o tym
geny.

Marcin Mankowski



Re: To i owo (poglady / nauka / historia)

2000-06-12 Wątek W³odzimierz Holsztyñski

On Mon, 12 Jun 2000 16:59:43 -0400, Marcin Mankowski
[EMAIL PROTECTED] wrote:

On 12 Jun 00, at 14:22, Wlodzimierz Holsztynski wrote:

 (A brunatni nie powinni inwestowac w Gian-Carlo Rota
 na zasadzie rasistowskiej, bo nigdy nie wiadomo, ha-ha.
 Zalosne te brunatniaki bez Hitlera.  Zgnil wam w ziemi,
 bezradne, brunatne bidoki wy zgnile :-)

Chyba nie moge zgodzic sie z tym odniesieniem do Hitlera.
Gian-Carlo Rota byl Wlochem wiec bardziej na miejscu byloby
wspomniec Mussoliniego.


W wypadku naszych brunatniaczkow w gre wchodzi Hitler Moczar,
mniej Mussolini.  To, ze ojciec Gian-Carlo Rota byl antyfaszysta/,
ze cala rodzina uciekala przed przesladowaniami Musoliniego
ta/ sama/ droga/, ktora/ uchodzili z Wloch Zydzi, przez Szwajcarie/,
wszystko to nie ma wiele wspolnego z polandelowskim bra/zowikami.


W poprzedniej wypowiedzi Pan napisal:

 Rozsmieszyl mnie Pan.
 Dziekuje! (Przepraszam, ale
 Pan jest naprawde zabawny).

Wlodek

 PS. Gian Carlo-Rota jest bardzo znanym
 naukowcem i wiele publikowal.  Znanym
 i wiele nie oznacza, ze uzyskal glebokie
 wyniki (nie uzyskal). Jozefowi Slawnemu,
 jako naukowiec, nie siega do kostek.

Nie znam sie na matematyce ani na fizyce ale
jestem pod wrazeniem wielkosci Jozefa Slawnego.
Prof. Rota z tego co znalazlem na Internecie
jest na tyle wybitny, ze na przyklad
jego wklad do do kombinatoryki jest uwazany
przez matematykow za rewolucyjny:
"Rota’s work, starting with the paper On the Foundations of Combinatorial
Theory I. Theory of Möbius Functions (1964) has revolutionized the way we
approach combinatorics."
(http://www.birkhauser.com/cgi-win/ISBN/0-8176-3713-3)

Byl takze wysoko oceniany po smierci przez Amerykanskie Towarzystwo
Matematyczne :
http://www.ams.org/notices/22/mem-rota.pdf

Jesli zatem nie siegal do kostek Jozefowi Slawnemu to ten ostatni
naprawde musi byc genialny. No coz, moze jednak decyduja o tym
geny.

Marcin Mankowski

Wciaz nie nauczyl sie Pan i dalej probuje glupkowato,
ignorancko ironizowac. (A co Pan wie o genach G.C.Roty)?
Gian-Carlo Rota byl profesorem na jednej z najlepszych
uczelni swiata, na MIT. Byl prawdopodobnie najslabszym
profesorem w historii Ivy League uniwerkow.  Mial temperament do
"public relations". Byl aktywny we wszystkim poza solidnymi badaniami
naukowymi. Na uniwerek taki jak MIT trafiaja w zasadzie tylko bardzo
inteligentni studenci.  Gdy taki student, bedac ogolnie uzdolnionym,
nie ma dostatecznego talentu, zeby sie sprawdzic w matematyce, to
pojdzie do kogos jak Rota, a nie do autentycznych naukowcow, u ktorych
nie mieli by szansy. Owszem, mial Rota paru niezlych studento. W zasadzie
zbudowal imperium wzajemnej adoracji.  Miewal tez czaasem prace
z dobrymi wspolautorami. Kiedys nawet z Andrew Odlyzko (ktory calkiem
niezle mowi po polsku mimo, ze wyemigrowal, gdy mial chyba 12 lat).
Andrew Odlyzko byl wtedy studentem i Rota wpakowal swoje nazwisko
przed Andrew. Andrew skomentowal tylko, jak jest taki chciwy, to
niech ma. Andrew Odlyzko jest jednym z najsilniejszych teorio-liczbowcow
na swiecie. Kiedy jednak poprobowal sil w dziedzinie zblizonej
do Mechaniki Statystycznej (w automatach komorkowych), to byl rozczarowany,
gdy Jozef Slawny mu pokazal, ze w Mechanice Statystycznej istnieja
ogolniejsze i silniejsze wyniki. Metody modeli Isinga (Mechaniki
Statystycznej klasycznych ukladow sieciowych) sa tak silne, ze
pomogly rozwiazac jeden z najtrudniejszych problemow topologicznych
i stosowane sa od dosc niedawna w teorii wezlow i powierzchni
topologicznych.

