Uta Zablocki-Berlin wrote:

> -----Ursprüngliche Nachricht-----
> Von: "W.G." <[EMAIL PROTECTED]>
> An: <[EMAIL PROTECTED]>
> Gesendet: Samstag, 30. Dezember 2000 10:04
> Betreff: Re: Dywagacje o czasie i tysiacleciach
>
> > Tenze Illig ma reputacje na niektorych uniwersytetach taka sama jak
> > Deniken(jezeli nie przekrecilem tym razem tego nazwiska). Jego ksiazki tez
> > czytalo sie nawet b. dobrze-:)
> > Zas bedac jakby przy temacie, to polecam dosyc dobrze zrobiona, bo ciekawie
> > strone pod
> > http://serendipity.magnet.ch/hermetic/cal_stud/cal_art.htm
>
> Rowniez myslalam rowniez o Daenicken ('a' z kropkami i 'ck':-), kiedy pisalam o
> Illig. Ale mi sie wydaje, ze jest jeszcze krok dalej od takiej reputacji jak D.
> Illig ma (w przeciwienstwie do D.) wyksztalcenie naukowe, co jego tezy nie robi
> tak trywilanie.  I trzeba przyznac, ze od czasu do czasu przydaja sie
> prowokacyjne tezy, aby innych zmusic do dokladniejszych badan i potwierdzen.
>
> > W.Glowacki
> > ps. p.Uto, prosze nie odebrac tego BB jako zlosliwosci
> > ---------------
>
> Szczerze mowiac nie wiem o co w tym chodzi. W kazdym badz razie nie dostrzegalam
> zlozliwosci:-)
>
> Uta

Serdecznie dziekuje Uto za referencje dotyczace Illiga - tak naprawde, to wiedzialem, 
ze sie
odezwiesz :). Daeniken (mit a" i bez ck) jest z zawodu restauratorem. Moim zdaniem nie 
ma
porownania miedzy Da"nikenem i Illigiem - ten ostatni, to moze mylacy sie, ale jednak 
naukowiec.

Illiga cenie najbardziej za pomysl; o ile mi wiadomo nikt przed nim nie wpadl na to,
by podwazyc paradygmat ciaglosci kalendarza!!!

Jacek A.

Odpowiedź listem elektroniczym