Funkcje Mobiusa, jak nazwa wskazuje, wprowadzil i stosowal Mobius,
z tym ze w wypadku liczb calkowitych. Uogolnilo jego funkcje na
zbiory czesciowo uporzadkowane w lokalnie skonczony sposob dwoch
matematykow, z ktorych jeden opublikowal swoje badania w 1935
roku (niestety zapomnialem nazwiska), a drugim byl Philip Hall (1936).
Wiele lat potem Rota wygladzil i nieco uogolnil ich podejscie
i spopularyzowal. Jego wklad byl pozyteczny, ale nie przesadzajmy.
Przy okazji moge wytlumaczyc ogolna funkcje Mobiusa dla Polandelu.
W zasadzie chodzie o nieskonczone macierze trojkatne z takim
ograniczeniem, ze ich odwracalnosc jest oczywista. Jezeli chodzi
o koncept, to wszystko. Gdy chodzi o glebokie zastosowania, to
podali je teorio-liczbowcy, wprowadzajac wielkie sita teorio-
liczbowe.  Rota z tym nie ma nic, ale to nic wspolnego.

Tez przeczytalem te wszystkie pochwaly Roty i o nagrodach, etc.
W ogromnej mierze jest to lipa. Poza wspomniana uogolniona
funkcja Mobiusa nie udalo mi sie wypatrzyc niczego zasadniczego,
pochwaly byly powierzchowne, moga nabrac niefachowcow, to wszystko.
Jego wplyw na kombinatoryke jest kompletna lipa/, az ci co
chwalili mogliby sie zawstydzic. Istnieja w kombinatoryce
czysto kombinatoryczne, glebokie wyniki. Rota nie ma z nimi
nic wspolnego (warunki na istnienie konfiguracji taktycznych,
znanych tez pod kilkoma innymi nazwami).  Istnieja ciekawe
kierunki algebraiczne.  Znowu Rota nie ma z tym nic wspolnego.
Istnieje uogolnienie teorii grafow -- 

Re: Pozdrowienia znad talerza pierogow

2000-06-12 Wątek Aleksander Heba

No chyba ze skrajnym tatrzanskim bezposrednio na biodrach :-))
T.
Aleksander Heba
[EMAIL PROTECTED] ez bym obejrzal te fotki.


 -Original Message-
 From: Discussion of Polish Culture list
 [mailto:[EMAIL PROTECTED]]On Behalf Of Lukasz Salwinski
 Sent: Sunday, June 11, 2000 6:04 PM
 To: [EMAIL PROTECTED]
 Subject: Re: Pozdrowienia znad talerza pierogow

 Wlasnie ogladalysmy przed chwila zdjecia, jak Garmt wisi na
 linie glowa na dol gdzies we francuskich Alpach, gdzie zeszlego
 lata wybral sie z Kasia j jej czterema kolegami na wycieczke.;-)

 uh.. jak on tak na tej linie do gory nogami wisi, to cos mi
 ta 'alpinistyczna wytrawnosc' nie pasuje - goscia tak sie do
 liny wiaze coby do gory nogami na niej nie zawisl...

 a poza tym, to wpusccie te obrazki w siec a nie sami w kacie... ;o)

 lukasz




Re: Facecji nyskich ciag dalszy

2000-06-12 Wątek Tomasz J Kazmierski

On Mon, 12 Jun 2000 16:43:04 -0400, Adam Tomaszewski
[EMAIL PROTECTED] wrote:

 (...) Niemniej " gra" polityczna  partii i patryjek w Polsce jest
dla mnie niezrozumiala.
Widzac ze pan jednak orientuje sie w  tych sprawach doskonale mam pytanie:

Kto i kiedy moze odwolac burmistrza, jakie warunki musza  byc spelnione aby
odwolac burmistrza.
Czy burmistrz to osoba mianowana  z urzedu ,czy z wyborow??

Ja rowniez zupelnie nie orientuje sie w tych egzotycznych
grach partyjnych. Z tej odleglosci roznice miedzy poszczegolnymi
partiami wydaja sie miec charakter glownie personalny.
Zjawisko "chaosu na gorze" wystepujace w Polsce wydaje sie byc o
tyle istotne, ze potwierdza ono tylko socjologiczne prawa Duvergera
o efektach ordynacji wyborczych.

Burmistrza wybiera Rada Miejska i o ile wiem, zgodnie z ustawa
o samorzadzie terytorialnym moze on byc odwolany przez Rade
przed uplywem kadencji w drodze zwyklego glosowania.

Nie nalezy to juz wprawdzie do Panskiego pytania, ale nalezaloby sie
zastanowic, czy ten sposob odwolywania przed uplywem kadencji
jest zgodny z logika demokracji. Z cala pewnoscia
warunkiem koniecznym i testem istnienia demokracji, jest
mozliwosc zmiany dowolnego, wybranego reprezentanta publicznego
_po uplywie kadencji_ w drodze zwyklego glosowania.
Tzw. "proporcjonalne" ordynacje wyborcze nie gwarantuja wyborcom
tej mozliwosci.

Natomiast odebranie mandatu w trakcie, czyli przed uplywem
kadencji musi byc traktowane jak wydarzenie o charakterze
nadzwyczajnym, gdyz jest to wypowiedzenie zawartej umowy. Panstwo
prawa nie moze istniec bez pojecia kontraktu, czyli zobowiazania
nakladajacego wiezi prawne na dwie lub wiecej stron. Pojecie
kontraktu rozciaga sie takze na mandat do piastowania funkcji
publicznej. Wynik wyborow jest kontraktem wiazacym obie strony,
zarowno wybranego, jak i wyborcow. Mandat udzielony przez wyborcow
wygasa normalnie po uplywie terminu kadencji. Jesli mandat ma byc
odebrany wczesniej, to powinno to nastapic w wyniku pewnego procesu
dochodzeniowego, ktory moze wprawdzie zakonczyc sie glosowaniem,
ale powinien tez zawierac inne elementy. Nalezy mianowicie
postawic zarzut konkretnego wykroczenia, t.j. dzialania lub
zaniechania lamiacego zaufanie wyborcow oraz przeprowadzic dowod
wystapienia tego wykroczenia dajac przy tym obwinionemu prawo do
obrony. Potem mozna glosowac.

Nb. zgodnie z ustawa o samarzadzie z 1990r. premier polskiego
rzadu ma prawo arbitralnie usunac samorzad lokalny i mianowac
komisarza, ktory skupia w sobie wszystkie kompetencje zarowno
decyzyjne, jak i wykonawcze. Takie uprawnienie wladzy wykonawczej,
to oczywiscie zupelny dziwolag  i kolejny dowod slabosci ustroju
III Rzplitej.  W kontekscie wydarzenia w Nysie, krazy w kregach
JOW ironiczny apel do premiera Buzka nieznanego blizej autorstwa.
(Podobno jakis osobnik o podobnie warcholskim poczuciu humoru
podburzal wczoraj na Rynku w Swidnicy bogobojnie wkraczajacych do
Europy obywateli i rozwijal przed nimi teze pewnego Europejczyka,
Jamesa Sproulea: "To reform Europe - change the electoral systems!").
Autor apelu prosi premiera o powolanie zarzadu komisarycznego
w gminie Nysa,  bo nie wiadomo, czy Radni rozpatrza pozytywnie
wniosek Senatora Tomaszka. Burmistrz, ktory "dopuscil sie
nieodpowiedzialnego wybryku i zachowal sie niegodnie
przerywajac skromny, senatorski posilek", moze miec wszak w
Radzie "swoich ludzi". A nie jest  przeciez zgodne z Konstytucja,
ktora "roztacza szczegolna opieka nad przedstawicielami narodu",
zeby zadawac senatorom nieumowione wczesniej pytania. I tak dalej.

tjk



Re: Polonia

2000-06-12 Wątek Andrzej Mezynski

On Mon, 12 Jun 2000, JA wrote:

[...]

 Niemiec. U nas nazywa sie Szwajcarow mieszkajacych
 zagranica "Auslandschweizer",a wiec chyba "Auslanddeutschen"?

 Jacek A.


Niemiec bedacy obywatelem Niemiec  = Reichdeutsch
czyli Niemiec panstwowy
Niemiec bedacy obywatelem innego kraju = Volksdeutsch
czyli niemiec narodowy
kandydat do niemieckosci = Eingedeutsch
czyli  hm... w-Niemiec, przy-Niemiec czy cos w
(tak pospolicie zwanej) "podobie".
Swoja droga, wiekszosc, tak zwanych w Polsce, folksdojczow
to byli Eingedeutsche a nie Volksdeutsche, ale
to juz inna para (starych i wyswiechtanych) kaloszy :=)

Herzliche Glu~ckwunsche,

ASM



Re: NYT,Katyn,Marzec68,Autobus z Poludnia -Reply

2000-06-12 Wątek Andrzej Mezynski

On Sun, 11 Jun 2000, Wlodzimierz Holsztynski wrote:

[...]

 zle epizody, kiedy Niemcy tez wciagali Polakow do akcji
 przeciwko Zydom, i zawsze znajdowali chetnych, tak chetnych,
 ze mieli potem materialy propagandowe, zawsze znalezli
 takich gorliwcow jak dzis Borowiak, Januszewski, Glowacki, czy
 ten nowy i reszta naszej Polandelowskiej brunatnej holotki, i
 w koncu musieli ich powstrzymywac--idea/ Niemcow w czasie okupacji,

[...]

Nienawisc oslepia. Holsztynski nie od dzis zasypuje Polandel
potokami propagandy nienawisci podpartej datami z
historii Polski. Marzec 68 w chorej wyobrazni pana
Holsztynskiego przestal byc okresem strajkow i manifestacji
studenckich przeciwko cenzurze i invigilacji kultury -
nie, coz pana Holsztynskiego obchodzic moga takie DZIADY?
Pestka.
Ale w zacytowanym powyzej fragmencie pan Holsztynski przebral
wszelkie miary przyzwoitosci.  Porownywanie czystek partyjnych
(bo przeciez wiekszosc Zydow ktorzy potracili stanowiska w
tamtym okresie to byly tzw partyjniaki) do aktow ludobojstwa i
to: "Niemcy tez wciagali Polakow", swiadczy o patologicznej
nienawisci, miejmy nadzieje, ze tylko jednego pana, do Polakow.
Jak tu z takim rozmawiac bez nerwow?  Ignorowac?
Moze po prostu przypomne, ze wiekszosc kolaborantow pomagajacych
Niemcom w ludobojstwie Zydow to byli funkcjonariusze Judenrat
i Juden Polizei, czyli Zydowscy sprzedawczykowie - fakt dosyc
pracowicie przemilczany przez wiekszosc zydowskich historykow.
Polski narod wystawil jedna z najliczniejszych proporcjonalnie
do ludnosci, armii partyzanckich walczacych z hitlerowcami.
Co nie zmienia faktu, ze bylo tez sporo kryminalistow
wzbogacajacych sie na ludzkim nieszczesciu - Polakow, Zydow,
Rosjan, Niemcow - kazdy narod ma takich, ale dla zaslepionego
nienawiscia Holsztynskiego jest tylko jedna prawda - brunatna.

Mdlo mi, ale coz, taka jest cena wolnosci slowa, nawet dla
maniakow ziejacych nienawiscia do Polakow na polskiej liscie,

Szalom,

ASM



Re: To i owo (poglady / nauka / historia)

2000-06-12 Wątek Anna Niewiadomska

At 02:22 PM 6/12/00 -0400, you wrote:
(...)
Andrzeju Szymoszko, pytales o role Generala Sikorskiego
w skryciu prawdy o Katyniu. Nie chce pisac z pamieci.
Wzywalem uczestnikow o historycznej smykalce.
(Sam jestem w stanie permanentnej przeprowadzki
i zmiany, nie mam pod reka swojego zrodla.  Jednak
planuje znowu zaopatrzyc sie w biblioteczke ksiazek
z historii, hej-hej! daj mi troche czasu, pare
miesiecy).

W kazdym razie Sikorski, ktory probowal ze Stalinem
jakos sie ulozyc (samo w sobie w porzadku, byle
wiedziec jak; caly swiat musial sie ukladac ze
Stalinem), nalozyl Polakom w Anglii cenzure na
wiadomosci i informowanie o Katyniu. A gdy wybral
sie z ogloszeniem prawdy, uczynil to w najmniej
fortunnym momencie, bez odpowiedniego przygotowania.
Gdy najpierw przemilczal tragedie, a potem
z informacja wyskoczyl, to wygladalo to bardzo
niezrecznie i dalo wszystkim aliantom pretekst,
zeby go zlekcewazyc (i tak go zawsze lekcewazyli,
Anglicy i wszyscy, bo byl nie na poziomie).  A Stalin
skorzystal z okazji, zeby sprawe Polski wtedy dobic.

To ja sie pytalem. Ja swoich ksiazek nie mam i nawet nie bede mial, ale nie
mysle ze to prawda. To w interesie sojusznikow Stalina, od ktorych Sikorski
i cala polska polityka zalezal bylo utrzymywanie prawdy o Katyniu w
tajemnicy. Tak zreszta pozostalo nawet gdy ten sojusz zamienil sie w zimna
wojne. Jeszcze za czasow Margaret Thatcher nie wolno bylo umiescic daty
1940 na pomniku w Londynie. Polityka polska w latach czterdziestych byla
bardzo trudna a politycy nie zawsze najwyzszego kalibru - jak teraz, nieraz
wiecej spedzali czasu na przepychankach miedzypartyjnych niz na
dzialalnosci dla dobra kraju. Moim zdaniem nie mialo to jednak wiekszego
znaczenia. Los Polski przesadzany zostal w momencie gdy Stalin przestal
przegrywac wszystkie bitwy i nabral pewnosci siebie.

Slyszalem juz (nie od Ciebie oczywiscie) ze Armia Krajowa powolana zostala
by pomagac Hitlerowi mordowac Zydow. Twoja sugestia ze Polacy do spolki ze
Stalinem  wspolodpowiedzialni sa za Katyn, czy tylko jego skutki jest
jednak dla mnie nowoscia.

Zal mi, ze Sikorski zginal, pradopodobnie zamordowany
przez Anglikow-szpiegow dzialajacych na rzecz Stalina.
Tym niemniej swoja nieporadnoscia i glupota uczynil
polskiej sprawie wiele szkod, miedzy innymi zmarnowal
zycie wielu polskich zolnierzy.

-


Michal Niewiadomski


Pozdrawiam Jacku, Andrzeju,

Wlodek





Re: To i owo (poglady / nauka / historia)

2000-06-12 Wątek Marcin Mankowski

On 12 Jun 00, at 18:25, W³odzimierz Holsztyñski wrote:

 Gian-Carlo Rota byl profesorem na jednej z najlepszych
 uczelni swiata, na MIT. Byl prawdopodobnie najslabszym
 profesorem w historii Ivy League uniwerkow.  Mial temperament do
 "public relations". Byl aktywny we wszystkim poza solidnymi badaniami
 naukowymi. Na uniwerek taki jak MIT trafiaja w zasadzie tylko bardzo
 inteligentni studenci.  Gdy taki student, bedac ogolnie uzdolnionym,
 nie ma dostatecznego talentu, zeby sie sprawdzic w matematyce, to
 pojdzie do kogos jak Rota, a nie do autentycznych naukowcow, u ktorych
 nie mieli by szansy. Owszem, mial Rota paru niezlych studento. W zasadzie
 zbudowal imperium wzajemnej adoracji.  Miewal tez czaasem prace
 z dobrymi wspolautorami.

[...]

 Jozef Slawny pracowal w trzech dzialach teoretycznej fizyki,
 we wszystkich trzech uzyskujac wyniki, ktorych zrozumienie
 jest poza zasiegiem matematykow takich jak Rota lub wiekszosci
 tych, ktorzy Rote chwala.  Najpierw zajmowal sie Teoria Pola,
 potem Mechanika Statystyczna, po czym teoria fal (takich jak w oceanie,
 tyle, ze dla uproszczenia tak trudnego problemu zaklada sie, ze
 ocean ma nieskonczona/ glebokosc).

Hmm, doprawdy nie wiem co odpowiedziec. Dopuszczam mozliwosc,
ze Pan ma racje, na matematyce znam sie powierzchownie i prof. Rote
znam tylko z dyskusji filozoficznych. Mial on duzo ciekawych rzeczy
do powiedzenia chociaz zawodowym filozofem nie byl.

Co do jego prawdziwych osiagniec i zdolnosci w matematyce to niech
raczej inni sie wypowiadaja.

Czy moze mi Pan wyjasnic dlaczego pan Jozef Slawny wybral prace
w Virginia Polytechnic Institute? Ta szkola nie nalezy do najlepszych
chociaz moze byc calkiem niezla. Czy wolal to miejsce z jakichs
szczegolnych powodow? Czy tez nie udalo mu sie dostac pracy na
lepszej uczelni?

Na przyklad w VPI nie znajduje sie ani wsrod 30 najlepszych w dziedzinie
fizyki and wsrod 30 najlepszych w dziedzinie matematyki:
http://collegeapps.about.com/education/collegeapps/msub27.htm

Wg US News VPI zalicza sie do drugiego rzutu (pozycja pomiedzy
50 a 120):
http://www.usnews.com/usnews/edu/college/corank.htm
http://www.usnews.com/usnews/edu/college/rankings/natunivs/natu_2.htm

Co oczywiscie wiele nie znaczenia bo w "najlepszych" szkolach bywaja
mierni uczeni i na w skromniejszych bywaja geniusze.

Marcin Mankowski



Re: Polonia

2000-06-12 Wątek Stefan Buchholz

Witam,

Jak widze temat dobrze znany wiec moze p.ASM pomoze mi w odnalezieniu w
internecie numerow kierunkowych miast niemieckich?
Pozdrawiam.
Stefan Buchholz

 Niemiec bedacy obywatelem Niemiec  = Reichdeutsch
 czyli Niemiec panstwowy
 Niemiec bedacy obywatelem innego kraju = Volksdeutsch
 czyli niemiec narodowy
 kandydat do niemieckosci = Eingedeutsch
 czyli  hm... w-Niemiec, przy-Niemiec czy cos w
 (tak pospolicie zwanej) "podobie".
 Swoja droga, wiekszosc, tak zwanych w Polsce, folksdojczow
 to byli Eingedeutsche a nie Volksdeutsche, ale
 to juz inna para (starych i wyswiechtanych) kaloszy :=)

 Herzliche Glu~ckwunsche,

 ASM




Re: To i owo (poglady / nauka / historia)

2000-06-12 Wątek Wlodzimierz Holsztynski

On Tue, 13 Jun 2000 08:03:59 +0800, Michal Niewiadomski
[EMAIL PROTECTED] wrote:


Ale najpierw ja (WH):

W kazdym razie Sikorski, ktory probowal ze Stalinem
jakos sie ulozyc (samo w sobie w porzadku, byle
wiedziec jak; caly swiat musial sie ukladac ze
Stalinem), nalozyl Polakom w Anglii cenzure na
wiadomosci i informowanie o Katyniu. A gdy wybral
sie z ogloszeniem prawdy, uczynil to w najmniej
fortunnym momencie, bez odpowiedniego przygotowania.
Gdy najpierw przemilczal tragedie, a potem
z informacja wyskoczyl, to wygladalo to bardzo
niezrecznie i dalo wszystkim aliantom pretekst,
zeby go zlekcewazyc (i tak go zawsze lekcewazyli,
Anglicy i wszyscy, bo byl nie na poziomie).  A Stalin
skorzystal z okazji, zeby sprawe Polski wtedy dobic.

Teraz Michal:

To ja sie pytalem.

I o programowanie i baze danych tez Ty?
Zartuje. Przepraszam i Ciebie i Andrzeja
za pomylke. Moje pomylki gramatyczno-ortograficzne
mi swiadkiem, ze nie pomylilem sie specjalnie.
Pisze na ogol z ogromnym pospiechem.

 [...] nie mysle ze to prawda.

Ze Sikorski ccenzurowal?  Moim zrodlem jest
ksiazka bylego premiera rzadu londynskiego,
Cat Mackiewicza. Ale nie wiem w ktorym pudle
spoczywa (ksiazka).

Polacy w zasadzie wiedzieli co sie stalo
z oficerami polskimi na dlugo przed Niemcami
i nawet pytali Stalina kilka razy, a ten dawal
pokretne odpowiedzi. Dziesieciu tysiecy ludzi
przeciez nie mozna tak przeoczyc, zwlaszcza
gdy chodzilo o spojne grupy, a nie o rozproszonych
ludzi. Co prawda w tak szkaradna zbrodnie trudno
bylo uwierzyc.

Od siebie chce przypomniec, ze jedna z wrednych sztuczek
Stalina bylo nie przyznawanie statusu polskich obywateli
polskim Zydom. Utrudnialo to polskim Zydom dostanie sie do
Armii Andersa (cmentarz na Monte Casino pokazuje, ze nie tak
latwo bylo czegos polskim Zydom zabronic). Gmatwalo tez
kwestie odpowiedzialnosci i rozliczen z ludzi. Potem
Stalin naraz wszystkich Polakow "szczodrze" obdarzyl
obywatelstwem Sojuza i na to konto w ogole nie chcial
juz tlumaczyc sie na temat "swoich" obywateli.

Duzo sie mowi o prosowieckim nastawieniu skomunizowanych
polskich Zydow i represjach Sojuza wzgledem Polakow.
A jednak polscy Zydzi prawdopodobnie raz jeszcze
i w tym tragicznym wzgledzie byli nadreprezentowani,
niezaleznie od rzucajacego sie w oczy komunizujacego marginesu.
Po prostu mieli raz jeszcze mniej praw, odpowiedzialnosc za
przestepstwa wzgledem nich byla jeszcze mniejsza, a tradycja
antyzydowska plus komunistyczna antysyjonistyczna dzialaly
bez zajakniecia, niestety.

Z drugiej strony na konto odpychajacych wypadkow
zachowania sie niektorych Zydow-komunistow, wieloma
przestepstwami popelnionymi przez innych obciazalo sie
Zydow, jako ze ludzie zdaja sie chetnie w takie
klamstwa wierzyc.  Czynily to wszelkie i wszelakie strony.

 To w interesie sojusznikow Stalina, od ktorych Sikorski
i cala polska polityka zalezal bylo utrzymywanie prawdy
 o Katyniu w tajemnicy.

Troche upraszczasz. Byl taki czas i byl inny czas,
sytuacja sie zmieniala.

 Moim zdaniem nie mialo to [nieudolnosc polskich politykow; wh]
 jednak wiekszego znaczenia.
 Los Polski przesadzany zostal w momencie gdy Stalin przestal
przegrywac wszystkie bitwy i nabral pewnosci siebie.

Ciekawy, delikatny, dynamiczny problem.
Mysle, ze znowu upraszczasz. Gdyby
wiedza o zbrodni w Katyniu w swiecie byla powszechna,
mialoby to ogromne znaczenie dla dalszej historii.
Moze mapa bylaby taka sama, ale zycie byloby lepsze.


 Slyszalem juz (nie od Ciebie oczywiscie) ze Armia Krajowa
 powolana zostala by pomagac Hitlerowi mordowac Zydow.

Naprawde, Michale, nie bylo najmniejszego logicznego
powodu ani nawet pretekstu, zeby takie cos wetknac
w nasz watek.

 Twoja sugestia ze Polacy do spolki ze
 Stalinem  wspolodpowiedzialni sa za Katyn,
 czy tylko jego skutki jest
jednak dla mnie nowoscia.
 [...]

Michal Niewiadomski


O losie, po co tak pisac?
Oddzielilem wyraznie tragedie/ (morderstwo)
i pozniejsze ukrycie prawdy, dwa odrebne
etapy. Nie bylo sladu w moim tekscie
sugestii, ze ktokolwiek inny niz Stalin byl
odpowiedzialny za morderstwo. Podkreslilem
to **wyraznie**, ze tylko Stalin i jego maszyna.
Wiec po co tak nie fair pisac, Michale,
rozzaliles mnie. Przeciez **zafalszowales** moja/
wypowiedz ku radosci naszych listowych degeneratow.

Nigdy nie twierdzilem, ze teza o szkodach wywolanych
nieudolnym postepowaniem Sikorskiego, to moja sugestia.
Wyraznie teraz zaznaczam, ze moim zrodlem jest kasiazka
Cat Mackiewicza. Nie chcialem zrodla sugerowac, mialem
nadzieje, ze uczestnicy wyszperaja albo inne, byle
rownie wiarogodne, albo nawet to same.

-- Wlodzimierz Holsztynski



Re: To i owo (poglady / nauka / historia)

2000-06-12 Wątek w . glowa

Ja mam tylko jedno pytanie-jak dlugo jeszcze Pan Hosztynski bedzie
BEZKARNIE uzywal CHAMSKICH ODZYWEK. JAK DLUGO?
Zaczelo sie od brunatnych, w miedzyczasie rasistow, macicieli, antysemitow,
etc. Teraz pojawili sie degeneraci. A co po nich nastapi?
Bo jak do tej pory, nikt nie uzyl przeciwko Panu Holsztynskiemu slow
wagopodobnych. A nalezy mu sie sporo, czyz nie?
W.G.
-

At 07:35 PM 6/12/2000 , you wrote:
On Tue, 13 Jun 2000 08:03:59 +0800, Michal Niewiadomski
[EMAIL PROTECTED] wrote:

[...]



Ale najpierw ja (WH):

[...]

Przeciez **zafalszowales** moja/
wypowiedz ku radosci naszych listowych degeneratow.

[...]


-- Wlodzimierz Holsztynski



biedna Lesley

2000-06-12 Wątek w . glowa

Za PAJ

STAHL REMOVES INSULT. CBS TV reporter Lesley Stahl removed a line from her
book "Reporting Live," that said "Poles (with help from their friendly
neighborhood Germans) had killed off their tradesmen, the Jews, in the
1940s." Stahl, who is seen on the show "60 Minutes" was under pressure from
Polish Catholic Auschwitz survivor Michael Preisler and Poland's Deputy
Minister for Foreign Affairs Radoslaw Sikorski.

W.G.



POLSKA - POLONII

2000-06-12 Wątek Czeslaw Piasta

Podrzucam list, ktory powinien zaciekawic Polonie. Przepraszam, jesli juz
byla ta informacja na P-L, ale nie czytalem ostatnio listow przez dluzszy
czas.

Czeslaw Piasta
---

From:"[EMAIL PROTECTED]" [EMAIL PROTECTED]
Subject: Notka z Polskiinternet.com w sprawie spotkania pt.
  "Polska - Polonii"
Date:Thu, 8 Jun 2000 14:08:56 -0500

Otrzymalismy email z Polski, z PAI (Polska Agencja Informacyjna)
http://www.pai.pl/  o nadchodzacym spotkaniu dyskusyjnym z cyklu
Forum Polska 2000 pt. "POLSKA - POLONII", ktore odbedzie sie w Warszawie
15 czerwca w godz. 16:00-18:00 i w ktorym udzial wezma:

prof. Alicja Grzeskowiak, Marszalek Senatu RP,
min. Radoslaw Sikorski,  vice-Minister Spraw Zagranicznych
prof. Andrzej Stelmachowski, Prezes Stowarzyszenia "Wspolnota Polska".

Opublikowalismy to w PolskiInternet.com na stronie Biuletynu Polonijnego
w dziale "Wydarzenia Kulturalne"
 http://www.polskiinternet.com/polski/info/kulturaswiat.html

Wyslalismy rowniez do nich pierwsze pytanie
( http://www.pai.pl/CP/pytania.html ) w sprawie paszportow wymaganych
od Polakow posiadajacych paszporty innych krajow, na ktore to pytanie
oczekujemy odpowiedzi.

PAI zaprasza Polonie do nadslylania pytan, na ktore beda odpowiadac,
oto adres strony, gdzie mozna zadawac pytania
 http://www.pai.pl/polonia/index.html

Mozna bedzie rowniez sluchac transmisji z tego spotkania na zywo pod
adresem: http://www.pai.pl/transmisja/index.html

Wysylamy te informacje do Was z mysla, ze moze macie jakies pytania
lub moze powiadomicie innych o mozliwosci zadawania pytan z perspektywy
Polonii.

Z Powazaniem,

Janine Seliga
Polskiinternet.com
http://www.polskiinternet.com/